Ostatnio coraz czesciej czytam jak potencjalni pracownicy narzekaja na brak
dokladnych danych o oglaszajacej sie firmie:
Ja wlasnie zakonczylem u siebie rekryutacje i chetnie podziele sie
spostrzezeniami.

Na pewno nalezy podac nazwe firmy, branze, stanowisko i wymagania, bo
inaczej trudno sobie wyobrazic rozsadnych kandydatow aplikujacych.

Jesli chodzi o dane adresowe, to uwazam, ze niekoniecznie, w zaleznosci od
branzy i wielkosci firmy.
U mnie np. na ogloszenie odpowiedzialo mail`em 430 osob i gdyby chociaz
niewielka czesc z nich chciala przyniesc aplikacje osobiscie to
zablokowaliby mi prace sekreteriatu na kilka dni, a najprawdopodobniej
wprowadzili zamieszanie w calej firmie.
Z tego samego powodu nie podaje juz w ogloszeniach nr telefonu, bo z
doswiadczenia wiem, ze dzwoni nonstop, a ludzie ktorzy dzwonia nie potrafia
nawet sie przedstawic ani nie wiedza o co zapytac.

Jesli chodzi o podawanie mail`a z bezplatnego serwisu to generalnie tego nie
pochwalam, bo po rekrutacji przychodzi zawsze strasznie duzo spamu i co
rekrutacja trzeba zamykac adres typu p...@f...com.pl

Inaczej sie ma oczywiscie sytuacja jezeli sie szuka rzadkich specjalistow.

Ale dopoki odpowiedzi przychodza masowo, a firma nie ma kilkunastoosobowego
dzialu HR mysle, ze takie zachowanie jest rozsadne, a tak naprawde oszczedza
nawet czas kandydatow, ktorzy odpadna po wstepnej selekcji CV.

Inna sprawa jest kultura pracodawcy.
Ja zawsze staram sie odpowiedziec na mail`a z aplikacja i podziekowac za
zgloszenie swojej kandydatury..

Pozdrawiam

do góry

Blady wrote:
> Jesli chodzi o dane adresowe, to uwazam, ze niekoniecznie, w zaleznosci od
> branzy i wielkosci firmy.

Warto podac miasto, czesto jest to istotna informacja.

--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl

do góry

"Blady" <maja(no spam)@wp.pl> wrote in message
news:e41snd$pmv$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Na pewno nalezy podac nazwe firmy, branze, stanowisko i wymagania, bo
> inaczej trudno sobie wyobrazic rozsadnych kandydatow aplikujacych.

> Jesli chodzi o dane adresowe, to uwazam, ze niekoniecznie, w zaleznosci od
> branzy i wielkosci firmy.

> U mnie np. na ogloszenie odpowiedzialo mail`em 430 osob i gdyby chociaz
> niewielka czesc z nich chciala przyniesc aplikacje osobiscie to
> zablokowaliby mi prace sekreteriatu na kilka dni, a najprawdopodobniej
> wprowadzili zamieszanie w calej firmie.
> Z tego samego powodu nie podaje juz w ogloszeniach nr telefonu, bo z
> doswiadczenia wiem, ze dzwoni nonstop, a ludzie ktorzy dzwonia nie
> potrafia
> nawet sie przedstawic ani nie wiedza o co zapytac.

Itd. Tego typu problemy i wiele innych rozwiazuje zatrudnienie agenta, ktory
zna sie
na branzy. Agent poda wszelkie swoje dane do publicznej wiadomosci, jemu
zaplaci
sie za przyjecie 1000 zgloszen, jeszcze wiecej maili ze spamem, blokade
komorki i sekretariatu.
Co najwazeniejsze, agent do ostatniego momentu (kiedy uzna ze nadajemy sie
na rozmowe
z jego klientem czyli firma do ktorej aplikujemy) nie poda nazwy firmy, ani
adresu, ani telefonu,
ani maila, za to poda charakter pracy i co najwazniejsze - widelki placowe.

I tak to dziala w UE. Firmy po 200-300 pracownikow nie musza miec swojego
dzialu HR ani
angazowac do tego swoich wlasnych ludzi bez znajomosci procesow rekrutacji.
W Polsce
jest grafton, addecco i na pewno inne. Czy sa za drodzy by skorzystac z ich
uslug? Moze ma
to rozwiazanie jakies inne wady?

pozdro
gslabs

do góry

Witam

Użytkownik "gslabs" <g...@w...pl> napisał w wiadomości
news:HW69g.9093$j7.305492@news.indigo.ie...
> "Blady" <maja(no spam)@wp.pl> wrote in message
> news:e41snd$pmv$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Co najwazeniejsze, agent do ostatniego momentu (kiedy uzna ze nadajemy sie
> na rozmowe
> z jego klientem czyli firma do ktorej aplikujemy) nie poda nazwy firmy,
> ani adresu, ani telefonu,

A do mnie dzwonil taki agent. Ale nie chcial za nic podac nazwy firmy,
w ktorej bylo stanowisko. Podal tylko nazwe. Reszte chcial koniecznie
podczas osobistego spotkania. I na tym sie zakonczyla nasza wspolpraca.
Nie bede bral urlopu i jechal na drugi koniec polski tylko po to by
sie dowiedziec co to za firma. Moze gdybym nie mial pracy to bym skorzystal.
Wiec to nie zawsze jest plusem.

Pozdrawiam

Marcin

do góry

"Marcin" <k...@k...de> wrote in message
news:e47339$ctq$1@inews.gazeta.pl...

> A do mnie dzwonil taki agent. Ale nie chcial za nic podac nazwy firmy,
> w ktorej bylo stanowisko. Podal tylko nazwe. Reszte chcial koniecznie
> podczas osobistego spotkania. I na tym sie zakonczyla nasza wspolpraca.
> Nie bede bral urlopu i jechal na drugi koniec polski tylko po to by
> sie dowiedziec co to za firma. Moze gdybym nie mial pracy to bym
> skorzystal.
> Wiec to nie zawsze jest plusem.

Hmmm. To chyba jednak zalezy od agenta, jego umiejetnosci, ale tez i
stanowiska,
ktore chce dla swojego klienta obsadzic. Moim zdaniem powinienes byl uzyskac
na tyle duzo konkretnych informacji, a zarazem byc wypytanym o informacje o
sobie,
by taki przyjazd obie strony uznaly tylko za formalnosc, a na spotkaniu
otrzymalbys
nazwe firmy, termin i nazwisko interviewera. Najlepiej w ten sam dzien.

Inna sprawa, ze taki agent moglby miec swoj oddzial w Twoim rejonie. Sa
takie agencje
i pracodawca powienien to wiedziec, by skuteczniej szukac pracownikow.

Mam wrazenie ze prawie tu jakies dziwy... Moze dlatego ze Polska ma inna
specyfike rynku
pracy, ale czym w takim razie zajmuja sie agencje rekrutacyjne, ktore
zauwazylem w PL?

do góry

Mon, 15 May 2006 02:33:53 +0100, użyszkodnik "gslabs"
<g...@w...pl> napisał:

> Hmmm. To chyba jednak zalezy od agenta, jego umiejetnosci, ale tez i
> stanowiska,
> ktore chce dla swojego klienta obsadzic.

mi tam nie podawanie nazwy firmy kojarzy sie z tym ze dana firma jest
na tyle zła że poprostu nikt nie chce tam pracować

> Inna sprawa, ze taki agent moglby miec swoj oddzial w Twoim rejonie.

albo wrecz dana firma nie ma oddziału a zachciewa im sie działać w
całej Polsce

> Mam wrazenie ze prawie tu jakies dziwy... Moze dlatego ze Polska ma inna
> specyfike rynku
> pracy, ale czym w takim razie zajmuja sie agencje rekrutacyjne, ktore
> zauwazylem w PL?

łojeniem kasy od potencjalnych pracodawcow

w ogóle outsorcing w wydaniu polskim wyglada cokolwiek smiesznie,
firmy windykacyjne nie potrafia podac numeru i rodzaju dokumentu ktory
jest podstawa powstanie wierzytelnosci, firmy wynajmowane przez France
Telecom Polska do ustalania z klientem szczegółowych warunków
instalacji nie potrafią dołaczyć do momtera umowy do podpisania

dziwne to wszystko





--
futszaK
601061867
wszelkie propozycje zatrudnienia związane z przeprowadzka
poniżej 2000zł netto za miesiąc uznaje za obraźliwe

do góry

> mi tam nie podawanie nazwy firmy kojarzy sie z tym ze dana firma jest
> na tyle zła że poprostu nikt nie chce tam pracować

Twoje wrazenie zapewne opiera się na tym, że nigdy nie pracowales na kluczowym
stanowisku w duzej firmie ani na nie nie aplikowales.

> albo wrecz dana firma nie ma oddziału a zachciewa im sie działać w
> całej Polsce

I to jest zbrodnia! precz z unia europejska! porecz z dostawami
wewnatrzwspolnotowymi! dawajcie mi etaty w waszych firmach, bo jak nie, to normalnie
Unie Sprawiedliwości Społecznej naślę!

> dziwne to wszystko

juz kubus puchatek mial takie watpliwosci

Wojtek

do góry

Mon, 15 May 2006 08:32:30 +0200, użyszkodnik "fotech"
<w...@p...onet.pl> napisał:

> > mi tam nie podawanie nazwy firmy kojarzy sie z tym ze dana firma jest
> > na tyle zła że poprostu nikt nie chce tam pracować
> Twoje wrazenie zapewne opiera się na tym, że nigdy nie pracowales na kluczowym
stanowisku
> w duzej firmie ani na nie nie aplikowales.

nie mam stosownego doświadczenia wiec nie pcham sie tam gdzie sie nie
nadaje

> > albo wrecz dana firma nie ma oddziału a zachciewa im sie działać w
> > całej Polsce
> I to jest zbrodnia! precz z unia europejska! porecz z dostawami
wewnatrzwspolnotowymi! dawajcie mi etaty w
>waszych firmach, bo jak nie, to normalnie Unie Sprawiedliwości Społecznej naślę!

ej, skoro juz jakas firma usiluje działać na wiekszym obszarze to
powinna miec jakies ku temu zaplecze, a nie takie robienie wszystkiego
na przysłowiowy klej

do mnie ostatnio dzwoniła jakaś firma z katowic usilujac sprzedać
usluge, jak powiedzialem ze ok ale niech ktos przyniesie umowe do
pospidania to oni mi ze to niemozliwe bo ich firma jest z drugiego
konca Polski i ja musze sie pofatygowac 100km dalej żeby podpisać
umowe

inna sprawa że zwrot kosztów przejazdu na drugi koniec Polski wydaje
się delikatnie mówiąc absurdalny z powodów jaki opisywali już inni






--
futszaK
601061867
wszelkie propozycje zatrudnienia związane z przeprowadzka
poniżej 2000zł netto za miesiąc uznaje za obraźliwe

do góry