-
11. Data: 2002-04-15 09:26:46
Temat: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: <k...@p...onet.pl>
> Witam!
>
> W związku z zaciętą polemiką jaka rozpętała się po opublikowaniu tego
artykułu
> postanowiłem rozjaśnić nieco sprawę.
>
> Firma nasza nie wymaga dyspozycyjności, samochodu itp. Sprawa jest nad wyraz
> prosta. Jeżeli jesteś w stanie sprzedać nasze oprogramowanie kilku biurom
> nieruchomości w swojej okolicy lub dalej to wynagrodzimy Cię za to. Mamy
> nadzieję, że nie jest to oferta uwłaczająca czyjejś godności jak to było
> wielokrotnie sugerowane w POST'ach. Chcemy po prostu dać szansę zarobienia
> pieniędzy ludziom aktywnym i przedsiębiorczym.
>
> Firma nasza jest firmą poważną, działającą na Polskim rynku już od kilkunastu
> lat w dziedzinie elektroniki, automatyki przemysłowej i ostatnio informatyki.
> Tak samo poważna jest nasza oferta, którą zamieściliśmy.
>
> Wszystkich zaintereswoanych prosimy o kontaktowanie się pod zamieszczony
> poniżej adres mailowy:
> b...@e...pl
>
> Efektor s.c.
> ul. Przybyszewskiego 176/178
> 93-120 Łódź
> http://www.efektor.pl
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Poza tym, ze powyzsze zamieszczono na liscie dyskusji o pracy a nie na
ogloszenia o pracy, (stad ta dyskusjka sie podczepila) co jest bledem, to
wydaje mi sie, ze przy sprzedazy powyzszego lub podobnych produktow zwlaszcza w
sytuacji gdy gdy "akwizytor" nie ma pracy, mozna sobie zrobic troch sensownych
kontaktow i nawt moze sie udac zalatwisc sobie prace w firmie ewentulnego
klienta.
jesli ktos dotrze do szefa firmy, przedstawi w sensowny sposob produkt, zacheci
do jego stosowania, to ma szanse wpsc w oko i zareprezentowac sie w ciekawszy
sposob niz zwykli nosiciele cv docierajacy najwyzej do sekretariatow.
Uwazam, ze kazda sensowna metoda dotarcia do ewentualnych decydentow pracodawcy
jest dobra. A przy okazji moze faktycznie komus ten program sie sprzeda?
pozdrawiam
Krzysztof
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
12. Data: 2002-04-15 14:57:25
Temat: Re: NASTĘPNA GÓWNIANA FIRMA SZUKA GŁUPKÓW !!!
Od: "Tanie komputery" <w...@i...pl>
Naprawdę słabo mi się robi jak widzę tego typu teksty. Sam daj komuś ofertę
> zarobienia pieniędzy mądralo, to wtedy pogadamy. Nie podoba się to na
> zaisłek!!! Naprawdę mentalność rodem z PRL'u!
>
Chcesz oferte pracy?
Prosze bardzo - poszukuje osob które chcą kupowac srodki chemii gospodarczej
i kosmetyki z 25% znizka i pozyskiwac nowych wspolpracownikow powielajac
bardzo prosty plan marketingowy.
Powodow dla ktorych warto skorzystac z okazji jest wiele - a najwazniejsze
jest to, iz jest to nowa firma i ze oferujemy produkty ktore naprawde
znajduja nabywcow (nie sa drogie, sa to rzeczy codziennego uzytku,
sprzedawane w duzych opakowaniach - np. litrowe balsamy do ciala).
No i na koniec - z tym towarem nie trzeba chodzic po firmach i organizowac
prezentacji, ale jezeli ktos bedzie mial na to ochote, to gwarantuje, ze
latwiej bedzie mu sprzedac te proszki, plyny, pasty do zebow i kremy niz
oprogramowanie.
Jezeli sa Panstwo zainteresowani prosze o przyslanie zgloszenia
zawierajacego imie, nazwisko, adres zamieszkania i ewentualnie doswiadczenie
w sprzedazy bezposredniej na prv.
-
13. Data: 2002-04-15 19:26:01
Temat: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a (Limfo)
On 15 Apr 2002 11:26:46 +0200, <k...@p...onet.pl> wrote:
[ciach...]
>sytuacji gdy gdy "akwizytor" nie ma pracy, mozna sobie zrobic troch sensownych
>kontaktow i nawt moze sie udac zalatwisc sobie prace w firmie ewentulnego
>klienta.
>jesli ktos dotrze do szefa firmy, przedstawi w sensowny sposob produkt, zacheci
>do jego stosowania, to ma szanse wpsc w oko i zareprezentowac sie w ciekawszy
>sposob niz zwykli nosiciele cv docierajacy najwyzej do sekretariatow.
Ja zas marnie widze szanse na dotarcie akwizytora do szefa. Moim
zdaniem jest to darmowy sposob na zwiekszenie sprzedazy. Duze firmy
musza wydawac pieniadze na reklame, konferencje, nieformalne dojscia i
lapowki aby dotrzec do kregow decyzyjnych i wywolac pozadana rekacje.
Wasza taktyka wyglada na taktyke chinskiej armii rzucamy na front
milion chinczykow jak front zostanie sforsowany to dobrze jak nie to
nastepny milion. Tu za prace 100 akwizytorow dostanie pieniadze 1 (ale
wyplata bedzie jak dla 1).
>Uwazam, ze kazda sensowna metoda dotarcia do ewentualnych decydentow pracodawcy
>jest dobra. A przy okazji moze faktycznie komus ten program sie sprzeda?
Tez tak uwazam dlatego sugeruje kidnaping albo spalenie auta po
uprzednim wyslaniu listu z pogrozkami. Jak podoba sie panu ten sposob
marketingu?
Pzdr
Limfo
-
14. Data: 2002-04-15 20:05:57
Temat: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: "Andrzej Bochniak" <b...@k...onet.pl>
Użytkownik "Limfo" <spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a> napisał w
wiadomości news:3cbb26b5.5801650@news.dialog.net.pl...
> On 15 Apr 2002 11:26:46 +0200, <k...@p...onet.pl> wrote:
>
> Ja zas marnie widze szanse na dotarcie akwizytora do szefa. Moim
> zdaniem jest to darmowy sposob na zwiekszenie sprzedazy. Duze firmy
> musza wydawac pieniadze na reklame, konferencje, nieformalne dojscia i
> lapowki aby dotrzec do kregow decyzyjnych i wywolac pozadana rekacje.
> Wasza taktyka wyglada na taktyke chinskiej armii rzucamy na front
> milion chinczykow jak front zostanie sforsowany to dobrze jak nie to
> nastepny milion. Tu za prace 100 akwizytorow dostanie pieniadze 1 (ale
> wyplata bedzie jak dla 1).
Wg mnie rzecz chyba nie w samej zasadzie sprzedazy poprzez przedstawicieli,
a w szczegolach:
1) stawki (10 % na poczatek. Znajdz chetnego, umow sie na pokaz, zainstaluj
demo, przeprowadz pokaz (pojutrze jak bedzie ksiegowa wiec druga wizyta).
Co ktory pokaz konczy sie sukcesem?
2) Wsparcie ze strony producenta. Czy jest jakas reklama w branzy? Strona
www raczej zniecheca (zelastwo nawet nie komputerowe a gdzie im do
software'u)
itd.
Moze w Lodzi sa inne realia? Bedac na delegacji skorzystalem kiedys z
drobnej naprawy w Lodzi.
Trafilem do firmy obwieszonej autoryzacjami IBM, Compaq, HP, sprawialo to
wrazenie jakby pracowali na stawkach jak ostatnio HP dla IACS
a zaplacilem 15 zl. Sama na fakture facet wypisywal z 0,5 h bo byla sobota
i kogos od faktur nie bylo.
Sam bym sie podjal sprzedazy czegos np. przy wyzszej prowizji, solidnym
wsparciu marketingowym albo pewnosci ze pozniejsza obsluga tez bedzie szla
przeze mnie.....
-
15. Data: 2002-04-16 06:03:23
Temat: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: "krzysztofsf" <k...@w...pl>
>>Uwazam, ze kazda sensowna metoda dotarcia do ewentualnych decydentow
>pracodawcy
>>jest dobra. A przy okazji moze faktycznie komus ten program sie sprzeda?
>Tez tak uwazam dlatego sugeruje kidnaping albo spalenie auta po
>uprzednim wyslaniu listu z pogrozkami. Jak podoba sie panu ten sposob
>marketingu?
>
>Pzdr
>Limfo
>Nie mam, tak przy okazji, nic wspolnego ani z autorami, ani z programem, ani
nie mieszkam w ich miescie.
Mozlwe, ze juz niedlugo bede zmuszony szukac pracy. Na pewno wykorzystam
wszystkie mozliwosci, aby kogos zainteresowac moja osoba. Pare lat temu
faktycznie w ten sposob zajalem sie akwizycja jednego z programow w moim
miescie (Szczecin), i nawet sprzedalem w jednej firmie. I tak nie mialem nic
innego do robienia w tym czasie, natomiast pamietam z tego doswiadczenia to,
ze w miare sensownie udawalo mi sie dotrzec do pracownikow na roznych
szczeblach i nawiazac z nimi jakis bardziej osobisty kontakt. Nie uwazam tego
za rozwiazanie wszelkich klopotow zwiazanych z szukaniem pracy, ale dalej
podtrzymuje twierdzenie, ze gdy sie szuka pracy, kazda metoda na poszerzenie
kregu znajomosci zwiazanych z ewentualnymi pracodawcami jest dobra.( za
wyjatkiem drastycznych, ktore "zaproponowales".
Wydaje mi sie, ze spojrzales na problem z punktu widzenia doswiadczonego,
dosyc wasko ukierunkowanego specjalisty o wysokich kwalifikacjach w swojej
dziedzinie. Nie wszyscy sa tacy. Ja do swojej obecnej firmy trafilem z
ogloszenia o poszukiwaniu pracownikow do ksiegowosci, wyladawalem w efekcie na
czyms zajmujacym sie logistyka i gosp magazynowa (utworzono po rozmowie za
mna, wskutek rozmowy kalifikacyjnej z dyrektorem firmy na ktorej zapoznal sie
z moimi doswiadczeniami.....po 2 tyg poprosil mnie ponownie i wlasnie to
stanowsko zaproponowal), a w chwili obecnej mozna moje obowiazki okreslic jako
zblizone do informatyka.
Gdy ktos moze pracowac w roznych dziedzinach, kazdy kontakt jest cenny.
Pozdrawiam
Krzysztof
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
16. Data: 2002-04-16 18:35:12
Temat: Re: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a (Limfo)
On Tue, 16 Apr 2002 08:03:23 +0200, "krzysztofsf" <k...@w...pl>
wrote:
[ciach...]
>Mozlwe, ze juz niedlugo bede zmuszony szukac pracy. Na pewno wykorzystam
>wszystkie mozliwosci, aby kogos zainteresowac moja osoba. Pare lat temu
>faktycznie w ten sposob zajalem sie akwizycja jednego z programow w moim
>miescie (Szczecin), i nawet sprzedalem w jednej firmie. I tak nie mialem nic
>innego do robienia w tym czasie, natomiast pamietam z tego doswiadczenia to,
>ze w miare sensownie udawalo mi sie dotrzec do pracownikow na roznych
>szczeblach i nawiazac z nimi jakis bardziej osobisty kontakt. Nie uwazam tego
>za rozwiazanie wszelkich klopotow zwiazanych z szukaniem pracy, ale dalej
>podtrzymuje twierdzenie, ze gdy sie szuka pracy, kazda metoda na poszerzenie
>kregu znajomosci zwiazanych z ewentualnymi pracodawcami jest dobra.( za
>wyjatkiem drastycznych, ktore "zaproponowales".
[ciach..]
Nie mam nic przeciwko akwizycji - pod warunkiem ze sa jasno okreslone
reguly gry - niestety zwykle trzeba sie ich domyslac. Zaprezentowana
oferta wyglada jak wyglada - oczywiscie wiadomo ze tonacy brzytwy sie
chwyta - klopot ze akurat liste przegladaja na ogol umiejacy czytac i
rozumiec przeczytany tekst a ci raczej tej oferty sie nie chwyca.
Ogolnie nieufnie patrze na wszystkie "niepotykane okazje" bo zdaje
sobie sprawe ze za okazje ktos musi zaplacic
Pzdr
Limfo
-
17. Data: 2002-04-18 08:13:32
Temat: Re: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: No Name <v...@w...pl>
Limfo wrote:
> (...)
> Nie mam nic przeciwko akwizycji - pod warunkiem ze sa jasno okreslone
> reguly gry - niestety zwykle trzeba sie ich domyslac.(...)
Taka sytuacja jest jeszcze do zaakceptowania, tzn. "trzeba się domyślać"
Osobiście zetknąłem się z wieloma przypadkami, w których w sposób celowy
i zamierzony proponujący "pracę" przedstawiał reguły gry w sposób
oszukańczy zatajając istotne okoliczności lub podając nieprawdziwa dane
w sposób jawny bądź dorozumiany. Np. sformułowanie "nieograniczone
zarobki" oznacza, że w chwili zawierania umowy nie jest jasno określony
mechanizm hamujący i zawierający umowę nie jest informowany, że będzie.
Dla"pracodawcy" jest oczywiste od samego początku, że po przekroczeniu
pewnego progu umowa ulegnie natychmiastowej zmianie.
Ogłoszenie, które zainicjowało dyskusję jest o okazji do dorobienia
sobie, natomiast większość pracowników najemnych pod pojeciem pracy
rozumie źródło utrzymania, a nie dodatkowych dochodów.
Podobało mi się to , co zobaczyłem oglądając film (Sprawa Kramerów). W
jednej ze scen koleżka musiał udowodnić sądowi, że ma konkretną robotę z
konkretnymi dochodami, bo inaczej sąd przyzna dzieciaka żonie rozwódce.
Jak wziął gazete, to tam były ogłoszenia o pracy i były podane płace
"od-do". Nasi pracodawcy w odróżnieniu od tamtych dają identyczne
ogłoszenia o pracy za 1500 i za 5500 - jeżeli ten sam towar, jakim jest
praca wart jest tak dwóch róznych sum, to co można mysleć o oferencie?
Z pozdrowieniami:
Catbert, Demoniczny Szef Działu Kadr
> Limfo
-
18. Data: 2002-04-22 17:14:10
Temat: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a (Limfo)
On Thu, 18 Apr 2002 10:13:32 +0200, No Name <v...@w...pl>
wrote:
[ciach...]
>Ogłoszenie, które zainicjowało dyskusję jest o okazji do dorobienia
>sobie, natomiast większość pracowników najemnych pod pojeciem pracy
>rozumie źródło utrzymania, a nie dodatkowych dochodów.
[ciach...]
A nie wystarczy np za kazdy udany "kontrakt" dam piataka? Sprawa jasna
klarowna i nie trzeba nikogo mamic ze to praca. Akwizycja to pukanie w
drzwi lub zaczepianie ludzi na miescie meczaca praca zwlaszcza kiedy
jest to 8 godzin dziennie. Ludzie w tej chwili szukaja roboty dajacej
utrzymanie a nie zrodla dodatkowych dochodow.
>Catbert, Demoniczny Szef Działu Kadr
Tez lubie poniedzialkowa GW. Utkwil mi w glowie z niej taki dialog ze
szkolenia motywacyjnego Dilberta.
Catbert:Kto to jest manager?
Dilbert: Sadysta !
Kobieta: Sadysta!
Catbert: Jak ja nienawidze szkolic inzynierow
Pzdr
Limfo
-
19. Data: 2002-04-22 21:48:57
Temat: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: No Name <v...@w...pl>
Limfo wrote:
>(...)
> A nie wystarczy np za kazdy udany "kontrakt" dam piataka? Sprawa jasna
> klarowna i nie trzeba nikogo mamic ze to praca.
(...)
pracodawca: - ile chciałby pan zarabiać?
potencj. pracownik: - milion dolarów.
Pracodawca: - nie zrozumiał pan pytania, chodzi o to, jakiego
wynagrodzenia się pan spodziewa!
Gdyby wszyscy pracodawcy mówili PRZED, ile można zarobić, lub ile
zamierzają zapłacić, to więzienia byłyby przeludnione w wyniku mordów w
afekcie.
Catbert
p.s. Wyszły już cztery książki z Dilbertem, ostatnio piąta, można go też
zaprenumerować i dostawać mailem codziennie nową kreskówkę. Co do
poniedziałkowej GW, to zasada jest taka: rozpoczynając nową pracę,
zaczynaj już szukać następnej; rok, dwa czy trzy - bądź pierwszy, nie
daj się zredukować.
-
20. Data: 2002-04-23 19:26:10
Temat: Re: ŁATWY ZAROBEK!!!
Od: spam@g_r_o_z_n_y_at_n_e_t_._w_i_z_j_a (Limfo)
On Mon, 22 Apr 2002 23:48:57 +0200, No Name <v...@w...pl>
wrote:
[ciach...]
>Co do
>poniedziałkowej GW, to zasada jest taka: rozpoczynając nową pracę,
>zaczynaj już szukać następnej; rok, dwa czy trzy - bądź pierwszy, nie
>daj się zredukować.
Job hopping jest obecnie niemodny. Co bedzie modne przyniesie czas.
Pzdr
Limfo