-
71. Data: 2008-06-26 10:19:15
Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk -
Od: glos <g...@p...onet.pl>
On 26 Cze, 09:36, Robert Jaskula <_rathi_@_wp_._pl_> wrote:
> Nie wchodzilem na strone. Nie jestem zainteresowany ta oferta. I nigdy
> wczesniej nie widzialem zadnego ogloszenia na infopracy.
czyli zabierasz glos na temat, o ktorym nie masz zielonego pojecia. W
dodatku czynisz to autorytywnym tonem.
> Z ogloszenia mozna wyciagnac 2 wnioski.
> 1. Praca jest w Warszawie, a firma w Opolu.
> 2. Praca jest w Opolu, a firma w Warszawie.
> Oba wnioski da sie uargumentowac, opierajac sie tylko na stronie z
> ogloszeniem.
a skad to wiesz, skoro ogloszenia nie widziales? Ponownie wniosek -
zabierasz glos na temat, o ktorym nie masz pojecia i znow robisz to
autorytatywnym tonem.
> Oczywiscie, kazdy zainteresowany powinien wejsc na strone KP i pewnie
> wszelkie watpliwosci zostalyby rozwiane. Jako niezainteresowany nie
> wszedlem, stad watpliwosci po kilkusekundowym rzucie okiem na ogloszenie.
Ponownie - po parosekundowym rzucie mozna miec ogolne wrazenie. Nie
uzasadniajace dyskutowania o szczegolach, ktorych nie nie zna.
>
> PS.
> Szkoda, ze tak latwo oceniasz innych Anonimie. Zwlaszcza, ze ich nie
> znasz i nie masz najmniejszego pojecia o nich i tym co zrobili, a czego
> nie zrobili i skad takie, a nie inne wnioski wyciagneli. Jakis psycholog
> z pewnoscia wyciagnalby z tego odpowiednie wnioski. Na szczescie nie
> jestem psychologiem (ani glupim, "anonimowym" gowniarzem*), wiec nie
> bede ocenial.
>
> *) Okreslenie na kazdego, komu wydaje sie, ze jest anonimowy, i w
> zwiazku z tym obraza wszystkich jak leci. Kiedys na takich mowilo sie
> "dzieci neostrady"...
Nikogo nie ocenialem - rekomendowalem tylko pozadane zachowania.
Nadinterpretowujesz fakty, w dodatku wyciagajac zupelnie nieuprawnione
wnioski. Psycholog powiedzialby, ze to typowy przypadek projekcji.
--
Pozdrawiam,
glos
-
72. Data: 2008-06-27 23:27:31
Temat: Re: Nieopłacalna praca jako informatyk - spostrzeżenia [długie]
Od: "paythecostobethaboss" <p...@e...com>
Piotrek wrote:
>> No właśnie... jak to właściwie jest z tym CISCO?
>> Zdania są bardzo na ten temat podzielone. Jedni twierdzą, że liczą
>> się certyfikaty, a z kolei inni uważają, że można sobie nimi
>> podetrzeć wiadomo co. Czy to CISCO to jakaś chwilowa moda czy też
>> rzeczywiście papier ten ma jakiekolwiek znaczenie?
>
> CCNA nie ma wielkiego znaczenia, byle student ktory w ramach
> zaliczenia to zrobil moze sie tym pochwalic a i wiedza z CCNA wielka
> nie jest. CCNP juz lepiej i wieksze pojecie trzeba miec.
> CCIE to juz wysoka poprzeczka i nie wiele osob to ma no i oczywiscie
> kasa za tym idzie juz o wiele lepsza.
Rozumiem, ze masz CCNA i zrobiles tez CCNP. Typowa gadka dla ludzi, ktorzy
nie maja o tym pojecia.
>
> pomiedzy tymi glownymi jest jeszcze sporo pobocznych jak te do
> Security, VoIP czy QOS :)
>
> zeby zrobic CCNP trzeba miec papier CCNA :)
> o ile pierwsze sie nie przyda o tyle drugie juz moze troche pomoc. ale
> papier bez doswiadczenia tez niewiele warty:)
Z