Witam Szanownych Grupowiczów.

Zbliża się koniec mojej umowy o prace na czas określony. Niestety mój
pracodawca jest mocno konfliktowy i delikatnie mówiąc nierzetelny w swoich
zobowiązaniach wobec pracowników. Jeszcze nie zdarzyło się tak, żeby
bezkonfliktowo rozstał się ze swoim pracownikiem.

Otóż umowa kończy mi się na samym początku lipca. Nie chcę tej umowy
przedłużać. Mam niewykorzystany urlop - zarówno zaległy zeszłoroczny jak i
bieżący: razem 32 dni.

Proszę podpowiedzcie mi, czy mam prawo wykorzystać cały urlop (zarówno
zaległy i bieżący) jeżeli o to wniosę i czy pracodawca ma obowiązek mi go
wtedy udzielić.

Pracodawca zaproponował mi, żebym dalej chodził do pracy a on mi za urlop
zapłaci. Ja jednak wolę drugą opcję, czyli wykorzystać urlop. Czy więc
jeżeli tego zechcę szef musi się na to zgodzić?

Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.

Pozdrawiam,

Czesław

do góry

Znalazłem taki, dość porządny tekst. Może komuś się przyda:

Źródło: Gazeta Prawna 127/2005 [dodatek: Prawo i Życie] z dnia 01.07.2005
(str. 2)



"Zdając sobie sprawę, że płacenie pracownikowi za okresy niewykonywania
pracy może być nie na rękę pracodawcy, który mógłby - gdyby taka możliwość
istniała - próbować zmusić pracownika do rezygnacji z urlopu, ustawodawca
wprowadził przepisy uniemożliwiające takie działanie. Chodzi tu o przepisy
gwarantujące pracownikowi prawo do wypoczynku, takie jak przede wszystkim:



. zakaz zrzeczenia się urlopu,

. obowiązek wykorzystania go w naturze.



Zakaz zrzeczenia się przez pracownika urlopu oznacza, że nie może on ani w
drodze swojej samodzielnej decyzji, ani zawierając z pracodawcą stosowne
porozumienie zrezygnować z całości lub z części urlopu wypoczynkowego. Co
więcej, nawet gdyby takie porozumienie zawarł, będzie ono nieważne.



Obowiązek wykorzystania urlopu w naturze oznacza natomiast, że pracownik nie
może zamienić go np. na ekwiwalent pieniężny, a pracodawca nie ma prawa
"kupować" urlopu pracownika, czyli proponować mu za jego niewykorzystanie
gratyfikacje pieniężną. I to nawet w sytuacji, gdy sam pracownik byłby taką
transakcją zainteresowany."



Pozdrawiam,



Czesław

do góry

Czesław Nasiłowski napisał(a):

> Zakaz zrzeczenia się przez pracownika urlopu oznacza, że nie może on ani w
> drodze swojej samodzielnej decyzji, ani zawierając z pracodawcą stosowne
> porozumienie zrezygnować z całości lub z części urlopu wypoczynkowego. Co
> więcej, nawet gdyby takie porozumienie zawarł, będzie ono nieważne.
>
>
>
> Obowiązek wykorzystania urlopu w naturze oznacza natomiast, że pracownik nie
> może zamienić go np. na ekwiwalent pieniężny, a pracodawca nie ma prawa
> "kupować" urlopu pracownika, czyli proponować mu za jego niewykorzystanie
> gratyfikacje pieniężną. I to nawet w sytuacji, gdy sam pracownik byłby taką
> transakcją zainteresowany."
>
tylko w Twoim przypadku nie mamy zrzeczenia sie prawa do urlopu w zamian
za gratyfikacje finansowa, tylko zgodne z prawem jego rozliczenie...
Mozesz co najwyzej uderzyc do PIPu(albo zasugerowac prac. ze do niego
pojdziesz), ze Ci pracodawca nie dal w ubieglym roku ani jednego dnia
urlopu, choc Ty o niego prosiles.. (urlop daje *pracodawca*, zwykle na
wniosek pracownika; a urlop za ub. rok powinien byc wykorzystany do
konca I kwartalu tego roku)

Pozdrawiam...

do góry

Użytkownik "Dariusz Tarczoń" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:e557n0$77t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> >
> tylko w Twoim przypadku nie mamy zrzeczenia sie prawa do urlopu w zamian
> za gratyfikacje finansowa, tylko zgodne z prawem jego rozliczenie...
> Mozesz co najwyzej uderzyc do PIPu(albo zasugerowac prac. ze do niego
> pojdziesz), ze Ci pracodawca nie dal w ubieglym roku ani jednego dnia
> urlopu, choc Ty o niego prosiles.. (urlop daje *pracodawca*, zwykle na
> wniosek pracownika; a urlop za ub. rok powinien byc wykorzystany do
> konca I kwartalu tego roku)
>
> Pozdrawiam...

Dziękuję za odpowiedź.

Czy dobrze zrozumiałem, że pracodawca może odmówić mi udzielenia urlopu
oznajmiając, że mi za niego woli zapłacić?

Pozdrawiam,

Czesław

do góry

Czesław Nasiłowski napisał(a):

> Czy dobrze zrozumiałem, że pracodawca może odmówić mi udzielenia urlopu
moze, widac ma jakies ku temu powody...

> oznajmiając, że mi za niego woli zapłacić?
Faktem jest, ze jak zostanie Ci niewykorzystany urlop, to po skonczonej
umowie, pracodawca *musi* sie z niego z Toba rozliczyc, a to w praktyce
sprowadza sie do wyplacenia ekwiwalentu...

Jak bardzo chcesz isc na urlop, to niech Twoja karta bedzie urlop z
ubieglego roku, bo z niego powinien juz sie rozliczyc (grozi mu za to
grzywna).

Pozdrawiam...

do góry