-
21. Data: 2005-06-20 14:18:11
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Kamila K. napisał(a):
>>Studia dzienne? Jaka uczelnia?
>
> Studia zaoczne, nie wyobrazam sobie studiowac dziennie i po studiach szukac
> pracy bez doswiadczenia
Mozna studiowac dziennie i probowac lapac doswiadczenie - V rok, dzienne
na Politechnice w Lodzi (FTIiMS), 2 lata doswiadczenia ;P - no ale
dobra, wiem ze akurat ja mialem farta
Tyle ze... nie zrozum mnie zle, nie wymadrzam sie itp tylko pisze to z
czym sie zetknalem, o czym uslyszalem
> Uczelnia: Wyzsza szkoła Informatyki w Łodzi - inżynier
Bez obrazy - ale WSI nie ma dobrej opinii. Podobnie jak i inne prywatne
szkoly w Lodzi (np WSHE). Do tego studia zaoczne. Znam przypadki, ze
wieksze firmy w ogole nie czytaja cv jesli widza w nich prywatna
uczelnie. Podobnie w przypadku studiow zaocznych (no chyba ze ktos ma
kilka lat doswiadczenia w uznanej firmie + ewentualnie jakies
certyfikaty). Wynika to po czesci z obiegowych opinii a po czesci z
doswiadczen. Ja np udzielalem korki - ludziom z polibudy, uniwerku, wsi,
wshe - zarowno dziennych jak i zaocznych - nie mowie juz o ich poziomie
(jakby byli dobrzy to by nie szukali korkow) ale o tym czego od nich
wymagano... ci z uniwerku i polibudy dziennych mieli jeszcze w miare
sensowen problemy do rozwiazania. Ale Ci z zaocznych to juz jakies
niepowazne... a prywatne uczelnie - pomagalem znajomej z zaocznych w
magisterce - jej magisterka byla na poziomie zaliczenia laborki na
polibudzie. Do tego opinia prowadzacych - sila rzeczy duza czesc
prowadzacych na prywatnych to prowadzacy z uczelni panstwowych - i na
wykladach dowiadywalismy sie ich opinii nt studentow tych uczelni - jak
sie taki student nasluchal i pozniej jest jakims project managerem w
porzadnej firmie - to on podswiadomie dyskwalifikuje potencjalnego
pracownika z prywatnej uczelni.
A co do pensji... bywa roznie... Ty piszesz o 1000zl na reke w 120tys
miejscowosci... slyszalem o programistach pracujacych za najnizsza
krajowa... ale z drugiej strony mama pracuje w ZUSie (nie jako
informatyk;P) i tam ponoc na dzien dobry ma sie 1000zl... pozniej szanse
na podwyzki i dodatkowe swiadczenia (dofinansowanie wczasow, kolonii dla
dzieci, paczki na swieta, grille firmowe itp). Skoro konczylas w Lodzi
studia - daleko masz do Lodzi? Moze sprobowalabys w Lodzi poszukac? (mi
bez doswiadczenia udalo sie dostac wiecej niz Ty masz obecnie)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
22. Data: 2005-06-20 14:23:50
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>
Użytkownik "Kamila K." <k...@p...onet.pl> napisał:
> Studia zaoczne, nie wyobrazam sobie studiowac dziennie i po studiach
> szukac
> pracy bez doswiadczenia
A ja sobie wyobrażam - studiowałem dziennie i jednocześnie od 2-giego
semestru pracowałem.
Gdzieś tak na 3-cim zacząłem pracować na pełny etat. W każdym wypadku była
to praca
w zawodzie (a nie sprzedawanie lodów). A studiowałem (w zasadzie studiuję
nadal)
na Politechnice Warszawskiej. Naprawdę, można to pogodzić - nie wydaje mi
się,
żebym był jakimś wyjątkiem.
> No cóż to przyszły pracodowaca zazwyczaj wymysla datę i godzinę spotkania,
> nie sądze aby byli tak mili i poczekali az uzbiera mi się co najmniej 3
> pracodawców z tego samego miasta
No nie wiem, mnie z reguły pytali o termin spotkania, czasami proponowali
jakiś,
a jak mi nie pasował, to proponowali inny. Zazwyczaj można się dogadać.
Zgadzanie się na wszystko, co proponuje potencjalny pracodawca nie jest
moim zdaniem dobrą strategią.
Jest takie powiedzenie: "ceń się, bo inaczej inni nie będą Cię cenili". Jest
w tym sporo prawdy.
Pamiętaj, że jesteś profesjonalistką - ceń swój czas.
> No tak tylko nie każdy tak uważa, myślę że panuje stereotyp że tylko
> mężczyzna może mieś umysł "ścisło - logiczny" a ludzie boją sie
> nieznanego.
A ja myślę, że Ci się uda przełamać ten stereotyp. Powodzenia. :)
ch.
-
23. Data: 2005-06-20 15:27:18
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
Użytkownik "badzio" <b...@n...epf.pl> napisał w wiadomości
news:d969bs$q21$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> Krzysztof Stachlewski napisał(a):
>> To się przeprowadź.
> Niestety nie zawsze jest to mozliwe.
>
"Mozliwe" to jest zawsze, tylko dla niektorych drozsze niz dla innych (ze
wzgledu na np. koniecznosc poszukiwania pracy przez malzonka w nowym
miejscu) - wiec nie mow "niemozliwe", tylko zgodnie z prawda "w danym
przypadku nieoplacalne". :)
I.
-
24. Data: 2005-06-20 18:07:56
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: "Kamila K." <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff> napisał w wiadomości
news:d96jo5$bch$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A ja sobie wyobrażam - studiowałem dziennie i jednocześnie od 2-giego
> semestru pracowałem.
> Gdzieś tak na 3-cim zacząłem pracować na pełny etat. W każdym wypadku była
> to praca
> w zawodzie Naprawdę, można to pogodzić - nie wydaje mi się,
> żebym był jakimś wyjątkiem.
Pewnie że się da tylko pewnie jakimś kosztem ale chwała Tobie i wszystkim
innym którym udało się to pogodzić.
> No nie wiem, mnie z reguły pytali o termin spotkania, czasami proponowali
> jakiś,
> a jak mi nie pasował, to proponowali inny. Zazwyczaj można się dogadać.
No mnie zazwyczaj proponowali jakis termin, a tez nie mogłam odwlekać że
"...zadzwonie do nich w przyszłym tyg bo teraz nie mam czasu..." no może nie
az tak ostro bym zagrała ale... jak nie miałam zadnych informacji od innych
pracodawców z tego miasta to cóż pakowałam sie w bryke i jazda!
A tez mi teraz tak sie przypomniało że w jednej firmie chciałam przełożyć
spotkanie bo akurat byłam na rozmowie gdzieś indziej, to mi powiedzieli "...
ze albo wtedy kiedy oni chca albo nigdy..." yeah to musiała byc fajna
firma - oczywiście podziękowałam
> Jest takie powiedzenie: "ceń się, bo inaczej inni nie będą Cię cenili".
Próbuję ;)
> Pamiętaj, że jesteś profesjonalistką - ceń swój czas.
Dziękuję za miłe słowo
> A ja myślę, że Ci się uda przełamać ten stereotyp. Powodzenia. :)
Dzięki!!!!
--
Pozdrawiam, Kamila
-
25. Data: 2005-06-20 18:16:27
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: "Kamila K." <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "badzio" <b...@n...epf.pl> napisał w wiadomości
news:d96j73$o9k$1@kujawiak.man.lodz.pl...
> Tyle ze... nie zrozum mnie zle, nie wymadrzam sie itp tylko pisze to z
> czym sie zetknalem, o czym uslyszalem
> Bez obrazy - ale WSI nie ma dobrej opinii. Podobnie jak i inne prywatne
> szkoly w Lodzi (np WSHE).
Niestety wiem o tym dlatego magistra robię na Uniwerku
> Podobnie w przypadku studiow zaocznych
Nieraz nie da się studiować dziennie, w moim przypadku był to problem
pieniędzy, rodziców nie było stać na moje studia wiec musiałam sobie na nie
zarobić, a że w Mieście którym mieszkam (Kalisz) nie ma (no nie było jak ja
zaczynałam) dziennych studiów na kierunku Informatyka co może udałoby sie
wtedy pogodzić z pracą, musiałam wybrac uczelnie zamiejscową co
uniemożliwiało mi studiowac dziennie i pracowac :(
> Ja np udzielalem korki - ludziom z polibudy, uniwerku, wsi, wshe -
> zarowno dziennych jak i zaocznych - nie mowie juz o ich poziomie
Wiem coś o tym, studiując na WSInf'ie troche się na oglądałm "dziwnych"
przypadków.
> ale z drugiej strony mama pracuje w ZUSie (dofinansowanie wczasow,
> kolonii dla dzieci, paczki na swieta, grille firmowe itp).
No co państwowe to państwowe, ale jak tam sie załapać trzeba mieć niezłe
plecy
> daleko masz do Lodzi? (120 km) Moze sprobowalabys w Lodzi poszukac?
Probuje, może mi się w końcu uda!
--
Pozdrawiam, Kamila
-
26. Data: 2005-06-20 20:08:34
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
Kamila K. w news:d9715u$gt2$1@news.onet.pl napisał(a):
>
>> Bez obrazy - ale WSI nie ma dobrej opinii. Podobnie jak i inne
>> prywatne szkoly w Lodzi (np WSHE).
> Niestety wiem o tym dlatego magistra robię na Uniwerku
No właśnie... kolega z uniwerka po kilku minutach rozmowy zapytał mnie o
czym ja do niego mówię. Ja kończyłem w tym czasie policealkę. Tak więc z
tymi szkołami różnie bywa...
pozdrawiam
Greg
-
27. Data: 2005-06-20 21:29:56
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: "gromax" <gromax@NOSPA_M.interia.pl>
to garść moich refleksji
> No mnie zazwyczaj proponowali jakis termin, a tez nie mogłam odwlekać że
> "...zadzwonie do nich w przyszłym tyg bo teraz nie mam czasu..." no może
nie
> az tak ostro bym zagrała ale...
po co "odwlekać" ? ja w takich momentach - zaznaczam, jezeli nie mogę -
mówię, że przykro mi, ale czy np. nie udało by się przełożyć spotkania o
dzień/godzinę itp. I musi to zabrzmieć wiarygodnie, nawet jeśli jest
nieprawdziwe (np. jak chcę zdobyć więcej informacji na temat danej firmy i
nie mam możliwościzrobić tego wcześniej).
W rozmowie telefonicznej na ogół słychać czy pracownik jest potrzebny na
"już" (co jest już ciekawe - dlaczego?szybka zmiana pracownika? przypadkowo
i na szybko organizowany jakiś projekt?) i według tego łatwo jest się umówić
na obustronnie satysfakcjonujący termin. Warto też sobie w takim momencie
zadać pytanie czy lepiej być rekrutowanym jako pierwszy, środkowy czy
ostatni uczestnik.
>
> A tez mi teraz tak sie przypomniało że w jednej firmie chciałam przełożyć
> spotkanie bo akurat byłam na rozmowie gdzieś indziej, to mi powiedzieli
"...
> ze albo wtedy kiedy oni chca albo nigdy..." yeah to musiała byc fajna
> firma - oczywiście podziękowałam
a równie dobrze mogło oznaczać, że osoba z którą miałaś rozmawiać ma tylko w
danym momencie czas bo np. jest w ciągłych "rozjazdach". nie byłas na
rozmowie. nie wiesz co to za firma (chyba że zasięgnęłaś informacji tylko my
o tym nie wiemy)
> > Pamiętaj, że jesteś profesjonalistką - ceń swój czas.
>
> Dziękuję za miłe słowo
a ja się dopiszę - ceń swój czas. nie wszystkiego się dowiesz na rozmowie.
warto być do niej przygotowanym, chociazby wcześniej się dowiadując co dana
firma robi i w jakim zakresie.
>
>
pzdr
gromax
-
28. Data: 2005-06-21 06:22:11
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Immona napisał(a):
> Użytkownik "badzio" <b...@n...epf.pl> napisał w wiadomości
> news:d969bs$q21$1@kujawiak.man.lodz.pl...
>
>>Krzysztof Stachlewski napisał(a):
>>
>>>To się przeprowadź.
>>
>>Niestety nie zawsze jest to mozliwe.
>>
>
>
> "Mozliwe" to jest zawsze, tylko dla niektorych drozsze niz dla innych (ze
> wzgledu na np. koniecznosc poszukiwania pracy przez malzonka w nowym
> miejscu) - wiec nie mow "niemozliwe", tylko zgodnie z prawda "w danym
> przypadku nieoplacalne". :)
Nie chodzi tylko o koniecznosc poszukiwanai pracy w nowym miescie przez
druga polowke. Czasem dochadza sytuacje typu koniecznosc opieki nad
rodzicami, rodzenstwem czy inne tego typu zobowiazania.
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
29. Data: 2005-06-21 06:25:33
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Kamila K. napisał(a):
> Po tych rozważaniach mogę się domyślać że w Polsce nadal utrzymuje się
> dyskryminacja kobiet - bo kobieta informatyk to zjawisko nadprzyrodzone!.
Jeszcze co mi sie przypomnialo... byla u nas na polibudzie prezetnacja
motoroli... oni narzekaja na brak kobiet... wg ich badan powininen byc
jakis procent kobiet, pewien procent na stanowiskach kierowniczych a
niestety tak nie jest
wymagania: na pewno c++ (tam jest to podstawa), do tego komunikacyjny
angielski no i odpowiedni charakter zeby HR stwierdzili ze sie nadajesz
do zespolu
warunki finansowe z tego co wiem - wiecej niz korzystne
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
30. Data: 2005-06-21 08:26:20
Temat: Re: Jak wyłudzić podwyżke
Od: "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>
Użytkownik "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> napisał:
> No właśnie... kolega z uniwerka po kilku minutach rozmowy zapytał mnie o
> czym ja do niego mówię. Ja kończyłem w tym czasie policealkę. Tak więc z
> tymi szkołami różnie bywa...
A o czym mówiłeś? Bo jak o jakiejś konkretnej technologii, to dziwnym nie
jest.
Na uniwerkach uczy się teoretycznych podstaw informatyki (np. automaty
skończone,
gramatyki itd.), paradygmatów programowania, architektury systemów
operacyjnych,
a nie "obsługi linuksa i oracla". Dzięki temu taki człowiek ma dobre
podstawy
i może bez problemu nauczyć posługiwać się konkretną technologią, a te
przecież
zmieniają się bardzo szybko.
ch.