-
11. Data: 2005-04-25 11:57:53
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: "konto" <k...@o...pl>
.....ciach[]
na początek trzeba rozróżnić dwie sprawy:
-sprzedawca - podaje towar klientowi
-handlowiec - poszukuje klienta a potem go obsluguje sprzedawca.
To tak w skrocie iz sprzedawca o ile tak mozna powiedziec jest bierny ,a
handlowiec czynny.
Kilka dobrze płatnych branż :
-paliwa
- medycyna : lekarstawa i sprzet
-informatyka : uslugi i soft
rafal
-
12. Data: 2005-04-25 13:20:35
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: konto [Mon, 25 Apr 2005 13:57:53 +0200]:
> To tak w skrocie iz sprzedawca o ile tak mozna powiedziec
> jest bierny ,a handlowiec czynny.
A jest jeszcze gdzies napisane, ze jesli nie odpowiada nam
aktualne zajecie, to nie mozna porozmawiac o modyfikacjach
sposobu pracy -- korzystnych dla obu stron?
A co do Twojej definicji: PRL sie skonczyl, przykro mi. W
chwili obecnej sprzedawca ograniczajacy sie do siedzenia
na tylku, podawania wybranych towarow i wystawiania za nie
rachunkow jest nie tyle zbedny, co wrecz szkodliwy dla
firmy. Takie realia, przykro mi.
Jakos obslugi ma olbrzymi wplyw na to, czy ludzie beda sie
pojawiac w sklepie czy nie beda. A juz jesli sprzedawca
jest na tyle obrotny, zeby z tymi co sie pojawiaja umial
nawiazac odpowiednie kontakty, to w ogole swietnie jest.
> Kilka dobrze płatnych branż :
Jak odpowiednio podejsc, to dowolna branza bedzie calkiem
dobrze platna. A jak zle, to w zadnej nie zarobisz.
Kira
-
13. Data: 2005-04-25 18:40:59
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: "konto" <k...@o...pl>
> A co do Twojej definicji: PRL sie skonczyl, przykro mi. W
> chwili obecnej sprzedawca ograniczajacy sie do siedzenia
> na tylku, podawania wybranych towarow i wystawiania za nie
> rachunkow jest nie tyle zbedny, co wrecz szkodliwy dla
> firmy. Takie realia, przykro mi.
>
PRL widzielm z wózka , ale jesli Pan pisze iz siedzi w salonie "gsm" to
jakim On jest handlowcem ?
Popsortu sprzedawca ktory czeka na klienta "sezonowego"
rafal
-
14. Data: 2005-04-25 20:43:36
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: "Trogs" <N...@S...PL>
Użytkownik "konto" <k...@o...pl> napisał
> PRL widzielm z wózka , ale jesli Pan pisze iz siedzi w salonie "gsm" to
> jakim On jest handlowcem ?
> Popsortu sprzedawca ktory czeka na klienta "sezonowego"
No wlasnie czekam i w tym problem ze to nie jak mam wlyw na ilosc
obslugiwanych klientow i chce to zmienic. Mam doswiadczenie w pracy
handlowca i to ze teraz pracuje jako sprzedawca jest tylko spowodowane tym
ze od zawsze interesowala mnie branza gsm. Porownywanie mnie do "podawacza
towaru" jest jakims nieporozumieniem, bo chyba nie zdajesz sobie sprawy jak
mozna wplywac na klienta w takiej pracy. Wystarczy ze ktorys z producentow
zorganizuje konkurs, a sprzedaja sie te telefony ktore my chcemy zeby sie
sprzedawaly.
Nie szukam odpowiedzi na pytanie czy jestem handlowcem tylko gdzie jest
szansa zarobic jako handlowiec.
Pozdrawiam
Trogs
-
15. Data: 2005-04-25 23:08:51
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: EastSide <a...@m...for>
Trogs napisał:
> Nie szukam odpowiedzi na pytanie czy jestem handlowcem tylko gdzie jest
> szansa zarobic jako handlowiec.
No własnie, mnie też interesuje odpowiedz na to pytanie. Jestem
świeży,gdzie się nie spojrze tam ogłoszenie: handlowiec, marketing
manager, PH, vanseller etc. mysle, że to byłby ciekawy start w karierę
(nie chodzi mi o wciskanie perfum na ulicy ale poważna praca)
PZDR,
Eastsidekiller
-
16. Data: 2005-04-26 04:52:46
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: "konto" <k...@o...pl>
. Porownywanie mnie do "podawacza towaru" jest jakims nieporozumieniem,
...ciach[]
Przepraszam jesli uraziłem ,lecz i tak do sprzedawcy klieci przychodzą a
handlowiec chodzi za klientem
Ja wymieniłem kilka branż w których można dobrze zarobić ,Kira słusznie
odbiła iż w kazdej można zarobić.
Lez to nie jest odpowiedzia na Twój post.
Więc jesli naprawde to czujesz załóż własną firmę i wyjdz z własna ofertą.A
tak naprawdę większość PH jest na włanej działalności.
powodzenia
rafal
-
17. Data: 2005-04-26 07:22:58
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: "Trogs" <N...@S...PL>
Użytkownik "Kira" <c...@e...pl> napisała
> Jesli nie siedzisz w warzywniaku czy innym kiosku, to masz
> wplyw jak diabli. A moze raczej mozesz miec wplyw bo na ta
> wieksza ilosc klientow trzeba sobie troche zapracowac.
Postaram sie rzucic troche swiatla na ta sprawe. Telefonu komurkowego nie
kupuje sie raz w miesiacu tylko srednio raz na dwa lata. Mam oczywiscie
wplyw na to ze klienci wracaja do mnie bo sa zadowolenie z obslugi, ale w
wiekszosci dlatego ze maja jakis problem, albo nie chce im sie przeczytac
instrukcji obslugi. Oczywiscie zdarza sie tak, ze wracaja po drugi telefon
albo polecaja nas znajomym, ale jest to czyms normalnym i nie wplywa to w
zaden sposob na moja pensje. Na ilosc klientow ma rowniez wplyw fakt ze w
miescie po za naszym puktem jest jeszcze 9 innych, plus konkurencja.
> No, ale skoro mowisz ze siedzisz i robisz nic,
Pisalem to w kontekscie sezonowosci, teraz jest maly ruch, ktory zwiekszy
sie poczatkiem maja by wychamowac na wakacjach.
> w sumie przeszkadza pogadac z szefem i zaproponowac, ze Ty
> mu nabijesz klientow, a on Ci da od nich prowizje?
Moj szef nie moze mnie zatrudnic w charakterze przedstawiciele biznesowego,
chyba ze by sie zwolnilo mniejsce wsrod przedstawicieli. Jednak po rozmowie
z kolegami ktorzy tak pracuje tyglada to na uciekanie z deszczu pod rynne.
pozdrawiam
Trogs
-
18. Data: 2005-04-26 08:06:14
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: "Trogs" <N...@S...PL>
Użytkownik "Jan Kowalski" <J...@n...pisz.tu> napisał:
> Nie szkoda Ci czasu? To dobra praca, ale nie dla ludzi z ambicjami.
Szkoda mi własnie czasu i dlatego che w przyszlosci zajac sie czyms bardziej
absorbujacym i dochodowym.
> Jak widać - masz chęć zarabiać więcej - nawet piszesz ile. Więc
> zmień zawód na PH. Najlepiej w swojej branży, bo już ją troche znasz.
Znam ja doskonale i dlatego z kazdym dniem czuje ze musz sie rozgladnac za
czyms innym.
Moje mysli kraza za jakims produktem szybciej odnawialnym, lub takim za
ktory prowizje sa na tyle duze ze mozna zarobic przyzwoite pieniadze.
Liczylem wlasnie na to ze podpowiecie co nie co.
Odniose sie jeszcze do Twojego postu ponizej. Pracowalem jako handlowiec i
wiem jak ciezka to praca. Wiem rowniez ze istnieje szansa na przyzwoite
pieniadze. W przeszlosci myslalem najpierw co lubie i szukalem pracy w
takiej branzy. Teraz musze pomyslec o czyms bardziej dochodowym zeby za pare
lat nie obudzic sie z reka w nocniku ;)
pozdrawiam
Trogs
-
19. Data: 2005-04-26 11:06:49
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>
>> Najlepiej w swojej branży, bo już ją troche znasz.
> Znam ja doskonale i dlatego z kazdym dniem czuje ze musz sie
> rozgladnac za czyms innym.
Ale Ty tylko żartujesz, prawda?
> Moje mysli kraza za jakims produktem szybciej odnawialnym,
Mleko butelkowe? Pieczywo? A sporo tego jest...
> lub takim za ktory prowizje sa na tyle duze ze mozna zarobic
> przyzwoite pieniadze.
Podobno system argentyński w podziemiu jeszcze funkcjonuje.
I dają wysooookie prowizje. Może to + dreszczyk emocji?
> Liczylem wlasnie na to ze podpowiecie co nie co.
No więc nie mogłem nie ulec takiej prośbie i podpowiedziałem ;).
> Odniose sie jeszcze do Twojego postu ponizej. Pracowalem jako
> handlowiec i wiem jak ciezka to praca. Wiem rowniez ze istnieje
> szansa na przyzwoite pieniadze. W przeszlosci myslalem najpierw
> co lubie i szukalem pracy w takiej branzy. Teraz musze pomyslec
> o czyms bardziej dochodowym zeby za pare lat nie obudzic sie
> z reka w nocniku ;)
Oby noga nie wpadła w głębszą dziurę. Na nocnikach też można
zresztą zrobić interes i jeden go zrobi, a drugi dalej będzie
szukał, szukał, szukał......
Poszukiwanie zacznij nie od branży, tylko od siebie. Inaczej nie
zarobisz. Branża akurat ma tu najmniejsze znaczenie. Ważne jest
*jak* robisz.
J.K.
--
====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/
-
20. Data: 2005-04-26 11:16:12
Temat: Re: Jaka branza dla handlowca?
Od: Jan Kowalski <J...@n...pisz.tu>
> Postaram sie rzucic troche swiatla na ta sprawe. Telefonu
> komurkowego nie kupuje sie raz w miesiacu tylko srednio raz na dwa
> lata.
i
> chyba ze by sie zwolnilo mniejsce wsrod przedstawicieli. Jednak po
> rozmowie z kolegami ktorzy tak pracuje tyglada to na uciekanie z
> deszczu pod rynne.
Wiesz, jak będziesz sprzedawać miesięcznie ponad 100 aktywacji bez
prowadzenia salonu, na samych tylko wezwaniach od twoich klientów,
to wtedy będziesz mógł "rzucać trochę światła".
Ale wiesz co? Jak to przeczytałem, to poradzę Ci: zmień zawód. Na
handlowcach świat się nie konczy.
J.K.
--
====== kilka ofert zatrudnienia: www.zapraszam.pl/praca/ ======
1 września o 12.00 Warszawa, Meissnera 5 - otwarcie jubileuszowej
wystawy artysty Bronisława Tomeckiego: www.zapraszam.pl/exlibris/