-
1. Data: 2009-11-23 21:25:22
Temat: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: Jacek <m...@s...pl>
... wprowadzacie mnie w blad
... robicie ze mnie idiote
... podajecie mi nieprawdziwe informacje
?
Oczywiscie obie strony wiedza, ze zaden blad ani dezinformacja nie
nastapila.
-
2. Data: 2009-11-23 22:01:22
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: Lemat <#@lemat.priv.pl>
Jacek wrote:
> ... wprowadzacie mnie w blad
> ... robicie ze mnie idiote
> ... podajecie mi nieprawdziwe informacje
> ?
>
> Oczywiscie obie strony wiedza, ze zaden blad ani dezinformacja nie
> nastapila.
na pierwsze i trzecie zaprzeczać, na drugie przytakiwać.
--
Pozdrawiam
Lemat
-
3. Data: 2009-11-23 22:23:16
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: "Jackare" <...@s...de.uk.pl>
Użytkownik "Jacek" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:heetpe$ren$1@node1.news.atman.pl...
> ... wprowadzacie mnie w blad
> ... robicie ze mnie idiote
> ... podajecie mi nieprawdziwe informacje
> ?
>
> Oczywiscie obie strony wiedza, ze zaden blad ani dezinformacja nie
> nastapila.
To zależy od kontekstu sytuacyjnego.
1. Jeżeli kontekstem jest rozmowa o wynagrodzeniu, awansach, podziale zysków
z projektu, kwestie odpowiedzialności, zasługi dla firmy itp walczyć do
upadłego i wykazać w opraciu o fakty i dowody że szef nie ma racji.
2. Jeżeli kontekstem jest np rozmowa z klientem i swego rodzaju gra w
dobrego i złego policjanta w wyniku której ma być ugrany kontrakt to reakcja
powinna zależeć od zaplanowanych ustaleń. Nie wierzę jednak że przełożony
chciałby wciągnąć w tego typu rozgrywki stronę nieuświadomioną o celu.
Ad1. Jeżeli "szef" to posiadacz zasobów firmy który decyduje o ich podziale
to taka rozmowa może nic nie dać. Jego argumentacja choć bzdurna może być
nastawiona tylko na to by nie podwyższyć wynagrodzeń lub nie wypłacić
dodatkowych profitów bądź umniejszyć zasługi pracowników których uznanie
mogłoby prowadzić do ubiegania się o dodatkowe wynagradzanie. Argumentacja
zwrotna pracowników nie zostanie uznana lub wywoła dalszą agresję która może
się przenieść na pola relacji innych niż zawodowe ("nigdy was nie lubiłem
Kowalski, jesteście kombinator i podnosicie się na ręke ktora was karmi"...)
Jeżeli szef to przełożony - pracownik firmy- może być różnie z dużą szansą
na to że poparta faktami argumentacja dotrze. Gorzej gdy takie stawianie
sytuacji to obrona własnego tyłka przed jego przełożonymi wynikająca z braku
wiedzy lub braku kompetemcji w pełnionych obowiązkach
--
Jackare
-
4. Data: 2009-11-23 23:25:06
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:heetpe$ren$1@node1.news.atman.pl Jacek
<m...@s...pl> pisze:
> ... wprowadzacie mnie w blad
> ... robicie ze mnie idiote
> ... podajecie mi nieprawdziwe informacje
> ?
> Oczywiscie obie strony wiedza, ze zaden blad ani dezinformacja nie
> nastapila.
Ja bym zażądał dowodu albo przeproszenia.
No i pamiętaj, że dyktafon twoim najlepszym kumplem. :)
--
Jotte
-
5. Data: 2009-11-24 05:44:08
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Jacek napisał(a):
> ... wprowadzacie mnie w blad
> ... robicie ze mnie idiote
> ... podajecie mi nieprawdziwe informacje
> ?
"Szefie, masz coś między zębami" ;)
j.
-
6. Data: 2009-11-24 08:43:49
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: Pat <k...@o...pl>
Jacek pisze:
> ... wprowadzacie mnie w blad
> ... robicie ze mnie idiote
> ... podajecie mi nieprawdziwe informacje
> ?
>
> Oczywiscie obie strony wiedza, ze zaden blad ani dezinformacja nie
> nastapila.
Pracujesz w Google ?
-
7. Data: 2009-11-24 12:51:44
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: "entroper" <e...@C...spamerom.p0czta.on3t.pll>
Użytkownik "Jacek" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:heetpe$ren$1@node1.news.atman.pl...
> ... wprowadzacie mnie w blad
> ... robicie ze mnie idiote
> ... podajecie mi nieprawdziwe informacje
> ?
>
> Oczywiscie obie strony wiedza, ze zaden blad ani dezinformacja nie
> nastapila.
W jaki sposób doszedłeś do tego "oczywistego" wniosku? Oczywiście, może
tak być i Jackare ma rację - cała ta sytuacja jest zwyczajną buracką
zagrywką tworzącą tło dla niezapłacenia/niedotrzymania jakiejś obietnicy
itp. Może być jednak też tak, że po prostu ktoś (a może i kilka osób)
pielgrzymują do szefa i sprzedają swoje wersje różnych wydarzeń (chroniąc
d?), czego efektem jest dezinformacja szefa i jego słuszne przekonanie, że
"robicie ze mnie idiotę". W takiej sytuacji dobrze by było zaaranżować
jakieś zebranie (potencjalni dezinformatorzy powinni być) i ustalić fakty.
Reakcja ludzi (w tym szefa) na sam pomysł zorganizowana tego zebrania też
będzie cenną informacją.
e.
-
8. Data: 2009-11-24 17:07:05
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: "PL(N)umber_One " <p...@g...SKASUJ-TO.pl>
Ma Pan rację Panie Premierze, obiecuję, że to się już więcej nie powtórzy.
PP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2009-11-24 19:10:16
Temat: Re: Co powiedziec szefowi gdy ten mowi...
Od: "jacem" <j...@1...pl>
Użytkownik "Jacek" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:heetpe$ren$1@node1.news.atman.pl...
> ... wprowadzacie mnie w blad
> ... robicie ze mnie idiote
> ... podajecie mi nieprawdziwe informacje
> ?
> Oczywiscie obie strony wiedza, ze zaden blad ani dezinformacja nie
> nastapila.
"Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i
durnowaty, tak by swym pojmowaniem istoty sprawy nie peszył
przełożonego."