Użytkownik "Robert Zimnicki" <z...@o...ichtj.waw.pl> napisał w
wiadomości news:4023921A.BC39454E@orange.ichtj.waw.pl...
> fajny plan????????????????
>
>
> uszy do góry malutcy mysla
> zrobmy kasting na Janosika lub Robin Huda
> albo wynajmijmy snajpera
> zrobi porzadek z wladcami i bogatymi
> prawem beda opiekowac sie odpowiednio zaprogramowane nieprzekupne
komputery i
> filozofowie, humanisci
> nie ma pieniadza - pracuje sie dla przyjemnosci, a typowych leni i
nierobow
> przeznacza sie do budowy drog i karczowania lasow
>
> fajny plan????????????????

Ale w ogóle to propos czego to jest? :-). Ze niby żyć trzeba i trzeba
przyjmować życie takim jakim jest i sobie z nim radzić? Hm... Mnie nie
interesuje jakie jest życie według ludzi, którzy nawet sprowadzeni na poziom
0, będą dzielnie się na tym poziomie 0 układali. Mnie interesuje szansa na
życie na poziomie oraz ludzie, którzy wbrew powszechnemu przyzwyczajeniu do
kieratu, coś jednak próbują ze swoim życiem zrobić. Emigracja jest jednym z
takich sposobów - jeśli nie ma innego. Mnie nie interesuje jak maja inni
:-) i że też mają źle i jest im cięzko - mnie interesuje jak nie pozostać
wśród nich :-).

t

do góry

"Tomfas" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:bvvvf5$goo$1@news.onet.pl...
> No wiem, wiem. Ale powstaje istotne pytanie: za ile? 1000-2000-3000? 3000
> mogę oszczędzic na mc za granica myjąc gary, 5000 robiąc coś trochę
> lepszego... wtedy jest szansa na to ze po 2-3 latach mozna np. msylec o
> mieszkaniu, samochodzie itd itd. A tutaj?... gora co moge zarobic - jeslis
> ie pracodawca bardzo pomyli ;-) - to 3000. Z czego 800-1500 wydam.... No
ale
> jak na razie nie mam wyboru :-). Wiec uszy do góry! :-)
>
> pozro.
> t.

Tomfas :o
... widze ze masz identyczny system oceny sytuacji co moj,
dopiero to przeczytalem ...

dokladnie, zycie jedno i jeszcze krotkie hehe,
a co do jakosci zycia ...
nie ma tu, to jest gdzies indziej,
a gdzie to sie okaze,
w kazdym razie sprobowac trzeba,
zebym sobie kiedys nie powiedzial
... a widzisz [plask] ..
a wegetowac to porazka :[
znalezc prace, ktora by mnie satysfakcjonowala finansowo w polsce..
tez problem ... :/
Tomfas dobrze mowi,
zbierac na mieszkanie [licze 2 pokojowe w bloku] to12 lat + 4 lata na
samochod...
to pomylka przy zalozeniu 3000 netto. ...

tymaczesem sa kraje, w ktorym mozna to zrobic powiedzmy 2 krotnie szybciej.
chodz to i tak pesymistyczne zalozenie.
jak dla mnie liczba [8] to duza oszczednosc,
przy jednoczesnym bogaceniu sie :]

takze nic z psychologii tu chyba nie ma :-) tylko ciutke matmy + odrobina
myslenia - z duza dawka odwagi :]

takze niech nikt sie nie dziwi .... bo nie ma powodu....

pozdr.
mikl

do góry

"mikl" <i...@w...to.poczta.onet.pl> wrote in message
news:c0338l$ep7$1@news.onet.pl...

> zbierac na mieszkanie [licze 2 pokojowe w bloku] to12 lat + 4 lata na
> samochod...
> to pomylka przy zalozeniu 3000 netto. ...
>
> tymaczesem sa kraje, w ktorym mozna to zrobic powiedzmy 2 krotnie
szybciej.

A mozesz podac przyklad takiego kraju?
Ja podam swoj - Irlandia: zarobki srednie ok. 2000euro/mies BRUTTO (przy
zarobkach ok. 2200 obowiazuje juz 42% prog podatkowy),
cena mieszkania 3 pokojowego w Dublinie (ew. domu na przedmiesciach)
wynosi minimum 250 tys. euro.
Dal ci cos ten przyklad?

GreG

do góry

"GreG" <g...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:bs9Vb.1812$rb.55761@news.indigo.ie...
> "mikl" <i...@w...to.poczta.onet.pl> wrote in message
> news:c0338l$ep7$1@news.onet.pl...
>
> > zbierac na mieszkanie [licze 2 pokojowe w bloku] to12 lat + 4 lata na
> > samochod...
> > to pomylka przy zalozeniu 3000 netto. ...
> >
> > tymaczesem sa kraje, w ktorym mozna to zrobic powiedzmy 2 krotnie
> szybciej.
>
> A mozesz podac przyklad takiego kraju?
> Ja podam swoj - Irlandia: zarobki srednie ok. 2000euro/mies BRUTTO (przy
> zarobkach ok. 2200 obowiazuje juz 42% prog podatkowy),
> cena mieszkania 3 pokojowego w Dublinie (ew. domu na przedmiesciach)
> wynosi minimum 250 tys. euro.
> Dal ci cos ten przyklad?
>

No to ja jeszcze dorzuce Holandie. Zarobki srednie te same, no ale 2500 to
otwiera sie piekny prog podatkowy w wysokosci 52%.

A wiec dream on.

> GreG
>
>

do góry

"marek" <m...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:c03v9n$n0e$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Tak czytam co tutaj piszecie, sam szukam pracy od kilku mc-y, wiem jak
> placa
> > i za co, i wiem doskonale - jak pewnie wszyscy - ze nie zmieni sie nic w
> > ciagu najbliszych 5 lat.
> >
> > Kochani: uczmy się jezyków i wszyscy razem wyjedzmy z tego kraju. Co?
;-)
> > Patrioci sobie wroca po 5-10 latach a reszta bedzie budowac silna
Polonię
>
> Skoro nie potrafisz do niczego dojść w Polsce to na jakiej podstawie
> zakładasz że poradzisz sobie za granicą?
> Tam zarabia sie troche lepiej niż u nas ale koszty utrzymania się tam są
tez
> "troche" wyższe
> Jak wszystko dokładnie przelczysz wyjdziesz na to samo co w Polsce
>

Wydaje mi sie ze wyjdie jednak znacznie gorzej. Nie mowiac jezykiem bez
akcentu, nie majac oparcia w rodzinie, nie majac znajomych jest skazany na
wgetacje gorsza niz w Polsce.

do góry

> Tak czytam co tutaj piszecie, sam szukam pracy od kilku mc-y, wiem jak
placa
> i za co, i wiem doskonale - jak pewnie wszyscy - ze nie zmieni sie nic w
> ciagu najbliszych 5 lat.
>
> Kochani: uczmy się jezyków i wszyscy razem wyjedzmy z tego kraju. Co? ;-)
> Patrioci sobie wroca po 5-10 latach a reszta bedzie budowac silna Polonię

Skoro nie potrafisz do niczego dojść w Polsce to na jakiej podstawie
zakładasz że poradzisz sobie za granicą?
Tam zarabia sie troche lepiej niż u nas ale koszty utrzymania się tam są tez
"troche" wyższe
Jak wszystko dokładnie przelczysz wyjdziesz na to samo co w Polsce

do góry

"Misiek" <m...@p...net> wrote in message
news:40258175$0$62674$cd19a363@news.wanadoo.nl...

> Wydaje mi sie ze wyjdie jednak znacznie gorzej. Nie mowiac jezykiem bez
> akcentu, nie majac oparcia w rodzinie, nie majac znajomych jest skazany na
> wgetacje gorsza niz w Polsce.

A najgorsze, ze niepowodzen nie da sie zwalic na Millera!

A co do wegetacji:
Znam wielu rodakow w moim miescie, ktorzy taka wegetacje prowadza.
Mieszkaja tanio, nie maja samochodow (utrzymanie drogie ze az strach!),
nie maja komputerow, dostepu do internetu. Czy kazdy jest gotow na
takie cofniecie sie w czasie?

GreG

do góry

Użytkownik "GreG" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bs9Vb.1812$rb.55761@news.indigo.ie...
> "mikl" <i...@w...to.poczta.onet.pl> wrote in message
> news:c0338l$ep7$1@news.onet.pl...
>
> > zbierac na mieszkanie [licze 2 pokojowe w bloku] to12 lat + 4 lata na
> > samochod...
> > to pomylka przy zalozeniu 3000 netto. ...
> >
> > tymaczesem sa kraje, w ktorym mozna to zrobic powiedzmy 2 krotnie
> szybciej.
>
> A mozesz podac przyklad takiego kraju?
> Ja podam swoj - Irlandia: zarobki srednie ok. 2000euro/mies BRUTTO (przy
> zarobkach ok. 2200 obowiazuje juz 42% prog podatkowy),
> cena mieszkania 3 pokojowego w Dublinie (ew. domu na przedmiesciach)
> wynosi minimum 250 tys. euro.
> Dal ci cos ten przyklad?

No moze nastepny: mycie garow w londynie. 5.0f na godzine160f/tydzien.
utrzymanie (odliczajac zarcie) 70f. 52tygodnie razy 80f = 23 000 zl po roku
(do tego odzywanie podatku). Ale wezmy np. juz poterowanie w hotelu
6.5 -9f./h..... i?

Tylko mi nie mowcie ze zycie za 70f (bez zarcia) to jest niemozwlie,
mozliwe; nie mowicie tez ze towegetacja - bo wegetacja to jest tutaj przy
zarobkach 1500.....

pozdro.
t

do góry

"Tomfas" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:c05fgq$23k$1@news.onet.pl...

> No moze nastepny: mycie garow w londynie. 5.0f na godzine160f/tydzien.
> utrzymanie (odliczajac zarcie) 70f. 52tygodnie razy 80f = 23 000 zl po
roku

Dlaczego odliczasz zarcie> Czyli nic nie zresz tak? Ciekawostka.
A za 10f dziennie sie utrzymujesz?
Spisz w kartonie? Jesz ze smietnikow? Nie mozesz przy 70f/tydz. chodzic na
piwo,
do pizzerii, kina, czy restauracji. Ciuchow tez sobie nie kupujesz w takim
razie.

Oczywiscie - zadna wegetacja...

GreG

do góry

Użytkownik "Misiek" <m...@p...net> napisał w wiadomości
news:40258175$0$62674$cd19a363@news.wanadoo.nl...
>
> "marek" <m...@w...pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:c03v9n$n0e$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > > Tak czytam co tutaj piszecie, sam szukam pracy od kilku mc-y, wiem jak
> > placa
> > > i za co, i wiem doskonale - jak pewnie wszyscy - ze nie zmieni sie nic
w
> > > ciagu najbliszych 5 lat.
> > >
> > > Kochani: uczmy się jezyków i wszyscy razem wyjedzmy z tego kraju. Co?
> ;-)
> > > Patrioci sobie wroca po 5-10 latach a reszta bedzie budowac silna
> Polonię
> >
> > Skoro nie potrafisz do niczego dojść w Polsce to na jakiej podstawie
> > zakładasz że poradzisz sobie za granicą?
> > Tam zarabia sie troche lepiej niż u nas ale koszty utrzymania się tam są
> tez
> > "troche" wyższe
> > Jak wszystko dokładnie przelczysz wyjdziesz na to samo co w Polsce
> >
>
> Wydaje mi sie ze wyjdie jednak znacznie gorzej. Nie mowiac jezykiem bez
> akcentu, nie majac oparcia w rodzinie, nie majac znajomych jest skazany na
> wgetacje gorsza niz w Polsce.

Nieprawda :-). To sa argumenty Tych ktorzy nie wyjechali bo sie boja albo
zawsze znajda argument zeby sobie wmowic i zostac. Ja tam jaks pochalem sam,
mowie z akcentem i nie wegetowalem... Ciezko bylo ale jak sie chce to sie
wszystok zmienai. BO tam sa szanse, a tutaj ich nie ma...
Tylko ze ja chce zyc w PLu... dlatego mowie: jedzmy wszyscy :-) to wtedy nie
bede np. teksnil :-DD

pozdro.
t.

do góry