Witam,

Sytuacja jest taka.

1. Pracodawca zatrudnił mnie na 3 miesiące na okres próbny (normalna
umowa na etat).

2. Okres próbny skończył się 2 miesiące temu.

3. Przez te 2 miesiące pracowałem bez umowy, bo pracodawca na pytanie
"kiedy umowa" miał wymówki typu wyjazd służbowy, urlop etc.

4. Po 2 miesiącach pracodawca radośnie wyskoczył nagle że mnie zwalnia i
wręczył mi umowę na czas określony z datą rozpoczęścia w czerwcu i datą
zakończenia w przyszłym tygodniu (sierpień).

5. Byłem tak zaskoczony zwolnieniem, że umowę podpisałem.


Moje pytanie jest takie: Czy to jest w ogóle zgodne z prawem ? Pomijam
naturalnie fakt, że umowę podpisałem 2 miesiące za późno, co jest
absolutnie nielegalne.

Ale mam wątpliwość czy pracodawca może zatrudnić pracownika na czas
określony o długości trwania tylko 2 miesięcy po okresie próbnym ?

Mój kolega słyszał gdzieś, że po 3-miesięcznym okresie próbnym trzeba
zatrudnić pracownika conajmniej na 4 miesiące lub na czas nieokreślony.

Pozdrawiam i dzięki z góry za odpowiedź.

do góry

>
> 5. Byłem tak zaskoczony zwolnieniem, że umowę podpisałem.
>
Nie wiem co gorsze. Gdybyś nie podpisał to trochę tak jakby cię tam nie
było - mógłby cię odesłać do domu bez pieniędzy i bez świadczeń.
Z drugiej strony jeżeli w tym czasie otrzymywałeś wynagrodzenie w sposób
dający się potwierdzić (podpisana lista płac, wpływy na konto) to ni
epodpisując tej umowy mógłbyś takiego cwaniaczka trochę ujaić, (np
występując o wypłatę zaległego wynagrodzenie bo przecież umawialiście się na
3700 netto a ty dostałeś na razie tylko 1200) a tak już nie masz szans.

>
> Moje pytanie jest takie: Czy to jest w ogóle zgodne z prawem ?
Nie jest, ale w sytuacji o której napisałeś już niewiele z tym zrobisz.
Polecam zaprzyjaźnienie się z KP i zajęcie się na poważnie dbaniem o swoje
sprawy .

> Mój kolega słyszał gdzieś, że po 3-miesięcznym okresie próbnym trzeba
> zatrudnić pracownika conajmniej na 4 miesiące lub na czas nieokreślony.
>
Bzdury. Zastanów się tak na chłopski rozum nad znaczeniem słów "okres
próbny", "próba"
--
Jackare

do góry

Pieknego dnia Wed, 05 Aug 2009 22:20:58 +0200, Ktooooś
<n...@t...pl> zakodowal:

>Ale mam wątpliwość czy pracodawca może zatrudnić pracownika na czas
>określony o długości trwania tylko 2 miesięcy po okresie próbnym ?

Może
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
Nie ma większej radości dla głupiego, jak znaleźć głupszego od siebie.

do góry

W wiadomości news:h5cpnh$942$1@atlantis.news.neostrada.pl Ktooooś
<n...@t...pl> pisze:

> Sytuacja jest taka.
> 1. Pracodawca zatrudnił mnie na 3 miesiące na okres próbny (normalna
> umowa na etat).
> 2. Okres próbny skończył się 2 miesiące temu.
> 3. Przez te 2 miesiące pracowałem bez umowy, bo pracodawca na pytanie
> "kiedy umowa" miał wymówki typu wyjazd służbowy, urlop etc.
Ręce i nogi opadają...
Dorosły chłop...

> 4. Po 2 miesiącach pracodawca radośnie wyskoczył nagle że mnie zwalnia i
> wręczył mi umowę na czas określony z datą rozpoczęścia w czerwcu i datą
> zakończenia w przyszłym tygodniu (sierpień).
> 5. Byłem tak zaskoczony zwolnieniem, że umowę podpisałem.
Teraz to już leżę i kwiczę.
A chociaż datę przy podpisie postawiłeś?
Czy głupota ma jakieś granice???

> Moje pytanie jest takie: Czy to jest w ogóle zgodne z prawem ?
Pewnie, że tak. Antydatowanie dokumentów to normalka, prawem przewidziana.
Ale mogę się mylić, bo piszę to leżąc i kwicząc.

> Pomijam
> naturalnie fakt, że umowę podpisałem 2 miesiące za późno, co jest
> absolutnie nielegalne.
Pewnie ci grozi więzienie za przestępstwo przeciwko dokumentom (jest takie).

> Ale mam wątpliwość czy pracodawca może zatrudnić pracownika na czas
> określony o długości trwania tylko 2 miesięcy po okresie próbnym ?
Może.

> Mój kolega słyszał gdzieś, że po 3-miesięcznym okresie próbnym trzeba
> zatrudnić pracownika conajmniej na 4 miesiące lub na czas nieokreślony.
Mądrego masz kolegę.
A czemu nie pytasz jego tylko tu?

Chłopie - weź ty KP do łapy i parę innych aktów prawnych. W tej sprawie
wpieprzyłeś jak dziecko, ale chociaż wyciągnij wnioski i spróbuj dorosnąć.

--
Jotte

do góry