eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzas na moje CV do oceny ;-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 54

  • 21. Data: 2005-11-07 13:10:22
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Michał <m...@s...net>

    Sebastian Rusek wrote:
    > Jakaś aluzja? ;)
    > Ja nie napisałem, że mógłbym należeć do MENSY w MENSIE, gdyby taka istniała
    > (pewnie nie mógłbym, ale nie mnie to oceniać;). Tylko wspomniałem w CV, że
    > mnie przyjęli ;P
    > To źle?;-)

    Nie igraj z Immmoną, bo to łebska osoba ;).

    pozdr,
    --
    mgl


  • 22. Data: 2005-11-07 13:30:42
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Sebastian Rusek <z...@e...pl>

    Dnia Mon, 07 Nov 2005 14:09:29 +0100, Michał napisał(a):

    >> Np serwer przeznaczony na hurtowe zarządzanie domenami i przekierowywanie
    >> ich. Interface w MySQLu, MyDNS jako serwer DNS.
    >
    > Interface to najpewniej w HTML jednak. Jakbyś użył MySQL do odkurzania
    > serwerowni (montujesz spory wentylator na cpu i zapuszczasz joina na
    > pięciu tabelach...) to byłoby to, IMHO oczywiście, bliższe "dedykowanemu
    > zastosowaniu".
    UPS. coś zgubiłem... międzymordzie HTML generowane w PHP oczywiście ;-) z
    wykorzystaniem MySQLa do trzymania danych dla DNSa.

    >> Czyli oprócz listy urządzeń dopisać routery C7200 i C7500, oraz Cat6500 z
    >> MSCP2?
    >
    > Wiesz, C7500 kosztuje chyba tyle, co niekiepski samochód... gdybym miał
    > taką zabawkę i szukał do niej kierowcy to chciałbym kogoś z
    > doświadczeniem ;)

    To kupuj i mnie zatrudnij :-)
    Masz rację. Napiszę. A z odejściem z firmy poczekam jeszcze na routery
    C12000 ;-)

    > No a ukonkretnij te itepe... da się? Jak się nie da to po co to?
    ok. Rozumiem - coś dopiszę i wywale 'itp'

    >> Też myślałem o hostingu typowo developerskim (same najnowsze PHP, MySQLe,
    >> Postgresy i inne, których gdzieindziej się nie zazna:)
    >
    > Ju nou... konkurencja na rynku pehapowej drobnicy ogromna, a rozwiązań
    > komercyjnych na ASP.NET czy J2EE nie ma gdzie w Polsce stawiać.
    ASP.NET to jedynie na Winde :(
    A J2EE kiedyś stawiałem. Możnaby coś o tym pomysleć. Tym bardziej, że teraz
    się mnóstwo tego pisze i nie tylko na komórki:)

    > Może warto o tym kierowaniu napisać?
    A no warto, warto:)

    > A jak wygląda naprawdę dobre CV bez zbędnych treści dla
    > netadmina/security officera?
    > http://web.archive.org/web/20020213131847/http://lca
    mtuf.hack.pl/job.html
    Jak zobaczyłem Lcamtuf to już wiedziałem czego się spodziewać ;-)
    Tylko, że moje umiejętności i doświadczenie w porównaniu z jego to jednak
    słabo wypadają :)
    CV rzeczywiście ładnie i konkretnie napisane.

    --
    Sebastian Rusek


  • 23. Data: 2005-11-07 13:48:01
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Sebastian Rusek" <z...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:e8ot91akprjm.d8bm8wgzq744.dlg@40tude.net...
    > Dnia Mon, 7 Nov 2005 13:06:11 +0100, Immona napisał(a):
    >
    >> Na mnie osobiscie zle wrazenie robi chwalenie sie wynikiem testu lub
    >> przynaleznoscia
    >
    > Jakaś aluzja? ;)

    Nie. Probuje Ci wyjasnic, jak to jest przez wiele osob odbierane i na
    podstawie jakiego rozumowania. Wobec Ciebie nie musi ono byc sluszne, ale
    mozesz stracic nie uwzgledniajac tego, ze czesc osob to w okreslony sposob
    odbiera. Na tej samej zasadzie, jak zakladajac dla wygody obuwie sportowe
    mozesz zostac nie wpuszczony do knajpy z powodu podejrzenia o przynaleznosc
    do pewnej rozrabiajacej subkultury :)

    I.



  • 24. Data: 2005-11-07 15:12:37
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: "Marcin Delektowski" <t...@i...pl>

    Immona napisał(a):

    Nie jestem członkiem Mensy, ale przyznam, że dziwi mnie negatywna postawa do
    kwestii ujmowania certyfikatu Mensy w CV. Niechęć do tego wydaje mi się trochę
    irracjonalna (tzn. rozumiem przyczyny psychologiczne np. może to aktywizować
    jakieś kompleksy u osoby rekrutującej; i rozumiem, że z tej przyczyny nie należy
    tego umieszczać w CV). Owszem, zgodzę się, że można polemizować na temat tego
    czym jest IQ, ale z drugiej strony wyniki testów IQ dają wymierny i
    wystandaryzowany pogląd na poziom pewnych umiejętności (językowych,
    przestrzennych, matematycznych itp.). Ignorowanie tych wyników przy rekrutacji
    jest IMHO wylewaniem dziecka z kąpielą.

    > Na mnie osobiscie zle wrazenie robi chwalenie sie wynikiem testu lub
    > przynaleznoscia, poniewaz ktos majacy wysokie IQ powinien przynajmniej
    > teoretycznie osiagnac dzieki temu cos... bardziej znaczacego niz
    > wynik w tescie. Certyfikaty wymagajace trudnych egzaminow, sukces
    > naukowy lub zawodowy, wynalazek itp.

    A czy testy Mensy nie są właśnie tym co nazywasz "certyfikatem wymagającym
    trudnych egzaminów" ?

    Nie rozumiem też dlaczego chwalenie się w CV certyfikatem Mensy zdradza
    "posiadanie poważnych braków w ważniejszych dziedzinach". Przecież CV służy do
    tego by chwalić się swoimi umiejętnościami. Czy fakt, że chwalę się w CV np.
    umiejętnością analitycznego myślenia, a nie mam osiągnieć zawodowych, oznacza,
    że ową umiejętnością analitycznego myślenia rekompensuję sobie brak osiągnięć
    zawodowych?

    Wydaje mi się też, że nie ma bezpośredniego przejścia: wysokie IQ = sukces
    naukowy, zawodowy itp.. Natomiast dobre wyniki w testach oznaczają, że człowiek
    sobie dobrze radzi z pewnym typem operacji intelektualnych, które, wydaje mi
    się, można bez problemu zoperacjonalizować dla celów zawodowych np. dobre
    radzenie sobie z testami językowymi będzie oznaczało rozumienie komunikatów
    słownych i pisanych (co brew pozorom nie jest takie powszechne); testów
    matematycznych (IMHO przydatne w programowaniu) itd.

    Osobiście jestem raczej przekonany o tym, że istnieje spora pozytywna korelacja
    pomiędzy tym, że ktoś ma certyfikat Mensy i będzie dobrze sobie radził w pracy z
    pewnym typem operacji intelektualnych - jest to kwestia odpowiedniej
    operacjonalizacji w zależności od branży. Przynajmniej potencjalnie -
    niezależnie od tego czy jest to praca traktorzysty czy programisty.

    Nie chcę też powiedzieć, że certyfikat Mensy jest warunkiem wystarczającym dla
    przyjęcia do pracy, ale uważam, że jest ważnym pozytywnym wskaźnikiem
    predyspozycji kandydata. A to, że "szef nie lubi mieć inteligentniejszego od
    siebie" itp., to jednak bardziej jest problem szefa (i jednocześnie problem
    procedury rekrutacyjnej), a nie kandydata, co oczywiście nie pozostaje bez
    wpływu na to czy wspominać w CV o Mensie czy nie... Ale o tym napisałem na
    początku.


    --
    Pozdrawiam,
    Marcin Delektowski
    "Życie ludzkie jest ważniejsze niż czyjeś małe interesy"


  • 25. Data: 2005-11-07 16:51:21
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: "Immona" <c...@n...googlemailu>


    Użytkownik "Marcin Delektowski" <t...@i...pl> napisał w
    wiadomości news:dknr8f$adg$1@inews.gazeta.pl...
    > Immona napisał(a):
    >
    > Nie jestem członkiem Mensy, ale przyznam, że dziwi mnie negatywna postawa
    > do
    > kwestii ujmowania certyfikatu Mensy w CV. Niechęć do tego wydaje mi się
    > trochę
    > irracjonalna (tzn. rozumiem przyczyny psychologiczne np. może to
    > aktywizować
    > jakieś kompleksy u osoby rekrutującej; i rozumiem, że z tej przyczyny nie
    > należy
    > tego umieszczać w CV). Owszem, zgodzę się, że można polemizować na temat
    > tego
    > czym jest IQ, ale z drugiej strony wyniki testów IQ dają wymierny i
    > wystandaryzowany pogląd na poziom pewnych umiejętności (językowych,
    > przestrzennych, matematycznych itp.). Ignorowanie tych wyników przy
    > rekrutacji
    > jest IMHO wylewaniem dziecka z kąpielą.

    Aktywizacja kompleksow to jeden mozliwy powod, ale serio - wiekszosc znanych
    mi osob majacych powodzenie w pracy/biznesie, w tym ci inteligentni i w tym
    rowniez ci, ktorym kiedys przy jakiejs okazji zrobiono profesjonalny test i
    wykazal wysokie wyniki - podchodzi do tego ze wzruszeniem ramion, jako do
    "nadmuchiwania" swojego image'u czyms, co w swiecie nastawionym na
    skutecznosc i praktycznosc niewiele znaczy. Moga miec racje, moga jej nie
    miec, ale przy rozwazaniu skutecznosci CV to nie ma znaczenia, czy ja maja.
    Znaczenie by mialo, jakbym nie miala racji twierdzac, ze panuje takie
    nastawienie - i byc moze sie myle i byc moze ludzie, ktorych znam, sa
    wyjatkami i przypadkami nietypowymi. Poniewaz, o ile wiem, nie ma zadnych
    wiarygodnych badan odnosnie nastawienia do testow IQ wsrod kadry
    kierowniczej, trzeba sie w tej kwestii oprzec na wlasnej opinii wyrobionej
    na podstawie obserwacji. I ja wlasnie to czynie, z gotowoscia do zmiany tej
    opinii, jesli poznam nowe informacje. Nie na temat IQ oczywiscie, tylko na
    temat nastawienia osob decydujacych przy rekrutacji.

    Z kolei juz polaczenie testow, ktore czerpia pewne elementy z testow IQ i
    testow osobowosci-psychologicznych ma zastosowanie w rekrutacji, ale sa to
    zwykle testy dopasowane do wymogow konkretnej rekrutacji, mierzace rzeczy
    istotne dla sprawdzenia sie na tym konkretnym stanowisku.

    >
    >> Na mnie osobiscie zle wrazenie robi chwalenie sie wynikiem testu lub
    >> przynaleznoscia, poniewaz ktos majacy wysokie IQ powinien przynajmniej
    >> teoretycznie osiagnac dzieki temu cos... bardziej znaczacego niz
    >> wynik w tescie. Certyfikaty wymagajace trudnych egzaminow, sukces
    >> naukowy lub zawodowy, wynalazek itp.
    >
    > A czy testy Mensy nie są właśnie tym co nazywasz "certyfikatem wymagającym
    > trudnych egzaminów" ?

    Da sie wymyslic mnostwo rzeczy do wykonania, ktore sa trudne, tylko nie
    wszystkie z nich mierza cos, co jest przydatna informacja i ma sens.
    Zetknelam sie z testami IQ wielokrotnie, poczynajac od badan w poradni
    pedagogiczno-psychologicznej w podstawowce i pozniej przy podobnych
    "diagnostycznych" okazjach, wiec wiem, na podstawie wykonania jakich zadan
    ustala sie wynik i mam swoja ocene tych zadan i calej koncepcji testu. Jest
    to dosc negatywna opinia, mimo ze wyniki sytuuja mnie w grupie tych 100
    milionow, o ktorych pisal Michal. Test bada po prostu strasznie waski i malo
    praktyczny zakres rozumowania, rozumowanie w malo zlozonych sytuacjach. Do
    zycia ma sie to nijak, a od mojej prywatnej, zyciowej definicji inteligencji
    jest bardzo odlegle. I wydaje mi sie, ze nie jestem jedyna w tym
    nastawieniu.

    Wracajac do CV, wcale nie jestem bezwzglednie przeciwna umieszczaniu w CV
    takiej informacji, ale IMHO przypadki, kiedy ma ona sens sa dosc rzadkie.

    I.


  • 26. Data: 2005-11-07 17:26:34
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Kira <c...@W...pl>

    Sebastian Rusek wrote:


    > Ja nie napisałem, że mógłbym należeć do MENSY w MENSIE, gdyby
    > taka istniała (pewnie nie mógłbym, ale nie mnie to oceniać;).
    > Tylko wspomniałem w CV, że mnie przyjęli ;P
    > To źle?;-)

    To ja Ci podam jeszcze nieco inne niż Immony wyjaśnienie, czemu
    to jednak nie jest najlepszy pomysł ;)

    Mensan Się Nie Lubi.

    Dokładnie tak, wielkimi literami. A powodów jest wiele, od tego
    prozaicznego strachu przed "geniuszem" poczynając, na niechęci
    spowodowanej znajomością postawy jej członków kończąc. U Ciebie,
    tak mówiąc szczerze, to ona tez jest calkiem dobrze widoczna
    właśnie w zacytowanym fragmencie tekstu ;>

    I naprawdę, masz znacznie większą szansę trafić na kogoś, kto
    Mensan nie lubi, niż na takiego, który Cię z tego powodu będzie
    chciał zatrudnić. Możesz potestować zresztą ;)


    Kira


  • 27. Data: 2005-11-07 17:39:48
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Kira <c...@W...pl>

    Marcin Delektowski wrote:


    > Niechęć do tego wydaje mi się trochę irracjonalna (tzn.
    > rozumiem przyczyny psychologiczne np. może to aktywizować
    > jakieś kompleksy u osoby rekrutującej; i rozumiem, że z tej
    > przyczyny nie należy tego umieszczać w CV).

    Ja Ci mogę powiedzieć, czemu ja prywatnie nie lubię Mensy ;>
    I przekłada się to niestety na sporą część osób, które znam
    a które prowadzą swoje firmy i zatrudniają ludzi. Reakcje na
    taką informację są zazwyczaj podobne: "next please!".

    Kiedyś dawno temu jako nastoletni szczyl, pomyślałam sobie
    że taka Mensa to fajna musi być, tylu inteligentnych ludzi,
    taka masa możliwości, tematów... Rozwiało mi się to bardzo
    szybko, natknęłam się na stado bufonów z wybujałym EGO, bez
    umiejętności nawiązania kontaktu już nawet nie z tymi "od
    siebie głupszymi" (tak tak, podkreślane to było), ale też
    często gęsto po prostu z rzeczywistością.

    Nie, nie wszyscy. Ale wystarczająco dużo, żeby został mi
    niesmak totalny, podejrzewam że na resztę życia.

    A testy sobie zdałam. Dla siebie, do Mensy nie należę i nie
    zamierzam należeć. Tak o, żeby sprawdzić jak duża część tych
    bufonów może mnie w pośladek cmoknąć.

    > Nie rozumiem też dlaczego chwalenie się w CV certyfikatem
    > Mensy zdradza "posiadanie poważnych braków w ważniejszych
    > dziedzinach".

    Posiedź trochę wśród ludzi faktycznie inteligentnych, którzy
    potrafili poza IQ zająć się też życiem, a potem wśród członków
    Mensy. Zrozumiesz :>

    > Wydaje mi się też, że nie ma bezpośredniego przejścia: wysokie
    > IQ = sukces naukowy, zawodowy itp.

    Istnieje za to świetnie zauważalne bezpośrednie przejście
    pomiędzy bardzo wysokim IQ a umiejętnościami społecznymi.
    A raczej ich brakiem. Tak tak, wszędzie są wyjątki, tutaj
    też oczywiście...


    Kira


  • 28. Data: 2005-11-07 20:32:55
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Daniel Rychcik <m...@u...mat.uni.torun.pl>

    On 2005-11-07, Kira <c...@W...pl> wrote:
    > Istnieje za to świetnie zauważalne bezpośrednie przejście
    > pomiędzy bardzo wysokim IQ a umiejętnościami społecznymi.
    > A raczej ich brakiem.

    Oj prawda, prawda, po sobie widzę najlepiej ;-)

    Daniel
    --
    \ Daniel Rychcik INTEGRAL Science Data Centre, Versoix/Geneve, CH
    \---------------------------------------------------
    -----------------
    \ GCM/CS/MU/M d- s++:+ a- C+++$ US+++$ P+>++ L+++$ E--- W++ N++ K-
    \ w- O- M PS+ PE Y+ PGP t+ 5 X- R tv b+ D++ G+ e+++ h--- r+++ y+++


  • 29. Data: 2005-11-07 20:37:21
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Michał <m...@s...net>

    Daniel Rychcik wrote:
    >>Istnieje za to świetnie zauważalne bezpośrednie przejście
    >>pomiędzy bardzo wysokim IQ a umiejętnościami społecznymi.
    >>A raczej ich brakiem.
    >
    > Oj prawda, prawda, po sobie widzę najlepiej ;-)

    rotfl :)

    pozdr,
    --
    mgl


  • 30. Data: 2005-11-07 23:18:21
    Temat: Re: Czas na moje CV do oceny ;-)
    Od: Maciek Sobczyk <m...@d...doPLer>

    Sebastian Rusek napisał(a):
    > Witam.
    >
    > http://zeus.e-lan.pl/cv.html
    >
    > Trudno mi było pisać w 3 osobie więc napisałem raczej bezosobowo.
    >
    > Nadal mam kilka dylematów:
    > 1. Powinno być "Miejsce zamieszkania" czy raczej "Adres zamieszkania"?
    Wpisz adres albo nic nie pisz :) Adres trudno pomylić z czymkolwiek innym :)

    > 2. Czy wywalić studia na mechanice?
    Zostaw. Tylko, czemu wykształcenie jest tak bardzo bardzo nisko?

    > 3. W zainteresowaniach mam "dobry film". Zastanawiam się czy dodać
    > ulubionych reżyserów i czy wywalić udział w festiwalach
    Udział możesz dodac. Reżyserów nie polecam. Gdyby to byli aktorzy, tacy
    jak Jean Claude Van Damme to może nie brzmiałoby zbyt dobrze, ale nikt
    nie pomyliłby go z np. Chuckiem Norrisem. Ale jeśli wpiszesz jakiegoś
    Sanchesa Kubricka czy Jeana Jarmusha ;-), to nikt nie skojarzy. Nie ta
    kultura, a raczej brak kultury vel. tandetna małoobrazkowa papa.

    > 4. Kolejność sekcji. Dane, "Doświadczenie", "Umiejętności",
    > "Zainteresowania" wg mnie są na swoich miejscach. Nie wiem za bardzo w
    > jakiej kolejności umieścić "Języki obce" (btw: wywalić może ten włoski -
    > uczę się od niedawna i z czystego zainteresowania, ale wydaje mi się, że
    > warto wspomnieć), "Informacje dodatkowe" (trochę niezgrabne określenie) i
    > "Wykształcenie" (którym w sumie nie mam się co chwalić... wypadałoby je
    > wogóle wywalić z cv - szkoła nigdy nie była moją pasją, ale zawsze miałem 6
    > z Informatyki i WFu;)
    Trzy rzeczy są sprawdzane przede wszystkim: doświadczenie,
    wykształcenie, specjalistyczne umiejętności oprócz oczywiście wieku,
    zdjęcia etc. Wykształcenie dałbym zdecydowanie wyżej. Wielu ludzi nie
    pracuje w swoim zawodzie. Wiele stanowisk wymaga tylko i wyłącznie
    wyksztalcenia wyższego, nie rożnicując na zoologię, fizykę kwantową czy
    medycynę sempiterny.

    > 5. Znajomość prawa jest za mało wyeksponowana (nie mam pomysłu...) - po
    > prostu interesuję się prawem znacznie bardziej niż ta jedna linijka to
    > odzwierciedla ;) Może przenieść do zainteresowań?
    Czy Twoja znajomość prawa ma odzwierciedlenie praktyczne? Jeśli tak, to
    napisz "dobra orientacja w zagadnieniach prawa telekom..."

    > 6. Pisać gdzieś o poczuciu humoru? ;-)
    Nie pisz. Już trzynastolatki piszą do Bravo: "jestem zwariowaną
    nastolatką z poczuciem humoru. Poznam koleżankę etc.". Do nikogo to nie
    przemówi.

    > LM - jeszcze nie zacząłem nawet pisać;)
    > 1. Głowny problem w tym, że nie tyle chciałbym aplikować na stanowisko
    > administratora jakiejś sieci co prowadzić firmę consultingowo-usługową:
    Posłuchaj. Na rynku consultingowo-usługowym istnieje jedna zasadnicza
    zasada, zgodnie ze starą ale jarą teorią atrakcyjności sektora Portera:
    bariera wejścia do sektora. Tą barierę tworzą: autorytet, metodologia,
    staż, know-how, portfolio. Pozostale siły uważam, że rozkładają się na
    niekorzyść dostawcy, o ile nie ma on stażu, know - how, portfolio.
    Firmy, które tego nie mają, konczą szybko albo działają na ćwierć
    gwizdka, przynosząc właścicielom tyleż profitów co zgryzoty.

    > Potencjalni klienci: bardzo duże firmy niezwiązane z IT, duże firmy IT
    > posiadające własne centra danych.
    Wymogi know-how i portfolio tworzą szczególnie takie firmy.

    > 3. Czy dwa powyższe zostawić raczej na rozmowę kwalifikacyjną?
    Trudno ocenić. Zależy od tego, co pracodawca pisze w ogłoszeniu. W
    poszukiwaniu pracy, szczególnie przydać Ci się może pl.praca.of., gdzie
    istnieje wymóg wpisania formy współpracy.

    > 4. Mieszkam w Bielsku-Białej, ale chcę się przeniesieść do Wrocławia i
    > pracować tam. Czy pisać z jakich powodów (moja dziewczyna, większość
    > znajomych mieszka we Wro)?
    Pisz, że tam jest polska mekka informatykow, prężny rynek, wielkie
    możliwości, sraty-taty.
    >
    >
    > Pozdrawiam i mam nadzieję, że jeszcze komuś się chce czytać CV na tej
    > grupie ;)

    Pozdrawiam :) Mimo wywieszonego ze zmęczenia jęzora, czytalem z
    przyjemnością.

    m.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1