-
11. Data: 2005-04-15 09:57:34
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
Marek wrote:
> Czy są w Polsce firmy, które nie mają "zespołu jeszcze szybszego
> auta", zarówno jezeli chodzi o sprzęt, jak i systemy? Jak
Moze jakie prywatne bo "panstwowe" maja "plany wydatkow" ...
> udowadniają Amerykanie w kosmosie, to do niektórych zastosowań
> wystarczy 486 :)) Podobno na zachód od Odry ludzie są bardziej
> rozsądni i oszczędni - jak coś chodzi, to zmieniają dopiero jak
> już nie idzie naprawić. Czytałem kiedyś, że nawet w USA sporo
> użytkowników pracuje jeszcze pod DOSem i pierwszymi windami - bo
> na ich potrzeby wystarczy.
Pare lat temu czytalem ze niektore firmy korzystaja z sieci
ARCNET.
>> reszty nie stac (boja sie?) na zainwestowanie nowego
>> pracownika zajmujacego sie czyms na prawde odpowiedzialnym.
Jak mowie pracodawcom, ze ich nie stac na fachowca na etacie do
sieci LAN na 10 komputerow i jeden W2000 na serwer to dziwnie na
mnie patrza i biora studenta.
> Hmm. A co maja zrobić misie, które po reorganizacji firmy
> straciły pracę, mają 25 lat stażu
> (programista/administrator/helpdesk/serwisant/
> wdrożeniowiec/informatyk do zadań specjalnych), którzy maja żony
> i dzieci, a z którymi potencjalni pracodawcy nie chcą gadać, bo
> te misie mają prawie 50 lat, a nie mają kupionego przynajmniej
> licencjata?
Pewnie poszukac sobie odpowiedniego drzewa ... :-(((
Ciemnosc widze, ciemnosc ...
-
12. Data: 2005-04-15 20:26:04
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
Kapsel <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> > Hmm. A co maja zrobić misie, które po reorganizacji firmy straciły pracę,
> > mają 25 lat stażu (programista/administrator/helpdesk/serwisant/
> > wdrożeniowiec/informatyk do zadań specjalnych), którzy maja żony i
dzieci,
> > a z którymi potencjalni pracodawcy nie chcą gadać, bo te misie mają
> > prawie 50 lat, a nie mają kupionego przynajmniej licencjata?
>
> Mysle ze brak dyplomu to tutaj nie jest powod. Masz duzo lat, a to dziala
> na niekorzysc. No i zapewne w glowach wiekszosci rodzi sie mit ze
> informatycy powinni byc *mlodzi* bo starsi nie znaja nowych technologii.
>
> Co robic? To samo co wszyscy. Swiat sie zmienil przez te 25 Twojego stazu,
> dzis jakies 20% spoleczenstwa jest bezrobotne i wlasnie stajesz jednym z
> nich. Nie dziw sie ze po 10 spotkaniu z pracodawca nic nie wynika, tak po
> prostu jest.
> Badz cierpliwy,
Tak się zastanawiam, czy prawie trzy lata to wystarczający objaw
cierpliwości, czy jeszcze nie.
> celuj w oferty skierowane do Ciebie. Interesuj sie branza,
> pomysl w czym jestes dobry i w to celuj. Potrzebne bedzie tez troche
> szczescia, ale tak juz jest w naszym kraju ;)
>
Hmm. Oferty skierowane do mnie. No cóż 25 lat praktyki na różnych
stanowiskach, wygenerowało pewną uniwersalność, którą nie zawsze
posiada absolwent. Tyle, że pracodawcy nie chcą mnie przyjąć nawet
do drukarni cyfrowej, czy wprowadzania danych.
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/