-
11. Data: 2002-12-17 13:09:02
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>
marlet <m...@f...onet.pl> napisał(a):
> Praca trwała 2 tygodnie, no i rodzice kuzynka wyliczyli sobie za pomoc 5 zł
> za godzinę, w sumie zażądali prawie 500zł. Ja planowałem k 250zł
> CZY TO JA JESTEM DZIWNY TWIERDZĄC, ZĘ POMAGAJĄC RODZINIE NIE LICZY SIĘ TEGO
> JAK PRACĘ U OBCYCH???
> CZY ONI MAJĄ RACJĘ???
> CZY WY TEŻ BYŚCIE TAK SAMO POSTĄPILI???
> dzięki za opinie
> marek z gdyni
Podstawowa zasada jest taka, że warunki i zasady rozliczeń trzeba uzgodnić
PRZED, a nie PO. Sam jesteś sobie winien, jak robota wykonana to płać !
Bardziej istotne jest to, czy ten kuzyn dobrze pracował, bo o tym nie piszesz.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
12. Data: 2002-12-17 13:09:16
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: "Be" <b...@w...pl>
Użytkownik "Dante" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:atn675$5ds$1@news.tpi.pl...
dajac 250 zl to tak jak bys nie dal wogole pieniedzy i nie ma tutaj
znaczenia czy jest to rodzina czy nie, wrecz powiem ci ze rodzine nie wypada
traktowac w taki sposob co mozna kupic za 250zl odpowiedz sobie sam
>
>
Jego rodzinka jakos nie interesowala sie tym, ze zalatwial im po zanizonych
cenach jakies teowary przez co conajmniej zmniejszyl swoje dochody. Czy wg
Cibie nie powinni takze wtedy okzac czujnosc i powiedziec:" Stary to nie
fair wzgledem Ciebie. Kupimy lodowke (czy co tam to bylo) pocenie rynkowej."
Coz, dajesz przyklad typowej moralnosci Kalego: Jak ja mam okazje na czyms
skorzystac to nie patrze czy ktos na tym nie traci. Ale jesli mi grozi
pewien uszczerbek to stanie mi sie straszna krzywda!
Wracajac do przypadku z "zasztym" kuzynkiem. Otoz mowisz, ze te 5 zl to
najnizsza stawka. Tyle tylko, ze rynek nie oferuje zulom i nierobom nawet
tyle! Sorry ale gosc sam jest sobie winien ze zostal alkoholikiem. Czy ktos
go zmuszal do tego? Na pewno nie! dlatego moim zdaniem powienie sie cieszyc,
ze pomimo jego upadku jest ktos kto wyciaga do niego pomocna reke i warunki
przyjac. Dopiero kiedy zrobi ze soba porzadek, bedzie mogl wymagac od innych
aby robili przynjamniej tyle ile zawdziecza swojemu kuzynowi-pracodawcy.
pozdr.
Be
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2002-12-17 13:21:43
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: "Tomek" <s...@p...onet.pl>
> Co prawda moja opinia na ten temat jest raczej odmienna - bo ja traktuję
> rodzinę w taki sposób, że jak proszą o pomoc to nawet grosza za to nie
biorę
> (a nawet czasami do tego poprostu dopłacam) - ale dzięki za wielkieTwoje
> zdanie. Według mnie to co piszesz ma sens tylko w przypadku, gdy patrzymy
> na sprawę typowo materialistycznie. Tylko czy ja w takim układzie nie
> powinienem też sobie liczyć proceny za pomoc rodzince?? W/g mnie nie
>
>
Uważam, że w obecnych czasach 250 zł to nie jest tak mało szczególnie jak
nie ma się innych dochodów.
Myśle, że nie byłoby problemu gdybyś wcześniej uprzedził o kwocie którą
jesteś w stanie zapłacić
Ja osobiście nigdy nie łącze rodziny z pieniędzmi.
Miałeś dobre intencje ale nie wyszło.
Pzdr
Tomek
-
14. Data: 2002-12-17 13:37:00
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: "marlet" <m...@f...onet.pl>
> Podstawowa zasada jest taka, że warunki i zasady rozliczeń trzeba uzgodnić
> PRZED, a nie PO.
Właśnie do takiego wniosku doszedłem - niestety PO.
A kuzynek pracował raczej ok, chociaż gdybym wiedział, że będę płacić jak
pracownikowi to zapewne zwróciłbym uwagę np na częste przerwy jakie sobie
robił np na papieroska, no i zapewne na to, że jest on niewykwalifikowany.
Zapłatę (440zł) mam już za sobą!!!
Postąpiłem w/ mnie odpowiedzialnie, chociaż wewnątrz nie zgadzam się z
taaaakimi wyliczeniami. Wychodzę z takiego założenia, że ja to przeboleję,
ale masz rację - takie rzeczy należy ustalć PRZED. Tak postaram się
postępować w przyszłości
A tak a propos:
nie sądziłem, że rozwinie się taka dyskusja na ten temat
WSZYSTKIM JESTEM WDZIĘCZNY ZA GŁOS
-
15. Data: 2002-12-17 15:29:10
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: GL <p...@o...pl>
On Tue, 17 Dec 2002 10:43:03 +0100, "marlet" <m...@f...onet.pl>
wrote:
ciężko mi się wypowiadać, bo w mojej rodzinie to raczej jedni w
drugich wmuszają pieniądze, czy inne prezenty przy każdej okazji,
pomagamy sobie na ile możemy. Ale to oczywiście zależy od rodziny.
Moim zdaniem, jeśli pomagałeś im ileś tam razy wcześniej, to albo nie
możesz wogóle oczekiwać wdzięczności, albo wręcz przeciwnie - rodzina
sama powinna zrozumieć, że coś ci się od nich należy w zamian za
wcześniejsze przysługi. Opisana przez ciebie sytuacja jest po prostu
żenująca - dajesz możliwość zarobienia paru złotych chłopakowi, a
rodzina wylicza, ile powinien dostać. Równie dobrze mogłeś dać zarobić
jakiemuś biedakowi. Ja miałem kiedyś taki przypadek, że kiedy dałem
gościowi kilkadziesiąt pustych butelek, które gdzieś tam zalegały w
piwnicy, to gość od razu zaoferował się, że wytrzepie mi dywan, albo
umyje samochód, bo jałmużny brać nie będzie. To się nazywa duma.
I proponuję następnym razem tak właśnie zrobić. Ja ostatnio musiałem
posprzątać pomieszczenie gospodarcze z rupieci, które uzbierały się
przez poprzednie lata, o których zawsze mówi się 'mogą się przydać', a
leżą latami kurząc się i zawalając pomieszczenie.... Przyszedł jakiś
biedaczyna, którego spotykam dość często, bo chodzi z wózkiem i zbiera
złom i inne przydatne mu rzeczy ze śmietnika - zaproponowałem mu
prostą współpracę - pomoże mi znieść wszystko z góry, a w zamian
będzie mógł sobie zabrać z tego co zechce. Przyszedł z synem,
wysprzątali mi pomieszczenie a dostali starą pralkę, radiomagnetofon i
jakieś drobne sprzęty domowe. Prosty, czysty układ.
GL
-
16. Data: 2002-12-17 15:35:48
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: "Tomodati" <a...@b...de>
Witam,
> za 2 tygodnie pracy 250 zl:)
dodaj do tego 100PLN i dostaniesz kwote za dwa tygodnie pracy poczatkujacego
lekarza , po studiach 6 lat i stazu.
Co wiecej, ludzie Ci nie sa zulami, ktorym robic sie nie chce, zapindalaja w
szpitalach za darmo ( wolontariat )
tylko po to by miec doswiadczenie. Narzekaja ale wiedza ze tak bylo jest i
bedzie.
500 PLN dla zula to naprawde duzo i to na reke...
> mysle ze jestes poprostu zwykly wyzyskiwacz i tyle
Trzeba jeszcze raz sie zastanowic ile wart byla praca tego pijaczka?
> ktos kto tyle placi pracownikowi sam siebie nie szanuje
Nie, nie chodzi o szacunek, tylko o wiare. Wierzyl, ze tak jak on im pomogl
w potrzebie, tak i oni pomoga jemu, jak to w rodzinie, normalne.
> jezeli myslisz ze jak nie ma pracy to wszystko ci wolno to sie grubo
mylisz
> , z takim podejsiem w normalnym kraju szorowal bys juz bruki
W sumie mogl nie prosic pijaczka i mogl sam to zrobic a ten zul pewnie znowu
by zbieal na piwo.
>
> > CZY TO JA JESTEM DZIWNY TWIERDZĄC, ZĘ POMAGAJĄC RODZINIE NIE LICZY SIĘ
> TEGO
> > JAK PRACĘ U OBCYCH???
>
> dajac 250 zl to tak jak bys nie dal wogole pieniedzy i nie ma tutaj
250 PLN to jest naprawde bardzo duzo. Wiem, ze w Warszawie ludzie uwazaja te
kwote za smieszna, niektorzy nawet taka kwote wydaja na sniadanie, ale
uwierz mi, sa tereny, gdzie 250 to naprawde duzo forsy.
> znaczenia czy jest to rodzina czy nie, wrecz powiem ci ze rodzine nie
wypada
> traktowac w taki sposob
> co mozna kupic za 250zl odpowiedz sobie sam
Kielbasa "Tatrzanska" -> 16PLN/ kg daje Ci 15 kg kielbasy, czyli tyle ile w
miesiacu nie jestes w stanie zjesc
Dajmy na to kupisz 10 kg kielbasy, to zostaje Ci jeszcze na 40 bochenkow
chleba.
I zyjesz jak krol.
>
>
> > CZY ONI MAJĄ RACJĘ???
>
> pewnie , ze maja 5 zl to najnizsza stawka
> dlaczego rodzinie mialbys placic polowe z tego
> dziekuje za taka rodzine
> bym wolal chyba wogole nie miec rzadnej:)
^^^^^
Zgadzam sie z Toba, jesli taka lub zadna, to wole nie miec rodziny.
Adas
-
17. Data: 2002-12-17 15:57:08
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: "Dante" <i...@g...pl>
Użytkownik Tomodati <a...@b...de> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:atng7v$705$...@n...ipartners.pl...
> Witam,
>
> > za 2 tygodnie pracy 250 zl:)
>
> dodaj do tego 100PLN i dostaniesz kwote za dwa tygodnie pracy
poczatkujacego
> lekarza , po studiach 6 lat i stazu.
i co z tego
nie popieram, ze lekarze tyle zarabiaja bo w normalnym niezapoznionym kraju
zarabiaja przynajmniej 10 razy tyle
ale to nie znaczy , ze ludzie maja pracowac za "miske ryzu" dziennie
nie tedy droga
> Co wiecej, ludzie Ci nie sa zulami, ktorym robic sie nie chce, zapindalaja
w
> szpitalach za darmo ( wolontariat )
> tylko po to by miec doswiadczenie. Narzekaja ale wiedza ze tak bylo jest i
> bedzie.
niestety ,ale to prawda a ze nic sie nie zmieni wiem juz od dawna
> 500 PLN dla zula to naprawde duzo i to na reke...
500 zl to zawsze 500zl a wybor na co kto wydaje pieniadze to sprawa tego co
je posiada
> Trzeba jeszcze raz sie zastanowic ile wart byla praca tego pijaczka?
z tego co napisal autor posta nie mial zastrzezen do jego pracy
dodajmy jescze , ze pracowal bez jakichkolwiek ubezpieczen co oczywiscie
dziala na jego szkode
> Nie, nie chodzi o szacunek, tylko o wiare. Wierzyl, ze tak jak on im
pomogl
> w potrzebie, tak i oni pomoga jemu, jak to w rodzinie, normalne.
jasne ,ze normalne ale jezeli jakiekolwiek pieniadze wchodzily w gre to
powinien byc to uczciwy zarobek
inaczej sytuacja moglaby wygladac gdyby od poczatku bylo wiadomo , ze to
przysluga a nie praca
> W sumie mogl nie prosic pijaczka i mogl sam to zrobic a ten zul pewnie
znowu
> by zbieal na piwo.
niektorych rzeczy nie da sie samemu zrobic a w budownictwie to prawie
niemozliwe
> 250 PLN to jest naprawde bardzo duzo. Wiem, ze w Warszawie ludzie uwazaja
te
> kwote za smieszna, niektorzy nawet taka kwote wydaja na sniadanie, ale
> uwierz mi, sa tereny, gdzie 250 to naprawde duzo forsy.
tu nie chodzi o wiare ale o pieniadze a nie samym jedzeniem czlowiek zyje ,
przynajmniej w normalnych krajach
> Kielbasa "Tatrzanska" -> 16PLN/ kg daje Ci 15 kg kielbasy, czyli tyle ile
w
> miesiacu nie jestes w stanie zjesc
> Dajmy na to kupisz 10 kg kielbasy, to zostaje Ci jeszcze na 40 bochenkow
> chleba.
> I zyjesz jak krol.
dzieki ale ja w takim razie nie chce byc krolem:)
mam troche wieksze ambicje w zyciu niz kg Tatrzanskiej i kromka chleba
dziennie
Dante
-
18. Data: 2002-12-17 16:01:38
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: "Dante" <i...@g...pl>
Użytkownik Magge <m...@p...onet.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:atn6q1$cdo$...@o...ict.pwr.wroc.pl...
> Ja osobiscie rodzinie bym pomogla za darmo, bo to w koncu
> rodzina tym bardziej ze jak Marlet pisal niejednokrotnie sam
> pomagal
ja tez rodzinie pomoglbym za darmo , zreszta nie tylko rodzinie
nie jestem materialista za wszelka cene
i jakby mi ktos dal za to jakas forse to bym sie
> cieszyla a nei narzekala tym bardziej ze wczesniej nie
> ustalona byla zadna cena.
to ,ze nie byla ustalona zadna cena to nie tylko wina pracownika ale takze
pracodawcy
jezeli byla to przysluga to ok ,ale jezeli traktowac to w kategorii pracy to
nijak nie pasuje mi tutaj 250 za 2 tygodnie
A uwierz.. za 250 zl mozna
> naprawde bardzo duzo kupic.
1 pare spodni????
Dante
-
19. Data: 2002-12-17 16:08:30
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: "marlet" <m...@f...onet.pl>
Użytkownik "marlet" <m...@f...onet.pl> napisał w wiadomości
news:atmrjh$ab2$1@news.tpi.pl...
> Proszę o waszą opinię w niżej opisanej sytuacji, bo już się gubię w tym co
> wypada a co nie!!
Naprawdę WSZYSTKIM BARDZO BARDZO GORĄCO DZIĘKUJĘ
Nawet nie wiecie ile te opinie dla mnie znaczą. Poprostu mówią mi że jeszcze
potrafimy normalnie myśleć niekoniecznie przez pryzmat tzw kasy, no i że ja
do nich mogę się zaliczyć. To taaaakie wparcie na duchu, że nawet nie wiem
do czego je porównać. Teraz wiem, że w/w większości postąpiłem słusznie
licząc na tzw wdzięczność. Ale niestety rodziny się nie wybiera. Chcę tylko
wierzyć, że może zrobili to nieświadomie !!!! Chociaż to ślepa wiara. Wiem
już jedno - jak cokolwiek będę w przyszłości z nimi załatwiać to na jasnych
WCZEŚŃIEJ ustalonych warunkach!!!! - taki może prosty wniosek ale chyba będę
musiał się go trzymać. Niestety to smutne, ale prawdziwe.
(Tak przy okazji przypomniało mi się włąśnie, że w całym mmieszkaniu mają
firany uszyte przez moją dziewczynę, za co nie wzięliśmy złamanego grosza -
ale to mała dygresja)
WSZYSTKIM ŻYCZĘ RADOSNYCH ŚWIĄT SPĘDZONYCH W GRONIE RODZINY I W RODZINNEJ
ATMOSFERZE
marek z gdyni
-
20. Data: 2002-12-17 17:23:48
Temat: Re: CZY JESTEM DZIWNY??????
Od: b-a-rt <b...@w...pl>
z rodzinka najlepiej wychodzi sie na zdjeciach
ta stara prawda wychodzi gdy problemem sa pieniadze
b-a-rt
GG 1054840
marlet wrote:
> Prosz? o wasz? opini? w ni?ej opisanej sytuacji, bo ju? si? gubi? w tym co
> wypada a co nie!!
> W najwi?kszym skrócie sytuacja przedstawia si? tak:
> Stawia?em w pomieszczeniu piwnicznym ?cian? (murowanie, tynkowanie, noszenie
> piachu, malowanie, wylewka - praca jak na budowie)
> Poprosi?em o pomoc bezrobotnego kuzynka, którego rodzinka torch? mi
> zawdzi?cza (np za?atwi?em im lodówk? 250 z? taniej, kuchni? gazow? 100z?
> taniej, dostaj? ode mnie codziennie do bólu filtrowan? wod? do picia,
> gotowania, pomog?em za?atwiae prac? matce kuzynka .....). Acha - kuzynek
> nigdy nie pracowa? d?u?ej ni? 1 m-c bo jest alkoholikiem (od 2 m-cy ma
> wszyty esperal wi?c narazie nie pije), wi?c bardzo trudno mu znale?ae prac?
> jak?kolwiek. A ja go cz?sto wspiera?em np w tym aby rodzice wpu?cili go do
> domu gdy wraca? lpo libacjach alkoholowych.
> NO I TERAZ SEDNO SPRAWY:
> Praca trwa?a 2 tygodnie, no i rodzice kuzynka wyliczyli sobie za pomoc 5 z?
> za godzin?, w sumie za??dali prawie 500z?. Ja planowa?em k 250z?
> CZY TO JA JESTEM DZIWNY TWIERDZ?C, Z? POMAGAJ?C RODZINIE NIE LICZY SI? TEGO
> JAK PRAC? U OBCYCH???
> CZY ONI MAJ? RACJ????
> CZY WY TE? BY?CIE TAK SAMO POST?PILI???
> dzi?ki za opinie
> marek z gdyni