-
1. Data: 2005-08-17 09:42:06
Temat: jak pracodawcy piszą ogłoszenia?
Od: "Leon " <m...@g...pl>
tak sobie siadłem do sieci i szukam jakiejś pracy dodatkowej. oczywiscie
zajrzałem do portali pracuj.pl i podobnych.
i taka refleksja mi się nasuwa:
jak napisać cv, to mały problem. lecz jak napisać l.m. na oferte, w ktorej w
zasadzie niewiadomo, jaka to ma być praca. mnostwo ogloszeń to szablony,
bełktot haerowców powielony przez niedouczonych, ale już pracujących.
jak mam motywować firmie X, że się nadaje do pracy, jesli np. wiem, ze bede
przedstawicielem hamdlowym, ale nie wiem, czy bede sprzedawal kredyty, czy
warzywa, czy wczasy.
potem czyta sie na usenecie, czy forach, ze pracownicy- kandydaci piszą
takie, a takie baboki w cefałkach. a jak wyglądaja ogloszenia?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2005-08-17 10:16:12
Temat: Re: jak pracodawcy piszą ogłoszenia?
Od: lynx <s...@g...com>
Jednego pięknego dzionka o czasie Wed, 17 Aug 2005 11:42:06 +0200, ludzik
o nazwie Leon <m...@g...pl> nasmarował co następuje:
> potem czyta sie na usenecie, czy forach, ze pracownicy- kandydaci piszą
> takie, a takie baboki w cefałkach. a jak wyglądaja ogloszenia?
jakiś czas temu widziałem ogłoszenie dotyczące pracy przy inwentaryzacji w
którym trzeba było napisać list motywacyjny. Już widze jak on wygląda:
zawsze chciałem być pomocnikiem przy inwentaryzacji hehe. Mój kumpel
kiedyś chciał pracować w kinie jako porządkowy i najpierw miał psychotesty
a potem rozmowę a pytali go mniej więcej o to :
- prosze podać swoje 3 wady
- prosze podać swoje 3 zalety
- scenki sytuacyjne
- dlaczego chciałby Pan pracowac u nas
to ostatnie mnie rozwaliło - co na takie pytanie odpowiedzieć ? :| Że
zawsze chciał pracować w kinie jako sprzątacz ? hehe
Poczytają "pracodafcy" wybiórczą i myślą że rekrutacja na każde stanowisko
fizyczne poprzedza rozmowa, testy, lm, cv - śmiechu warte
--
lynx
-
3. Data: 2005-08-17 11:43:55
Temat: Re: jak pracodawcy piszą ogłoszenia?
Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>
On 2005-08-17, Leon <m...@g...pl> wrote:
> jak mam motywować firmie X, że się nadaje do pracy, jesli np. wiem, ze bede
> przedstawicielem hamdlowym, ale nie wiem, czy bede sprzedawal kredyty, czy
> warzywa, czy wczasy.
"Mam dar przekonywania, mogę sprzedawać zarówno kredyty, jak i warzywa
lub wczasy. Potrafię nawet łysego namówić na trwałą ondulację."
Pozdrawiam
Czesiu
PS. Punktów za skojarzenie co było natchnieniem nie będzie :)
--
mail do niej: czemu przez rok nie oddałaś mi książki?
mail od niej: bo jestem śpiąca
/z życia wzięte/
-
4. Data: 2005-08-17 12:10:25
Temat: Re: jak pracodawcy piszą ogłoszenia?
Od: jimmij <j...@j...jj>
"Artur R. Czechowski" <a...@h...pl> writes:
>> przedstawicielem hamdlowym, ale nie wiem, czy bede sprzedawal kredyty, czy
>> warzywa, czy wczasy.
> "Mam dar przekonywania, mogę sprzedawać zarówno kredyty, jak i warzywa
> lub wczasy. Potrafię nawet łysego namówić na trwałą ondulację."
ROFTL :)
jimmij
--
I come from the Land Of Imagination
-
5. Data: 2005-08-17 13:04:09
Temat: Re: jak pracodawcy piszą ogłoszenia?
Od: "tr" <b...@m...com>
> "Mam dar przekonywania, mogę sprzedawać zarówno kredyty, jak i warzywa
> lub wczasy. Potrafię nawet łysego namówić na trwałą ondulację."
Masz angaż!
Twoje pierwsze zadanie:
Musisz zgłosić się do pewnej komisji i przekonać ich, żeby odczepili się od
niejakiego pana Włodka.
Bo pan Włodek taki biedny..., ta komisja jest bee i ciągle coś od niego
chce, a pan Włodek taki zasłużony dla partii.
Partia Ci tego nie zapomni!
Z ramienia...
TR
-
6. Data: 2005-08-22 07:45:00
Temat: Re: jak pracodawcy piszą ogłoszenia?
Od: "Mariusz" <b...@b...pl>
Użytkownik "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
news:slrndg68nr.8eq.arturcz@blabluga.hell.pl...
> On 2005-08-17, Leon <m...@g...pl> wrote:
>> jak mam motywować firmie X, że się nadaje do pracy, jesli np. wiem, ze
>> bede
>> przedstawicielem hamdlowym, ale nie wiem, czy bede sprzedawal kredyty,
>> czy
>> warzywa, czy wczasy.
> "Mam dar przekonywania, mogę sprzedawać zarówno kredyty, jak i warzywa
> lub wczasy. Potrafię nawet łysego namówić na trwał? ondulację."
mnie byś nie namówił ;)