eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeOrlen - odpowiedzialność pracownika stacji za kradzież kawy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2011-07-26 16:29:47
    Temat: Orlen - odpowiedzialność pracownika stacji za kradzież kawy
    Od: kamil d <k...@t...pl>

    Witam,

    dzisiaj jak zawsze zatrzymałem się na Orlenie, zrobiłem sobie kawę i
    poszedłem zapłacić. Przy kasie dostałem zjeba od pracownika, że
    "wprawdzie nie ma takiego nakazu ale następnym razem niech pan zapłaci
    zanim zrobi sobie kawę bo wiele osób nie płaci i potem zabierają nam to
    z pensji". Do tej pory zawsze najpierw robiłem kawę a potem płaciłem i
    nikt się nie czepiał, ekspres jest ogólnodostępny i tak samo jak przy
    zwykłym towarze, można najpierw wziąć a potem zapłacić w kasie.

    Maszynka do kawy stoi zaraz przy wejściu, każdy może zrobić kawę i
    uciec, tak samo jak każdy może ukraść jakiś towar ze stacji czy paliwo.

    Czy Orlen ma prawo zabierać pracownikom pieniądze za te ukradzione kawy?
    Moim zdaniem jest to chamstwo bo zarządzający stacją ustawił ekspres i
    zorganizował proces zakupu kawy w taki sposób, że umożliwia łatwą kradzież.

    Czy pracownicy po stwierdzeniu częstych kradzieży mogli by odłączyć
    zasilanie ekspresu zasłaniając się dużą ilością nadużyć?

    Czy za ukradzione paliwo też odpowiadają pracownicy? Przecież w ten
    sposób można stracić całą wypłatę w jeden dzień.

    --
    kamil d


  • 2. Data: 2011-07-26 17:54:05
    Temat: Re: Orlen - odpowiedzialność pracownika stacji za kradzież kawy
    Od: Yakhub <y...@g...pl>

    W liście datowanym 26 lipca 2011 (18:29:47) napisano:
    > Maszynka do kawy stoi zaraz przy wejściu, każdy może zrobić kawę i
    > uciec, tak samo jak każdy może ukraść jakiś towar ze stacji czy paliwo.
    > Czy Orlen ma prawo zabierać pracownikom pieniądze za te ukradzione kawy?

    Najprawdopodobniej po prostu potrącają im to z premii.

    I jeżeli do obowiązków pracowników należy m. in. pilnowanie ekspresu,
    to jak najbardziej mogą dostawać premię za nieukradzione kawy. Która
    to premia zmniejsza się z każdą ukradzioną kawą.

    > Moim zdaniem jest to chamstwo bo zarządzający stacją ustawił ekspres i
    > zorganizował proces zakupu kawy w taki sposób, że umożliwia łatwą kradzież.

    Jeżeli pracownik jest bardzo do swojej premii przywiązany (a zazwyczaj
    jest), to de facto jest to obcinanie mu tego z pensji.

    I z jednej strony jest to chamstwo, z drugiej jednak strony - to takie
    samo chamstwo, jak każde inne finansowe motywowanie pracowników do
    działania.

    Pamiętaj, że nie wiesz, co doprowadziło do powstania takiego, a nie
    innego systemu wynagrodzeń - być może wcześniej pracownicy siedzieli
    pół dnia na zapleczu i mieli w nosie, co się dzieje w sklepie? Być
    może sprzedawali kawę "na lewo"?

    > Czy pracownicy po stwierdzeniu częstych kradzieży mogli by odłączyć
    > zasilanie ekspresu zasłaniając się dużą ilością nadużyć?

    A czy mogliby zgasić neon na budynku?

    > Czy za ukradzione paliwo też odpowiadają pracownicy? Przecież w ten
    > sposób można stracić całą wypłatę w jeden dzień.

    Nie wypłatę, tylko premię. I przypuszczam, że tak, w _jakimś_ stopniu
    odpowiadają (choć _raczej_ nie w pełnej wysokości skradzionego paliwa).

    Mechanizm ten sam - premia za nieukradzione paliwo, która zmniejsza
    się (lub znika) w przypadku kradzieży.

    --
    Pozdrowienia,
    Yakhub


  • 3. Data: 2011-08-11 12:12:35
    Temat: Re: Orlen - odpowiedzialność pracownika stacji za kradzież kawy
    Od: "Mich@l" <k...@t...cy>

    W dniu 2011-07-26 19:54, Yakhub pisze:

    >> Czy za ukradzione paliwo też odpowiadają pracownicy? Przecież w ten
    >> sposób można stracić całą wypłatę w jeden dzień.
    >
    > Nie wypłatę, tylko premię. I przypuszczam, że tak, w _jakimś_ stopniu
    > odpowiadają (choć _raczej_ nie w pełnej wysokości skradzionego paliwa).
    >
    > Mechanizm ten sam - premia za nieukradzione paliwo, która zmniejsza
    > się (lub znika) w przypadku kradzieży.

    Nie wiem jak teraz, ale kiedy pod koniec ubiegłego wieku pracowałem jako
    serwisant IT dla Orlenu (wtedy jeszcze to CPN był), to stacyjni mieli
    potrącane za kradzieże z pensji, a nie z premii (premia była jak Yeti,
    wszyscy o niej słyszeli, ale nikt na oczy nie widział). Zresztą 99%
    stacji wtedy działało na zasadzie ajencyjnej, pracownicy nie byli
    zatrudnieni przez CPN ale przez ajenta mającego własną DG. A pensje były
    na poziomie minimum krajowego. Gdyby nie lewe faktury to by nikt tam nie
    chciał pracować.

    --
    To nie prawdy objawione a jedynie moje prywatne opinie ;)
    Michał "Willy" Olszewski
    GG: 32916072 / ICQ: 199507526
    http://www.olszewski.net.pl

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1