-
1. Data: 2005-04-14 10:26:22
Temat: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>
Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle sensownych
co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.
Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do pracy
w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
lub miejsca pracy?
Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub podobnych,
skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma pracy?
Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
dobę"?
Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z wieloletnią
"znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.
Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
i Flashmanów ciągle się pojawiają?
Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
pracowników nie potrzebuje?
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2005-04-14 11:52:14
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Marek napisał(a):
> Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
> do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
> dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
> wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
sklepy komputerowe ew firmy swiadczace uslugi typu konserwacja drukarke,
helpdesk, kladzenie kabli sieciowych itp
> Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do pracy
> w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
> lub miejsca pracy?
zawsze
tylko jesli jestes specjalista "z ogólnie pojętej komputerologii" i
miales dluzsza przerwe to mozesz miec luke w wiedzy. sam wiesz jak
szybko wchodza nowe technologie, standardy. no chyba ze sledziles na
biezaco sytuacje jesli chodzi o IT
> Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
> bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z wieloletnią
> "znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.
mylisz pojecia. urzedy pracy organizuja szkolenia po to, zeby np
dziewczyna po liceum mogla znalezc prace w biurze w swojej miejscowosci
- nie kazdy mial/ma komputer w domu a nauczyciele informatyki w szkolach
i poziom tego przedmiotu... lepiej nie mowic
rownie dobrze moglbys powiedziec ze prawo jazdy nie pomaga w znalezieniu
pracy, bo zdarzaja sie kierowcy zawodowi z 30letnim stazem, ktorzy nie
maja pracy
> Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
> dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
> i Flashmanów ciągle się pojawiają?
rynek sie nie zapcha. tyle ze jest pytanie za jakie pieniadze chcialbys
pracowac. ofert dla webmasterow ciagle bedzie duzo. tyle ze porzadnego
projektu za rozsadne pieniadze nie zrobi sie samemu. i nie wystarczy do
tego wiedza z ksiazek typu "flash w 24godz"
> Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
> pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
> pracowników nie potrzebuje?
potrzebuje. ale teraz wychodzi mnostwo absolwentow szkol wyzszych ktorzy
tez to potrafia robic a jesli nie, to zawsze moga sie oduczyc - a dzieki
temu ze studiowali (albo udawali ze studiuja) to jest szansa ze maja
jakies podstawy teoretyczne i latwiej ich przyuczyc
ogolna prawda - papierek ulatwia zycie. zrob wiec zaocznie/wieczorowo
studia licencjackie i po sprawie
poza tym - jesli masz doswiadczenie i wiedze - zawsze mozesz wyslac cv
na ogloszenie w ktorym ktos podal jako wymaganie ukonczone studia. jesli
swoja aplikacja zachecisz pracodawce zeby Cie zaprosil na rozmowe - to
bedac faktycznie specjalista nie masz sie co przejmowac nizszym
wyksztalceniem - jak bedzie madry pracodawca to jeszcze Ci pokryje czesc
kosztow studiow zaocznych
--
Pozdrawiam
badzio
badzio(at)epf(dot)pl
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884
ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
3. Data: 2005-04-14 12:04:33
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: "HHH" <d...@o...pl>
Hej,
Jeśli chodzi o flashowców PHPowców, ostatnio JSPowców itd itd. to w zasadzie
nie jest to w pewnych okolicznościach już informatyka a bardziej
marketing/agencja interaktywna/full service.
Jeżeli jesteś technikiem informatykiem to właśnie masz duże szanse "przyjąć
się" do jakiejś z tych firm - stopień komplikacji części z wykonywanych tam
zadań nie sprzyja zatrudnianiu wysokowykwalifikowanych osób (nic Tobie nie
umniejszajac w sensie b.dobra uczelnia, duże umiejetnosci pozainformatyczne
itp). Sam pracowałem sporo czasu w jednej z takich firm właśnie jako technik
informatyk (studia zaoczne robiłem w międzyczasie). Wiem też że właściciel
wolał zatrudnić kogoś niedoświadczonego a więc z mniejszymi żądaniami
finansowymi, "aby się uczył". To taka transakcja zamienna - ty robisz swoje
i zdobywasz doświadczenie - on ma przynajmniej rok spokoju zanim przyjdziesz
do niego z prośba o podwyżkę.
Ogólnie rynek webików jest niszczony głównie przez same "firmy" webowe które
przyzwyczajają klientów do bardzo niskich cen często stojących w zupełnej
opozycji do czasu produkcji.Firm powstaje duzo więc można liczyć na pracę
natomiast chyba nie w dłuższej perspektywnie i mając trochę szczęścia
zarobki nieco powyzej średniej. Z pewnymi wyjątkami jak zawsze oczywiście.
Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d3lgge$g5b$1@inews.gazeta.pl...
> Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
> szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
> na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle
sensownych
> co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.
>
> Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
> do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
> dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
> wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
>
> Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do
pracy
> w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
> lub miejsca pracy?
>
> Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub
podobnych,
> skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma
pracy?
>
> Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
> wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
> ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
> dobę"?
>
> Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
> bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z
wieloletnią
> "znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.
>
> Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
> dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
> i Flashmanów ciągle się pojawiają?
>
> Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
> pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
> pracowników nie potrzebuje?
>
>
> Marek
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2005-04-14 12:47:26
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-info rmatyków jest jeszcze praca?
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: Marek [Thu, 14 Apr 2005 10:26:22 +0000 (UTC)]:
> Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest
> skierowana do osób posiadających przynajmniej licencjata, to
> gdzie jest praca dla specjalistów z ogólnie pojętej
> komputerologii, którzy mają średnie wykształcenie?
A co to jest "ogolnie pojeta komputerologia"?
> Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
W zasadzie to male firmy potrzebujace "zlotej raczki",
helpdeski w wiekszych firmach, jako instalatorow albo
technikow firmy telekomunikacyjne... Cos sie znajdzie,
ale raczej nie bedzie to prestizowe stanowisko ;)
> Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans
> na powrót do pracy w informatyce, jeżeli stracił pracę na
> skutek likwidacji stanowiska lub miejsca pracy?
Miec to ma zawsze. Zalezy czego sie przez ten czas nauczyl
i jakie to doswiadczenie ma. Bo sam staz niewiele mowi nt.
umiejetnosci tak na prawde...
> Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu
> ECDL lub podobnych, skoro dla posiadających od lat takie
> lub podobne umiejetności, nie ma pracy?
W sporej czesci pewnie do tych, ktorzy potrzebuja na te
umiejetnosci papierka. Powiedziec "bo ja potrafie" kazdy
w sumie moze, wiec warto na to jakis swistek miec.
A czesciowo tez dla osob wysylanych na takie szkolenia
przez firmy, w ktorych pracuja.
> Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji
> społeczeństwa będzie się wiązać ze wzrostem zapotrzebowania
> na ludzi z doświadczeniem, czy tylko ci, którzy dzisiaj
> pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
> dobę"?
Bedzie sie wiazac, tyle ze nie dla "informatykow ogolnych"
ale dla specjalistow w konkretnych dziedzinach. Ci ogolni
beda sobie po prostu spadac coraz nizej w hierarchii, az
do momentu sprowadzenia ich do poziomu "fizycznego". Tak
juz jest, ze jak technologia leci do przodu, to ludzie
probujacy wiedziec wszystko -- w efekcie nie wiedza nic.
> Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera
> lub podobne, bo podobno bez znajomości komputera coraz
> trudniej o pracę, ale z wieloletnią "znajomością komputera"
> też nadzwyczaj trudno o pracę.
UP organizuja szkolenia dla nie-informatykow, posiadajacych
jakiestam swoje umiejetnosci, do ktorych obsluga komputera
bedzie tylko przydatnym dodatkiem. Czyli np. Pani Zosia,
ktora przez X lat byla sobie sekretarka z notesem, teraz
zeby dostac prace musi znac Office'a i umiec maila wyslac.
> Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www
> zapchał się już jakieś dwa lata temu, to dlaczego
> oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java i Flashmanów
> ciągle się pojawiają?
Bo na rynku sa dwie kategorie firm:
- Powazne, ktore potrzebuja fachowcow bo zlecenia dalej
maja i nadal porzadnie na nich zarabiaja rezlizujac
je dla firm duzych i z pomyslem na siebie.
- Srednio powazne typu "dwa kompy w pokoju, szukamy speca
od wszystkiego", ktore zawsze beda potrzebowac ludzi do
odwalenia jak najwiekszej ilosci pracy za jak najmniejsze
pieniadze -- bo te ze zleceniami maja juz krucho.
> Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej,
> żmudnej, solidnej pracy przy sprzęcie, sieciach,
> systemach i bazach danych - już nikt pracowników nie
> potrzebuje?
Potrzebuje. Ja np. czasami ;) Ale wlasnie: czasami. Czyli
robimy nowy kawalek sieci, potrzebuje na 2 m-ce ludzi z
minimalnym chociaz pojeciem na temat tego co to jest kabel
scrossowany i czemu nie nalezy go zginac ;> Ale potem, jak
to wszystko juz sobie dziala, to starczy mi jeden, ktory
w razie czego ponaprawia. Bo po co mi wiecej?
W co wiekszych firmach telekomunikacyjnych jest zwykle
co robic caly czas, i tam sa etaty. Zazwyczaj niechetnie
wymienia sie na nich ludzi, bo zanim nowy nabytek sie
nauczy dlaczego ten kabel ma byc wetkany tu i co tam robi
ten switch, to chwila jednak mija jak tego jest duzo ;)
Tak tak, wiem: systematyka pracy... teoria ;>
Kira
-
5. Data: 2005-04-14 13:20:39
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: "Sławek Mróz" <s...@w...pl>
> Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub
> podobnych,
> skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma
> pracy?
ECDL to IMHO oferta dla nieinformatykow...
Przykladowo pani ubiegajaca sie o prace biurowa chce udowodnic, ze umie
poradzic sobie z komputerem.
Z pobieznych analiz materialow dla tego programu certyfikacji takie
odnioslem wrazenie
Pozdr
Slawek
PS. Witam na grupie, bo pisze tu chyba po raz pierwszy:)
-
6. Data: 2005-04-14 18:17:18
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>
Dnia Thu, 14 Apr 2005 10:26:22 +0000 (UTC), " Marek"
<m...@W...gazeta.pl> wklepał(-a):
>Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
>szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
>na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle sensownych
>co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.
>
>Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
>do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
>dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
>wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
Powiem tak - firmy działające na rynku IT potrzebują niewielu takich
pracowników. A twoim potencjalnym pracodawcą może być każda inna firma, która
*korzysta* z komputerów, a nie tworzy oprogramowanie/systemy itd. Czyli urzędy,
szpitale, administracja samorządowa, małe lub średnie firmy produkcyjne - IMHO
tam powinieneś zwrócić swoją uwagę. Jest tam jeszcze sporo starych programów,
które być może znasz i to może być twoja szansa.
>Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
>pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
>pracowników nie potrzebuje?
Powiedzmy sobie szczerze - poziom wiedzy informatycznej przez ostatnie 10 lat
wzrósł i sporo osób nie potrzebuje już kogoś, kto stoi przy nich i pokazuje
który klawisz nacisnąć. Działający sprzęt też nie jest na tyle awaryjny, żeby
trzeba go było na bieżąco obserwować. Abstrahuję tu od systemów typu mission
critical itp.
--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/
-
7. Data: 2005-04-14 21:16:08
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d3lgge$g5b$1@inews.gazeta.pl...
> Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
> szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
> na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle
sensownych
> co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.
>
> Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
> do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
> dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
> wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
Wiekszosc takich szuka. Ja osobiscie rzygalem widzac tysieczne CV w ktorym
zyciowym sukcesem bylo kupienie licencjatu z gownianej uczelni.
> Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do
pracy
> w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
> lub miejsca pracy?
Powrot? No tutaj moze byc problem. Technologia zapierdala... Doswiadczenie
sprzed trzech lat moze byc atutem u tych co maja rozwiazania sprzed 6 lat, a
nie maja potrzeb, motywacji badz pieniedzy, zeby pojsc do przodu.
> Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub
podobnych,
> skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma
pracy?
Do tych naiwnych, ktorzy jeszcze nie wiedza, ze to sposob na walke z
bezrobiciem. Wsrod szkolacych.
> Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
> wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
> ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
> dobę"?
Tia. Doba ma tylko 48 godzin, a ja mam tylko cztery raczki. Tak sie da nie
dluzej niz 3 lata (nie majac zobowiazan).
Ostatnio pozytywnie zaopiniowalem CV kolesia dlatego ze mial zone i dziecko.
O umiejetnosciach wszyscy pisza w ten sam banalny sposob.
> Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
> bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z
wieloletnią
> "znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.
To kolejny sposob na walke z bezrobociem wsrod szkolacych.
> Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
> dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
> i Flashmanów ciągle się pojawiają?
Bo to skierowane jest do studentow za kilka setek. Malo (bardzo malo) jest
ludzi ktorzy znaja html, php, flasha i zarabiaja sensowne pieniadze.
Co do javy... to jest tak ze najpierw nic nie wiesz, pozniej troche wiesz,
pozniej wiesz wiecej, pozniej znowu nic nie wiesz.
> Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
> pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
> pracowników nie potrzebuje?
Potrzebuje. I to bardzo. Tyle ze ci ktorzy potrzebuja potrafia docenic, a
reszty nie stac (boja sie?) na zainwestowanie nowego pracownika zajmujacego
sie czyms na prawde odpowiedzialnym.
I dopoki misie z kupionym licencjatem nie zrozumieja, ze pierwsze trzy
miesiace ich pracy wlicza sie w koszty dzialalnosci (przy optymistycznym
zalozeniu, ze niczego waznego przez przypadek nie sp..la), to bedzie
problem. Przynajmniej w tej branzy.
sz.
-
8. Data: 2005-04-14 21:57:10
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>
Marek wrote:
> komputerologii, którzy mają średnie wykształcenie? Kto i gdzie
> zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
Ogolnie rzecz biorac struktura kadry "informatycznej" jest w
naszym kraju chora. Na stanowisko serwisanta sprzetowca PC
wypytuja o bazy danych, architekture komputerow i tym podobne
niepotrzebne w tym fachu bzdety.
Pracodawcom przewrocilo sie w glowach od nadmiaru wolnych rak do
pracy i przebieraja jak w ulegalkach.
> Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa
> będzie się wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z
> doświadczeniem, czy tylko ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin
> na dobę" będą pracować "96 godzin na dobę"?
Dopoki sie nie zmieni struktura to nie przybedzie stanowisk.
> Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub
> podobne, bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o
> pracę, ale z wieloletnią "znajomością komputera" też nadzwyczaj
> trudno o pracę.
Ale za to szkoleniowcy maja robote.
> Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się
> już jakieś dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców,
> PHP-owców, Java i Flashmanów ciągle się pojawiają?
Malo sie pojawa a czesto chca omnibusow,
> Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej,
> solidnej pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach
> danych - już nikt pracowników nie potrzebuje?
W epoce wszechobecnego klikania zalatwiaja to zazwyczaj studenci
za grosze.
Mam doswiadczenie w budowie sieci od 1991 roku i ciagle widze
"fachowcow" z plastikowa zaciskarka zakladajacych wtyki jak leci
nie wazne czy odpowiednie i czy kolorystyka zachowana bo to "jakos
dziala".
Jak nie dziala to wolaja np.: mnie zebym poprawil wtyki, bo nie ma
mowy o zrobieniu sieci z patchpanelami i gniazdami bo "za drogo"
i po co przeplacac jak tak dziala?
To jest chore i nie dotyczy tylko tej branzy.
-
9. Data: 2005-04-15 05:02:00
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>
szomiz <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> napisał(a):
> > Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
> > do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
> > dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
> > wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
>
> Wiekszosc takich szuka. Ja osobiscie rzygalem widzac tysieczne CV w ktorym
> zyciowym sukcesem bylo kupienie licencjatu z gownianej uczelni.
>
Jak jeszcze pracowałem, to szef przydzielił mi opiekę nad nowo przyjętymi
absolwentami polibudy (ja mam średnie techniczne). Przekonałem się wtedy,
że czasem zaletą może być fakt nie posiadania dyplomu ;)
> Powrot? No tutaj moze byc problem. Technologia zapierdala... Doswiadczenie
> sprzed trzech lat moze byc atutem u tych co maja rozwiazania sprzed 6 lat, a
> nie maja potrzeb, motywacji badz pieniedzy, zeby pojsc do przodu.
>
Czy są w Polsce firmy, które nie mają "zespołu jeszcze szybszego auta",
zarówno jezeli chodzi o sprzęt, jak i systemy? Jak udowadniają Amerykanie
w kosmosie, to do niektórych zastosowań wystarczy 486 :))
Podobno na zachód od Odry ludzie są bardziej rozsądni i oszczędni - jak coś
chodzi, to zmieniają dopiero jak już nie idzie naprawić. Czytałem kiedyś,
że nawet w USA sporo użytkowników pracuje jeszcze pod DOSem i pierwszymi
windami - bo na ich potrzeby wystarczy.
> > Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
> > wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
> > ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
> > dobę"?
>
> Tia. Doba ma tylko 48 godzin, a ja mam tylko cztery raczki. Tak sie da nie
> dluzej niz 3 lata (nie majac zobowiazan).
>
Czy polscy ideolodzy outsocingu i pracy zdalnej pracują już nad zdalną
wymianą podzespołów komputera :)
> > Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
> > pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
> > pracowników nie potrzebuje?
>
> Potrzebuje. I to bardzo. Tyle ze ci ktorzy potrzebuja potrafia docenic, a
> reszty nie stac (boja sie?) na zainwestowanie nowego pracownika zajmujacego
> sie czyms na prawde odpowiedzialnym.
>
> I dopoki misie z kupionym licencjatem nie zrozumieja, ze pierwsze trzy
> miesiace ich pracy wlicza sie w koszty dzialalnosci (przy optymistycznym
> zalozeniu, ze niczego waznego przez przypadek nie sp..la), to bedzie
> problem. Przynajmniej w tej branzy.
>
Hmm. A co maja zrobić misie, które po reorganizacji firmy straciły pracę,
mają 25 lat stażu (programista/administrator/helpdesk/serwisant/
wdrożeniowiec/informatyk do zadań specjalnych), którzy maja żony i dzieci,
a z którymi potencjalni pracodawcy nie chcą gadać, bo te misie mają
prawie 50 lat, a nie mają kupionego przynajmniej licencjata?
Marek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2005-04-15 08:32:34
Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>
Fri, 15 Apr 2005 05:02:00 +0000 (UTC), na pl.praca.dyskusje, Marek
napisał(a):
>> I dopoki misie z kupionym licencjatem nie zrozumieja, ze pierwsze trzy
>> miesiace ich pracy wlicza sie w koszty dzialalnosci (przy optymistycznym
>> zalozeniu, ze niczego waznego przez przypadek nie sp..la), to bedzie
>> problem. Przynajmniej w tej branzy.
>>
> Hmm. A co maja zrobić misie, które po reorganizacji firmy straciły pracę,
> mają 25 lat stażu (programista/administrator/helpdesk/serwisant/
> wdrożeniowiec/informatyk do zadań specjalnych), którzy maja żony i dzieci,
> a z którymi potencjalni pracodawcy nie chcą gadać, bo te misie mają
> prawie 50 lat, a nie mają kupionego przynajmniej licencjata?
Mysle ze brak dyplomu to tutaj nie jest powod. Masz duzo lat, a to dziala
na niekorzysc. No i zapewne w glowach wiekszosci rodzi sie mit ze
informatycy powinni byc *mlodzi* bo starsi nie znaja nowych technologii.
Co robic? To samo co wszyscy. Swiat sie zmienil przez te 25 Twojego stazu,
dzis jakies 20% spoleczenstwa jest bezrobotne i wlasnie stajesz jednym z
nich. Nie dziw sie ze po 10 spotkaniu z pracodawca nic nie wynika, tak po
prostu jest.
Badz cierpliwy, celuj w oferty skierowane do Ciebie. Interesuj sie branza,
pomysl w czym jestes dobry i w to celuj. Potrzebne bedzie tez troche
szczescia, ale tak juz jest w naszym kraju ;)
--
Kapsel
kapsel(malpka)op.pl