eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeKto chroni pracodawce?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 160

  • 51. Data: 2002-05-09 15:30:29
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    > Oczywiscie, ze miales takie szczescie, bo od tych lepszych pracodawcow to
    > pracownika teraz wolami nie wyciagniesz. I miejsca sa tylko albo w nowych
    > firmach..startujacych w najtrudniejszych realiach rynkowych, albo u szui i
    > kanalii, wymieniajacych pracownikow jak tylko probny sie konczy.......

    Właśnie a ile Krzysztofie nowych firm powstaje, na placach jednej ręki
    policzysz a inni się wycwanili i po próbnym
    wypieprzają na bruk !

    > Liczy sie tylko zysk....hmm...a co?...ty dla idei pracujesz?..to
    powinienes
    > byc zadowolony, im mniej ci placa?

    Wiesz nie jeden dziś pracuje za darmochę albo w wolontariacie, więc kto dzis
    wiecej traci to najemnik a nie dajacy pracę !!!
    Bo ten kto daje pracę to na jedzenie i podatki jeszcze ma !

    > Powtarzam, nie jestem pracodawca, jestem pracownikiem i kazdego 30-go
    trzese
    > sie czy juz......, ale staram sie miec w miare trzezwe spojzenie na cala
    > sytuacje.

    To dobrze że oceniasz trzeźwo sytuację ale i pewnie sam się trzęsiesz aby
    nie zasilic szergów bezrobotnych aby potem załapać jakiś chłam na 2-3
    miesiące !!!!
    Gdyby miało Cie to spotkać (nie życzę), to wówczas inaczej ktos taki myśli
    o tym co sie tu wyprawia !!!

    Wrangler



  • 52. Data: 2002-05-09 15:32:57
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>


    > To masz kiepskich znajomych, bo padla im firma.

    Nie wprost przeciwnie nadal ma sie ten ktos nieźle jeździ na Dominikanę i
    zatrudnia na 2 tygodnie jeleni a kiedys była praca u niego 2 miesiące !!!
    Oj dobrze sie co niektórym powodzi !!!! w tym kraju gdzie dostaja w dupę
    ludzie biedni .... i bez perspektyw !

    Wrangler



  • 53. Data: 2002-05-09 15:37:16
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    > Niech zdycha z głodu, skoro nie chce pracować na część etatu. Ma napaprane
    > we łbie tak jak ty. Im szybciej zdechnie, tym lepiej dla tego świata.

    Ma pracować na to żebys miała przykładowo Ty lepsze kosmetyki ???
    Wybij to sobie z głowy !!!
    Prędzej będzie tu 30 % bezrobocia niż tacy jak ja dadzą sie dłuszej
    wyjeleniac dla oszustów !!!
    A napaprawne to ty masz, za niedługo sama będziesz bezrobotna ......pewnie !

    Wrangler




  • 54. Data: 2002-05-09 15:43:46
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Krzysztof " <k...@N...poczta.gazeta.pl>

    Wrangler <a...@i...pl> napisał(a):

    > > Oczywiscie, ze miales takie szczescie, bo od tych lepszych pracodawcow to
    > > pracownika teraz wolami nie wyciagniesz. I miejsca sa tylko albo w nowych
    > > firmach..startujacych w najtrudniejszych realiach rynkowych, albo u szui i
    > > kanalii, wymieniajacych pracownikow jak tylko probny sie konczy.......
    >
    > Właśnie a ile Krzysztofie nowych firm powstaje, na placach jednej ręki
    > policzysz a inni się wycwanili i po próbnym
    > wypieprzają na bruk !
    >
    > > Liczy sie tylko zysk....hmm...a co?...ty dla idei pracujesz?..to
    > powinienes
    > > byc zadowolony, im mniej ci placa?
    >
    > Wiesz nie jeden dziś pracuje za darmochę albo w wolontariacie, więc kto dzis
    > wiecej traci to najemnik a nie dajacy pracę !!!
    > Bo ten kto daje pracę to na jedzenie i podatki jeszcze ma !
    >
    > > Powtarzam, nie jestem pracodawca, jestem pracownikiem i kazdego 30-go
    > trzese
    > > sie czy juz......, ale staram sie miec w miare trzezwe spojzenie na cala
    > > sytuacje.
    >
    > To dobrze że oceniasz trzeźwo sytuację ale i pewnie sam się trzęsiesz aby
    > nie zasilic szergów bezrobotnych aby potem załapać jakiś chłam na 2-3
    > miesiące !!!!
    > Gdyby miało Cie to spotkać (nie życzę), to wówczas inaczej ktos taki myśli
    > o tym co sie tu wyprawia !!!
    >
    > Wrangler

    :)) Do ukonczenia studiow zylem w kraju w ktorym wszyscy mieli rowno po
    g**** Przynajmniej teoretycznie....Uwierz mi..nie ma rozwiazan doskonalych a
    nie da sie z kazdego systemu brac samych plusow...W tej chwili np
    doczekalismy sie rzadow lewicy ktora robi ruchy takie, jak skrajnie prawicowa
    Tcheatcher w W.Brytanii, co jest efektem tego, ze poprzedenia prawicowa ekipa
    miala zbyt lewicowe podejscie do kwestii opiekunczosci panstwa.

    Ciesz sie ze nie jestes przewlekle chorym emerytem ani recista i pracuj nad
    soba, podnos kwalifikacje, ucz sie jezykow, wyjedz tam gdzie jest
    satysfakcjonyjaca cie praca....(Ukraina ma chyba fajny KP)

    Ja na przyklad zastanawiam sie nad tym, czy faktycznie mam szanse byc
    ewenementem w skali naszego kraju, tj przedstawicielem pierwszego pokolenia
    od ponad 1000 lat, ktore urodzilo sie i umarlo nie zaznawszy wojny...?...
    (Pomysl ile miejsc pracy powstaje jak tak co 6 obywatel zginie...a ile miejsc
    pracy przy odgruzowywaniu...)

    Potraktuj zycie jak szkole...nie patrz co dostal kolega, tylko zapracuj na
    swoje oceny..
    Pozdrawiam
    Krzysztof



    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 55. Data: 2002-05-09 15:44:33
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: No Name <v...@w...pl>



    Jag wrote:

    > Użytkownik "Wrangler" <a...@i...pl> napisał w
    >
    > : Dokładnie, rozgoryczony być może bez szans na szybkie znalezienie pracy i
    > : włożenie czegokolwiek do garnka !!!
    >
    > Niech zdycha z głodu, skoro nie chce pracować na część etatu. Ma napaprane
    > we łbie tak jak ty. Im szybciej zdechnie, tym lepiej dla tego świata.
    >

    Problem w tym, że zanim zdechnie może zostać zapylona. Jej potomek
    nauczony doświadczeniami mamusi będzie przyjaźnił się z portfelami i
    samochodami potencjalnych pracodawców w sposób bezpośredni, bez zbędnych
    procedur KP. W miejscowości, w której mieszkasz są z pewnością takie
    miejsca, w których ten model, szczególnie pod wieczór, funkcjonuje w
    miarę sprawnie.

    Dogbert


  • 56. Data: 2002-05-09 16:17:41
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>


    "ErkA" <N...@p...onet.pl> wrote in message
    news:utskdu81u7sq096gi1p922fgkvvt8n2n0a@4ax.com...
    > On Thu, 9 May 2002 14:55:48 +0200, "Joanna" <l...@a...net>
    > wrote:
    >
    > >Moglam ja zwolnic bez wypowiedzenia i wyplacic odszkodowanie,
    kosztowaloby
    > >mnie to 3 miesieczna pensje. A tak 3 miesiace wypowiedzenia i 3 miesiace
    > >odprawy.
    > >Ale jestem cwana, prawda? No ale jako pracodawca z gory skazana jestem na
    > >potepienie. Ludzie!!! czy wam sie ustroje pomylily???
    >
    > trudny temat poruszylas ;(.
    > Co prawda nie znam sie na KP, ale kiedys szumno bylo o firmach, ktore
    > byly zakladane - pozniej "bankrutowaly" i jakims cudem znowu
    > powstawaly, wiem, ze zle moge proponowac (rzut okiem na siga), ale
    > chyba przy bankructwie nie musisz nic placic, a zawsze mozesz zalozyc
    > sobie druga firme - mozna czy nie?

    Niestety Tak pieknie nie jest. Z tego co ta pani pisze to jest to
    najprawdopodobniej
    osoba fizyczna, a taka odpowiada calym swoim majatekiem wobec wierzycieli.
    Osobom
    fizycznym NIE przysluguje prawo upadlosci i bankructwa. Upadek firmy w takim
    przypadku
    jest gorszy niz bezrobocie dla pracownika bo mozna stracic wszystko i pojsc
    do paki.
    Niestety nie ma u nas takich regulacji jak w USA gdzie nawet zwykly czlowiek
    moze
    oglosic bankructwo i poprosci o ochrone przed wierzycielami.
    Jezeli firma tej pani ma osobowosc prawna to sprawa jest juz o wiele
    lepsza...

    Pozdr



  • 57. Data: 2002-05-09 16:28:49
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: "Efro" <w...@w...edu.pl>


    "Wrangler" <a...@i...pl> wrote in message
    news:abdukf$3s7$1@news.tpi.pl...
    >
    > > A co do relacji międzyludzkich, to ja nie dziwię się, że rozgoryczony,
    > > zwolniony pracownik nie chce zrzekać się swojego prawa do terminowej
    > wypłaty
    > > odprawy.
    >
    > Dokładnie, rozgoryczony być może bez szans na szybkie znalezienie pracy i
    > włożenie czegokolwiek do garnka !!!
    >

    To sie zgadza, pracownikowi sie nalezy i koniec i kropka. Wiadomo ze jak sie
    nalezy
    to nikt madry sie tego nie zrzeknie. Niestety rzyjemy w kraju w ktorym sa
    takie poronione
    przepisy.
    Pani Joanno widze ze nie miala pani zbyt duzo pracownikow i nie ma pani
    doswiadczenia
    w interesach. Jezeli nie chce pani zbankrutowac, to powinna pani po pierwsze
    placic pracownikom
    minimum(na papierze) i powiekszona reszte na boku tzn. ta pani miala 2300
    brutto to jest 1500 netto,
    trzeba bylo jej zaplacic 1800 do "reki" i umowa na 600. Wtedy kazdy bylby
    zadowolony.
    Po drugie nalezy napisac REGULAMIN i kazac sie po nim podpisac kazdemu
    pracownikowi.
    Kazde wykroczenie niezgodne z regulaminem w momencie checi zwolnienia kogos
    skrzetnie notowac
    w kartotece pracownika(nalezy mu zalorzyc teczke) i po pewnym czasie zwolnic
    dyscypliarnie lub za zgoda obu stron pracownika. Oczywiscie chwyt ten
    stosujemy wobec "opornych". Niestety idiotyczne przepisy w naszym kraju
    kaza pracodawcom robic takie numery zeby moc normalnie funkcjonowac...

    Proponuje tym ktorzy beda sie tutaj mnie czepiac, aby pojechali pracowac do
    normalnego kraju jakim sa USA, tam zwalniaja ustnie z dnia na dzien. Po
    prostu mowia
    Pan/Pani juz tu nie pracuje... i maja dzieki temu najnizsze bezrobocie.

    Pozdr



  • 58. Data: 2002-05-09 16:37:10
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: f...@k...net.pl (Jan Dziewulski)

    Z listu y...@p...onet.pl z dnia 25 kwietnia 2002:
    -------
    Są to chamy bez skrupuł. Zrobią wszystko, nawet własną matkę sprzedadzą.
    Im nie ma co wierzyć, bo kłamią w żywe oczy. I ich też należy kłamać i
    wykorzystywać jak tylko się da.
    Niektórzy życzą sobie aby w formie rekrutacji wykonać dla nich
    opracowanie !!!
    Takie dupki są nawet !!!!
    --------
    Ja przez miesiac pracowalem (czyt. harowalem) za darmo, po czym laskawca
    przyjal mnie do pracy na czas okreslony.

    A, Ty Joanno nie rob z siebie swietej ten list napisalas pewnie w
    nadziei, ze ktorys z grupowiczow podpowie Ci jak wykiwac swoja pracownice.

    J.Dziewulski


    Joanna wrote:
    > Prowadze mala firme (5 pracownikow). Ostatnio szlo nienajlepiej wiec
    > musialam ograniczyc zatrudnienie. Zaczelam od pracownika o najnizszych
    > kwalifikacjach ale szkoda mi bylo kobiety wiec zaproponowalam zmniejszenie
    > etatu do 1/6 za 600 zl brutto. Na tyle bylo mnie jeszcze stac a jej
    > zapewnialam przeciez ubezpieczenie i duzo wolnego czasu na "dorobienie".
    > Bylam dumna z siebie, bo przeciez bezrobocie moze byc tragedia dla
    > czlowieka... Pracownica nie przyjela nowych warunkow i teraz musze wyplacic
    > jej 3-miesieczna odprawe co daje kwote, bagatela, 6300 zl. Firma ma
    > trudnosci z regulowaniem zobowiazan wobec dostawcow a tu nagle musze znalezc
    > tyle kasy !!! Przemyslalam sprawe, przeanalizowalam mozliwosci i
    > poinformowalam pracownice, ze nie moge wyplacic jej odprawy jednorazowo ale
    > zrobie to w ciagu najblizszych kilku tygodni w ratach, naturalnie z
    > naleznymi odsetkami. Wczoraj w rozmowie z moja corka Pani ta zagrozila, ze
    > jezeli nie dostanie calej kwoty natychmiast to "przestanie byc taka
    > grzeczna". Nie mam nic na sumieniu ale zdenerwowalam sie okropnie jej
    > podloscia.
    > A wszystko dlatego, ze chcialam byc dobra.
    > Bog mi swiadkiem, ze nastepnym razem mocno sie zastanowie zanim pomysle o
    > dobru pracownika! Za duzo mnie to kosztuje...




    ---
    Super promocyjna oferta dla mieszkancow Krakowa
    http://www.promocja.kki.pl/radio.html
    ---

    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje


  • 59. Data: 2002-05-09 17:04:32
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > : Dlaczego Cię dziwi, że pracownica chce dostać, co jej się należy?

    > Bezrobotna na własne życzenie - bądź łaskaw zauważyć. Dla mnie jest zabawne
    > to, że pracodawca musi płacić te całe odprawy. Trudno się dziwić, że rośnie
    > bezrobocie.

    takie jest prawo.
    pracownik zatrudniony na caly etat za 2100 PLN miesiecznie
    MOZE odmowic przyjecia wypowiedzenia warunkow umowy
    i wtedy MA PRAWO do tych pieniedzy.
    Pracodawca w takiej sytuacji ma OBOWIAZEK wyplacic te pieniadze.
    to PRACODAWCA wypowiada ta umowe o prace,
    wiec NIE JEST to bezrobotny na wlasne zyczenie.

    nie oceniam tego - to jest wykladnia prawa.

    pozdrawiam

    romekk


  • 60. Data: 2002-05-09 17:07:13
    Temat: Re: Kto chroni pracodawce?
    Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>

    > co za system bosh.

    lepiej by bylo, gdybys przychodzac 31.05 do pracy dowiedzial sie,
    ze masz sie spakowac i wypad? juz Ci nie zapalacimy nic wiecej,
    1.06 prosze nie przychodzic, ostatnia pensja juz zostala przelana na Pana konto?

    zaiste wtedy to by bylo c00l.

    pozdrawiam

    romekk

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1