-
71. Data: 2009-01-26 17:20:04
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:glhk68$qlb$1@news.onet.pl...
> W ogólnym rozrachunku najbardziej liczy się jednak żywa KASA, KASA,
> KASA ;-)
Wiesz, pracodawca dowiedział się, że motywowanie pracowników to podstawa.
Średnio po 100 PLN premii/pracownika/miesiąc wydało mu się dużą kwotą, więc
przyznał "delicje" po średnio 5PLN/pracownika/miesiąc licząc, że pracownik
sam sobie tego nie przeliczy :) Na domiar złego pracownik "delicjami" nie
był w stanie zapłacić rachunków :)
e.
-
72. Data: 2009-01-26 17:49:23
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy [OT]
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Baloo pisze:
>
>> Inaczej mówiąc (pisząc? :)), są to koszty poniesione w celu uzyskania
>> przychodu, ale nie powodują obniżenia podstawy opodatkowania.
>
> Owszem, ale też nie wszystko można w ten sposób uzasadnić. Idąc tym
> tokiem myślenia, właściciel-pracownik spółki pojechałby sobie na
> prywatne wakacje na narty, a faktury wrzucił w wydatki, a nie koszty.
Oczywiście, że nie wszystko. Tylko takie wydatki, które są związane z
"prowadzeniem" firmy.
Taki wydatek o jakim piszesz, można podciągnąć pod działalność na szkodę
firmy, co wiąże się z dodatkowymi konsekwencjami, nie tylko podatkowymi
i ZUS, o których wspomniałeś.
>> Może właśnie tak to "działa" z tym ciastem?
>
> No chyba, że tak, ale każdy trzeźwo myślący przedsiębiorca broni się
> przed wydatkami nie będącymi KUP'em,
Nie zawsze się da obronić :)
http://www.mf.gov.pl/_files_/podatki/od_osob_prawnyc
h/2009/cit1stycznia2009.pdf
Art.16 pkt 1
66 rodzajów + podpunkty - sporo tego jest
Wspomnianych ciastek szukałbym w okolicach 28) i/lub 45)
> bo to jedynie zmniejsza stan konta
> jego spółki, a jednocześnie generuje spory podatek (i VAT) do zapłaty.
Takie wydatki podatku nie generują. Raczej nie powodują jego zmniejszenia.
(Tak, wiem, czepiam się :) Wiem co miałeś na myśli, jednak to duża różnica.)
Pozdrawiam
Piotr
-
73. Data: 2009-01-26 18:30:52
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
>> To, że mi ktoś nie zapłacił.
>
> Nie rozumiem. Od dawna jestes bez pracy, bo ktos ci nie zaplacil?
Nie znasz statystyk.
Praktycznie każdy pracodawca nie płaci zwalniając pracownika.
Mi nie zapłaciły gdy zmieniałam pracę co.najmniej 4 firmy.
Tyle , że większość firm kradnie po troszeczku, tak by nie było widać ,
i pracownicy zwykle tego nie widzą, lub nie zwracają na to uwagi bo nie
warto.
Ja upomniałam się w sądzie pracy (w roku 2001),
a wcześniej w inspekcji pracy o ostatnią zapłatę .
Były wszystkie wymagane dokumenty i jeszcze dużo więcej
(druki RMUA, pisma z inspekcji itp).
Skorumpowani sędziowie nie wydawali wyroku,
a mnie zaczęła psześladować policja, i do dziś to robi.
Dlatego, jak oni (policja , sędziowie , pracownicy sądu, prokurator co
umożył sprawę zastraszania mnie) będą teraz bez pracy to się będę cieszyć.
To mało zwolnić , bo to byli bandyci, ale i to poprawia mi nastruj.
>A ktos
>inny w tym czasie utrzymal sie na stolku wiec jest szuja?
Tak, obecnie pomagają mi rodzice.
Jednak wcześniej zarabiałam, nigdy nie było mnie stać na kupno mieszkania,
auta itp,
więc coś zaoszczędziłam, więc miałam jakieś oszczędności.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl
-
74. Data: 2009-01-26 18:34:08
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Nie masz wyobraźni.
By obecnie żyć musisz mieć jakieś dodatkowe pieniądze,
niewielkie, ale muszą być, np. na leki.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl
-
75. Data: 2009-01-26 19:10:01
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Nikiel ;)" <n...@O...poczta.fm>
Stokrotka pisze:
>>> To, że mi ktoś nie zapłacił.
>> Nie rozumiem. Od dawna jestes bez pracy, bo ktos ci nie zaplacil?
> Nie znasz statystyk.
> Praktycznie każdy pracodawca nie płaci zwalniając pracownika.
Proszę nie uogólniać i poczytać o próbie statystycznej. Ktoś kto jest
związany z branżą IT (z tego co pamiętam to ty) powinien wiedzieć co
nieco o statystyce (dla leniwych:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C3%B3ba_statystyczna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dob%C3%B3r_pr%C3%B3by )
> Mi nie zapłaciły gdy zmieniałam pracę co.najmniej 4 firmy.
Co najmniej? To u mnie płatności ostatniej pensji wynoszą 100%, wśród
moich znajomych też. Ba w poprzedniej firmie to nawet premie uznaniowe
(zależne wyłącznie od przełożonego) wypłacali za ostatni przepracowany
miesiąc (jak ktoś zasłużył, tzn. dobrze pracował). Imo podobne
przyciąga podobne.
> Skorumpowani sędziowie nie wydawali wyroku,
> a mnie zaczęła psześladować policja, i do dziś to robi.
> Dlatego, jak oni (policja , sędziowie , pracownicy sądu, prokurator co
> umożył sprawę zastraszania mnie) będą teraz bez pracy to się będę cieszyć.
> To mało zwolnić , bo to byli bandyci, ale i to poprawia mi nastruj.
Polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia)
> Tak, obecnie pomagają mi rodzice.
> Jednak wcześniej zarabiałam, nigdy nie było mnie stać na kupno mieszkania,
> auta itp,
> więc coś zaoszczędziłam, więc miałam jakieś oszczędności.
Nie od razu kupuje się mieszkanie, samochód. Jeżeli się nie ma wiedzy,
umiejętności, pracowitości większej/ych niż inni to szybko do takich
pieniędzy się nie dojdzie. Inaczej trzeba wyrzeczeń, cierpliwości.
Pozdrawiam
{wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]
Nikiel ;-)
--
# od niklu # # gg - 4939629 #
# Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy #
# (A. Einstein) #
-
76. Data: 2009-01-26 19:40:08
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: Wwieslaw <u...@o...pl>
Stokrotka wrote:
> Nie masz wyobraźni. By obecnie żyć musisz mieć jakieś dodatkowe
> pieniądze, niewielkie, ale muszą być, np. na leki.
>
Jak bedzie dobre gospodarzyl to wiejskie jaja, chleb i maslo barterem pusci.
BTW: napraw sobie outlooka, bo nie masz deklaracji kodowania.
wieslaw
-
77. Data: 2009-01-26 20:37:59
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: Zbylut <Z...@N...zzz>
nie-biznesmen napisal(a):
> kiedy zwolnią mnie z pracy i nie znajdę szybko następnej
> jedynym sposobem na wyżywienie rodziny będzie wyprowadzka na wieś i uprawa
> roli
> zboże, ziemniaki i warzywa
> mielenie mąki, pieczenie chleba, te sprawy
> ogrzewanie drewnem ze swojego lasu itp.
ciekawe postrzeganie świata. Co konkretnie w IT robisz?
--
pozdrawiam, Zbylut
* Usenet news. Learn what you know, share what you don't *
-
78. Data: 2009-01-26 20:48:50
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Użytkownik "Wwieslaw" <u...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gll3k3$hbo$1@inews.gazeta.pl...
> Stokrotka wrote:
>> Nie masz wyobraźni. By obecnie żyć musisz mieć jakieś dodatkowe
>> pieniądze, niewielkie, ale muszą być, np. na leki.
>>
> Jak bedzie dobre gospodarzyl to wiejskie jaja, chleb i maslo barterem
> pusci.
>
> BTW: napraw sobie outlooka, bo nie masz deklaracji kodowania.
To ty masz źle, nie masz polskiego ęąśćń...
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl
-
79. Data: 2009-01-26 20:50:53
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
>...uprawa
> roli
> zboże, ziemniaki i warzywa
> mielenie mąki, pieczenie chleba, te sprawy
> ogrzewanie drewnem ze swojego lasu itp.
Po za tym co wceśniej:
zdrowie i siłę jeśli masz to tak, ale nie każdy ma.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl
-
80. Data: 2009-01-26 20:58:35
Temat: Re: Czy obawiacię się o utratę pracy
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
>> Praktycznie każdy pracodawca nie płaci zwalniając pracownika.
>
> Proszę nie uogólniać i poczytać o próbie statystycznej.
Kiedyś czytałam, że tylko co 3 znany pracownikowi fakt
niewypłacenia pieniędzy jest zgłaszny do inspekcji lub sądu.
>
>> Mi nie zapłaciły gdy zmieniałam pracę co.najmniej 4 firmy.
>
> Co najmniej? To u mnie płatności ostatniej pensji wynoszą 100%, wśród
> moich znajomych też.
Albo jesteś nieświadomy, że pracodawca kradnie,
albo znajomi nieliczni, itp, albo kłamiesz.
>Ba w poprzedniej firmie to nawet premie uznaniowe ... wypłacali za ostatni
>przepracowany miesiąc (jak ktoś zasłużył, tzn. dobrze pracował).
Zdaje się mi też wypłacili gdzieś , a okantowali na urlopie.
Pracodawcy mają wiele metod.
>> Skorumpowani sędziowie nie wydawali wyroku,
>> a mnie zaczęła psześladować policja, i do dziś to robi.
>> Dlatego, jak oni (policja , sędziowie , pracownicy sądu, prokurator co
>> umożył sprawę zastraszania mnie) będą teraz bez pracy to się będę
>> cieszyć.
>> To mało zwolnić , bo to byli bandyci, ale i to poprawia mi nastruj.
> Polecam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekcja_(psychologia)
Jak brak argumentu to kończy się na epitecie, tyle , że delikatniej podanym.
>> ... nigdy nie było mnie stać na kupno mieszkania, auta itp,
>> więc coś zaoszczędziłam, więc miałam jakieś oszczędności.
>
> Nie od razu kupuje się mieszkanie, samochód. Jeżeli się nie ma wiedzy,
> umiejętności, pracowitości większej/ych niż inni to szybko do takich
> pieniędzy się nie dojdzie. Inaczej trzeba wyrzeczeń, cierpliwości.
To nie na temat.