mam 52 lata,
pracowalam jako pomoc w aptece
przez ostatnie 20 lat, teraz gdy brakuje
mi 10 miesiecy do emerytury,
zostalam zwolniona z pracy ze wzgledu
na klopoty finansowe apteki
(do moich obowiazkow nalezalo-sprzatanie,
odbior towar, wyrob lekow na zamowienie,
niejednokrotnie zastepstwo mgr na okienku)
Znalazlam sie w nieciekawej sytuacji, bez srodkow
do zycia, a wiadomo jak ciezko w tym wieku
cos znalezc, zwlaszcza bez wyksztalcenia
oraz bez renty lub emerytury
szukam jakiejkolwiek pracy ktora dalaby
ubezpieczenie i pozwolila dobrnac chociaz
do emerytury dajc kilka groszy na starosc

Moze znajdzie sie jakas dobra dusza ktora
zrozumie moja ciezka sytucje i cos dla mnie
znajdzie.
moge zaoferowc duza wdziecznosc i oczywiscie
solidnie wykonywanie powierzonej mi pracy.

Pozdrawiam
Ewa [Krakow]