-
21. Data: 2002-02-02 18:06:41
Temat: Re: Re: LUDZIE TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TYM KRAJEM !!!
Od: g_r_o_z_n_y_@_w_i_z_j_a_._n_e_t (Limfo)
On Sat, 02 Feb 2002 13:35:27 +0100, Mlody <m...@a...com.pl> wrote:
[ciach...]
>Musisz jednak przyznać, że do opisu teorii chaosu stosuje się jak najprawdziwszą
>matematykę. Niemniej jednak co innego przewidywać, a co innego stwierdzać przyczyny
i skutki post
>faktum
przyznales mi wiec racje ze matematyka z grubsza opisuje relacje
ekonomiczne. Czyli udowodnilem ze w ekonomii 2+2 nie zawsze = 4
[ciach...]
>Uogólnijmy w matematyce tak. Jeżli w jakiejs dziedzinie stosujesz do opisu
matematykę to robisz to z
>pełnymi jej konsekwencjami.
W teorii fizyki kwantowej tez sie stosuje matematyke ale zgodnie z
zasada nieoznaczonosci mozna tylko i wylacznie okreslic
prawdopodobienstwo - jest to nastepny dowod na to ze w bardzo
okreslonych warunkach 2+2=4. Zeby bylo smieszniej ekonomistom blizej
do polonistow niz do matematykow (wszakze to nauka spoleczna).
[ciach...]
>Hmmm teraz odejmijmy od tego: koszt wybudowania fabryk i koszty licencji (z
pieniążków
>zagranicznych), koszt uruchomienia i utrzymania produkcji, tu już część z pożyczek
zagranicznych,
>część z długu publicznego znacznie przekraczającego za czasów Gierka i Jaruzelskiego
procętową
>wartość w odniesieniu do PKB niż teraz.
Za duzo chcialbys dodac te dolary Gierkowe poszly na wlasnie na te
fabryki wiec nie dodawaj jeszcze raz koszty wybudowania fabryk, bo nie
pozostanie mi tylko uderzyc sie w piersi i przyznac ze w 79 roku matka
kupili mi i bratu kilogram bananow i za to te dlugi.
>Chciałbym przypomnieć, że obecnie zadłużenie sięga "tylko"
>300 mld złotych i stanowi 40% PKB, a obsługa naszego długu kosztuje 30% dochodów
budżetowych.
Chcialbym przypomniec ze klub paryski i londynski darowal nam 40%
dlugu Gierkowego za kadencji Walesy (notabene splacanego min weglem
jak i fiatami 126p). skad wiec obecny dlug ???
>Do utrzymania produkcji należy włożyć bezrobocie ukryte i błędy zarządów fabryk,
stosunek do pracy,
>efektywność i wiążące się z tym wysokie koszty produkcji oraz serwisowe itd itd.
Wiec po kolei sam znajdujesz wreszcie powody naszego zadluzenia.
>Dalej koszty
>obsługi długów zagranicznego i publicznego. Następnym olbrzymim problemem byli nasi
partnerzy
>handlowi (ZSRR, Kuba, Irak - lista oczywiście trochę dłuższa). Jedni nam nie płacili
wcale, drudzy w
>rublach transferowych, a negocjowane ceny chyba na podstawie prędkości wzrostu
goździków. Tych
>minusów jest oczywiście znacznie więcej, gdyż należy się odwołać do np. polityki
cenowej i
>inflacyjnej tamtych czasów. Zgodzę się jednocześnie z Tobą, że plusów też sporo i
głównym problemem
>było zarządzanie, ale w mojej opinii wyłazi tu saldo winien.
Mozemy pluc i na rubla transferowego ale za tego rubla kupowalismy gaz
i rope i pare innych ciekawych rzeczy nawet jesli byl przeszacowane to
"tracili" na nim Rosjanie.
>Opisując inwestycję jako abstrakcyjny obiekt miałem na myśli pojęcie szersze niż
maszyny i budynki.
>Przy budynkach i maszynach to trzeba się zastanawiać jeszcze nad amortyzacją.
No to dlaczego twierdzisz ze te dolary zostaly stracone ??? Bo to co
wsadzilismy w grunty i maszyny (bo w to poszly glownie dolary) nie
przedstawia takiej wartosci jak kiedys ? Narzekasz ze fabryki sa
sprzedawane za bezcen ? To radze sie zapytac dlaczego najlepsza droga
do sprywatyzowania przedsiebiorstwa jest wlasnie doprowadzenie do
upadlosci i sprzedaz przez syndyka.
[ciach...]
>Moje opinnie nie są ctrl-C ctrl-V z telewizji, chociażby dlatego, że stosunkowo
niewiele jej
>oglądam. Poza tym po śmierci Gierka opinie telewizyjne i prasowe są bardziej w moim
odczuciu
>zbliżone do Twoich (np artykuł o Gierku we Wprost), więc w równym stopniu mógłbym
Ciebie posądzić o
>kopiowanie schematów, ale nie robię tego. Ostrożniejszy jestem w generalizowaniu i
szufladkowaniu.
>Nie wszystko zwalam na Gierka, ale wkurza mnie idealizowanie jego postaci i
poczynań.
>Pomijając wszystko dyskusja jest coraz bardziej OT i kontynuować ją na tej grupie
już chyba nie
>wypada. Jeśli masz ochotę to może na priv?
Hmm problem polega na tym ze piszac ta odezwe dokonales
najpopularniejszego ze skrotow - zwalic na Gierka a jak sam sobie
dowiodles na nasz kryzys zlozylo sie wiele czynnikow a nie sp. Gierek.
>Ps. Cholernie nie chciałem tego pisać, ale ponieważ Ty poczułeś się i słusznie
upoważniony do
>poprawienia kolegów parę postów wyżej to i moja drobna uwaga. Pełny szacunek okazuje
się komuś przez
>pisanie Ci, Ty itp. wielką literką. Bez urazy.
Mea Culpa
Pzdr
Limfo
ps. dla znudzonych grupowiczow EOT ;))))))))))
-
22. Data: 2002-02-02 21:53:42
Temat: Re: LUDZIE TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TYM KRAJEM !!!
Od: "cosmic" <c...@h...pl>
Witam
Dyskusja rozpoczęła się dość żarliwie. Jednak po wypowiedziach widzę tu że
nadal są dwa "obozy" prawy i lewy. Przekomarzacie się która to partia jest
dobra a która zła.
Zaczynacie idealizować, tu są potrzebne jakieś kroki, dlaczego nie zrobić na
złość i w ogóle nie iść na głosowanie. Oczywiście wiadomo, że "lizusy"
pójdą.
Po co posłowie mają tyle zarabiać i siedzieć tam bez celu i tylko się
naśmiewać z nas że znowu im zaufaliśmy. Co by było gdyby 5% co najwyżej
ludzi poszło głosować, czy to coś by zmieniło (ja bym chciał żeby nikt nie
poszedł, ale to nie jest możliwe). Co powiecie na temat cytatu o Tymińskim,
jakoś nikt nie podjął tego tematu, czy wierzycie temu co tam jest napisane ?
Czekam na odpowiedź.
-
23. Data: 2002-02-03 00:19:16
Temat: Odp: LUDZIE TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TYM KRAJEM !!!
Od: "Józek" <s...@p...onet.pl>
Użytkownik antispam <a...@e...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a3dtvu$lg3$...@n...tpi.pl...
> To co Ty proponujesz jest w 100% słuszne tylko, że....... to nie chce
> działać w tej "szerokości geograficznej" (i długości ...)
> Bojkot wyborów hm....
> No można, tylko co przez to uzyskasz... pojdą ci, którzy pójdą (nawet
> żenujaco niewielu) a ty, ja i wielu innych - ambitnie będziemy "głodowali"
> kolejne lata, patrzyli na nieszczęście tego narodu. Któremu, jakże
> skutecznie kolejne elity w swoim dance macabre - obiecują, poklepują po
> plecach, a on - durny - od pokoleń, z nadzieją - patrzy w stronę
> "zachodzącego" słoneczka...
> Politycy, tymczasem trwają, podpisując kolejne agreementsy, porozumienia,
> ustawy... Tak mijają lata, życie pokoleń Polaków w tej beznadzieji...
> utopione w pocie i gównie !
> Koło historii turkoce jednostajnie i tylko refren powtarza się co jakiś
czas
> wzbogacany o nowy akord....
> (>>>>>>>Targowica, Locarno, Jałta, Magdalenka, itd itp
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<)
>
> Nie !
> Skuteczna, jedynie metoda - to radykalna metoda. Ja wiem, że boli ale
tylko
> tak można sanować - naprawić jeszcze to, co zostało i jest nadal
pieprzone.
> Oczywiście można i po Twojemu żądać:
> - prawa
> -sprawiedliwości
> -uczciwości
> -miłości
> -czystości
> i Bóg jeden jeszcze wie - czego tam
> ale, przecież to wszystko już mamy... Może nie?
> To weź i poczytaj sobie ustawę zasadniczą :)
> Tak ! Tak !
> One wszystkie, nawet chińska, po przeczytaniu są fantastyczne... Jak
> pocztasz sobie Marksa, czy Lenina (nie czytać w samotności - bo można
wpaść
> w obłęd :) wiec jak poczytasz to w pierwszej chwili rodzi się jedna
> refleksja
> "mój Boże ! - przecież to wszystko jest takie ... słuszne"
> - I tylko jedna rzecz... to K****A, nie chce działać ! ! !
> - No :o)
> na 100% (zapytaj ojca)
Witam!!
To mnie pytają :-)))
Nie zrozumiałeś, ja nie proponuje Ci abyś nie szedł na wybory.
Tylko abyś KRZYCZAŁ ze na nie pójdziesz, jeśli nie zostaną spełnione
określone warunki. Czy czujesz różnice???To czy głosowałeś czy nie i jak
głosowałeś nie ma znaczenia (dzisiaj przy takich układach) co najwyżej
zostaniesz obciążony dodatkowymi kosztami za powtórne głosowanie.
Co politycy mówią o tych co nie poszli do urn wyborczych???
Czy zdajesz sobie sprawę jak duży jest to elektorat......60% przy umiejętnym
nagłośnieniu + ~~15%, czy odważył by się ktoś powiedzieć że to ,,bezmózgie
lenie" itp. I to jest jedyna broni, Głosowałeś, czy możesz odwołać lub
zmienić wybór??
Józek
-
24. Data: 2002-02-03 22:11:30
Temat: Re: LUDZIE TRZEBA COŚ ZROBIĆ Z TYM KRAJEM !!!
Od: Mlody <m...@a...com.pl>
Limfo wrote:
[ciach - tutaj bo chciałbym krótko]
> >Hmmm teraz odejmijmy od tego: koszt wybudowania fabryk i koszty licencji (z
pieniążków
> >zagranicznych), koszt uruchomienia i utrzymania produkcji, tu już część z pożyczek
zagranicznych,
> >część z długu publicznego znacznie przekraczającego za czasów Gierka i
Jaruzelskiego procętową
> >wartość w odniesieniu do PKB niż teraz.
> Za duzo chcialbys dodac te dolary Gierkowe poszly na wlasnie na te
> fabryki wiec nie dodawaj jeszcze raz koszty wybudowania fabryk, bo nie
> pozostanie mi tylko uderzyc sie w piersi i przyznac ze w 79 roku matka
> kupili mi i bratu kilogram bananow i za to te dlugi.
Ty dodajesz zyski, ja odejmuję wszystkie koszty do wykazania salda.
> >Chciałbym przypomnieć, że obecnie zadłużenie sięga "tylko"
> >300 mld złotych i stanowi 40% PKB, a obsługa naszego długu kosztuje 30% dochodów
budżetowych.
> Chcialbym przypomniec ze klub paryski i londynski darowal nam 40%
> dlugu Gierkowego za kadencji Walesy (notabene splacanego min weglem
> jak i fiatami 126p). skad wiec obecny dlug ???
Długu zagranicznego, a mi chodziło o wykazanie, że istniał wewnętrzny i to większy
niż teraz. Obsługa
wewnętrznego też kosztuje i było to jedno z większych dziedzictw tamtych czsów.
> >Do utrzymania produkcji należy włożyć bezrobocie ukryte i błędy zarządów fabryk,
stosunek do pracy,
> >efektywność i wiążące się z tym wysokie koszty produkcji oraz serwisowe itd itd.
> Wiec po kolei sam znajdujesz wreszcie powody naszego zadluzenia.
Przyczyny naszego zadłużenia obecnego potrafię wymienić, ale chciałem pokazać, że
dotyczą one również
czasów dawniejszych.
[ciach]
> Hmm problem polega na tym ze piszac ta odezwe dokonales
> najpopularniejszego ze skrotow - zwalic na Gierka a jak sam sobie
> dowiodles na nasz kryzys zlozylo sie wiele czynnikow a nie sp. Gierek.
Wydaje mi się, że zaszło pewne nieporozumienie. W moich wypowiedziach NIE WSKAZYWAŁEM
długów PZPR jako
głównej przyczyny obecnych problemów. Ktoś podał za wzór czasy Gierkowskie, a według
mnie to żaden wzór i
o tym pisałem, bo według mnie to więcej szkód niż pożytków. Za te szkody płacimy.
Sprawą dyskusyjną jest
oczywiście w jakim stopniu ma to wpływ na obecną sytuację. Biję się w pierś, że
dopiero teraz zauważyłem
o co Ci chodzi. Jeśli chodzi o wpływ na obecną sytuację to zgadzam się z Tobą, że
istnieją ważniejsze
problemy i nie musiałem sobie teraz tego udowadniać.
Pozdrawiam.
Paweł