eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca zmianowaPraca zmianowa
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.astercity.net!news
    .aster.pl!not-for-mail
    From: Carrie <c...@w...epf.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Praca zmianowa
    Date: Thu, 05 May 2005 11:17:13 +0200
    Organization: Nightmare
    X-Newsreader: Forte Agent 1.93 PL unofficial/32.576 Polski (Polish)
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    User-Agent: Hamster/2.0.0.1
    Lines: 43
    Message-ID: <4279e207$0$27745$f69f905@mamut2.aster.pl>
    NNTP-Posting-Date: 05 May 2005 09:06:15 GMT
    NNTP-Posting-Host: 62.121.124.63
    X-Trace: 1115283975 mamut2.aster.pl 27745 62.121.124.63:3303
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:148712
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,

    mam problem, niewielki może, ale uciążliwy.
    W moim dziale pracuje obecnie 7 osób. Jedną z nich jest mój chłopak,
    którego zatrudniono kilka miesięcy temu, ja pracuję tu ponad dwa lata.
    Nigdy w tym dziale nie było pracy zmianowej, wszyscy przychodzili rano
    i pracowali do popołudnia, w nagłych wypadkach zostawaliśmy po
    godzinach albo ściągano nas w weekendy. Ostatnio szef wymyślił, że to
    nie jest dobry sposób i że wprowadzi zmiany, jedna od rana do 16,
    druga od południa do 20. Pomysł sam w sobie nie jest może zły, tylko
    tymi zmianami objęto wyłącznie dwie osoby - mnie i mojego chłopaka,
    inni pracują w starym trybie.
    Nas to męczy, bo w takim układzie niemalże mijamy się w drzwiach, i w
    domu, i w pracy. Nie po to staraliśmy się o pracę w tej samej firmie,
    żeby nie mieć dla siebie czasu :( Poza tym wychodzi nam to
    nieekonomicznie, ledwo co kupiliśmy samochód, żeby wreszcie bez
    stresów dojeżdżać do pracy i z niej wracać, a w tej sytuacji nie ma
    sposobu, żebyśmy razem z tego samochodu korzystali.
    Inna rzecz, że ta druga zmiana wydaje się być trochę bez sensu. Każda
    z osób w dziale zajmuje się czymś innym i pozostałe osoby nie bardzo
    mają szansę ją zastąpić, a człowiek na drugiej zmianie ma być po to,
    żeby w razie problemów te problemy naprawił. Tylko że jeśli coś się
    przydarzy projektowi koleżanki, to ja z nim nic nie zrobię, bo nie
    znam programu, na którym ona pracuje :> Jeszcze inna rzecz, że te
    zmiany trwają trochę ponad miesiąc i właściwie ani razu nie było
    przypadku, żeby "zmianowiec" był w firmie niezbędnie potrzebny. Praca
    w samotności ma swoje zalety, ale też rozleniwia i dekoncentruje, i w
    ogóle dość ponuro jest.

    I pytanie: jak to wszystko przedstawić szefowi, żeby zrozumiał i
    pozwolił nam ten system zmodyfikować? Na razie mam trzy pomysły: żeby
    zostało po staremu i w nagłych wypadkach będziemy na telefon, albo
    żebyśmy ja i mój chłopak pracowali na tej samej zmianie, albo żeby
    zmiany objęły też innych pracowników działu, wtedy my będziemy się
    mijać co kilka tygodni, a nie stale. Zmianę pracy też rozważamy, ale
    to ostateczność...

    Może macie jeszcze inne pomysły?

    Pozdrawiam, Carrie
    --
    [...] iloraz inteligencji tłumu równy jest IQ najgłupszego jego przedstawiciela
    podzielonemu przez liczbę uczestników.
    T. Pratchett, "Maskarada"

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1