-
181. Data: 2005-09-24 07:26:13
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 24-09-2005 o 09:14:47 Kira <c...@-...pl> napisał:
>
> Re to: Tomasz Płókarz [Sat, 24 Sep 2005 09:13:27 +0200]:
>
>
>> Mniej więcej. Ale czy ja temu zaprzeczałem?
>
> No w zasadzie to twierdziles, ze maja sie zajmowac tylko wydawaniem
> juz zarobionych pieniedzy...
>
Jest 20 ministerstw od wydawania pieniędzy i jedno od ich ściągania (bo
nie zarabiania(!) - państwo zabiera tę frsę pod przymusem) - a celem nie
jest maksymalizacja zysku, ani nawet zysk w ogóle.
Mówisz, że tak wygląda biznes?
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
182. Data: 2005-09-24 07:31:50
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Tomasz Płókarz [Sat, 24 Sep 2005 09:26:13 +0200]:
> Jest 20 ministerstw od wydawania pieniędzy i jedno od ich
> ściągania (bo nie zarabiania(!) - państwo zabiera tę frsę
> pod przymusem) - a celem nie jest maksymalizacja zysku, ani
> nawet zysk w ogóle.
>
> Mówisz, że tak wygląda biznes?
Mniej wiecej. Masz kilka dzialow firmy ktore bezposrednio Ci
dochodu nie przynosza, i takie ktore sa wlasnie dochodotworcze.
I musisz tak te pieniadze rozparcelowac, zeby wszystkie dzialy
funkcjonowaly, ale zeby ten ktory na Ciebie zarabia dzialal
sprawnie i zeby dalo sie z niego pieniadze miec.
Fakt, zarabianie to nie sciaganie pod przymusem ;) Ale zasada
IMO jednak jest dosc podobna.
Kira
-
183. Data: 2005-09-24 07:33:29
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: Tomasz Płókarz <t...@x...xn--p-ela.hahahaha.>
Dnia 24-09-2005 o 09:31:50 Kira <c...@-...pl> napisał:
>
> Re to: Tomasz Płókarz [Sat, 24 Sep 2005 09:26:13 +0200]:
>
>
>> Jest 20 ministerstw od wydawania pieniędzy i jedno od ich
>> ściągania (bo nie zarabiania(!) - państwo zabiera tę frsę
>> pod przymusem) - a celem nie jest maksymalizacja zysku, ani
>> nawet zysk w ogóle.
>>
>> Mówisz, że tak wygląda biznes?
>
> Mniej wiecej. Masz kilka dzialow firmy ktore bezposrednio Ci
> dochodu nie przynosza, i takie ktore sa wlasnie dochodotworcze.
> I musisz tak te pieniadze rozparcelowac, zeby wszystkie dzialy
> funkcjonowaly, ale zeby ten ktory na Ciebie zarabia dzialal
> sprawnie i zeby dalo sie z niego pieniadze miec.
>
> Fakt, zarabianie to nie sciaganie pod przymusem ;) Ale zasada
> IMO jednak jest dosc podobna.
O, widzę, że jeszcze jesteś w trakcie przemyśleń tej kwestii. No to
chwilowo nie będę Ci przeszkadzał.
--
Odkąd myślę samodzielnie, głosuję na JK-M. http://pjkm.pl
-
184. Data: 2005-09-24 07:37:34
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Tomasz Płókarz [Sat, 24 Sep 2005 09:33:29 +0200]:
> O, widzę, że jeszcze jesteś w trakcie przemyśleń tej kwestii.
> No to chwilowo nie będę Ci przeszkadzał.
Ty nie uciekaj od tematu, tylko konkretnie, palcem moze byc,
wskaz blad w moim rozumowaniu :)
Kira
-
185. Data: 2005-09-24 07:43:39
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: Kira <c...@-...pl>
Re to: Koziorozec [Sat, 24 Sep 2005 01:34:07 +0200]:
> Jeżeli nie widzisz tej subtelnej różnicy pomiędzy osobą o bardzo
> niskich dochodach, która nie zapłaci podatku od korepetycji,
> wypieku ciasta dla kogoś, a osobą prowadzącą firmę, która nie
> zapłaci cła od 10 ton towaru przewiezionego przez granicę, to
> rozmawiamy o czymś innym.
No to chyba jest to BARDZO subtelna roznica pomiedzy kanciarzem
i kanciarzem, ktorej rzeczywiscie nie za bardzo potrafie dostrzec.
Kira
-
186. Data: 2005-09-24 09:49:03
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja... [ot]
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:dh3039$hg7$1@inews.gazeta.pl Kira
<c...@-...pl> pisze:
> No to chyba jest to BARDZO subtelna roznica pomiedzy kanciarzem
> i kanciarzem, ktorej rzeczywiscie nie za bardzo potrafie dostrzec.
Trochę to bez związku, ale słyszałem, że między Kantem a kanciarzami jest
różnica taka sama, jak miedzy Marksem a marksistami. ;)
--
Pozdrawiam
Jotte
-
187. Data: 2005-09-24 09:57:37
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: "Immona" <m...@s...pl>
Użytkownik "Koziorozec" <k...@T...pl> napisał w
wiadomości news:dh1v0e$o85$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości
>
>> Do wyborow nalezy podchodzic jak do rekrutacji pracownikow :)
>
> No właśnie. Niektórzy są zdolni i mają ciekawe pomysły - więc
> mogę im dać szansę! :>
Na kluczowe stanowiska wybiera sie osoby z doswiadczeniem i kwalifikacjami
potwierdzonymi tym, ze juz te kwalifikacje w sposob pzynoszacy dobre efekty
wykorzystywaly.
>> Sorry, ale nazywajac zlodziejami ludzi, ktorzy stworzyli wlasna
>> firme i maja z niej te 4-5k miesiecznie na reke obrazasz m.in.
>> czlonkow mojej rodziny.
>
> Ja nie uogólniałam. Ale Twoja argumentacja była taka, że tylko
> ludzie, którzy mają dużą kasę, mają receptę na sukces państwa.
4-5k miesiecznie to nie jest duza kasa.
> Za szybko czytasz.
> Pisałam, jako usprawiedliwienie tego, że ludzie zawsze będą
> próbowali zarobić więcej niż mniej.
> Ta 'drobnica', o której piszesz to właśnie ludzie, którzy mają
> niskie dochody, więc każda kwota jest dla nich cenna (sama
> byłaś studentką).
No wiec ja sie o drobnicy w zadnym razie nie wyrazam pogardliwie, bo sama
tez do niej naleze. Tylko ze rozumiem, ze to jest drobnica i moje
wyobrazenie o gospodarce i jej problemach nie ogranicza sie do kwestii
wykonywania na czarno drobnych uslug.
>
> Jeżeli jednak ktoś prowadzi dobrze prosperującą firmę i oszukuje
> państwo nie płacąc podatków - sprzedając coś 'na lewo', bez
> faktury/podatku albo nie wypłacając pensji w terminie, to jak go
> nazwiesz? Przedsiębiorczy?
Ale dlaczego ciagle mi gadasz o nieuczciwych pracodawcach? Jest poza Twoimi
mozliwosciami wyobrazenia sobie, ze sa tez uczciwi? Firmy, ktore sie nie
opozniaja z wyplata pensji ani z zaplata za faktury? wiekszosc mi znanych to
wlasnie takie firmy.
> Wszelkie działania pro-pracodawca nie przyniosły rezultatu w postaci
> większego zatrudnienia. Pracodawcy mogli mieć pracownika za darmo
> - to chętnie z tego korzystali i po okresie dotacji... zatrudniali
> następnego
> dotowanego. Czy w takim razie, ten pracownik, którego mieli za darmo
> nie przysłużył się do zwiększenia zysków firmy? To może firma jest źle
> zarządzana?
Albo stanowisko kosztowe i nie majace szans ze swojej natury na zwiekszenie
zyskow firmy przez dobre wykonywanie pracy na nim, albo firma zle
zarzadzana, albo pracownik nieodpowiedni. Tak czy inaczej dotacje na
okreslonego czlowieka, czasem jeszcze z gory przyslanego przez UP czy inna
instytucje, nie sprawdzaja sie, bo pracodawca nie ma mozliwosci wyboru, jak
wydac te dotacje. A to, ze wydaje nie swoje pieniadze powoduje, ze nie
maksymalizuje racjonalnosci ich wydania.
I.
-
188. Data: 2005-09-24 10:08:50
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: "Immona" <m...@s...pl>
Użytkownik "Koziorozec" <k...@T...pl> napisał w
wiadomości news:dh2089$rth$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Immona" napisał w wiadomości
>
>> Uwazasz Rewolucje Francuska za dobra rzecz?
>> A pazdziernikowa? Tez byla przeciwko bogatym.
>
> Gdyby nie te rewolucje, to może teraz nie pracowałabyś tam,
> gdzie pracujesz. Nie miałabyś wykształcenia, tylko zastanawiałabyś
> się, co będziesz dzisiaj jeść.
Gdybym w dzisiejszych czasach narodzila sie w biednym rejonie Afryki, tez
nie mialabym wyksztalcenia i zastanawialabym sie, co bede dzis jesc.
> Inna rzecz, co się działo dalej po tych rewolucjach.
>
> Sorry - a może masz błękitną krew? :>>
Nie. Ale zachowane kroniki pewnej wsi opisuja moja protoplaszczynie rodu
jako najgospodarniejsza gospodynie we wsi, jeszcze z czasow przez rewolucja
pazdziernikowa :)
>> Jeszcze raz: ogolny rozwoj gospodarki poprawia sytuacje wszystkich.
>> My mamy glodujace dzieci, a USA nie maja. Nie dlatego, ze USA
>> sa bardziej socjalistyczne niz my, bo nie sa. Dlatego, ze jest to panstwo
>> ogolnie bogatsze, a do tego bogactwa doszlo m.in. przez dobre warunki
>> dla przedsiebiorczosci.
>
> O propagandzie amerykańskiej nie będę się wypowiadać, bo już
> o tym wspomniałam w którymś poście.
To akurat nie propaganda, tylko statystyki. Propaganda to bycie "policja
swiata" itd. i tego tez nie lubie. Ale stanu ich gospodarki nie mozna
negowac, bo to fakty.
>> > I od razu załapują pracę za taką kasę, która byłaby dla nich
> 'atrakcyjna'?
>>
>> Nie. I nie maja. Maja nauczyc sie, jak do tego dochodzic.
>
> A to jednak płaca w granicach tych 1500 zł, a nawet 1000 - może
> być dla nich, prawda?
tak, ale jest wartosciowa wtedy, gdy jest zdobyta na wolnym rynku, jako
czesc uczenia sie poruszania sie po nim, a nie jako bezwysilkowy efekt
polozenia rodzicow.
>
>> U mnie na klatce schodowej jest wielki stos smieci pod skrzynkami
>> pocztowymi. Wszyscy wywalaja makulature wyborcza na podloge
>> pod owa skrzynka, sadze, ze nie patrzac na nia tak samo jak ja :).
>> Dozorca posprzata.
>
> O widzisz! To jest coś, co mi się nie podoba!
> Czy wywalanie śmieci pod skrzynkę pocztową świadczy o Twojej
> kulturze? Bo dozorca posprząta?!
> Ja wyrzucam swoje i innych ulotki (jeśli je wyrzucili) do pojemnika
> na makulaturę. Nie czekam na służącego.
Pensja dozorcy jest finansowana z placonego przeze mnie i innych czynszu.
Jakbym ja i wszyscy inni sasiedzi, tak samo wywalajacy te ulotki na ziemie
robili to sami, dozorca nie bylby potrzebny i nie byloby jednego miejsca
pracy.
A tak my zyskujemy wygode, a on ma uczciwa prace. I jest przez mieszkancow
szanowany za to, ze ja wykonuje.
I.
-
189. Data: 2005-09-24 10:21:35
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
W artykule <dh23o5$677$1@inews.gazeta.pl>
Koziorozec napisał(a):
>> Tak, szczególnie jak ich okradają. No ale to z drobnych sum
>> bo sami nie mają co do garnka włożyć.
>
> Ok. Kajam się: za udzielanie korepetycji, za naprawy sprzętu
> dla znajomych :>
>
> Mam nadzieję, że będę mogła społeczeństwu zadośćuczynić
> poprzez pracę wolontariacką, jaką wykonuję właśnie w imię
> czynienia czegoś dla potrzebujących.
Eh, nie o taką reakcję mi chidziło. Ja też na czarno dorabiałem. W tym
kraju to chyba trudno inaczej w pewnych sytuacjach.
Tylko nie rozumiem dlaczego potępiasz kogoś kto ma więcej kasy niż Ty i
miga się od podatku w ten sam sposób. Kali kraść krowy to dobrze, ale
Kalemu kraść to źle?
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc dot pl
-
190. Data: 2005-09-24 10:25:51
Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>
W artykule <dh1tui$kvr$1@inews.gazeta.pl>
Koziorozec napisał(a):
>> > Jak wszyscy pracodawcy zaczną kupować dobra luksusowe
>> Znaczy sie przestana jesc? ;)
> Są ci, którzy jedzą tylko polędwicę i są ci, którzy jedzą kaszankę.
A Ty wiesz jak trudno dobrą kaszankę znaleźć? Tylko po znajomości. Gorzej
niż z pracą.
Pozdr,
--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc dot pl