Co maja na celu pytanie Twoje mocne strony, slabe .. jakbys sie zachowal gdyby
Twoja Ciocia byla Wojkiem....

czy po gora 10 minutach takich pytan HRzyca mysli ze sie czegos dowie??

Prezciez to totalna bzdura... moze chce udowodnic ze wie jakie pytania zadac,
ze to ona tu jest BOSSem?? Moze chce zdenerwowac kandydata (i w ten sposob
sprawdzic kandydata)..

Znajomy opowiadal mi ze na 15 rozow w GB nie padlo zadne takie pytanie.. tylko
konkrety na temat pracy... czesto rozmowa zaczynala sie od 20 minutowej
dyskusji o pogodzie tak aby kadydat zapomnial ze jest to rozmowa rekrutacyjna
i siw wyluzowal... na kazdej rozmowie informowano na czym bedzie polegala
praca i co dokladnie oferuja... nie bylo pytan co Pan wie na temat naszej
(chcialo by sie czasem dodac ch***ej firmy) to oni z przyjemnoscia opowiadali...

Ponadtto bylo czuc w slowach/gestach (niezle chyba udawali) ze sa pelni
szacunku do kandydata i ze szanuja jego czas i to ze chcial przyjsc na rozmowe
i chce pracowac w danej formie... a w Polsce.. w czasie rozmowy odbieranie
telefonow to normalka....

kiedy zacznie brakowac pracownikow to to sie zmieni....

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "Marcelii Korum" <a...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ctu92k$9dc$1@inews.gazeta.pl...
> Co maja na celu pytanie Twoje mocne strony, slabe .. jakbys sie zachowal
> gdyby
> Twoja Ciocia byla Wojkiem....
>
> czy po gora 10 minutach takich pytan HRzyca mysli ze sie czegos dowie??
>
> Prezciez to totalna bzdura... moze chce udowodnic ze wie jakie pytania
> zadac,
> ze to ona tu jest BOSSem?? Moze chce zdenerwowac kandydata (i w ten sposob
> sprawdzic kandydata)..

mnie najbardziej denerwuja pytania "ile chcialaby Pani zarabiac?" chciec to
ja moge 15 tys.;-)) tak, wiem chodzi o oczekiwania pracownikow, na ile cenia
siebie, czy nie maja wygorowanych wymgań. wszystko byloby ok gdyby firma
takze na rozmowie przedstawiala swoja oferte ile moga zaproponowac itp. a
praktycznie zawsze milcza jak glazy:(( .

pzdr.
zymla

do góry

> mnie najbardziej denerwuja pytania "ile chcialaby Pani zarabiac?" chciec
> to ja moge 15 tys.;-)) tak, wiem chodzi o oczekiwania pracownikow, na ile
> cenia siebie, czy nie maja wygorowanych wymgań. wszystko byloby ok gdyby
> firma takze na rozmowie przedstawiala swoja oferte ile moga zaproponowac
> itp. a praktycznie zawsze milcza jak glazy:(( .
>
Dokładnie, pytanie ile Pani chciałaby zarabiać jest bzdurne, chce to ja np.
10 000 miesiecznie. Ale zawsze mowie duzo duzo duzo mniej, co nie jest
zgodne z prawdą. I te grobowe miny.. "O to tyle chce Pani zarabiać...hm...
ale to wychodzi brutto...o.hmmm..."
I bądź tu mądry.
Wczoraj byłam na bardzo fajnej rozmowie. Siedzielismy sobie w 10 osób,
dyskutowali jak zwiekszac sprzedaz firmy, jak niwelowac konflikty w grupie
itd. Poza tym szczerze nam powiedzieli czego oczekuja, jak wyglada praca,
ile sie faktycznie pracuje, ze nie robia z siebie idiotów i nie
sciemnianiaja ze np. to praca za biurkiem w marketingu, a potem sie okazuje
ze to handlowiec - mowia o tym prosto z mostu, i takie tam. Bardzo mila
rozmowa, wszyscy wiemy na czym stoimy, każdy moze sie zastanowic czy ew.
jesli mu zaproponuja to czy chce tą prace itd. Prosto, miło i przyjemnie.Bez
zbędnego sciemniania, bez durnych pytan co by było gdyby Pani była psem
itd...

do góry

Dnia 03.02.2005 Marcelii Korum <a...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał/a:
> Co maja na celu pytanie Twoje mocne strony, slabe .. jakbys sie zachowal gdyby
> Twoja Ciocia byla Wojkiem....
Jakby ciocia była Wojtkiem?

yh. powiedziałbym, rze ortografja jezd mojom modznom zdronom.

pozdrawiam,

--
Kender @ http://maczewski.dyndns.org
We're just too pretty for God to let us die.
[Firefly, "Serenity" Episode]

do góry

Użytkownik "zymla" <z...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ctvb28$fg$1@sunflower.man.poznan.pl...
> mnie najbardziej denerwuja pytania "ile chcialaby Pani zarabiac?" chciec
to
> ja moge 15 tys.;-))


Mnie najbardziej denerwują ludzie, którzy nic przydatnego nie umieją, z
wypiekami na twarzy biegaja na każde spotkanie, boją sie odezwać i zapytać
o cokolwiek a potem w necie oburzaja sie na upadek obyczajów.

vertret

do góry

Re to: VERTRET [Fri, 4 Feb 2005 09:56:25 +0100]:


> z wypiekami na twarzy biegaja na każde spotkanie, boją sie
> odezwać i zapytać o cokolwiek

A wiesz ze to faktycznie jest irytujace, nie wiem czemu
ale odnosze wrazenie ze potencjalni pracownicy maja jakas
fobie zadawania pytan. Nie wszyscy. Czesc. Ale spora.


Kira

do góry

Shady wrote:
> bez durnych pytan co by było gdyby Pani była psem
> itd...

lol, to jest naprawdę dobre ;)

miłego dnia,
mgl

do góry

Re to: zymla [Fri, 4 Feb 2005 09:17:21 +0100]:


> tak, wiem chodzi o oczekiwania pracownikow, na ile cenia
> siebie, czy nie maja wygorowanych wymgań. wszystko byloby
> ok gdyby firma takze na rozmowie przedstawiala swoja oferte
> ile moga zaproponowac itp.

Jak ja Ci powiem ze place 1000-1500 to przeciez Ty mi powiesz
ze chcesz do 1500 :) I czego ja sie z tego niby dowiem? :)

Przelicz ile musisz zarabiac zeby nie szukac nastepnej pracy,
przemysl co faktycznie bedziesz robic i czy poprzednia kwota
ma uzasadnienie w Twoich dzialaniach -- jesli tak to ja podaj,
razem z tym uzasadnieniem. W czym problem...? A jesli nie, to
zacznij myslec co zrobic zeby zaczela miec uzasadnienie.


Kira

do góry

Re to: Marcelii Korum [Thu, 3 Feb 2005 22:37:08 +0000 (UTC)]:


> Co maja na celu pytanie Twoje mocne strony, slabe ..

Poznanie kandydata?

> czy po gora 10 minutach takich pytan HRzyca mysli ze sie
> czegos dowie??

Dowiaduje sie znacznie wiecej niz myslisz :) 10 min to dlugo,
ja Twojego posta czytalam jakies 1,5 minuty, a juz calkiem sporo
informacji o tym jaki jestes posiadam.

> kiedy zacznie brakowac pracownikow to to sie zmieni....

Nie, nadal tacy jak Ty beda tylko latac miedzy rozmowami ;)


Kira

do góry

Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op.pl> napisał w wiadomości
news:ctvdbg$ecf$1@news.onet.pl...
> Mnie najbardziej denerwują ludzie, którzy nic przydatnego nie umieją, z
> wypiekami na twarzy biegaja na każde spotkanie, boją sie odezwać i zapytać
> o cokolwiek a potem w necie oburzaja sie na upadek obyczajów.
a ja mam wrazenie, ze ty jestes jakis sfrustrowany..czy z moejgo postu
gdziekoleiwk wyczytales ze NIE PYTAM a i owszem pytam i to zawsze i
wszedzie, tyle z problem w tym iz zazwyczaj slysze "na tym etapie nie
udzielamy takich infomacji..." wiec zanim sie odezwiesz..sam zadaj moze
pytanie....

zymla
> vertret
>

do góry