-
1. Data: 2006-11-23 14:03:35
Temat: Jaki czas na odpowiedź
Od: "Toke" <t...@p...onet.pl>
Witam,
Kilka miesięcy temu obniżono mi pensję podając za powód "nienajlepszą sytuację
firmy' i mimo tego, że w tym okresie pracy miałem od groma (zresztą nadal
jestem bardzo produktywny - branża - usługi IT). Powiedziano mi również, że
oczywiście gdy tylko się poprawi to pensja powróci mi do dawnej wysokości.
Ostatnio na spotkaniu pracowników powiedziano, że przychody firmy rosną.
Ponieważ rozmowy z moim bezpośrednim przełożonych co do terminu i możliwości
przywrócenia mi starej pensji jakoś mnie nie satysfakcjonują (brak konkretnej
odpowiedzi) to zastanawiam się nad wysłaniem do mojego przełożonego i o
szczebel wyżej - do jego przełożonego pisma w którym oficjalnie zapytam o
termin przywrócenia podwyżki przypominając równocześnie o powodach obniżenia
pensji i oświadczeniu o powrocie tej pensji. I tu mam do Was pytanie - czy
znacie może konkretny przepis prawny, który mówi o tym jaki pracodawca ma czas
na udzielenie mi odpowiedzi (róznież poproszę o odpowiedź na piśmie). Pytam, bo
chciałbym zawrzeć na tym piśmie również informacje o tym terminie.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2006-11-23 14:45:29
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Niestety pracodawca w ogóle nie ma obowiązku odpowiadania na Twoje pismo.
Napisz lepiej jak odbyło się obniżenie pensji (na gębę, aneksem do umowy,
wypowiedzeniem zmieniającym, niewypłacaniem częsci uznaniowej...)to może uda
się jakiś tryb "powrotu" ustalić.
--
Jackare
-
3. Data: 2006-11-23 14:59:32
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: "Piotr" <p...@w...pl>
> pensji i oświadczeniu o powrocie tej pensji. I tu mam do Was pytanie - czy
> znacie może konkretny przepis prawny, który mówi o tym jaki pracodawca ma
czas
> na udzielenie mi odpowiedzi (róznież poproszę o odpowiedź na piśmie).
Pytam, bo
Dobrym zwyczajem jest odpowiedz w ciagu 2 tygodni, ale akurat w tej sytuacji
firma nie ma zadnego obowiazku nawet odpowiedziec na Twoje pismo. Zwyklej
firmy np. nie obowiazuje kodeks postepowania administracyjnego, ktory
okresla zasady odpowiedzi na pisma kierowane do jednostek samorzadowych czy
panstwowych.
Inna sprawa, ze nie wyobrazam sobie, by firma pozostawila takie pismo,
chocby bez krotkiej, ustnej rozmowy wyjasnianiacej. Generalnie jednak wydaje
sie, ze to co napisales o podwyzce nalezy raczej traktowac jako pewnego
rodzaju dzentelmenska umowe, niz formalne zobowiazanie do podwyzki. Sprobuj
wiec raczej dyplomatycznie ponegocjowac, niz brutalnie domagac sie wyzszych
pieniedzy. Innym rozwiazaniem jest szukanie innej pracy. "Glosowanie nogami"
jest czasem niezla decyzja.
---------------------------------------------------
http://www.pbase.com/piotrstankiewicz
-
4. Data: 2006-11-23 15:35:41
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: t...@p...onet.pl
> Niestety pracodawca w ogóle nie ma obowiązku odpowiadania na Twoje pismo.
> Napisz lepiej jak odbyło się obniżenie pensji (na gębę, aneksem do umowy,
> wypowiedzeniem zmieniającym, niewypłacaniem częsci uznaniowej...)to może uda
> się jakiś tryb "powrotu" ustalić.
> --
> Jackare
>
>
Odbyło się normalnie - najpierw mój przełożony w rozmowie powiedział mi o ile
zostanie obniżone a potem dano mi do podpisu aneks do umowy, że z dniem tym a
tym moje wynagrodzenie wynosić będzie tyla a tyle. Ot i wszystko
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2006-11-23 16:00:43
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: "Tomek P." <a...@y...pl>
Dnia 23-11-2006 o 15:59:32 Piotr <p...@w...pl> napisał(a):
> Dobrym zwyczajem jest odpowiedz w ciagu 2 tygodni, ale akurat w tej
> sytuacji
> firma nie ma zadnego obowiazku nawet odpowiedziec na Twoje pismo. Zwyklej
> firmy np. nie obowiazuje kodeks postepowania administracyjnego, ktory
> okresla zasady odpowiedzi na pisma kierowane do jednostek samorzadowych
> czy
> panstwowych.
>
> Inna sprawa, ze nie wyobrazam sobie, by firma pozostawila takie pismo,
> chocby bez krotkiej, ustnej rozmowy wyjasnianiacej.
A ja dodam, jak zwykle, ze skoro czegos takiego nie mozna zalatwic ustnie,
normalnie i po ludzku, to trzeba z tej firmy po prostu spierdalać. Pisać
pisma do przełożonego o wywiązanie się z obietnicy... durne i tyle.
Dupokrytki, podkładki, wnioski i podania.
A - żeby nie było - pracowałem kiedyś w duuuużej firmie, która wcześniej
była urzędem.
--
"Osobiście wierzę w Ducha Świętego, ale trochę martwią mnie ludzie, którzy
powołują się na osobisty z nim kontakt."
Ryszard Czarnecki o Hannie Gronkiewicz-Waltz
http://www.ryszardczarnecki.pl/pl/?page=blog_tresc&i
d=915
-
6. Data: 2006-11-23 16:03:12
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia 23 Nov 2006 15:03:35 +0100, Toke <t...@p...onet.pl>
w <6...@n...onet.pl> napisał:
> Witam,
> Kilka miesięcy temu obniżono mi pensję podając za powód "nienajlepszą sytuację
> firmy' i mimo tego, że w tym okresie pracy miałem od groma (zresztą nadal
Podpisywałeś coś? Tak - sam jesteś sobie winny. Nie - pracodawca zalega ci
z poborami i odsetkami ustawowymi, w przypadku przedłużania się tego
stanu ładny powód do wypowiedzenia umowy bez okresu wypowiedzenia a
potem dochodzenia swoich pieniędzy w sądzie.
Reszta jest bez związku.
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
7. Data: 2006-11-23 16:04:47
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
Dnia 23 Nov 2006 16:35:41 +0100, t...@p...onet.pl <t...@p...onet.pl>
w <6...@n...onet.pl> napisał:
>> Niestety pracodawca w ogóle nie ma obowiązku odpowiadania na Twoje pismo.
>> Napisz lepiej jak odbyło się obniżenie pensji (na gębę, aneksem do umowy,
>> wypowiedzeniem zmieniającym, niewypłacaniem częsci uznaniowej...)to może uda
>> się jakiś tryb "powrotu" ustalić.
>> --
>> Jackare
> Odbyło się normalnie - najpierw mój przełożony w rozmowie powiedział mi o ile
> zostanie obniżone a potem dano mi do podpisu aneks do umowy, że z dniem tym a
> tym moje wynagrodzenie wynosić będzie tyla a tyle. Ot i wszystko
I ty to podpisałeś, to sam jesteś sobie winny.
Teraz możesz Panu Pracodawcy skoczyć tam, gdzie możesz Pana Pracodawcę w
dupę pocałować.
Tak w skrócie wygląda twoja sytuacja.
A tak z ciekawości - podpisałeś bo?
ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.
-
8. Data: 2006-11-23 16:21:42
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: "Jackare" <j...@i...pl>
Obniżenie płacy wymaga zastosowania przez pracodawcę wypowiedzenia
zmieniającego które dla swej ważności musi mieć formę pisemną.
W okresie wypowiedzenia przy wypowiedzeniu zmieniającym pracodawca musi
zachować warunkii pracy i płacy sprzed wypowiedzenia zmieniającego. Nowe
warunki obowiązuja po zakończeniu okresu wypowiedzenia.
Jeżeli na wypowiedzeniu zmieniającym nie wskazano nowych warunków pracy i
płacy lub nie umieszczono pouczenia o możliwości odwołania się od
wypowiedzenia zmieniającego - wypowiedzenie takie jest nieważne i możesz
ubiegać się o wyrównanie dotychczasowych warunków z odsetkami.
Przy wypowiedzeniu zmieniającym stosuje się postępowanie jak przy
wypowiedzeniu umowy o pracę, więc jeżeli byłeś zatrudniony na czas
nieokreślony pracodawca musi podać powód takiego wypowiedzenia. Powód musi
być istotny i rzeczywisty.
Zmiana samych tylko warunków płacy może także być środkiem dyscyplinującym
wobec pracownika ale procedura musi zostać zachowana (wypowiedzenie
zmieniające, powody itd)
Nic natomiast pracodawcy nie zobowiązuje do przywrócenia warunków sprzed
wypowiedzenia "z automatu"
Jeżeli nie zostały zachowane opisane wyżej procedury może się okazać że
obniżenie twojego wynagrodzenia odbyło się bezprawnie i przysługuje ci
wyrównanie za ten okres plus odsetki.
Musisz się liczyć z tym że im bardziej formelnie i twordo będziesz się
domagał tego co Ci się należy tym będziesz mniej "wygodny" dla pracodawcy
ale walcz o swoje i tyle.
--
Jackare
Użytkownik <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6825.0000014b.4565bfcc@newsgate.onet.pl...
>> Niestety pracodawca w ogóle nie ma obowiązku odpowiadania na Twoje pismo.
>> Napisz lepiej jak odbyło się obniżenie pensji (na gębę, aneksem do umowy,
>> wypowiedzeniem zmieniającym, niewypłacaniem częsci uznaniowej...)to może
>> uda
>> się jakiś tryb "powrotu" ustalić.
>> --
>> Jackare
>>
>>
> Odbyło się normalnie - najpierw mój przełożony w rozmowie powiedział mi o
> ile
> zostanie obniżone a potem dano mi do podpisu aneks do umowy, że z dniem
> tym a
> tym moje wynagrodzenie wynosić będzie tyla a tyle. Ot i wszystko
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
9. Data: 2006-11-23 16:31:36
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: Tomasz Kaczanowski <k...@n...poczta.onet.pl>
t...@p...onet.pl napisał(a):
>> Niestety pracodawca w ogóle nie ma obowiązku odpowiadania na Twoje pismo.
>> Napisz lepiej jak odbyło się obniżenie pensji (na gębę, aneksem do umowy,
>> wypowiedzeniem zmieniającym, niewypłacaniem częsci uznaniowej...)to może uda
>> się jakiś tryb "powrotu" ustalić.
>> --
>> Jackare
>>
>>
> Odbyło się normalnie - najpierw mój przełożony w rozmowie powiedział mi o ile
> zostanie obniżone a potem dano mi do podpisu aneks do umowy, że z dniem tym a
> tym moje wynagrodzenie wynosić będzie tyla a tyle. Ot i wszystko
Jesli byl to aneks a nie umowa zmieniajaca, to jest niewazna...
--
Kaczus/Pegasos User
http://kaczus.republika.pl
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia
-
10. Data: 2006-11-23 16:32:18
Temat: Re: Jaki czas na odpowiedź
Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>
Użytkownik "Jackare" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ek4hlm$h7g$1@news.interia.pl...
> Obniżenie płacy wymaga zastosowania przez pracodawcę wypowiedzenia
> zmieniającego które dla swej ważności musi mieć formę pisemną.
Ale chyba można to zrobić w ramach porozumienia stron? Jeżeli on to
podpisał, czyli zgodził się na to, to było to raczej porozumienie stron,
a nie wypowiedzenie zmieniające - które składa pracodawca jednostronnie.
Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]
Nikiel ;-)
--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #