Dnia Sun, 4 Feb 2007 16:20:35 +0100, Kurciok <k...@p...BEZSPAMUonet.pl>
w <eq4tqm$t6e$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:

Mógłbyś jakoś ustawić sobie czytnik, żeby pokazywał na co odpowiadasz ,a
co jest twoją twórczością?

> Stwierdzenie ze php jest do bani jest troszkę przesadzone ;) Ma swoje
> wady i zalety ;) Jak każdy inny język programowania.
> Jak chcemy zbudować prostą aplikację webową ;) sięgamy po php. Taniej
> dla klienta, mniej pracy ;)
> Jak chcemy zbudować system CRM dla firmy gdzie wymagana jest duża
> wydajność, dużo opcji ;) Sięgamy po Jave czy .NET ;)
>
> Taniej dla klienta jest bo programiści PHP sobie mniej biorą niż programiści
> .NET :) a nie dlatego że jest szybciej. Ktoś kto dobrze zna ASP.NET i sam

Bo 'programistów' od PHP jest na kopy i psują rynek.

> .NET tak samo szybko napisze stronę jak w PHP. A jak jest dużo formularzy
> itd. to nawet szybciej.
>
[ ... ]
> Jeżeli chodzi o mnogość opcji to rzeczywiście w ASP.NET w IDE o wiele
> łatwiej robi się strony które mają rozbudowaną logikę (co nie znaczy że
> później szybciej działają jeśli chodzi o interfejs). Co niestety potrafi być
> dużą wadą.

A jak mamy prostą stronkę zrobioną w PHP, którątrzeba rozwinąć, to ją
rozwijamy w PHP do mnogości kontrolek, czy od któregoś momentu
przepisujemy ją do .net?

> Nie zmienia to faktu że PHP dla dobrego programisty jest do dupy :) w
> porównaniu z tym co oferuje .NET

A co takiego oferuje .net czego nie ma PHP.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

> Mógłbyś jakoś ustawić sobie czytnik, żeby pokazywał na co odpowiadasz ,a
> co jest twoją twórczością?

Jest ustawiony poprawnie niestety raz na czas coś się buraczy.

> A jak mamy prostą stronkę zrobioną w PHP, którątrzeba rozwinąć, to ją
> rozwijamy w PHP do mnogości kontrolek, czy od któregoś momentu
> przepisujemy ją do .net?

Cieżko powiedzieć. Ja bym przepisał na ASP.NET ale tylko jeśli stary kod w
PHP miałbym napisany byle jak lub miałbym poprawiać po kimś tą stronę.

>> Nie zmienia to faktu że PHP dla dobrego programisty jest do dupy :) w
>> porównaniu z tym co oferuje .NET
>
> A co takiego oferuje .net czego nie ma PHP.

Właściwie to większość rzeczy w .NET jest lepsze (a może raczej bardziej
wysoko poziomowe) od tego co oferuje PHP. Masz tam np. zintegrowane IDE za
pomocą którego możesz robić kontrolki, te kontrolki wstawiać na stronę
wielokrotnie wykorzystywać bez przejmowania się tym co się stanie jak np.
ktoś będzie miał wyłączony javascript w przeglądarce. Kontrolki mają swoje
zdarzenia, które bardzo prosto się obsługuje. Dzięki temu cała strona może
być bardzo przejrzysta. Bardzo fajnie programuje się obiektowo. .NET jest po
prostu trochę bardziej wysoko poziomowe niż to co oferuje PHP.



Co nie znaczy że PHP czegoś nie ma, ale w ASP.NET możesz zrobić np. stronę
internetową nie znając nawet HTML czy Javy. Składasz ją po prostu w IDE z
gotowych kontrolek. To bardzo duży plus. Interfejs do takiej strony robi się
bez grzebania w kodzie. Tworzenie strony bardzo przypomina robienie
aplikacji. Przejrzysty kod i łatwość jego modyfikacji to duży plus na
korzyść ASP.NET zwłaszcza jak pisze się w grupie. Poza tym do .NET jest
bardzo wiele dodatkowych narzędzi, które są bardzo silnie zintegrowane np.
Team System czy narzędzia do tworzenia baz danych.



Ciężko porównywać te dwa narzędzia. Bo jednak robienie strony internetowej w
PHP, a w ASP.NET całkiem inaczej wygląda.

do góry

Jakub Lisowski napisał(a):
> A co takiego oferuje .net czego nie ma PHP.

np. mozliwosc laczenia wielu jezykow programowania :)

--
Tomek
http://www.osiedle-er.prv.pl/

do góry

>> A co takiego oferuje .net czego nie ma PHP.
>
> np. mozliwosc laczenia wielu jezykow programowania :)

php-java-bridge - możliwość łączenia PHP z Javą i eksperymentalnie Mono
(.NET).

do góry

> Właściwie to większość rzeczy w .NET jest lepsze (a może raczej bardziej
> wysoko poziomowe) od tego co oferuje PHP. Masz tam np. zintegrowane IDE za
> pomocą którego możesz robić kontrolki, te kontrolki wstawiać na stronę
> wielokrotnie wykorzystywać bez przejmowania się tym co się stanie jak np.
> ktoś będzie miał wyłączony javascript w przeglądarce. Kontrolki mają swoje
> zdarzenia, które bardzo prosto się obsługuje. Dzięki temu cała strona może
> być bardzo przejrzysta. Bardzo fajnie programuje się obiektowo. .NET jest po
> prostu trochę bardziej wysoko poziomowe niż to co oferuje PHP.

I później taka strona w ASP.NET zamula zarówno serwer, jak i przeglądarkę.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie zawsze wydajność jest priorytetem
- ale zwracam niniejszym uwagę na oczywistą wadę, łączącą właściwie
wszystkie technologie Microsoftu.

ps. w PHP również można programować obiektowo i mieć bardzo dobry framework.

> Co nie znaczy że PHP czegoś nie ma, ale w ASP.NET możesz zrobić np. stronę
> internetową nie znając nawet HTML czy Javy. Składasz ją po prostu w IDE z
> gotowych kontrolek. To bardzo duży plus. Interfejs do takiej strony robi się
> bez grzebania w kodzie.

A to sie zgadza i to właśnie jest zaletą uzasadniającą spadek wydajności
- eliminacja konieczności zatrudniania niepotrzebnych ludzi, aby zrobili
jedynie kawałek czegoś zaawansowanego.


Podsumowując, nie należy nigdy rozpoczynać wyboru technologii od
rozpatrywania możliwości tych technologii, ale zawsze od dopasowania
technologii do swojej pozycji rynkowej. Tyle.

do góry

Użytkownik "Jarek 'true' Wasowski" <w...@g...com> napisał w
wiadomości news:1170546038.343232.126880@l53g2000cwa.googlegrou
ps.com...


>Jak dla mnie java wszędzie jest taka sama ;) J2EE od J2SE różni się
>jedynie ideologią, myśleniem, podejściem. Wszędzie mamy takie same
>fory, inty, Stringi. Inaczej się tylko rozmieszcza te klocki. ;)

tyle ze fory i inty w J2EE to tylko drobne narzedzia.... caly ciezar
spoczywa gdzie indziej


--
pozdrawiam
Cyprian Prochot

do góry

Any User napisał(a):
> A ja bym chciał, aby każdy programista miał oprócz wiedzy technicznej
> także wiedzę z zakresu ekonomii (i to nie tylko teoretyczną ze szkoły,
> ale również praktyczną) i rozumiał, dlaczego firmy płacą tyle, ile płacą.

Nie potrzebna taka wiedza żeby rozumieć, że za np.1000 zł nie da się
utrzymać rodziny.
Bzdury waść piszesz straszne. Programista nie musi się znać na ekonomii,
wystarczy, że będzie zarabiał normalne pieniądze, a nie tyle ile wydaje
się jakiemuś burakowi, że powinien zarobić. I ani grosza więcej. Albo,
że nie powinien mieć lepszego samochodu niż... jak już gdzieś wcześnij
wspomniałeś.

Pozdr.
Piotr

do góry

>> A ja bym chciał, aby każdy programista miał oprócz wiedzy technicznej
>> także wiedzę z zakresu ekonomii (i to nie tylko teoretyczną ze szkoły,
>> ale również praktyczną) i rozumiał, dlaczego firmy płacą tyle, ile płacą.
>
> Nie potrzebna taka wiedza żeby rozumieć, że za np.1000 zł nie da się
> utrzymać rodziny.

Ale jest przydatna, aby zrozumieć, z czego wynikają takie, a nie inne
zarobki na tzw. rynku.

> Bzdury waść piszesz straszne. Programista nie musi się znać na ekonomii,
> wystarczy, że będzie zarabiał normalne pieniądze, a nie tyle ile wydaje
> się jakiemuś burakowi, że powinien zarobić. I ani grosza więcej. Albo,
> że nie powinien mieć lepszego samochodu niż... jak już gdzieś wcześnij
> wspomniałeś.

O ile pamiętam, wspominałem o samochodzie jedynie w kontekście robola
fizycznego, a nie programisty (czy w ogóle dowolnego specjalisty).


--
Blog zwyczajnego pracownika
http://pracownik.blogspot.com

do góry

Any User napisał(a):
>> Bzdury waść piszesz straszne. Programista nie musi się znać na
>> ekonomii, wystarczy, że będzie zarabiał normalne pieniądze, a nie tyle
>> ile wydaje się jakiemuś burakowi, że powinien zarobić. I ani grosza
>> więcej. Albo, że nie powinien mieć lepszego samochodu niż... jak już
>> gdzieś wcześnij wspomniałeś.
>
> O ile pamiętam, wspominałem o samochodzie jedynie w kontekście robola
> fizycznego, a nie programisty (czy w ogóle dowolnego specjalisty).

Czyli specjalista zasługuje na dobry samochód, a pracownik fizyczny nie?
Zwykły programista - zwykły samochód.
Programista specjalista - lepszy samochód.
Programista dyrektor - limuzyna.
Co takiego strasznego się stanie jak pracownika fizycznego (czyt.
programista zwykły - praca fizyczna polegająca na klepaniu w klawiaturę)
będzie stać na dobre auto i kupi sobie limuzynę z basenem w środku?
Pękniesz z zazdrości?

Pozdr.
Piotr

do góry

> Czyli specjalista zasługuje na dobry samochód, a pracownik fizyczny nie?
> Zwykły programista - zwykły samochód.
> Programista specjalista - lepszy samochód.
> Programista dyrektor - limuzyna.
> Co takiego strasznego się stanie jak pracownika fizycznego (czyt.
> programista zwykły - praca fizyczna polegająca na klepaniu w klawiaturę)
> będzie stać na dobre auto i kupi sobie limuzynę z basenem w środku?
> Pękniesz z zazdrości?

Nie, nie pęknę. Zostanie natomiast naruszona zasada, że na każdy luksus
należy ciężko sobie zapracować. A to by było złe.


--
Blog zwyczajnego pracownika
http://pracownik.blogspot.com

do góry