-
1. Data: 2009-12-25 21:13:34
Temat: Koniec umowy ..
Od: GFusion <b...@p...com.pl>
Witam,
Z dniem 31 grudnia 2009 rokukonczy mi sie umowa o prace na czas
okreslony. Ostatnio widzialem ze jest juz rozpisany grafik na styczen.
Dalej u obecnego pracodawcy nie zamierzam pracowac. Na chwile obecna
nickt ze mna nie rozmawial z wlasnej woli nt. przedluzenia umowy. Czy w
zwiazku z tym mam powiedziec szefowi ze nie przyjde juz w styczniu, czy
moze mam go brutalniej potraktowac, po prostu nie zjawiajac sie w
miejscu pracy (stacja paliw) 1 stycznia i w momencie telefonu od niego
poinformowac go ze nie jest juz moim szefem ? ktora opcja najlepsza?
pozdrawiam
GFusion
-
2. Data: 2009-12-25 21:16:33
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
GFusion pisze:
> Witam,
>
> Z dniem 31 grudnia 2009 rokukonczy mi sie umowa o prace na czas
> okreslony. Ostatnio widzialem ze jest juz rozpisany grafik na styczen.
> Dalej u obecnego pracodawcy nie zamierzam pracowac. Na chwile obecna
> nickt ze mna nie rozmawial z wlasnej woli nt. przedluzenia umowy. Czy w
> zwiazku z tym mam powiedziec szefowi ze nie przyjde juz w styczniu, czy
> moze mam go brutalniej potraktowac, po prostu nie zjawiajac sie w
> miejscu pracy (stacja paliw) 1 stycznia i w momencie telefonu od niego
> poinformowac go ze nie jest juz moim szefem ? ktora opcja najlepsza?
Najlepiej poinformować wcześniej, ale nie jest to prawnie wymagane.
--
Liwiusz
-
3. Data: 2009-12-25 22:49:15
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Fri, 25 Dec 2009 22:13:34 +0100, GFusion napisał(a):
> nickt ze mna nie rozmawial z wlasnej woli nt. przedluzenia umowy. Czy w
> zwiazku z tym mam powiedziec szefowi ze nie przyjde juz w styczniu, czy
> moze mam go brutalniej potraktowac, po prostu nie zjawiajac sie w
> miejscu pracy (stacja paliw) 1 stycznia i w momencie telefonu od niego
> poinformowac go ze nie jest juz moim szefem ? ktora opcja najlepsza?
Dla kogo najlepsza i pod jakim względem?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
4. Data: 2009-12-26 07:11:32
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Fri, 25 Dec 2009 22:13:34 +0100, GFusion napisał(a):
> Z dniem 31 grudnia 2009 rokukonczy mi sie umowa o prace na czas
> okreslony. Ostatnio widzialem ze jest juz rozpisany grafik na styczen.
> Dalej u obecnego pracodawcy nie zamierzam pracowac. Na chwile obecna
> nickt ze mna nie rozmawial z wlasnej woli nt. przedluzenia umowy. Czy w
> zwiazku z tym mam powiedziec szefowi ze nie przyjde juz w styczniu, czy
> moze mam go brutalniej potraktowac, po prostu nie zjawiajac sie w
> miejscu pracy (stacja paliw) 1 stycznia i w momencie telefonu od niego
> poinformowac go ze nie jest juz moim szefem ? ktora opcja najlepsza?
O ile nie macie "na pieńku", to chyba w dobrym tonie będzie odbyć choćby
krótką rozmowę, w której poinformujesz o swoich dalszych planach i
podziękujesz za współpracę.
Oczywiście, to pracodawca powinien wykazać inicjatywę i podjąć temat, ale z
doświadczenia wiem, że często mają bałagan w papierach i nie pamiętają o
kończących się umowach pracowników, stąd nie ma sensu buraczyć ;)
Zwłaszcza, że może kiedyś jakiś przyszły pracodawca zadzwoni tu zapytać,
jakim byłeś pracownikiem...
--
Kapsel
http://kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
-
5. Data: 2009-12-26 14:12:24
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: "Jackare" <...@s...de.uk.pl>
Użytkownik "GFusion" <b...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:hh39u5$1706$1@news2.ipartners.pl...
> Witam,
>
Patrząc z punktu widzenia pracodawcy, jeżeli przyszedłby do mnie pracownik i
powiedział:
"z końcem miesiąca kończy mi się umowa i raczej nie będę zainteresowany jej
przedłużaniem, także dzięki za współpracę, fajne było to i to, niefajne to i
tamto", to niezależnie od moich prywatnych odczuć wzgldem tej osoby
pomyslałbym że jest to konkretny i poukładany gość który wie co chce dalej i
ma na to jakiś plan. W związku z tym otrzymałby ode mnie prawdopodobnie
propozycję przedłużenia współpracy a jeżeli nadal nie byłby zainteresowany
to dostałby referencje na papierze i obiektnicę że jeżeli skontaktuje się ze
mną jego potencjalny kolejny pracodawca, usłyszy opinię polecającą.
Jeżeli gość zniknąłby z dnia na dzień nie mówiąc ani "do widzenia" ani
"pocałujcie mnie w dupę" pomyslałbym sobie że to zwykły dupek. Nic więcej bo
szkoda czasu.
Dlaczego wszyscy uważają że kontakt ma być podejmowany tylko przez
pracodawcę? Czy przedłużenie umowy nie leży też w interesie pracownika ? Czy
tylko jedna strona umowy jest inicjatywna? Zmiana daty to zazwyczaj okres
zamieszania w biurokracji. Ludzie są na urlopach, świętują. Ci z kadr też.
Zdarzają się potknięcia, ale pracownik zdaje sie też ma głos w sprawach
dotyczących jego intetesów ...
--
Jackare
-
6. Data: 2009-12-26 16:43:01
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: "Minotaur" <b...@s...pl>
zrob mu psiukusa i nie przyjdz pierwszego :) przeciez i tak i tak w calej
Polsce wtedy sie odsypia Sylwestra :)
a "szef" na kacu nawet nie zauwazy ze Cie nie ma ;-)
-
7. Data: 2009-12-26 19:43:49
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: "andreas" <a...@o...pl>
Użytkownik "Jackare" <...@s...de.uk.pl> napisał w wiadomości
news:hh55kc$ogo$1@achot.icm.edu.pl...
> Dlaczego wszyscy uważają że kontakt ma być podejmowany tylko przez pracodawcę?
Bo etat z godnym zarobkiem należy się pracownikowi z samego powodu, że się
urodził, więc wykazywanie z jego strony jakiejkolwiek inicjatywy i
zainteresowania biznesem, w którym się pracuje może świadczyć o jego lamerstwie.
--
andreas
-
8. Data: 2009-12-26 20:06:24
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: "Marynarz" <p...@p...onet.pl>
Użytkownik "GFusion" <b...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:hh39u5$1706$1@news2.ipartners.pl...
> Witam,
>
> Z dniem 31 grudnia 2009 rokukonczy mi sie umowa o prace na czas okreslony.
> Ostatnio widzialem ze jest juz rozpisany grafik na styczen.
> Dalej u obecnego pracodawcy nie zamierzam pracowac. Na chwile obecna nickt
> ze mna nie rozmawial z wlasnej woli nt. przedluzenia umowy. Czy w zwiazku
> z tym mam powiedziec szefowi ze nie przyjde juz w styczniu, czy moze mam
> go brutalniej potraktowac, po prostu nie zjawiajac sie w miejscu pracy
> (stacja paliw) 1 stycznia i w momencie telefonu od niego poinformowac go
> ze nie jest juz moim szefem ? ktora opcja najlepsza?
Nawet jak Twój prywaciarz jest śmieciem tym nim nie bądź, powiedz mu z
tydzień - dwa do tyłu że nie przedłużasz umowy i finał. Pamiętaj że musisz
się jeszcze rozliczyc chociażby z urlopu.
-
9. Data: 2009-12-27 13:14:25
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: "4przemo77" <p...@e...com.pl>
Użytkownik "Marynarz" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:hh5qc1$us$1@news.onet.pl...
> Nawet jak Twój prywaciarz jest śmieciem tym nim nie bądź, powiedz mu z
> tydzień - dwa do tyłu że nie przedłużasz umowy i finał. Pamiętaj że musisz
> się jeszcze rozliczyc chociażby z urlopu.
>
>
Co do urlopu to ja wlasnie siedzialbym cicho i nic sam nie wspominal, bo
jezeli konczy sie wspolpraca pomiedzy stronami to za niewykorzystany urlop
nalezy sie ekwiwalent, a jest to calkiem konkretna kasiorka
-
10. Data: 2009-12-27 13:36:15
Temat: Re: Koniec umowy ..
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:hh39u5$1706$1@news2.ipartners.pl GFusion
<b...@p...com.pl> pisze:
> Z dniem 31 grudnia 2009 rokukonczy mi sie umowa o prace na czas okreslony.
> Ostatnio widzialem ze jest juz rozpisany grafik na styczen.
> Dalej u obecnego pracodawcy nie zamierzam pracowac. Na chwile obecna nickt
> ze mna nie rozmawial z wlasnej woli nt. przedluzenia umowy. Czy w zwiazku
> z tym mam powiedziec szefowi ze nie przyjde juz w styczniu, czy moze mam
> go brutalniej potraktowac, po prostu nie zjawiajac sie w miejscu pracy
> (stacja paliw) 1 stycznia i w momencie telefonu od niego poinformowac go
> ze nie jest juz moim szefem ? ktora opcja najlepsza?
Najlepsza (IMO) jest opcja zerowa, czyli nicnierobienie.
Pracodawca jest (nieco uogólniając) stroną silniejszą w relacji stosunku
pracy.
Przecież on wie, że kończy się umowa. Skoro w tej sytuacji nie podejmuje
rozmowy, to widocznie cię lekceważy bądź uroił sobie, że to ty powinieneś
zabiegać, prosić, dowiadywać się itp.
--
Jotte