W wiadomości news:gm1r0c$5p1$2@news.onet.pl Liwiusz
<l...@b...tego.poczta.onet.pl> pisze:

>>>>> Założenie jest tylko takie, aby nie ujmować tej straty w wyniku.
>> A po co?
> Żeby utrudnić lub ułatwić zadanie. Żeby odsiać tych, którzy nie umieją
> czytać. W opisywanym przeze mnie zadaniu zdarzały się osoby, które mimo
> wszystko uwzględniały stratę butów.
Może uznały, że to test na wyłapanie w pytaniu idiotyzmu i postanowiły nie
dać się złapać?
Wyobraź sobie, że tzw. rekruter (przepraszam za obraźliwy termin) każe ci na
rozmowie wstać podskoczyć 3 razy, powiedzieć wierszyk i zaklaskać. I teraz
co? Sprawdza czy jesteś posłuszny, zdyscyplinowany i wszystko zrobisz dla
"firmy", czy może próbuje kiedy się zorientujesz, że robi z ciebie wariata?
A może po prostu bezmyślnie robi co mu kazano, a ktoś z ukrycia podgląda
kiedy się kapniesz, że gadasz z głupcem?

>>> To nie jest "bzdurne założenie". Założenie jest tutaj co najwyżej
>>> neutralne. Coś w stylu jak "proszę policzyć samochody na tej ulicy, ale
>>> nie zielone".
>> Jeśli ma być w tym stylu, to z małym dodatkiem: "proszę zamknąć oczy i
>> policzyć samochody na tej ulicy, ale nie zielone".
> Wtedy zadanie jest niewykonalne.
Ono jest wtedy debilne.
Jak to z piaskownicami.

--
Jotte

do góry

Dnia Sat, 31 Jan 2009 09:13:46 +0100, Bartłomiej Szymański napisał(a):

>> Teoretycznie mowiac, mozna wyjsc z zalozenia ze na podstawie tego typu
>> pytan rekruter jest w stanie sprawdzic czy kandydat potrafi dobrze,
>> logicznie kombinowac. Oczywiscie jest to gowno prawda i chyba nie warto
>> sie tym przejmowac.
>
> Czemu gówno prawda? Myślę, że jeśli jakiejś firmie zależy na pracowniku,
> który potrafi przynajmniej zacząć rozwiązywać niestandardowe problemy,

Chyba raczej tracącego czas na szukanie nieistniejącej odpowiedzi zamiast
zdobyć odpowiednie dane.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

do góry

Dnia 01/31/2009 03:36 PM, Liwiusz napisał:
> januszek pisze:
>> Liwiusz napisał(a):
>>
>>> I to jest prawidłowa odpowiedź - 40zł. Oczywiście można badać
>>> sprawę głębiej - ile stracił, idąc na pocztę, ale tutaj wcale nie
>>> wiemy, czy w ogóle coś stracił (może miał sprzedawcę na miejscu) -
>>> niemniej jednak jeśli nie popełnił błędu w głównym wyniku, to potem
>>> jeśli zacznie dodawać dodatkowe straty, to już nie zmienia to istoty
>>> rzeczy, że zadanie rozwiązał prawidłowo.
>>
>> No tak - ale przy takim rozumowaniu to kto i czym zaplacil za buty?
>
> Za buty zapłacił sprzedawca, ale tej straty mamy nie uwzględniać.
>
A nie łatwiej liczyć tak: sprzedał buty 100 -40 =60 zł. oddał 100zł
listonoszowi 60 -100 = -40 ? czyli 40 zł straty?

--
\\||// pozdrawiam | OUTLOKOWICZE wiecie co to MIME? |
<@____&~ DARJERZ | Ustawcie proszę prawidłowe kodowanie !|
^ ^

do góry

Użytkownik "Ktooooś" <n...@s...net> napisał w wiadomości
news:glvsme$rqa$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam,
>
> Niedawno na rozmowie rekrutacyjnej dostałem ciekawe pytanie:
>
> "Jeżeli by zabrać piasek ze wszystkich polskich plaż, to ile piaskownic
> można by nim wypełnić"
>
> Przy czym pracodawca nie podaje żadnych danych na temat tego jak wielka
> jest piaskownica, ani na jaką głębokośc będziemy kopać na tych plażach
> itd.
>
> Spotkaliście się czymś takim ?
> Wie ktoś o co tutaj chodzi i jaki jest podtekst/cel tego pytania ?
> Podejrzewam że to pytanie z jakiegoś NLP albo innej analizy (pseudo)
> psychologicznej.
> Jaka jest najlepsza odpowiedź ?

Ja bym uparcie twierdzil ze 217 i koniec.
A jak sie ze mnie nie zgadza to niech powie dlaczego.

do góry

> "Jeżeli by zabrać piasek ze wszystkich polskich plaż, to ile piaskownic
> można by nim wypełnić"

moznaby wypelnic jedna wielka piaskownice.

do góry

> "Jeżeli by zabrać piasek ze wszystkich polskich plaż, to ile piaskownic
> można by nim wypełnić"

1. Z tego co widziałem, we wszystkich piaskownicach w Polsce jest juz
piasek, więc nie widzę sensu dosypywania więcej :)
2. Jeśli aplikowałeś do księgowości to odpowiedź powinna brzmieć: "a ile ma
być szefie?"

Pozdrawiam,
jb

do góry

jb pisze:
>> "Jeżeli by zabrać piasek ze wszystkich polskich plaż, to ile piaskownic
>> można by nim wypełnić"
>
> 1. Z tego co widziałem, we wszystkich piaskownicach w Polsce jest juz
> piasek, więc nie widzę sensu dosypywania więcej :)

A gdzie w treści zadania znalazłeś polskie piaskownice?

--
Pozdrawiam, Bartłomiej "Draakhan" Szymański.

Lep na spamerów: l...@d...info, s...@d...info
Kontakt: news na domenie jak wyżej

do góry

Tomasz Kaczanowski pisze:
> inspiracją do rozwinięcia tej części matematyki.... Więc właściwym
> odruchem byłoby modelowe przedstawienie problemu, znaczy się
> wygenerowanie takiego fraktala (hehehe - mam nadzieję, że akurat nikt
> tnie je :P
>

Pewnie i czytajacy jedli, ale jednak malo ludzi kojarzy powiedzonko
"generowac fraktale" z czynnoscia ktora masz na mysli ;)

--
venioo

do góry