> Czy osoba bedaca doktorantem (niezatrudniona przez uczelnie) i pobierajaca
> stypendium naukowe moze "zapisac sie" na bezrobotnego ?

a mógł byś podac kierunek i uczelnię ?
jeśli to nie jest przypadek wirtualny oczywiście

do góry

> >Nie do konca. Jest "sluchaczem studiow". A taka osoba NIE JEST raczej
> >studentem.
>
> Nie chodzi o status studenta, tylko o spelnienie warunku
> "Nie uczy się w szkole z wyjątkiem szkół dla dorosłych lub szkół wyższych
w
> systemie wieczorowym albo zaocznym. "

Nie uczy sie. JEst sluchaczem (tu akurat jestem pewine, bo na swoim
pierwszym roku bylem na bezrobotnym i bylem tylko sluchaczem a nie
studentem)

> (http://www.pup.debica.pl/bezrobot/ prawabez.html)
>
> Dodatkowo jest warunek, ze czlowiek musi byc zdolny podjac prace w pelnym
> wymiarze czasu.

Jest. Teoretycznie taki problem nie wystepuje.

> Nie wiem, ile wynosza obecnie stypendia doktoranckie, ale jesli ponad
polowe
> placy minimalnej, to dodatkowo doktorant nie spelnia warunku
>
> "Nie uzyskuje miesięcznie przychodu w wysokości przekraczającej połowę
> minimalnego wynagrodzenia za pracę (z innego tytułu niż zasiłek lub
> świadczenia wypłacane z Funduszu Pracy) z wyłączeniem przychodów
uzyskanych z
> tytułu odsetek lub innych przychodów od środków pieniężnych zgromadzonych
na
> rachunkach bankowych."

ale stypendium to nie PRZYCHOD !!

Fantom

do góry

> > A teoretycznie moze sie oplacac. Bo (jezeli oczywiscie mozna byc tym
> > bezrobotnym):
> > - mozna pobierac zasilek
> nie bylbym tego pewnym

Jezeli moze byc tym bezrobotnym to zasilek bedzie (inne warunki sa
spelnione)

> > - licza sie dodatkowe miesiace do emerytury
> Nieskladkowe... z doktoratu tez sie raczej licza

Oczywsicie - ale sie licza (widzialem juz niejedna osobe co zabraklo jej np
2 miesiace takich nieskladkowych)

> > - licza sie dodoatkowe skladki do emerytury (?)
> Jakie skladki?
> > - ma sie ubezpieczenie (a jako student to nie za bardzo !)
> Jako student to ma jak najbardziej. Jako doktorant do 26. roku zycia
> tez. Pozniej uczelnia raczej ubezpiecza doktoranta. Gwoli scislosci -
> mowimy tutaj o ubezpieczeniu zdrowotnym pozwalajacym korzystac z
> publicznej sluzby zdrowia, szpitali itp... kwestie typu odszkodowanie za
> zlamana noge czy zasilek macierzynski to zupelnie rozne sprawy i nie
> przysluguja one ani z racji bycia studentem, ani doktorantem ani
bezrobotnym

Niestety mam tu inne doswiadczenie. Pracowalem sporo czasu na rozliczeniach
w szpitalu klinicznym. (3 lata temu). I tak naprawde okazalo sie, ze
studenci NIE SA UBEZPIECZENI, jezeli nie zrobia tego dobrowolnie, lub jezeli
nie sa pod rodzicami !! Chyba nikt o tym wtedy nie wiedzial ale tak bylo.
Oczywsicie odpuszczalismy kazdemu, bo z gory zakladalismy, ze jest pod
rodzicami. Ale sam papier (legitymacja studencka) do tego nie uprawniala wg
prawa !!

A wracajac do tematu, to ta osoba nie jest STUDENTEM (sluchacz studiow ma
inne uprawnienia - czyli zadnych) ! I ma takze powyzej 26 lat.

Fantom

do góry

> > Czy osoba bedaca doktorantem (niezatrudniona przez uczelnie) i
pobierajaca
> > stypendium naukowe moze "zapisac sie" na bezrobotnego ?
>
> a mógł byś podac kierunek i uczelnię ?
> jeśli to nie jest przypadek wirtualny oczywiście

Jest to mieszanka wirtualna z prawdziwa :) Czyli danych brak.

Fantom

do góry

Fantom napisał(a):
>> Jako student to ma jak najbardziej. Jako doktorant do 26. roku zycia
>> tez. Pozniej uczelnia raczej ubezpiecza doktoranta. Gwoli scislosci -
>> mowimy tutaj o ubezpieczeniu zdrowotnym pozwalajacym korzystac z
>> publicznej sluzby zdrowia, szpitali itp...
> Niestety mam tu inne doswiadczenie. Pracowalem sporo czasu na rozliczeniach
> w szpitalu klinicznym. (3 lata temu). I tak naprawde okazalo sie, ze
> studenci NIE SA UBEZPIECZENI, jezeli nie zrobia tego dobrowolnie, lub jezeli
> nie sa pod rodzicami !! Chyba nikt o tym wtedy nie wiedzial ale tak bylo.
> Oczywsicie odpuszczalismy kazdemu, bo z gory zakladalismy, ze jest pod
> rodzicami. Ale sam papier (legitymacja studencka) do tego nie uprawniala wg
> prawa !!
IHMO kazdy student do 26. roku zycia jest z defaultu podpiety pod rodzicow.
> A wracajac do tematu, to ta osoba nie jest STUDENTEM (sluchacz studiow ma
> inne uprawnienia - czyli zadnych) ! I ma takze powyzej 26 lat.
Zona robi doktorat. Przez pierwsze dwa lata byla podpieta defaultowo pod
rodzicow (jak i studenci), pozniej uczelnia zaczela oplacac za nia
skladke zdrowotna (cos ok 200zl chyba)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio

do góry

> > A wracajac do tematu, to ta osoba nie jest STUDENTEM (sluchacz studiow
ma
> > inne uprawnienia - czyli zadnych) ! I ma takze powyzej 26 lat.
> Zona robi doktorat. Przez pierwsze dwa lata byla podpieta defaultowo pod
> rodzicow (jak i studenci), pozniej uczelnia zaczela oplacac za nia
> skladke zdrowotna (cos ok 200zl chyba)

No to pozytywnie. Nie wiem czy moja hipotetyczna uczelnia bedzie placila
takie 200 zl.

Fantom

do góry