-
61. Data: 2012-02-14 12:36:57
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Piotr <...@...com>
W dniu 2012-02-14 13:29, Wojciech Bancer pisze:
> On 2012-02-14,<news> <news> wrote:
>
> [...]
>
>> u nas na budowie jak by nawet faktycznie fachowca nie było to się bierze
>> kogokolwiek kto chce pracować i się go przyucza
>
> Znaczy przyjmiecie niedowidzącego astmatyka ledwie umiejącego utrzymać 2KG przez 30
sek?
> Naprawdę jedynym kryterium jest "chcenie"?
>
>> a nie biadoli że pracowników brakuje w kraju 50% bezrobocia!
>
> W branży IT nie ma bezrobocia.
>
Jest. Niewielkie ale jest. Znam osoby parające się IT, które nie mogą
zaleźć pracy. Są słabymi specjalistami, chcą wysokich zarobów lub jedno
i drugie. Tani dobry specjalista znajdzie prace w Wawie, Krakowie czy
Wrocku. Na wschodzie Polski za 1500zł być może też mu się uda.
-
62. Data: 2012-02-14 12:53:25
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-02-14, Piotr <...@...com> wrote:
[...]
>> W branży IT nie ma bezrobocia.
>
> Jest. Niewielkie ale jest. Znam osoby parające się IT, które nie mogą
> zaleźć pracy. Są słabymi specjalistami, chcą wysokich zarobów lub jedno
> i drugie.
No ale to nie znaczy że *pracy* nie ma, tylko że *oni* nie potrafią
się wpasować w oczekiwania rynku, czy danych firm, albo dobrze negocjować.
To jakby coś innego.
> Tani dobry specjalista znajdzie prace w Wawie, Krakowie czy
> Wrocku. Na wschodzie Polski za 1500zł być może też mu się uda.
Można się przeprowadzić (moja firma np. ściąga ludzi z różnych
regionów kraju), można pracować zdalnie. Jeśli się chce dobrze
zarabiać to trochę przedsiębiorczości, inicjatywy i odwagi
trzeba wykazać. Albo to, albo trzeba mieć dużo szczęścia. :)
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
63. Data: 2012-02-14 13:57:26
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: <news>
Użytkownik "Wojciech Bancer" napisał:
>> u nas na budowie jak by nawet faktycznie fachowca nie było to
>> się bierze kogokolwiek kto chce pracować i się go przyucza
>
> Znaczy przyjmiecie niedowidzącego astmatyka ledwie umiejącego
> utrzymać 2KG przez 30 sek? Naprawdę jedynym kryterium
> jest "chcenie"?
widzę ze potrafisz jedynie naginać dyskusję bo nic innego nie potrafisz
>> a nie biadoli że pracowników brakuje w kraju 50% bezrobocia!
>
> W branży IT nie ma bezrobocia.
taaaa, to ciekawe dlaczego tylu z tej branży u nas na budowie pracuje?
skoto w IT (nie wiem co to jest) nie ma bezrobocia to idźcie do pierwszego z
brzegu urzędu pracy i sobie przekwalifikowujcie kogo chcecie, nawet
Anglistów tam znajdziecie, no tak ale dla was wszystko jest problemem.
-
64. Data: 2012-02-14 14:14:58
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia>
Dnia 13-02-2012 o 09:22:16 gont <g...@d...plusnet.pl> napisał(a):
To programiste c, c++, javy czy sql-a szukacie? Bo najpierw piszesz c/c++
(1) a pozniej jeszcze dorzucasz kolejne jezyki Zeby sie nie okazalo, ze
przydalaby sie tez znajomosc
asma, cobola, fortrana, perla, php, sh, Objective-C etc O
tak wiadomych jezykach, jak html i js/ajax nawet nie wspominam, bo to
kazdy programista musi miec w najmniejszym palcu... Pewnie jeszcze
przydalaby sie obsluga AutoCada i PhotoShopa
Jesteś studentem? Tak mi jakoś wyglądasz...
Dobrze, ze jasnowidzem/wrozem nie zostales z takim "widzeniem". Chociaz,
tam mozna miec rozne zwidy, wiec moze pomysl o przebranzowieniu sie?
W każdym razie Twoja wypowiedź wydaje się być idealną ilustracją problemu
pracodawców. Ludzie często przychodzą z takim właśnie nastawieniem - ręce
opadają.
Tak, takich właśnie kompetencji potrzebujemy! Wyobraź sobie, że pisząc
aplikację współpracującą z bazą danych musisz znać c++ i sql! Zdziwiony?
To okresl je dokladnie, wowczas nie bedzie rozczarowan po jednej i drugiej
stronie.
Może być jeszcze gorzej! Dużo aplikacji działa w środowisku
Microstation (takie coś jak AutoCad - popatrz prawie trafiłeś) - pisze
się je w MDL-u (można powiedzieć że to jest C), ale na przykład wywołuje
się dll-ki pisane w C++, no i do tego znów ten SQL.
W nowszych wersjach Microstation można już używać C++. Bywa że w jednym
projekcie jest kod C i C++. Dodatkowo można też programować w VBA, bo jest
zaimplementowany interfejs COM.
Tak żeby Cię dobić to w bazie jest jeszcze PL/SQL (korzystamy z Oracle).
Co gorsza, można też tworzyć procedury składowane w Javie.
Widzisz, problem jest taki, ze wczesniej napisales c/c++ (nadal nie
okresliles, czy to ma byc c z klasami, czy sztuka dla sztuki), pozniej
dodajesz sql (w praniu wyszlo, ze chodzi o Oracle), a jeszcze pozniej
wynalazki Autodeska. Naprawde, zdecyduj sie i wymien wszystko jak nalezy,
a wowczas nie bedziesz rozczarowany.
Nie kazdy programista musi miec stycznosc z bazami, a tym bardziej nie
kazdy jest piratem i ma stycznosc z AutoCad! I moze byc swietnym
programista, lepszym, niz ten co zna milion pincset sto dziewincset
jezykow programowania. Jezyki programowania sa do siebie bardzo zblizone,
wiec znajac tylko jeden jezyk mozna nauczyc sie innego sporadycznie
szybko. Tyle, ze dochodza okreslone srodowiska programowania, biblioteki,
frameworki etc. Co z tego, ze mam w malym palcu c++, jesli przyjdzie mi
cos napisac np. w VS, a ja jestem "borlandowcem" i vcl znam na pamiec, za
to Microsoftowych wynalazkow (ktorych tez jest niemalo) nie znam? Badz
cale zycie klepalem kod linuksa? Uwazasz, ze Linus Torwalds jest
uposledzonym programista, bo nie zna SQL i innych wodotryskow, ktore
wymieniles?
Co mi po znajomosci samego jezyka, skoro i tak bede wowczas musial sie
dluuugo wdrazac, by poznac i okreslone srodowisko i okreslone frameworki.
Samo klepanie kodu to tez nie sztuka. Wazne, by ten kod byl funkcjonalny,
w miare poprawny i wymagal jak najmniejszej pozniejszej pracy. Jako
programista, powinienes wiedziec, ze samo programowanie zajmuje najmniej,
za to odpluskwianie to znaczna czesc roboty. Pol biedy, jesli to swoj kod,
ale nie daj Panie, jesli to kod jakiegos nawiedzonego znawcy wszystkiego,
ktory kod napisal byle jak, byle szybko. Czesto szybciej wyjdzie napisanie
go od poczatku, niz poprawianie po takim omnibusie.
Poza tym, SQL eskuelowi nierowny. Oracle ma swoje ficzery, MS SQL swoje,
DB2 swoje, Postgressql swoje etc Podstawy te same, ale czesto ten sam kod
w jednej bazie zadziala zupelnie inaczej w innej, badz nie zadziala wcale.
Do tego optymalizacje, ktore w kazdym silniku wygladaja inaczej.
Dodajmy do tego Jave. No ja niby znam... skladnie i to swiadczy o tym, ze
znam jezyk? Co rozumiesz poprzez znajomosc Javy? Java javie nierowna. I
nie kazdy programista Javy musi znac sie na bazach danych.
Malo tego - mozna zajmowac sie bazami, nie znajac w ogole SQL. Od tego sa
odpowiednie klasy/biblioteki/technologie. Do baz mozna sie odwolywac w
przerozny sposob.Ty widocznie jestes ograniczony tylko do jednego z nich,
totez moze warto, bys spojzal w lustro. Wymagasz od innych znajomosci
przeroznych jezykow, pokazujac jednoczesnie, ze sam jestes ograniczony
tylko do SQL w dostepie do baz danych.
Tak samo moglbym powiedziec, ze znam Pascala/Delphi, bo kiedys
przepisywalem/poprawialem komponenty z Delphi do Buildera. Tyle, ze gdyby
przyszlo mi napisac taka sama aplikacje w natywnym Delphi, zamiast w
Builderze, to zajeloby mi to wiecej czasu, bo musialbym sie wdrozyc i
poznac bardziej jezyk - sama skladnia nie wystarczy. Aczkolwiek moglbym
smialo napisac, ze znam Pascala!
I te testy to na kartce papieru? Algorytmy tez musze
wymyslac na tejze kartce?
To jakiś problem? Nie umiesz wymyślić algorytmu bez komputera?
To po co pisac?! Lepiej narysowac...
Pisanie kodu na kartce jest o tyle chore, ze kartka nie jest z gumy i ma
okreslona pojemnosc.
Poza tym, algorytmy powinno sie dobierac do potrzeb. Na samo sortowanie
jest co najmniej kilkanascie, aczkolwiek kazdy z nich trzeba dobrac do
odpowiednich danych. QuickSort nie jest do wszystkiego. Co mi zatem da
napisanie byle algorytmu, skoro napierw trzeba znac probke danych do
obrobki i ten algorytm dopiero odpowiednio podstawic, a czesto wrecz
zoptymalizowac lub nawet wymyslec? Na to potrzeba czasu, czesto wiecej,
niz pozniejsze samo wklepanie kodu, zatem kilka min. podczas testu jest
zwyczajnie smieszne. Taki test moze jedynie ukazac, czy ktos przeczytal
ksiazke "Algorytmy i struktury danych", ale z umiejetnoscia programowania
nie ma to nic wspolnego.
W wiekszosci to takie wlasnie idiotyzmy czekaja czlowieka. I jeszcze
fluency english, nie wiem po co, skoro i tak manager/kierownik projektu
jest odpowiedzialny za kontakty zagraniczne, a nie programista.
Nie. Angielski jest wymagany na poziomie rozumienia dokumentacji. Dobrze
byłoby też gdyby taki kandydat był w stanie wytworzyć prosty tekst
techniczny po angielski - bywa, że trzeba zgłosić błąd w systemie
ticketowym.
Angielski jest jak najbardziej potrzebny, aczkolwiek w wiekszosci testy
przeprowadzane sa przez blondynki, ktore nie znaja sie na programowaniu,
za to jedyna ich umiejetnosc to parzenie kawy (tu tez bym dyskutowal) i
lizniety angielski na studiach humanistycznych, przez co nadgorliwie
sprawdzaja ta umiejetnosc poslugiwania sie angielskim. Na wlasnym
przykladzie nauczylem sie angielskiego z helpow i dokumentacji i to w
czasach, gdy dstep do internetu byl wdzwaniany, ale nie mialem na tyle
czestych okazji wykorzystywac tego jezyka w mowie, przez co nie chce
kaleczyc czyis uszu. Co innego, gdy w ogloszeniu jest zapis: "swietny
angielski w *mowie* i pismie" (i to tez jestem w stanie zrozumiec) a co
innego sama znajomosc angielskiego, by moc przeczytac jakis tutek w necie,
tudziez napisac kilka zdan do kontrahenta.
Tyle, ze wiekszosc ogloszen pisanych jest przez takich ignorantow, jak u
Ciebie w firmie. W ogloszeniu mozna przeczytac o wystarczajacym
angielskim, a pozniej sie okazuje, ze i tak wymagany jest fluency english.
-
65. Data: 2012-02-14 14:16:48
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia>
Dnia 14-02-2012 o 08:49:05 gont <g...@d...plusnet.pl> napisał(a):
...
> No, a w mojej są programiści, są testerzy, są kierownicy projektów,
> administrator sieci, sekretarka...
To programista musi znac wszelakie jezyki programowania jakie sa, ale nie
musi znac sie na sieciach?! No jak juz lecimy po bandzie, to na maksa, a
nie wybiorczo!
Z reszta, administrator zazwyczaj powinien znac sie tez na programowaniu,
ale to juz inna bajka. Oczywiscie u Was w firmie admin tez jest omnibusem
i zna wszystkie systemy, dodatkowo jest adminem Oracle... W takim razie,
po co ogloszenia na administratorow poszczegolnych uslug? Wg Twojej teorii
powinien wystarczyc jeden do wszystkiego! Malo tego - admin, jesli zrobi
wszystko dobrze, to sie pozniej nudzi. Zagonic lesera do roboty, niech
koduje, albo testuje, albo przynajmniej telefony odbiera i parzy kawe!
Jeden etat mniej...
Testerem nie moze byc sam programista? No popatrz - trzeba do tego
osobnego pracownika?! Programista nie moze jednoczesnie byc kirownikiem?!
Potrzeba sekretarki, bo programista nie zrobi sam sobie kawy?!
> Nie trafiłeś z analogią, zresztą jak Wojtek obok też napisał.
...
Ty tez nie trafiasz.
> Chyba trollujesz. Ale co mi tam, przynajmniej coś się na grupie dzieje.
> Zawsze to jakaś odmiana od postów id_jakaś duża liczba.
> Angielski jest podstawowym narzędziem i tyle. Spora część dokumentacji
> jest wyłącznie po angielsku i nikt się nie będzie w tym temacie
> rozczulał. Jak pójdziesz do kierownika żeby ci przydzielił tłumacza to
> ze śmiechu spadnie z krzesła i poważnie się potłucze.
Nikt nie neguje, ze angielski jest niepotrzebny, jednakze jesli w
ogloszeniu jest znajomosc angielskiego na poziomie czytania i rozumienia,
a pozniej blondynka, tudziez zakompleksiony kierownik po studiach
humanistycznych, testuja kandydata pod wzgledem zaawansowanego
angielskiego w mowie, to gdzie tu logika?
...
-
66. Data: 2012-02-14 14:18:44
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: <news>
Użytkownik "Piotr" napisał:
> Tani dobry specjalista znajdzie prace w Wawie, Krakowie
> czy Wrocku. Na wschodzie Polski za 1500zł być może
> też mu się uda.
Ludzie, czy wy macie równo pod sufitem?
Kogo wy chcecie za 1500zł znaleźć?
Żeby więcej zarabiać nie trzeba nawet podstawówki kończyć, a wy specjalisty
i do tego fachowca szukacie, nic dziwnego ze w takiej męce trwają
poszukiwania, ha ha ha.
-
67. Data: 2012-02-14 14:24:34
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: gont <g...@d...plusnet.pl>
news pisze:
> taaaa, to ciekawe dlaczego tylu z tej branży u nas na budowie pracuje?
> skoto w IT (nie wiem co to jest) nie ma bezrobocia to idźcie do
> pierwszego z brzegu urzędu pracy i sobie przekwalifikowujcie kogo
> chcecie, nawet Anglistów tam znajdziecie, no tak ale dla was wszystko
> jest problemem.
Bo Wy przyjmujecie wszystkich, a u nas mamy wymagania :D
--
gonT
>>Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek nie obejrzy, a już
zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać.
(W. Wharton: Ptasiek)<<
-
68. Data: 2012-02-14 14:38:27
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-02-14, <news> <news> wrote:
[...]
>> Znaczy przyjmiecie niedowidzącego astmatyka ledwie umiejącego
>> utrzymać 2KG przez 30 sek? Naprawdę jedynym kryterium
>> jest "chcenie"?
> widzę ze potrafisz jedynie naginać dyskusję bo nic innego nie potrafisz
Widzę, że potrafisz stawiać jedynie odważne pseudotezy, a na pytania
z nimi związane już odpowiadać nie bardzo. Ponawiam, przyjmiecie
_każdego_, kto tylko wyrazi chęć czy nie?
>>> a nie biadoli że pracowników brakuje w kraju 50% bezrobocia!
>>
>> W branży IT nie ma bezrobocia.
>
> taaaa, to ciekawe dlaczego tylu z tej branży u nas na budowie pracuje?
> skoto w IT (nie wiem co to jest) nie ma bezrobocia to idźcie do pierwszego z
> brzegu urzędu pracy i sobie przekwalifikowujcie kogo chcecie, nawet
> Anglistów tam znajdziecie, no tak ale dla was wszystko jest problemem.
Nie potrafisz pojąć że do pracy, w której wymaga się myślenia na nieco
bardziej abstrakcyjnym poziomie nie każdy się nadaje? Czy na lekarza
chirurga też zatrudnisz Anglistę po przekwalifikowaniu?
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
69. Data: 2012-02-14 14:40:59
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>
On 2012-02-14, Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia> wrote:
[...]
>> No, a w mojej są programiści, są testerzy, są kierownicy projektów,
>> administrator sieci, sekretarka...
>
> To programista musi znac wszelakie jezyki programowania [...]
I tu już nie doczytałeś/nie zrozumiałeś o czym mowa i zacząłeś swoje
własne tezy stawiać.
--
Wojciech Bańcer
p...@p...pl
-
70. Data: 2012-02-14 14:57:02
Temat: Re: Czy jest coś niewłąściwego/niemoralnego w wysyłaniu CV
Od: Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia>
Dnia 14-02-2012 o 15:40:59 Wojciech Bancer <p...@p...pl> napisał(a):
> [...]
>
>>> No, a w mojej są programiści, są testerzy, są kierownicy projektów,
>>> administrator sieci, sekretarka...
>>
>> To programista musi znac wszelakie jezyki programowania [...]
>
> I tu już nie doczytałeś/nie zrozumiałeś o czym mowa i zacząłeś swoje
> własne tezy stawiać.
>
Doczytalem i zrozumialem doskonale. To raczej Wy nie rozumiecie, ze
ogloszenia nalezy precyzowac, bo nikt nie jest wrozem i nie bedzie
zgadywal, co tam dodatkowo jest jeszcze potrzebne. W obecnych czasach
technologii jest tyle, ze nie sposob ich wszystkich ogarnac. Mozna znac
kilka, ale nie wszystko. Chyba, ze jest to wiedza prowizoryczna. Ale nie
chcelibyscie wypuszczac prowizorycznych programow, prawda?
Nie neguje, ze programista nie moze znac kilku jezykow, SQL etc, jednakze
jak juz w innym poscie wykazalem, nawet znajac SQL i C++ sa rozne warianty
wykorzystania tych jezykow. Totez zamieszczajac ogloszenia, warto by bylo
napisac o jakie technologie konkretnie chodzi, by pozniej nie wylewac
swoich zali, ze zglasza sie masa programistow, ale zaden Wam nie pasuje,
bo nie spelnia Waszych specyficznych wymagan, znanych tylko Wam. Chyba, ze
chcecie ktosia od wszystkiego i niczego...
--
Polska - jak mi kupisz spodnie, zrobie ci loda.
Chiny - jak mi kupisz loda, zrobie ci spodnie.