In article <bgtm9a$nee$1@news.onet.pl>, g...@p...onet.pl says...

> Ci pseudo informatycy klepią stronki przy użyciu piratów, stąd takie mają
> ceny. czas walczyć z piratami.

Przy uzyciu piratow? Dla mnie osobiscie grafike robi kto inny. Natomiast
ja cale skrypty pisze w zwyklym edytorze tekstowym w SuSE Linux. A
system ten jest darmowy. Wiec nie wiem, o czym piszesz.

Byc moze sa osoby, ktore uzywaja do tego oprogramowania nielegalnego.
Ale sa tez i takie, ktore tego nie robia. Nie generalizowalbym wiec. I
nie nazywalbym pseudo-informatykiem kogos, kto sprzedaje strone WWW za
200 zl. To raczej normalne podejscie i zdrowa ocena obecnej sytuacji
rynkowej.

do góry

"Tomasz Gessner" <t...@N...op.pl> wrote in message
news:bgt85n$gdi$1@news.onet.pl...
> Krotko mowiac,
> skoro nikt mu nie chce zaplacic za zrobienie strony, czy czegokolwiek,
tyle
> ile by chcial, to schodzi z cena dopoki znajdzie sie nabywca jego uslug.
Jak
> na targu;-)

Krotko mowiac: teoretycznie masz racje :-)

W praktyce istnieje jednak cos takiego jak bariera oplacalnosci (nikt nie
bedzie doplacal do biznesu).
Efekt jest taki, ze co prawda cena jest niska (wzmiankowane 150PLN) ale to,
co w tej cenie jest zawarte, tez nie jest wiele warte (np zywcem kopniety
jakis projekt open-source). Dodatkowo potem moze sie okazac, ze niska cena
byla pulapka bo autor za niewielkie zmiany chce bajonskie sumy ... :-)

Jak w zyciu - moge sobie co prawda kupic buty za 10PLN ale wiem, ze dlugo
sie nimi nie naciesze :-)

do góry

In article <bgtlko$lop$1@news.onet.pl>, f...@p...onet.pl says...

> > Przygotowanie strony www wcale nie musi trwac dlugo i wymagac ciezkiej
> > mozolnej pracy, jesli stworzylo sie juz mechanizmy, ktore pozniej mozna
> > wykorzystac - np. skrypty generujace menu, czy tez pobierajace
> > odpowiednie dane z bazy danych.
> >
> > 2. zamiast za dwie stowki mozesz robic strone za stowke,
>
> ja tez z takiego też założenia wychodzę. Dzięki temu mogę powiedziec ze jak
> są zlecenia to mam pewnośc tych 200 zeta na dzień na rękę. A od ostatnich
> kilku tygodni - są. Jakbym krzyczał ze chce za ten dzien roboty 500 to
> pewnie bym pracował tylko ten jeden dzien. A tak zlecenia płyną z różnych
> kierunków.

Dokladnie tak jest. Zawsze beda tacy, ktorzy beda cos robili taniej.
Trzeba po prostu znalezc rozsadna granice pomiedzy jakoscia projektu,
czasem jego wykonania, a jego cena. Jesli projekt bedzie tani, ale do
bani, to i tak go nikt nie kupi. Ale jesli stworzony projekt bedzie
podobal sie klientowi, to go wezmie.

Jesli nie sprzedaje Ci sie strona za 2000, to warto pomyslec nad
obnizeniem ceny. Jesli jest to niemozliwe, bo stworzenie projektu
zajmuje zbyt duzo czasu, to warto zastanowic sie nad skroceniem tego
czasu poprzez stworzenie juz gotowych mechanizmow, ktore bedzie mozna
zaadaptowac do innych projektow. Najlepiej wychodza na tym ci, ktorzy
maja juz gotowe rozwiazania wymagajace tylko lekkiego dopasowania do
wymogow klienta.

do góry

In article <bgvv9p$31t$1@nemesis.news.tpi.pl>, i...@b...pl says...

> W praktyce istnieje jednak cos takiego jak bariera oplacalnosci (nikt nie
> bedzie doplacal do biznesu).
> Efekt jest taki, ze co prawda cena jest niska (wzmiankowane 150PLN) ale to,
> co w tej cenie jest zawarte, tez nie jest wiele warte (np zywcem kopniety
> jakis projekt open-source). Dodatkowo potem moze sie okazac, ze niska cena
> byla pulapka bo autor za niewielkie zmiany chce bajonskie sumy ... :-)

No, tak tez bywa ;-) Ale to juz powinien ocenic kupujacy. To kupujacy
glosuje swoim wlasnym portfelem. Jesli chce cos kupic bardzo tanio, to
moze sie spodziewac, ze nie do konca spelni to jego wymagania. Ale moze
to byc tez wynik tego, ze ktos stosuje takie rozwiazania, na ktore nie
trzeba poswiecac sporo czasu i w ten sposob ogranicza koszty wykonania
projektu.

Cena zalezy tez od tego, na jaki rynek sprzedaje sie program. Osobiscie
w Polsce witryne WWW skladajaca sie ze strony glownej, 3 podstron,
formularza kontaktowego oraz interfejsu do odpowiedzi na pytania
klientow sprzedaje za 139 PLN + VAT.

Natomiast zastanawiam sie nad rozpoczeciem promocji swoich uslug w
Internecie na terenie UK. I tam cene takiej strony ustalilem na 49 GBP
(czyli 294 PLN). W Polsce za 249 PLN czegos takiego raczej nie sprzedam,
ale mam nadzieje, ze w UK znajde na to chetnych.

A co do projektow open source, to ostatnio zobaczylem, jak na Allegro
ktos wciska sklep internetowy za 69 zl. Magia tego sklepu polega na tym,
ze jest to projekt, ktory za darmo mozna sciagnac z internetu -
osCommerce. W sklepie zostaly podmienione pliki graficzne oraz teksty na
jezyk polski.

do góry

> Z piratami?? Wystarczy przeciez sciagnac sobie z Internet'u wersje shereware
> i sciagnac crack'a (chyba nie ma takiego programu, ktory nie mielby go) - i
> takim oto sposobem ma sie program za 2000zl.

a czymze innym jest taki program (scrackowany shareware), jak nie piratem?

pozdrawiam,

glos


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Kto pod kim doły kopie ten sam w nie wpada.Ci co dzisiaj tak chetnie robia
wszystko za darmoszkę, sami kiedyś wpadną w sidła swojej głupowatej
polityki.
Dziwi mnie tylko że na takim bazarze może stać buda przy budzie z tą samą
marchewką i pietruszką,a cena jest wszędzie taka sama, A tu kiedy trzeba
ruszyc łbem ,miec troche wyobrazni i wyczucia są tacy którzy zrobią stronę
www za darmo i do łba im nie przyjdzie ze najzwyczajniej w świecie psują
rynek. A zepsuty rynek reperuje się przez długie lata,Cóz widac nie każdy
chce się uczyć na błędach

do góry

In article <bh7i6n$14br$1@news.atman.pl>, c...@g...pl says...

> Kto pod kim doły kopie ten sam w nie wpada.Ci co dzisiaj tak chetnie robia
> wszystko za darmoszkę, sami kiedyś wpadną w sidła swojej głupowatej
> polityki.
> Dziwi mnie tylko że na takim bazarze może stać buda przy budzie z tą samą
> marchewką i pietruszką,a cena jest wszędzie taka sama, A tu kiedy trzeba
> ruszyc łbem ,miec troche wyobrazni i wyczucia są tacy którzy zrobią stronę
> www za darmo i do łba im nie przyjdzie ze najzwyczajniej w świecie psują
> rynek. A zepsuty rynek reperuje się przez długie lata,Cóz widac nie każdy
> chce się uczyć na błędach

Nie mowie tu o robieniu czegos za darmo. Ale mozna zrobic w ciagu
miesiaca jakies 20 projektow za 200 PLN kazdy. Albo mozna nie zrobic
zadnego za 5000 PLN.

do góry

> Nie mowie tu o robieniu czegos za darmo. Ale mozna zrobic w ciagu
> miesiaca jakies 20 projektow za 200 PLN kazdy. Albo mozna nie zrobic

Można? Co to mają być za projekty? Hello World? ;-)

Nie chodzi o to ile tylko jak. Myślę, że firmy, które kupują taką usługę za
200 złotych powinny zdawać sobie sprawę z tego, że za jakość się płaci.
Tak czy inaczej, kupią coś za 200zł, a poźniej pójdą do kogoś kto im
to poprawi za 5000.

Pozdrawiam
Przemek

do góry

In article <bh86b1$1nm$1@atlantis.news.tpi.pl>, g...@p...onet.pl
says...

> Można? Co to mają być za projekty? Hello World? ;-)
>
> Nie chodzi o to ile tylko jak. Myślę, że firmy, które kupują taką usługę za
> 200 złotych powinny zdawać sobie sprawę z tego, że za jakość się płaci.
> Tak czy inaczej, kupią coś za 200zł, a poźniej pójdą do kogoś kto im
> to poprawi za 5000.

Mysle, ze podstawa to znalezienie granicy pomiedzy jakoscia, a cena. A
co do jakosci, to zalezy od tego, kto to robi i jak to robi. Prawda jest
taka, ze jesli ktos zrobi cos bylejak, to nie sprzeda tego nawet za 150
zl.

do góry

Użytkownik "doktor vilgut" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bh7i6n$14br$1@news.atman.pl...
> Kto pod kim doły kopie ten sam w nie wpada.Ci co dzisiaj tak chetnie robia
> wszystko za darmoszkę, sami kiedyś wpadną w sidła swojej głupowatej
> polityki.
> Dziwi mnie tylko że na takim bazarze może stać buda przy budzie z tą samą
> marchewką i pietruszką,a cena jest wszędzie taka sama, A tu kiedy trzeba
> ruszyc łbem ,miec troche wyobrazni i wyczucia są tacy którzy zrobią stronę
> www za darmo i do łba im nie przyjdzie ze najzwyczajniej w świecie psują
> rynek. A zepsuty rynek reperuje się przez długie lata,Cóz widac nie każdy
> chce się uczyć na błędach
>
>

Jest tak dlatego, gdyż uczniowe i studenci, którzy robią strony za pół
darmo - nie znają po prostu prawdziwego rynku. Utrzymywani są przez mamusię,
która ich nakarmi i ubierze, a pieniążki ze stronki mogą przeznaczyć na
piwo, chipsy i kino :)
Natomiast ludzie na bararze główkują- wiedzą, że to ich jedyne źródło
dochodu.
Poza tym jeśli ktoś zarejestruje sobie firmę - musi liczyć się z pewnymi
wydatkami stałymi, typu ZUS, opłata za prowadzenie rachunku, następnie
podatki - to już wydatki zmienne.

pozdr
Krzysiek

do góry