-
11. Data: 2008-07-18 18:37:06
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: sz <s...@b...no>
Jotte wrote:
> Nie ma z tym bełkotem sensu dyskutować.
> Niech się społeczeństwo wypowie - dokonując wyboru swojej reprezentacji.
> Takie są reguły demokracji, koniec, kropka.
Jotte, przecież ty nie dyskutujesz!
twój koronny argument to "bo tak jest w wiekszości krajów" albo "bo tak
chce większość". jesteś fanem demokracji, ale uprzejmie przyjmij do
wiadomości że racja nie jest ustalana w głosowaniu. jeżeli nie masz
argumentów to powiedz że nie masz.
drugi ulubiony argument to "chcesz żeby było tak i tak ale nie masz
władzy żeby to zrobić, ha ha". przekonujące jak nie przymierzając
esesman z karabinem.
trzeci to użycie sztuczek słownych ("to nie przywileje tylko
uprawnienia") żeby sprawić wrażenie że twój rozmówca pisze same bzdury i
trzeba go poprawiać.
to co napisałeś w sprawie podziału wpływów z podatków to też trudno
nazwać argumentami
1. w polsce nie ma dróg 2. policja źle działa więc to znaczy że nie
trzeba na nią wydawać pieniędzy
(okej, był trzeci: "zasiłki przynajmniej są" - tak, uzasadnieniem żeby
wypłacać zasiłki jest to że jak będziemy je wypłacać to one będą)
twoja niezdolność do dyskusji wynika pewnie z nawyków z pracy... jesteś
tak przywiązany do przepisów, prawa i ich interpretacji że są dla ciebie
świętością której nie ma sensu argumentować - i słusznie, w sądzie nie
prowadzi sie dyskusji nad tym czy dany paragraf jest słuszny.
ale tutaj jest grupa dyskusyjna, na miłość boską!
-
12. Data: 2008-07-18 18:52:03
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g5qnsi$7el$1@news.onet.pl sz <s...@b...no> pisze:
>> Nie ma z tym bełkotem sensu dyskutować.
>> Niech się społeczeństwo wypowie - dokonując wyboru swojej reprezentacji.
>> Takie są reguły demokracji, koniec, kropka.
> Jotte, przecież ty nie dyskutujesz!
Kto tak powiedział?
Ty? ;))))
Nic w ten sposób nie zdziałasz - brak argumentów, brak wiedzy, brak
zrozumienia rzeczywistości.
> twój koronny argument to "bo tak jest w wiekszości krajów" albo "bo tak
> chce większość".
Masz lepszy?
> jesteś fanem demokracji, ale uprzejmie przyjmij do wiadomości że racja nie
> jest ustalana w głosowaniu. jeżeli nie masz argumentów to powiedz że nie
> masz.
Ja nie mam?
Joke.
A co masz ty?
> drugi ulubiony argument to "chcesz żeby było tak i tak ale nie masz władzy
> żeby to zrobić, ha ha". przekonujące jak nie przymierzając esesman z
> karabinem.
Bardzo dobry argument. Nawet jeśli go nie rozumiesz.
To właśnie młoty twierdzące "mnie się nie podoba" są bliskie esesmanowi z
karabinem.
> trzeci to użycie sztuczek słownych ("to nie przywileje tylko uprawnienia")
> żeby sprawić wrażenie że twój rozmówca pisze same bzdury i trzeba go
> poprawiać.
> to co napisałeś w sprawie podziału wpływów z podatków to też trudno nazwać
> argumentami
To co usiłujesz nieudolnie zrobić jest właśnie tym, o czym piszesz. Próba
ominięcia niewygodnej argumentacji adwersarza i ukrycia bezwartościowości
"argumentacji" własnej.
Nic z tego.
> 1. w polsce nie ma dróg 2. policja źle działa więc to znaczy że nie trzeba
> na nią wydawać pieniędzy
> (okej, był trzeci: "zasiłki przynajmniej są" - tak, uzasadnieniem żeby
> wypłacać zasiłki jest to że jak będziemy je wypłacać to one będą)
> twoja niezdolność do dyskusji wynika pewnie z nawyków z pracy... jesteś
> tak przywiązany do przepisów, prawa i ich interpretacji że są dla ciebie
> świętością której nie ma sensu argumentować - i słusznie, w sądzie nie
> prowadzi sie dyskusji nad tym czy dany paragraf jest słuszny.
> ale tutaj jest grupa dyskusyjna, na miłość boską!
Twoja (i tobie podobnych) niezdolność do dyskusji wynika po pierwsze i
przede wszystkim z braku znajomości obowiązującego prawa (sam zresztą też
znam je powierzchownie, ale chociaż trochę i staram się tę wiedzę
pogłębiać).
Po drugie zaś ze zwykłego betonizmu - takie jest moje zdanie i już.
Z tego, że coś sądzisz i umiesz pisać naprawdę nie wynika, że jesteś
wartościowym dyskutantem. Z tego wynika tylko gadulstwo.
Owszem, jest to grupa dyskusyjna, ale - na miłość boską - niech nie będą to
dyskusje na poziomie wiedzy i erudycji panów stojących pod śmietnikiem z
nalewką w ręce.
Naprawdę, trochę wiedzy, kurdę, i dystansu.
--
Jotte
-
13. Data: 2008-07-18 18:56:57
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: "DarkoZZZ" <d...@o...eu>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:g5qeu0$ac5$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:g5qcmd$1i4c$1@opal.icpnet.pl Patryk Włos
>> Z drugiej jednak strony, wolałbym, aby te podatki były minimalne - tylko
>> na naprawdę potrzebne rzeczy, *żadnej* pomocy społecznej.
> A kto będzie decydował na co te pieniądze pójdą, w jakiej ilości i co w
> ogóle jest "naprawdę potrzebne".
> No bo przecież nie ty, oczywiście...
>
> --
> Jotte
No właśnie - głos nieroba jest tyle samo warty co człowieka, który płaci
podatki. Dlatego mamy populistów u władzy.
Obecnie mam własną działalność, składki na ZUS płacę minimalne, podatki
tylko takie, żeby US sie nie przy... i ogólnie mam to gdzieś jak
rozpierdalaja te pieniądze.
Zdecydowałem się na to jak w zeszłym roku weszłem w 40% dochodowego. Byłby
liniowy 18% to by coś mieli, ale chytry dwa razy traci :)
A taki Czarnecki to pewnie firma na Cyprze i nasz fiskus moze go pocałować w
d... :D Więc po jakiego człona SLD i Samoobrona w zeszłym roku mówiły o 50%
podatku dla najbogatszych?
-
14. Data: 2008-07-18 19:07:02
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g5qp5m$4i4$1@atlantis.news.neostrada.pl DarkoZZZ
<d...@o...eu> pisze:
> No właśnie - głos nieroba jest tyle samo warty co człowieka, który płaci
> podatki.
No cóż, przyznać muszę, że to faktycznie niedopracowany element systemu.
Podobnie jak definicja nieroba zresztą.
Ale idźmy dalej tym tokiem.
Tyle samo jest wart głos uczciwego pracownika i wyzyskiwacza.
Oszusta i praworządnego obywatela.
Mędrca i durnia.
Co z tym zrobić?
> Dlatego mamy populistów u władzy.
Populistów? Dziwne twierdzenie.
A kto wg ciebie powinien być u władzy?
> Obecnie mam własną działalność, składki na ZUS płacę minimalne, podatki
> tylko takie, żeby US sie nie przy... i ogólnie mam to gdzieś jak
> rozpierdalaja te pieniądze.
To źle, ale to twoja sprawa.
> Zdecydowałem się na to jak w zeszłym roku weszłem w 40% dochodowego.
> Byłby liniowy 18% to by coś mieli, ale chytry dwa razy traci :)
I słusznie, choć to są drobiazgi, nawet jeśli to co piszesz to prawda.
To jednak margines, ja tam nikomu w portfel nie zaglądam.
--
Jotte
-
15. Data: 2008-07-18 19:16:58
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: sz <s...@b...no>
oj, coś chyba nie tak napisałeś.
z moich 3 przykładów fałszywej argumentacji na 2 odpowiedziałeś tymi
samymi argumentami i to było nawet dowcipne, ale trzeba było się trzymać
konwencji! wszystko zepsułeś!
prawidłowa odpowiedź na:
>> jesteś fanem demokracji, ale uprzejmie przyjmij do wiadomości że racja
>> nie jest ustalana w głosowaniu. jeżeli nie masz argumentów to powiedz
>> że nie masz.
> Ja nie mam?
> Joke.
> A co masz ty?
powinna być:
"większość sądzi, że ja, Jotte mam rację, a to dowodzi słuszności moich
poglądów"
;-)
> Twoja (i tobie podobnych) niezdolność do dyskusji wynika po pierwsze i
> przede wszystkim z braku znajomości obowiązującego prawa (sam zresztą
> też znam je powierzchownie, ale chociaż trochę i staram się tę wiedzę
> pogłębiać).
no, otóż to, dla ciebie dyskusja to nie jest uzasadnianie swoich
poglądów tylko ich potwierdzanie przy użyciu przepisów prawa. w tej
sytuacji oczywiście ktoś kto ich nie zna zupełnie się do dyskusji nie
nadaje...
-
16. Data: 2008-07-18 19:30:36
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-07-18, sz <s...@b...no> wrote:
[...]
>> Joke.
>> A co masz ty?
>
> powinna być:
>
> "większość sądzi, że ja, Jotte mam rację, a to dowodzi słuszności moich
> poglądów"
>
> ;-)
Względnie "jesteś durniem/leniem/nieukiem [1] i nie chce mi się/nie
będę/nie mam zamiaru [1] z tobą dyskutować."
[1] Niepotrzebne skreślić.
Ten argument pada zdecydowanie najczęściej. I oczywiście *jakiekolwiek*
źródła popierające firmy są *z założenia* niewiarygodne, bo pracodawcy
to są z definicji szuje (co najwyżej może łaskawie *udowodnić*, że szują
nie jest).
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
17. Data: 2008-07-18 19:32:09
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:g5qq7b$drv$1@news.onet.pl sz <s...@b...no> pisze:
[cut]
> powinna być:
> "większość sądzi, że ja, Jotte mam rację, a to dowodzi słuszności moich
> poglądów"
> ;-)
To głupie. mówiłem, że nic nie masz.
>> Twoja (i tobie podobnych) niezdolność do dyskusji wynika po pierwsze i
>> przede wszystkim z braku znajomości obowiązującego prawa (sam zresztą też
>> znam je powierzchownie, ale chociaż trochę i staram się tę wiedzę
>> pogłębiać).
> no, otóż to, dla ciebie dyskusja to nie jest uzasadnianie swoich poglądów
> tylko ich potwierdzanie przy użyciu przepisów prawa. w tej sytuacji
> oczywiście ktoś kto ich nie zna zupełnie się do dyskusji nie nadaje...
Przesadzasz i tracisz grunt pod nogami. O obowiązującym prawie naturalnie
dobrze jest dyskutować i je oceniać. Tylko trzeba mieć o nim pojęcie, kurdę.
Kapujesz - pojęcie. A nie sobie pie****ić co tam komu do pustego łba
przyszło i oczekiwać, że jest to opinia warta poważnej dyskusji.
--
Jotte
-
18. Data: 2008-07-18 19:37:14
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrng81s3v.o7p.proteus@pl-test.org Wojciech Bancer
<p...@p...pl> pisze:
> Względnie "jesteś durniem/leniem/nieukiem [1] i nie chce mi się/nie
> będę/nie mam zamiaru [1] z tobą dyskutować."
Czyżbyś, chłopcze, próbował odmówić mi prawa do doboru dyskutantów wg moich
własnych kryteriów oraz wyrażania o dyskutantach opinii?
--
Jotte
-
19. Data: 2008-07-18 19:46:28
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2008-07-18, Jotte <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
[...]
>> Względnie "jesteś durniem/leniem/nieukiem [1] i nie chce mi się/nie
>> będę/nie mam zamiaru [1] z tobą dyskutować."
> Czyżbyś, chłopcze, próbował odmówić mi prawa do doboru dyskutantów wg moich
> własnych kryteriów oraz wyrażania o dyskutantach opinii?
Och. Zapomniałem o tym odmładzaniu! Dzięki za przypomnienie. :)
Tylko widzisz. Ja jak nie chce z kimś na dany temat dyskutować, to po
prostu się w danym wątku (czy podwątku) nie odzywam. Ty zaś zawzięcie
odpowiadasz i odpowiadasz za każdym razem twierdząc, że Ty absolutnie
dyskutować nie zamierzasz. Dla mnie to po prostu zabawne jest i
oczywiście absolutnie nie musisz się tym przejmować. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
20. Data: 2008-07-18 19:50:07
Temat: Re: Planowane osłabienie związków zawodowych
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:slrng81t1n.oa4.proteus@pl-test.org Wojciech Bancer
<p...@p...pl> pisze:
>>> Względnie "jesteś durniem/leniem/nieukiem [1] i nie chce mi się/nie
>>> będę/nie mam zamiaru [1] z tobą dyskutować."
>> Czyżbyś, chłopcze, próbował odmówić mi prawa do doboru dyskutantów wg
>> moich własnych kryteriów oraz wyrażania o dyskutantach opinii?
> Och. Zapomniałem o tym odmładzaniu! Dzięki za przypomnienie. :)
Lecytynę zażywaj, będzi prościej.
> Tylko widzisz. Ja jak nie chce z kimś na dany temat dyskutować, to po
> prostu się w danym wątku (czy podwątku) nie odzywam.
Twoja sprawa.
> Ty zaś zawzięcie
> odpowiadasz i odpowiadasz za każdym razem twierdząc, że Ty absolutnie
> dyskutować nie zamierzasz.
Moja sprawa.
> Dla mnie to po prostu zabawne jest i
> oczywiście absolutnie nie musisz się tym przejmować. :)
Tak też czynię, a i miło mi komuś uciechę uczynić.
--
Jotte