eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2005-04-14 10:26:22
    Temat: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: " Marek" <m...@W...gazeta.pl>

    Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
    szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
    na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle sensownych
    co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.

    Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
    do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
    dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
    wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?

    Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do pracy
    w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
    lub miejsca pracy?

    Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub podobnych,
    skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma pracy?

    Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
    wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
    ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
    dobę"?

    Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
    bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z wieloletnią
    "znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.

    Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
    dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
    i Flashmanów ciągle się pojawiają?

    Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
    pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
    pracowników nie potrzebuje?


    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2005-04-14 11:52:14
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Marek napisał(a):
    > Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
    > do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
    > dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
    > wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
    sklepy komputerowe ew firmy swiadczace uslugi typu konserwacja drukarke,
    helpdesk, kladzenie kabli sieciowych itp
    > Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do pracy
    > w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
    > lub miejsca pracy?
    zawsze
    tylko jesli jestes specjalista "z ogólnie pojętej komputerologii" i
    miales dluzsza przerwe to mozesz miec luke w wiedzy. sam wiesz jak
    szybko wchodza nowe technologie, standardy. no chyba ze sledziles na
    biezaco sytuacje jesli chodzi o IT
    > Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
    > bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z wieloletnią
    > "znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.
    mylisz pojecia. urzedy pracy organizuja szkolenia po to, zeby np
    dziewczyna po liceum mogla znalezc prace w biurze w swojej miejscowosci
    - nie kazdy mial/ma komputer w domu a nauczyciele informatyki w szkolach
    i poziom tego przedmiotu... lepiej nie mowic
    rownie dobrze moglbys powiedziec ze prawo jazdy nie pomaga w znalezieniu
    pracy, bo zdarzaja sie kierowcy zawodowi z 30letnim stazem, ktorzy nie
    maja pracy
    > Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
    > dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
    > i Flashmanów ciągle się pojawiają?
    rynek sie nie zapcha. tyle ze jest pytanie za jakie pieniadze chcialbys
    pracowac. ofert dla webmasterow ciagle bedzie duzo. tyle ze porzadnego
    projektu za rozsadne pieniadze nie zrobi sie samemu. i nie wystarczy do
    tego wiedza z ksiazek typu "flash w 24godz"
    > Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
    > pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
    > pracowników nie potrzebuje?
    potrzebuje. ale teraz wychodzi mnostwo absolwentow szkol wyzszych ktorzy
    tez to potrafia robic a jesli nie, to zawsze moga sie oduczyc - a dzieki
    temu ze studiowali (albo udawali ze studiuja) to jest szansa ze maja
    jakies podstawy teoretyczne i latwiej ich przyuczyc

    ogolna prawda - papierek ulatwia zycie. zrob wiec zaocznie/wieczorowo
    studia licencjackie i po sprawie
    poza tym - jesli masz doswiadczenie i wiedze - zawsze mozesz wyslac cv
    na ogloszenie w ktorym ktos podal jako wymaganie ukonczone studia. jesli
    swoja aplikacja zachecisz pracodawce zeby Cie zaprosil na rozmowe - to
    bedac faktycznie specjalista nie masz sie co przejmowac nizszym
    wyksztalceniem - jak bedzie madry pracodawca to jeszcze Ci pokryje czesc
    kosztow studiow zaocznych

    --

    Pozdrawiam
    badzio
    badzio(at)epf(dot)pl
    JID: badzio(at)chrome(dot)pl
    GG: 296884
    ICQ: 76259763
    Skype: badzio


  • 3. Data: 2005-04-14 12:04:33
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: "HHH" <d...@o...pl>

    Hej,
    Jeśli chodzi o flashowców PHPowców, ostatnio JSPowców itd itd. to w zasadzie
    nie jest to w pewnych okolicznościach już informatyka a bardziej
    marketing/agencja interaktywna/full service.
    Jeżeli jesteś technikiem informatykiem to właśnie masz duże szanse "przyjąć
    się" do jakiejś z tych firm - stopień komplikacji części z wykonywanych tam
    zadań nie sprzyja zatrudnianiu wysokowykwalifikowanych osób (nic Tobie nie
    umniejszajac w sensie b.dobra uczelnia, duże umiejetnosci pozainformatyczne
    itp). Sam pracowałem sporo czasu w jednej z takich firm właśnie jako technik
    informatyk (studia zaoczne robiłem w międzyczasie). Wiem też że właściciel
    wolał zatrudnić kogoś niedoświadczonego a więc z mniejszymi żądaniami
    finansowymi, "aby się uczył". To taka transakcja zamienna - ty robisz swoje
    i zdobywasz doświadczenie - on ma przynajmniej rok spokoju zanim przyjdziesz
    do niego z prośba o podwyżkę.
    Ogólnie rynek webików jest niszczony głównie przez same "firmy" webowe które
    przyzwyczajają klientów do bardzo niskich cen często stojących w zupełnej
    opozycji do czasu produkcji.Firm powstaje duzo więc można liczyć na pracę
    natomiast chyba nie w dłuższej perspektywnie i mając trochę szczęścia
    zarobki nieco powyzej średniej. Z pewnymi wyjątkami jak zawsze oczywiście.

    Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:d3lgge$g5b$1@inews.gazeta.pl...
    > Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
    > szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
    > na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle
    sensownych
    > co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.
    >
    > Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
    > do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
    > dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
    > wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
    >
    > Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do
    pracy
    > w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
    > lub miejsca pracy?
    >
    > Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub
    podobnych,
    > skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma
    pracy?
    >
    > Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
    > wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
    > ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
    > dobę"?
    >
    > Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
    > bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z
    wieloletnią
    > "znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.
    >
    > Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
    > dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
    > i Flashmanów ciągle się pojawiają?
    >
    > Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
    > pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
    > pracowników nie potrzebuje?
    >
    >
    > Marek
    >
    >
    > --
    > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    http://www.gazeta.pl/usenet/



  • 4. Data: 2005-04-14 12:47:26
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-info rmatyków jest jeszcze praca?
    Od: Kira <c...@e...pl>


    Re to: Marek [Thu, 14 Apr 2005 10:26:22 +0000 (UTC)]:


    > Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest
    > skierowana do osób posiadających przynajmniej licencjata, to
    > gdzie jest praca dla specjalistów z ogólnie pojętej
    > komputerologii, którzy mają średnie wykształcenie?

    A co to jest "ogolnie pojeta komputerologia"?

    > Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?

    W zasadzie to male firmy potrzebujace "zlotej raczki",
    helpdeski w wiekszych firmach, jako instalatorow albo
    technikow firmy telekomunikacyjne... Cos sie znajdzie,
    ale raczej nie bedzie to prestizowe stanowisko ;)

    > Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans
    > na powrót do pracy w informatyce, jeżeli stracił pracę na
    > skutek likwidacji stanowiska lub miejsca pracy?

    Miec to ma zawsze. Zalezy czego sie przez ten czas nauczyl
    i jakie to doswiadczenie ma. Bo sam staz niewiele mowi nt.
    umiejetnosci tak na prawde...

    > Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu
    > ECDL lub podobnych, skoro dla posiadających od lat takie
    > lub podobne umiejetności, nie ma pracy?

    W sporej czesci pewnie do tych, ktorzy potrzebuja na te
    umiejetnosci papierka. Powiedziec "bo ja potrafie" kazdy
    w sumie moze, wiec warto na to jakis swistek miec.

    A czesciowo tez dla osob wysylanych na takie szkolenia
    przez firmy, w ktorych pracuja.

    > Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji
    > społeczeństwa będzie się wiązać ze wzrostem zapotrzebowania
    > na ludzi z doświadczeniem, czy tylko ci, którzy dzisiaj
    > pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
    > dobę"?

    Bedzie sie wiazac, tyle ze nie dla "informatykow ogolnych"
    ale dla specjalistow w konkretnych dziedzinach. Ci ogolni
    beda sobie po prostu spadac coraz nizej w hierarchii, az
    do momentu sprowadzenia ich do poziomu "fizycznego". Tak
    juz jest, ze jak technologia leci do przodu, to ludzie
    probujacy wiedziec wszystko -- w efekcie nie wiedza nic.

    > Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera
    > lub podobne, bo podobno bez znajomości komputera coraz
    > trudniej o pracę, ale z wieloletnią "znajomością komputera"
    > też nadzwyczaj trudno o pracę.

    UP organizuja szkolenia dla nie-informatykow, posiadajacych
    jakiestam swoje umiejetnosci, do ktorych obsluga komputera
    bedzie tylko przydatnym dodatkiem. Czyli np. Pani Zosia,
    ktora przez X lat byla sobie sekretarka z notesem, teraz
    zeby dostac prace musi znac Office'a i umiec maila wyslac.

    > Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www
    > zapchał się już jakieś dwa lata temu, to dlaczego
    > oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java i Flashmanów
    > ciągle się pojawiają?

    Bo na rynku sa dwie kategorie firm:
    - Powazne, ktore potrzebuja fachowcow bo zlecenia dalej
    maja i nadal porzadnie na nich zarabiaja rezlizujac
    je dla firm duzych i z pomyslem na siebie.
    - Srednio powazne typu "dwa kompy w pokoju, szukamy speca
    od wszystkiego", ktore zawsze beda potrzebowac ludzi do
    odwalenia jak najwiekszej ilosci pracy za jak najmniejsze
    pieniadze -- bo te ze zleceniami maja juz krucho.

    > Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej,
    > żmudnej, solidnej pracy przy sprzęcie, sieciach,
    > systemach i bazach danych - już nikt pracowników nie
    > potrzebuje?

    Potrzebuje. Ja np. czasami ;) Ale wlasnie: czasami. Czyli
    robimy nowy kawalek sieci, potrzebuje na 2 m-ce ludzi z
    minimalnym chociaz pojeciem na temat tego co to jest kabel
    scrossowany i czemu nie nalezy go zginac ;> Ale potem, jak
    to wszystko juz sobie dziala, to starczy mi jeden, ktory
    w razie czego ponaprawia. Bo po co mi wiecej?

    W co wiekszych firmach telekomunikacyjnych jest zwykle
    co robic caly czas, i tam sa etaty. Zazwyczaj niechetnie
    wymienia sie na nich ludzi, bo zanim nowy nabytek sie
    nauczy dlaczego ten kabel ma byc wetkany tu i co tam robi
    ten switch, to chwila jednak mija jak tego jest duzo ;)
    Tak tak, wiem: systematyka pracy... teoria ;>


    Kira


  • 5. Data: 2005-04-14 13:20:39
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: "Sławek Mróz" <s...@w...pl>

    > Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub
    > podobnych,
    > skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma
    > pracy?

    ECDL to IMHO oferta dla nieinformatykow...
    Przykladowo pani ubiegajaca sie o prace biurowa chce udowodnic, ze umie
    poradzic sobie z komputerem.
    Z pobieznych analiz materialow dla tego programu certyfikacji takie
    odnioslem wrazenie

    Pozdr
    Slawek

    PS. Witam na grupie, bo pisze tu chyba po raz pierwszy:)



  • 6. Data: 2005-04-14 18:17:18
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia Thu, 14 Apr 2005 10:26:22 +0000 (UTC), " Marek"
    <m...@W...gazeta.pl> wklepał(-a):

    >Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
    >szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
    >na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle sensownych
    >co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.
    >
    >Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
    >do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
    >dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
    >wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?

    Powiem tak - firmy działające na rynku IT potrzebują niewielu takich
    pracowników. A twoim potencjalnym pracodawcą może być każda inna firma, która
    *korzysta* z komputerów, a nie tworzy oprogramowanie/systemy itd. Czyli urzędy,
    szpitale, administracja samorządowa, małe lub średnie firmy produkcyjne - IMHO
    tam powinieneś zwrócić swoją uwagę. Jest tam jeszcze sporo starych programów,
    które być może znasz i to może być twoja szansa.

    >Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
    >pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
    >pracowników nie potrzebuje?

    Powiedzmy sobie szczerze - poziom wiedzy informatycznej przez ostatnie 10 lat
    wzrósł i sporo osób nie potrzebuje już kogoś, kto stoi przy nich i pokazuje
    który klawisz nacisnąć. Działający sprzęt też nie jest na tyle awaryjny, żeby
    trzeba go było na bieżąco obserwować. Abstrahuję tu od systemów typu mission
    critical itp.

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 7. Data: 2005-04-14 21:16:08
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik " Marek" <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:d3lgge$g5b$1@inews.gazeta.pl...
    > Kilkuletnie śledzenie rynku pracy, ogłoszeń w mediach, propozycji uczelni,
    > szkół i organizatorów szkoleń, a także dorywcze śledzenie wypowiedzi
    > na grupie, nasuwa mi wiele pytań, na które ciągle nie mam nie tyle
    sensownych
    > co w pełni konstruktywnych odpowiedzi.
    >
    > Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
    > do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
    > dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
    > wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?

    Wiekszosc takich szuka. Ja osobiscie rzygalem widzac tysieczne CV w ktorym
    zyciowym sukcesem bylo kupienie licencjatu z gownianej uczelni.

    > Czy ktoś ze średnim, oraz dłuższym stażem - nie ma szans na powrót do
    pracy
    > w informatyce, jeżeli stracił pracę na skutek likwidacji stanowiska
    > lub miejsca pracy?

    Powrot? No tutaj moze byc problem. Technologia zapierdala... Doswiadczenie
    sprzed trzech lat moze byc atutem u tych co maja rozwiazania sprzed 6 lat, a
    nie maja potrzeb, motywacji badz pieniedzy, zeby pojsc do przodu.

    > Do kogo jest kierowana oferta organizatorów szkoleń typu ECDL lub
    podobnych,
    > skoro dla posiadających od lat takie lub podobne umiejetności, nie ma
    pracy?

    Do tych naiwnych, ktorzy jeszcze nie wiedza, ze to sposob na walke z
    bezrobiciem. Wsrod szkolacych.

    > Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
    > wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
    > ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
    > dobę"?

    Tia. Doba ma tylko 48 godzin, a ja mam tylko cztery raczki. Tak sie da nie
    dluzej niz 3 lata (nie majac zobowiazan).

    Ostatnio pozytywnie zaopiniowalem CV kolesia dlatego ze mial zone i dziecko.
    O umiejetnosciach wszyscy pisza w ten sam banalny sposob.

    > Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub podobne,
    > bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o pracę, ale z
    wieloletnią
    > "znajomością komputera" też nadzwyczaj trudno o pracę.

    To kolejny sposob na walke z bezrobociem wsrod szkolacych.

    > Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się już jakieś
    > dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców, PHP-owców, Java
    > i Flashmanów ciągle się pojawiają?

    Bo to skierowane jest do studentow za kilka setek. Malo (bardzo malo) jest
    ludzi ktorzy znaja html, php, flasha i zarabiaja sensowne pieniadze.

    Co do javy... to jest tak ze najpierw nic nie wiesz, pozniej troche wiesz,
    pozniej wiesz wiecej, pozniej znowu nic nie wiesz.

    > Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
    > pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
    > pracowników nie potrzebuje?

    Potrzebuje. I to bardzo. Tyle ze ci ktorzy potrzebuja potrafia docenic, a
    reszty nie stac (boja sie?) na zainwestowanie nowego pracownika zajmujacego
    sie czyms na prawde odpowiedzialnym.

    I dopoki misie z kupionym licencjatem nie zrozumieja, ze pierwsze trzy
    miesiace ich pracy wlicza sie w koszty dzialalnosci (przy optymistycznym
    zalozeniu, ze niczego waznego przez przypadek nie sp..la), to bedzie
    problem. Przynajmniej w tej branzy.

    sz.



  • 8. Data: 2005-04-14 21:57:10
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: Stanislaw Chmielarz <s...@u...com.PL>

    Marek wrote:

    > komputerologii, którzy mają średnie wykształcenie? Kto i gdzie
    > zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?

    Ogolnie rzecz biorac struktura kadry "informatycznej" jest w
    naszym kraju chora. Na stanowisko serwisanta sprzetowca PC
    wypytuja o bazy danych, architekture komputerow i tym podobne
    niepotrzebne w tym fachu bzdety.
    Pracodawcom przewrocilo sie w glowach od nadmiaru wolnych rak do
    pracy i przebieraja jak w ulegalkach.

    > Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa
    > będzie się wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z
    > doświadczeniem, czy tylko ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin
    > na dobę" będą pracować "96 godzin na dobę"?

    Dopoki sie nie zmieni struktura to nie przybedzie stanowisk.

    > Urzędy Pracy organizują szkolenia typu obsługa komputera lub
    > podobne, bo podobno bez znajomości komputera coraz trudniej o
    > pracę, ale z wieloletnią "znajomością komputera" też nadzwyczaj
    > trudno o pracę.

    Ale za to szkoleniowcy maja robote.

    > Jeżeli ktoś twierdzi, że rynek tworzenią stron www zapchał się
    > już jakieś dwa lata temu, to dlaczego oferty dla HTML-owców,
    > PHP-owców, Java i Flashmanów ciągle się pojawiają?

    Malo sie pojawa a czesto chca omnibusow,

    > Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej,
    > solidnej pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach
    > danych - już nikt pracowników nie potrzebuje?

    W epoce wszechobecnego klikania zalatwiaja to zazwyczaj studenci
    za grosze.
    Mam doswiadczenie w budowie sieci od 1991 roku i ciagle widze
    "fachowcow" z plastikowa zaciskarka zakladajacych wtyki jak leci
    nie wazne czy odpowiednie i czy kolorystyka zachowana bo to "jakos
    dziala".
    Jak nie dziala to wolaja np.: mnie zebym poprawil wtyki, bo nie ma
    mowy o zrobieniu sieci z patchpanelami i gniazdami bo "za drogo"
    i po co przeplacac jak tak dziala?
    To jest chore i nie dotyczy tylko tej branzy.


  • 9. Data: 2005-04-15 05:02:00
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: " Marek" <m...@N...gazeta.pl>

    szomiz <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net> napisał(a):

    > > Skoro większość ofert na stanowiska wokół informatyczne jest skierowana
    > > do osób posiadających przynajmniej licencjata, to gdzie jest praca
    > > dla specjalistów z ogólnie pojętej komputerologii, którzy mają średnie
    > > wykształcenie? Kto i gdzie zatrudnia absolwentów typu technik informatyk?
    >
    > Wiekszosc takich szuka. Ja osobiscie rzygalem widzac tysieczne CV w ktorym
    > zyciowym sukcesem bylo kupienie licencjatu z gownianej uczelni.
    >
    Jak jeszcze pracowałem, to szef przydzielił mi opiekę nad nowo przyjętymi
    absolwentami polibudy (ja mam średnie techniczne). Przekonałem się wtedy,
    że czasem zaletą może być fakt nie posiadania dyplomu ;)



    > Powrot? No tutaj moze byc problem. Technologia zapierdala... Doswiadczenie
    > sprzed trzech lat moze byc atutem u tych co maja rozwiazania sprzed 6 lat, a
    > nie maja potrzeb, motywacji badz pieniedzy, zeby pojsc do przodu.
    >
    Czy są w Polsce firmy, które nie mają "zespołu jeszcze szybszego auta",
    zarówno jezeli chodzi o sprzęt, jak i systemy? Jak udowadniają Amerykanie
    w kosmosie, to do niektórych zastosowań wystarczy 486 :))
    Podobno na zachód od Odry ludzie są bardziej rozsądni i oszczędni - jak coś
    chodzi, to zmieniają dopiero jak już nie idzie naprawić. Czytałem kiedyś,
    że nawet w USA sporo użytkowników pracuje jeszcze pod DOSem i pierwszymi
    windami - bo na ich potrzeby wystarczy.



    > > Czy projektowane zwiększenie tempa informatyzacji społeczeństwa będzie się
    > > wiązać ze wzrostem zapotrzebowania na ludzi z doświadczeniem, czy tylko
    > > ci, którzy dzisiaj pracują "48 godzin na dobę" będą pracować "96 godzin na
    > > dobę"?
    >
    > Tia. Doba ma tylko 48 godzin, a ja mam tylko cztery raczki. Tak sie da nie
    > dluzej niz 3 lata (nie majac zobowiazan).
    >
    Czy polscy ideolodzy outsocingu i pracy zdalnej pracują już nad zdalną
    wymianą podzespołów komputera :)



    > > Czy praca jest tylko przy projektach, a do codziennej, żmudnej, solidnej
    > > pracy przy sprzęcie, sieciach, systemach i bazach danych - już nikt
    > > pracowników nie potrzebuje?
    >
    > Potrzebuje. I to bardzo. Tyle ze ci ktorzy potrzebuja potrafia docenic, a
    > reszty nie stac (boja sie?) na zainwestowanie nowego pracownika zajmujacego
    > sie czyms na prawde odpowiedzialnym.
    >
    > I dopoki misie z kupionym licencjatem nie zrozumieja, ze pierwsze trzy
    > miesiace ich pracy wlicza sie w koszty dzialalnosci (przy optymistycznym
    > zalozeniu, ze niczego waznego przez przypadek nie sp..la), to bedzie
    > problem. Przynajmniej w tej branzy.
    >
    Hmm. A co maja zrobić misie, które po reorganizacji firmy straciły pracę,
    mają 25 lat stażu (programista/administrator/helpdesk/serwisant/
    wdrożeniowiec/informatyk do zadań specjalnych), którzy maja żony i dzieci,
    a z którymi potencjalni pracodawcy nie chcą gadać, bo te misie mają
    prawie 50 lat, a nie mają kupionego przynajmniej licencjata?

    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 10. Data: 2005-04-15 08:32:34
    Temat: Re: Dla jakich pracownikow-informatyków jest jeszcze praca?
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Fri, 15 Apr 2005 05:02:00 +0000 (UTC), na pl.praca.dyskusje, Marek
    napisał(a):


    >> I dopoki misie z kupionym licencjatem nie zrozumieja, ze pierwsze trzy
    >> miesiace ich pracy wlicza sie w koszty dzialalnosci (przy optymistycznym
    >> zalozeniu, ze niczego waznego przez przypadek nie sp..la), to bedzie
    >> problem. Przynajmniej w tej branzy.
    >>
    > Hmm. A co maja zrobić misie, które po reorganizacji firmy straciły pracę,
    > mają 25 lat stażu (programista/administrator/helpdesk/serwisant/
    > wdrożeniowiec/informatyk do zadań specjalnych), którzy maja żony i dzieci,
    > a z którymi potencjalni pracodawcy nie chcą gadać, bo te misie mają
    > prawie 50 lat, a nie mają kupionego przynajmniej licencjata?

    Mysle ze brak dyplomu to tutaj nie jest powod. Masz duzo lat, a to dziala
    na niekorzysc. No i zapewne w glowach wiekszosci rodzi sie mit ze
    informatycy powinni byc *mlodzi* bo starsi nie znaja nowych technologii.

    Co robic? To samo co wszyscy. Swiat sie zmienil przez te 25 Twojego stazu,
    dzis jakies 20% spoleczenstwa jest bezrobotne i wlasnie stajesz jednym z
    nich. Nie dziw sie ze po 10 spotkaniu z pracodawca nic nie wynika, tak po
    prostu jest.
    Badz cierpliwy, celuj w oferty skierowane do Ciebie. Interesuj sie branza,
    pomysl w czym jestes dobry i w to celuj. Potrzebne bedzie tez troche
    szczescia, ale tak juz jest w naszym kraju ;)


    --
    Kapsel
    kapsel(malpka)op.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1