On 21 Paź, 21:21, Artur <s...@r...pbz> wrote:

> > no to można odejść i mieć w papierach zwolnienie dyscyplinarne.
>
> Nie pisz takich głupot - komuś zrobisz krzywdę kto to przeczyta i postąpi
> jak tu napisałeś :((

Ja mu robie krzywdę? Człowiek ma wolną wole i swój rozum i z niego
powinien korzystać jak nie umie to jego problem.

do góry

t...@g...com pisze:
> On 21 Paź, 21:21, Artur <s...@r...pbz> wrote:
>
>>> no to można odejść i mieć w papierach zwolnienie dyscyplinarne.
>> Nie pisz takich głupot - komuś zrobisz krzywdę kto to przeczyta i postąpi
>> jak tu napisałeś :((
>
> Ja mu robie krzywdę? Człowiek ma wolną wole i swój rozum i z niego
> powinien korzystać jak nie umie to jego problem.
>

To dawaj dzieciom żyletki do zabawy, niech korzystają z rozumu, a jak
nie umieją, to ich problem.
Za dzieci podstaw sobie osobę która do tego stopnia nie zna
prawa/realiów, że w podstawowej sprawie szuka u ciebie pomocy i okazuje
zaufanie. Masz prawo udzielać rad których zastosowania konsekwencje będą
przykre, ale udzielanie ich jest IMO dość niemoralne.

chester

do góry

On Sun, 21 Oct 2007 18:34:45 +0200, "Pawel" <d...@p...onet.pl>
wrote:

>takiej sprawie można zrobić? Czyw grę wchodzi jedynie "porzucenie pracy" -
>jak sprawa ma się w papierach?,

Nijak. Po prostu jednym papierem się nei chwalisz.

>Tak to jest w tych czasach, jak się jest dobrym pracownikiem to pracodawca
>jest nie fair i nie chce puścić!

Jest fair. Umowa to umowa. działa w obydwie strony.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198
_______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/ GG: 3524356

do góry

Dnia Sun, 21 Oct 2007 21:36:53 +0200, Pawel napisał(a):


> wychodzisz z założenia że pracodawnc na pewno wytoczy proces


Nie wychodzę z takiego założenia. Po prostu zawsze przyjmuję najczarniejszy
scenariusz który mógłby być dla mnie nie korzystny.


> i go wygra....


Zakładając hipotetycznie że wytoczyłby taki proces w sytuacji porzucenia
pracy przez pracownika - raczej to pewne że go by wygrał.


> Z tego co z nią rozmawiałem każdemu pracownikowi, który odchodził a tej
> pracy z jego inicjatywy ów zakład pracy robił problemy,


Z czyjej inicjatywy?
Pracodawcy?


> czyli nie szedł na rękę rozwiącując umowę za porozumieniem stron,


Ehh - podaj mi choć jeden argument że każdemu ma pójść na rękę?


> każdy pracownik "porzucał pacę" i żadnemu z nich nie wytoczyli procesu.


Widzisz - po raz drugi już pokazuje dobre oblicze ten pracodawca.
A co do meritum - zawsze, kiedyś jest "ten pierwszy raz" ;)



--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

Dnia Mon, 22 Oct 2007 12:32:00 +0200, chester napisał(a):

> Masz prawo udzielać rad których zastosowania konsekwencje będą
> przykre, ale udzielanie ich jest IMO dość niemoralne.


Śmiem wątpić by ów gość miał prawo udzielania *porad*
Na pewno nie jest doradcą, więc nie ma prawa do ww.



--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

W wiadomości news:ffhl30$2tg$1@nemesis.news.tpi.pl Herakles
<h...@b...pl> pisze:

> Moim skromnym zdaniem dotychczasowy pracodawca
> ma pełne prawo, zarówno formalne, jaki i moralne, aby żądać pełnego okresu
> wypowiedzenia i z tego co widzę to i tak poszedł na rękę godząc się na 2 a
> nie 3 miesiące.
KP nie przewiduje możliwości zmiany okresu wypowiedzenia.
Istnieje natomiast możliwość przyspieszenia samego rozwiązania umowy ale już
po dokonaniu samego wypowiedzenia i za obopólna zgodą, art. 36 §6 KP.

> Mimo wszytko sugeruję nagocjacje z dotychczasowym pracodawcą. Proponuję
> postawić sprawę tak, że 1 listopada i tak odchodzę i jestem się w stanie
> zgodzić na niższe wynagrodzenie, oddanie urlopu za darmo
Sprzeczne z prawem - pracownik nie może zrzec się prawa do urlopu (i tym
samym do ekwiwalentu), art. 152 §2 KP.

> etc. żeby nie
> mieć w papierach "porzucenia pracy".
Świadectwem z widniejącym art. 52 §1 pkt 1 KP jako przyczyna rozwiązania
stosunku pracy można się ew. nie popisywać u kolejnych pracodawców. Trzeba
jednak pamiętać, że może być to sprzeczne z prawem (art. 22^1 §1 pkt 6 KP),
a także podejrzane nieco (spora dziura w działalności zawodowej) - 3
miesięczny okres wypowiedzenia wskazuje na co najmniej trzyletni okres
zatrudnienia - art. 36 §1 pkt 3 KP.

--
Jotte

do góry

Artur pisze:

>
> Śmiem wątpić by ów gość miał prawo udzielania *porad*
> Na pewno nie jest doradcą, więc nie ma prawa do ww.

Hahaha. A jakie prawo reguluje grupy dyskusyjne? Dziwny jakiś jesteś.

do góry

Użytkownik "Pawel" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fffv52$27j$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam!
> Bliska mi osoba ma nastepujacy problem. Pracuje w pewnym zakładzie
pracy
> od kilku lat i ma umowe na czas nieokreślony. Na dniach dostała nową pracę
i
> chcą ją przyjąć od 1 listopada (nie później). Problem w tym że stary
> pracodawca nie chce rozwiązać umowy o pracę "za porozumieniem stron",
> twierdzi że bliska mi osoba jest bardzo dobrym pracownikiem, i
najwcześniej
> puści ją (za porozumieniem stron) w połowie grudnia. Oczywiście to nie
> wchodzi w gre bo nowy pracodawca nie może czekać do połowy grudnia. Co w
> takiej sprawie można zrobić? Czyw grę wchodzi jedynie "porzucenie pracy" -
> jak sprawa ma się w papierach?, bo z tego co gdzieś czytałem okres
> wypowiedzenia wynosi 3 miesiące - w praypadku umowy na czas nieokreslony
>
Bajki, jakieś. Jak ma lepszą prace to niech idze po prostu do tej lepszej a
ta stara porzuci i już. W biznesie nie ma przyjaciół a jak coś to niech
stary pracodawca moze ta osobe zmotywuje jakas znaczna podwyzka skoro jest
taka dobra.

do góry

lukasz napisał(a):
> Bajki, jakieś. Jak ma lepszą prace to niech idze po prostu do tej lepszej a
> ta stara porzuci i już. W biznesie nie ma przyjaciół a jak coś to niech
Przyjaciol nie ma ale sa zobowiazania i realne bolesne konsekwencje za
ich niedotrzymywanie. Wlasnie dlatego zeby do kooperacji nie bylo
konieczne bycie przyjacielem.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

do góry

lukasz pisze:
> Użytkownik "Pawel" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:fffv52$27j$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Witam!
>> Bliska mi osoba ma nastepujacy problem. Pracuje w pewnym zakładzie
> pracy
>> od kilku lat i ma umowe na czas nieokreślony. Na dniach dostała nową pracę
> i
>> chcą ją przyjąć od 1 listopada (nie później). Problem w tym że stary
>> pracodawca nie chce rozwiązać umowy o pracę "za porozumieniem stron",
>> twierdzi że bliska mi osoba jest bardzo dobrym pracownikiem, i
> najwcześniej
>> puści ją (za porozumieniem stron) w połowie grudnia. Oczywiście to nie
>> wchodzi w gre bo nowy pracodawca nie może czekać do połowy grudnia. Co w
>> takiej sprawie można zrobić? Czyw grę wchodzi jedynie "porzucenie pracy" -
>> jak sprawa ma się w papierach?, bo z tego co gdzieś czytałem okres
>> wypowiedzenia wynosi 3 miesiące - w praypadku umowy na czas nieokreslony
>>
> Bajki, jakieś. Jak ma lepszą prace to niech idze po prostu do tej lepszej a
> ta stara porzuci i już. W biznesie nie ma przyjaciół a jak coś to niech
> stary pracodawca moze ta osobe zmotywuje jakas znaczna podwyzka skoro jest
> taka dobra.

Jesli porzuci moze sie okazac, ze bedzie musial zaplacic pracodawcy
odszkodowanie. Dlatego, miast debilnie mlec ozorem zastanów sie co
piszesz. Sa inne mozliwosci utrudnienia pracodawcy zycia, ale ta o
ktorej piszesz jest o tyle idiotyczna, ze mozna niezle oberwac.


--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia

do góry