eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBłędy w aplikacjach.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 196

  • 91. Data: 2008-01-18 09:42:33
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: the_foe <t...@W...pl>

    Dnia 17 Jan 2008 22:58:15 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

    > A skąd wiesz, że jest pełna skoro nie możesz tego zweryfikować?

    znam tez angielski.


  • 92. Data: 2008-01-18 10:28:04
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-01-18, the_foe <t...@W...pl> wrote:

    >> A skąd wiesz, że jest pełna skoro nie możesz tego zweryfikować?
    > znam tez angielski.

    A ilu znasz dobrych programistów, którzy nie znają angielskiego?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 93. Data: 2008-01-18 10:50:48
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: "Piotrek" <...@...ru>

    > wszytkie problemy w oo naprawisz sobie makrami.

    nie mowie ze nie. niekoniecznie kazdy problem tak sie da rozwiazac itd itp
    nie zmienia to faktu ze troche wiecej roboty przy tym jest niz przy Office w
    ktorym to poprostu dziala.

    ktos w pewnym momencie w firmie powiedzial dosc eksperymentowania bo nas na
    to nie stac. rozszerzamy MOLPa i po problemie.

    --
    pzdr
    piotrek


  • 94. Data: 2008-01-18 11:01:31
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: "tukan" <t...@...onet.pl>

    Piotrek wrote:
    > inna sprawa ze w innej firmie w dziale finansowym w Cap Gemini tez mam
    > znajomego ktory potwierdza ze mocno eksploatuja Excele do roznych
    > procesow i tez nie sa to proste akrusze.
    > podejrzewam ze firma nawet nie mysli tam o przejsciu na OO z podobnych
    > wzgledow ze by to moglo nie ruszyc.

    Potwierdzam to. O OO kiedyś myślałem i na myśleniu się skończyło,
    w pewnych sytuacjach i skomplikowaniu problemu Excel + VBA
    jest niezastąpiony. Mówię tu o dużej ilości danych i obróbce ich
    w rozsądnym czasie. Poza tym w każdej firmie jest Office, a jeśli
    Office to i Excel, przyzwyczajenie też gra dużą rolę.



  • 95. Data: 2008-01-18 14:12:10
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: the_foe <t...@W...pl>

    Dnia 18 Jan 2008 11:28:04 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

    > A ilu znasz dobrych programistów, którzy nie znają angielskiego?

    A ilu znasz ludzi, ktorzy maja komputer w domu od co najmniej poczatku lat
    90 i nie znaja angielskiego?
    Kiedys sporo sam nauczylem sie francuskiego (ale juz nic nie pamietam) bo
    miale gierke po francusku (genesia)


  • 96. Data: 2008-01-18 14:58:49
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-01-18, the_foe <t...@W...pl> wrote:

    >> A ilu znasz dobrych programistów, którzy nie znają angielskiego?
    >
    > A ilu znasz ludzi, ktorzy maja komputer w domu od co najmniej poczatku lat
    > 90 i nie znaja angielskiego?

    Nie ma związku z tematem.

    Angielski w pracy programisty to podstawowy język. Najbardziej
    wartościowe publikacje są po angielsku. Edytory są po angielsku.
    Manuale (_aktualne_) są po angielsku. Terminologia jest w większości
    zapożyczona z angielskiego. Komunikaty błędów generowane przez kompilator
    są w generowane w języku angielskim. Nie mówiąc już o tym, że do dobrych
    publikacji pisanych i nowinek dostajesz dostęp dopiero po paru miesiącach
    (bo zanim ktoś to przetłumaczy to miną już wieki).

    Programowanie w dynamicznych językach (a wymieniłeś PHP i Javę) to nie
    jest znajomość składni, ale poruszanie się po bibliotekach i dodatkach
    jakie te języki oferują.

    Nawet jak się znajdzie jakiś rodzynek który angielskiego nie zna, to
    mimo wszystko pracodawcy mają prawo oczekiwać, że będziesz w stanie ten
    angielski znać. Więc ogłoszenie które wrzuciłeś nie jest jakoś
    specjalnie wymagające, czy dziwne.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 97. Data: 2008-01-18 16:19:28
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: "Miros/law L. Baran" <b...@h...pl>

    PT the_foe pisze:
    > Dnia 17 Jan 2008 09:57:14 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

    > > E tam. Programista nie znający angielskiego (choćby w stopniu pozwalającym
    > > czytać/pisać dokumentację) jest nieco niepoważny

    > a co? nie ma dokumatacji w jezyku polskim. Ja tam w empiku widze cale
    > regaly uginajace sie pod takowymi publikacjami

    ...o aktualności (zwykle) -1 rok. To (może być) dużo. Z drugiej strony;
    ja jestem skrzywiony -- po kilku latach pracy dla zagranicznego
    pracodawcy nie wyobrażam sobie, że można przyjąć do pracy kogoś nie
    będacego zupełnie w stanie porozumieć się po angielsku.

    Jubal

    --
    [ Miroslaw L Baran | jabber id: baran-at-hell-pl | key-id: FC494FC4 | 0101010 ]

    ''It took me fifteen years to discover that I had no talent for writing,
    but I couldn't give up because by that time I was too famous.''


  • 98. Data: 2008-01-18 16:26:40
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: the_foe <t...@W...pl>

    Dnia 18 Jan 2008 15:58:49 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

    > On 2008-01-18, the_foe <t...@W...pl> wrote:
    >
    >>> A ilu znasz dobrych programistów, którzy nie znają angielskiego?
    >>
    >> A ilu znasz ludzi, ktorzy maja komputer w domu od co najmniej poczatku lat
    >> 90 i nie znaja angielskiego?
    >
    > Nie ma związku z tematem.

    dokladnie, tak jak Twoj wywod

    >
    > Angielski w pracy programisty to podstawowy język. Najbardziej
    > wartościowe publikacje są po angielsku. Edytory są po angielsku.
    > Manuale (_aktualne_) są po angielsku. Terminologia jest w większości
    > zapożyczona z angielskiego. Komunikaty błędów generowane przez kompilator
    > są w generowane w języku angielskim. Nie mówiąc już o tym, że do dobrych
    > publikacji pisanych i nowinek dostajesz dostęp dopiero po paru miesiącach
    > (bo zanim ktoś to przetłumaczy to miną już wieki).

    sorry, ale co to ma wspolnego z "plynnym angielskim"? Aby obslugiwac
    program po angielsku, rozumiec nazwy funkcji, odczytywac bledy, czy czytac
    tutoriale nie jest potrzebna znajomosc jezyka tylko kilkuset slowek, ktore
    zna kazdy kto ma troche dluzej komputer. Szczegolnie Ci ktorzy maja go
    jescze od czasow kiedy nie bylo niczego po polsku (sam kiedys
    przetlumaczylem Sim City na Amige)
    >
    > Programowanie w dynamicznych językach (a wymieniłeś PHP i Javę) to nie
    > jest znajomość składni, ale poruszanie się po bibliotekach i dodatkach
    > jakie te języki oferują.
    >
    > Nawet jak się znajdzie jakiś rodzynek który angielskiego nie zna, to
    > mimo wszystko pracodawcy mają prawo oczekiwać, że będziesz w stanie ten
    > angielski znać. Więc ogłoszenie które wrzuciłeś nie jest jakoś
    > specjalnie wymagające, czy dziwne.

    ale jesli mam znac plynnie angielski to po co maialbym pracowac za 1-1,5
    tys miesiecznie?


  • 99. Data: 2008-01-18 20:27:03
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2008-01-18, the_foe <t...@W...pl> wrote:

    [...]

    >> są w generowane w języku angielskim. Nie mówiąc już o tym, że do dobrych
    >> publikacji pisanych i nowinek dostajesz dostęp dopiero po paru miesiącach
    >> (bo zanim ktoś to przetłumaczy to miną już wieki).
    >
    > sorry, ale co to ma wspolnego z "plynnym angielskim"? Aby obslugiwac
    > program po angielsku, rozumiec nazwy funkcji, odczytywac bledy, czy czytac
    > tutoriale nie jest potrzebna znajomosc jezyka tylko kilkuset slowek, ktore
    > zna kazdy kto ma troche dluzej komputer. Szczegolnie Ci ktorzy maja go
    > jescze od czasow kiedy nie bylo niczego po polsku (sam kiedys
    > przetlumaczylem Sim City na Amige)

    Czekaj. O tamtym ogłoszeniu się wypowiedziałem:
    programista-wdrożeniowiec. To jest taka osoba, która ma kontakt z
    klientem. Ty zacząłeś potem nawijać, że angielski programiście
    _w ogóle_ nie jest potrzebny, bo jest dokumentacja w języku polskim.

    >> Nawet jak się znajdzie jakiś rodzynek który angielskiego nie zna, to
    >> mimo wszystko pracodawcy mają prawo oczekiwać, że będziesz w stanie ten
    >> angielski znać. Więc ogłoszenie które wrzuciłeś nie jest jakoś
    >> specjalnie wymagające, czy dziwne.
    >
    > ale jesli mam znac plynnie angielski to po co maialbym pracowac za 1-1,5
    > tys miesiecznie?

    Bo np. nie umiesz negocjować stawek.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 100. Data: 2008-01-19 00:17:58
    Temat: Re: Błędy w aplikacjach.
    Od: the_foe <t...@W...pl>

    Dnia 18 Jan 2008 21:27:03 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):

    > Ty zacząłeś potem nawijać, że angielski programiście
    > _w ogóle_ nie jest potrzebny, bo jest dokumentacja w języku polskim.

    nie pisalem nigdzie ze nie jest potrzebny, tylko ze jego znajomosc jest
    zbedna by umiec programowac. Wystarczy slownik i jakiekolwiek pojecie o
    skladni (chocby jezyka polskiego).

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1