> Czy faktycznie tytuł inżyniera lub licencjata nie upoważnia do pracy
> jako nauczyciel? Myślałem, że wystarczy wyższe wykształcenie + ukończony
> kurs pedagogiczny.
>

Prawde mowiac, jesli chodzi o szkoly wyzsze to tam raczej nie ma nikogo z
tytulem inz. albo lic. na stolku wykladowcy bo oni raczej robia kariere
naukowa wiec... Natomiast jesli chodzi o zwykle szkoly np. srednie to nie
wiem czy jest jakis wymog odnosnie wyzszego, poza tym w niektorych szkolach
pan od matematyki uczy tez fizyki ... a studiowal chemie wiec ... :)
Jarod

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> hello
> a tak na marginesie, to ktore z tych tytulow sa uznawane na zachodzie ( UK
> mnie najbardziej interesuje ). Czy inz. to tez dla nich wyzsze ? Bo
> slyszalem, ze u nich jak ktos sie nie uczyl 10 sem. to tak krzywo patrza.
> Jarod

Slyszales bzdury jakies wierutne. U nich w zasadzie jak ktos skonczyl w
dobrej grupie college to
juz sie uwaza ze ma wyzsze :) A poza tym najczesciej idac do roboty
wypelniasz test a nie wyskakujesz z dyplomow.

BOB

do góry

Użytkownik "RaW" <r...@n...poczta.onet.pl>

> Czy faktycznie tytuł inżyniera lub licencjata nie upoważnia do pracy jako
> nauczyciel? Myślałem, że wystarczy wyższe wykształcenie + ukończony kurs
> pedagogiczny.

Na dzień dzisiejszy upoważnia, ale bodajże od przyszłego roku bez magistra
nie będzie można uczyć w szkole średniej, poza tym za mgr są większe stawki.

lp

do góry

Przemek Z napisał(a):
>
> Bardzo wielka różnica w wiedzy przy niektórych kierunkach występuje
> między inż. a mgr .

No przecież napisałem że jeśli uważa że się czegoś przydatnego nauczy to
niech dalej studiuje.

> A dlaczego to szczęście? Uważasz za pracę w budźetówce za coś złego?:)

Nie, żadna praca nie hańbi. Ale osobiście wolę zarabiać duże pieniądze
za konkretną pracę więc budżetówka to nie dla mnie ;)

pozdrawiam
Piotr

do góry

Piotr napisał(a):

> Nie, żadna praca nie hańbi. Ale osobiście wolę zarabiać duże pieniądze
> za konkretną pracę więc budżetówka to nie dla mnie ;)
>
> pozdrawiam
> Piotr

Witam.

No tak to chyba ja troszkę namieszałem o szeroko pojętej budżetówce. Bo
Koncerny Energetyczne to chyba również budżetówka nie?:)

Pozdrawiam

Przemek

do góry

Przemek Z napisał(a):

> Koncerny Energetyczne to chyba również budżetówka nie?:)

Nie, to spółki akcyjne (choć ma w nich w różnym stopniu udziały skarb
państwa).

pozdrawiam
Piotr

do góry