-
61. Data: 2003-08-14 07:01:16
Temat: Re: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: "-->exit<--" <j...@w...pl>
Sławek pod wpływem używek napisał/a co następuje:
>>
> Nawet jesli jest to prawda co piszesz i koszty dodatkowe nie wynosza
> 1000 zł i nie mieszkasz u cioci, to twoj przypadek jest 1/10 000 i
> nie mozesz byc przykładem w naszej dyskusji. Nie rozumiesz tego????
> To szkoda...
chlopie !!!powoli przechodzisz samego siebie..jestes niesamowicie
sflustrowanym zyciem facetem !!!! co pokazujesz na kazdym kroku.Nie
rozumiesz tego???
Druga sprawa to fakt,iz na cale szczescie nie Ty tu decydujesz o tym co
pisza inni ,jak nie mozesz tego zrozumiec to przestan wklejac swoje zalosne
zale na caly swiat.
Zaczynasz byc meczacy.
exit
-
62. Data: 2003-08-14 07:08:12
Temat: Odp: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: "Piotr vel Nygus" <n...@o...pl>
> Nie musisz mi tego tłumaczyć, bo ja to rozumiem. Nie rozumiem tego,
> dlaczego nikt nie zauważył , ze cena lodów nad morzem w sezonie
turystycznym
> nie ma nic wspólnego z rynkiem pracy. Czyli konsument kupujący lody pasuje
> do statystyk bezrobotnych jak świnia do kombinerek. Czy się mylę?
Wiesz, specjalistą z zakresu mikro ekonomii nie jestem, ale tak mi się
wydaje, że to właśnie popyt kształtuje podaż. Skoro cena w "typowo
warszawskich" (tylko bez krzyków, tak niestety jest, że Władysławowo czy
Karwi w przeważającej większości okupowana jest przez stolicę. i żeby było
jasne: nie mówię tego z dumą, bo to akurat powód do dumy NIE jest) kurortach
jest na takim poziomie, to znaczy, że ludziom to nie przeszkadza. I kupują.
I zapewniam Cię, że moje zarobki do niskich nie zależą, a przy każdym
zakupie szybko zliczałem ile można wyciągnąć z takiego straganu w jeden
dzień...
Kontynuując "bzdury" - jak raczyłeś określić mój post - moge przypomnieć
kolejne fakty, choćby brak chętnych do malowania płotu (dotyczy miejscowości
podwarszawskiej). Ale nie w tym rzecz... Wiem, że sytuacja wielu rodzin jest
nieciekawa, ale właśnie sytuacja opisana we wczorajszym poście (magazyn -
praca skąd inąd bardzo lekka jak na magzyn) świadczy, ze ludzie w
Warszawie - bo o niej mowa - najwyraźniej mają bardzo silne wsparcie
socjalne. No sorry... ja nawet na studiach mając przerwę pomiędzy sesjami
nie pogardził bym pracą, za którą otrzymałbym 120 zł (magazyn), czy 200 zł
(montaż czaszy).
Jeżeli odebrałes mojego posta jako jakiś "atak" - to najwyraźniej cierpisz
na jakies kompleksy. Ja chciałem, aby ktoś mi wytłumaczył "skoro jest tak
źle, dlaczego jest tak dobrze". A mowa była o Warszawie, w której mieszkam.
Piotr
PS: wbrew pozorom rynek turystyczny jest jednym z lepszych papierków
lakmusowych gospodarki danego kraju, ale to tak na marginesie. Przecież
bzdury piszę...
-
63. Data: 2003-08-14 07:11:58
Temat: Odp: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: "Piotr vel Nygus" <n...@o...pl>
> > >> przyzwyczajony do wygody??? po co od razu wynajmowac ,mieszkanie w
> > >>
> > > Nie pisz takich rzeczy, bo jeszcze ktoś gotów uwierzyć w te
> > > bzdury...300 zł hahaha
> >
> > Ciezko uwierzyc,prawda? a jednak wystarczy chciec.
> > exit
> >
> Nawet jesli jest to prawda co piszesz i koszty dodatkowe nie wynosza 1000
> zł i nie mieszkasz u cioci, to twoj przypadek jest 1/10 000 i nie mozesz
byc
> przykładem w naszej dyskusji. Nie rozumiesz tego???? To szkoda...
a spytam: próbowałeś kiedyś znaleźć takie mieszkanie? to się nazywa
"stancja" i o coś takiego w miastach uniwersyteckich (a przecież studiować
można nie tylko w Warszawie) naprawdę nietrudno....
Piotr
-
64. Data: 2003-08-14 07:19:47
Temat: Re: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: web <w...@p...fm>
In article <bhdir1$oh0$1@news.onet.pl>, n...@o...pl says...
> Hello,
> Nie wiem, czy mnie jeszcze pamięta Szanowna Grupa :)
> Pozwolę sobie przypomnieć, że jakiś czas temu wywołałem niemałą burzę pisząc
> o tym, że z tym bezrobociem i całą jego otoczką to w tym naszym kraju chyba
> nie jest do końca tak źle.
Taka jest prawda. Jakies tam bezrobocie istnieje. Ale mnie osobiscie
niedobrze sie robi, jak widze w telewizji sine twarze z czerwonymi
nosami, ktore sa dumne z tego, ze dostaja zasilek i nie musza nic robic.
Dla mnie przekaz taki jest oczywisty:
- Ale z Ciebie frajer. W czasie kiedy Ty pracujesz, ja stoje z kolegami
pod monopolem i sacze piwko. I to Ty do niego doplacasz. Musisz jednak
zaczac pracowac wiecej. Zasilki musza byc wyzsze. Bo to niesprawiedliwe,
ze ja musze zlopac piwo, a Ty pijesz szampana.
-
65. Data: 2003-08-14 07:31:10
Temat: Re: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: "Sławek" <s...@g...pl>
Wiem, że sytuacja wielu rodzin jest
> nieciekawa, ale właśnie sytuacja opisana we wczorajszym poście (magazyn -
> praca skąd inąd bardzo lekka jak na magzyn) świadczy, ze ludzie w
> Warszawie - bo o niej mowa - najwyraźniej mają bardzo silne wsparcie
> socjalne.
świadczy??? Opierasz się na swoich młodzieńczych przemyśleniach, a nie na
faktach. Dowody proszę...
> Jeżeli odebrałes mojego posta jako jakiś "atak" - to najwyraźniej cierpisz
> na jakies kompleksy. Ja chciałem, aby ktoś mi wytłumaczył "skoro jest tak
> źle, dlaczego jest tak dobrze". A mowa była o Warszawie, w której
mieszkam.
>
> Piotr
Głównym moim kompleksem jest to, że byłem ciekaw co tym razem wymyśliłeś
geniuszu od spraw socjalno-ekonomicznych. Popyt kształtuje podaż, co za
odkrycie!! Jednak nadal nie rozumiem, jaki ma wpływ wystawne zycie
turystyczne części społeczeństawa na 20% bezrobocie w CAŁEJ POLSCE. Spójż na
mapę, Poska to nie tylko Warszawa.
-
66. Data: 2003-08-14 07:33:54
Temat: Re: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: "Sławek" <s...@g...pl>
>
> chlopie !!!powoli przechodzisz samego siebie..jestes niesamowicie
> sflustrowanym zyciem facetem !!!! co pokazujesz na kazdym kroku.Nie
> rozumiesz tego???
> Druga sprawa to fakt,iz na cale szczescie nie Ty tu decydujesz o tym co
> pisza inni ,jak nie mozesz tego zrozumiec to przestan wklejac swoje
zalosne
> zale na caly swiat.
> Zaczynasz byc meczacy.
> exit
>
Nie mam żalu do świata, tylko do CIEBIE. Ktoś na twoim poziomie, może
pomyśleć ze to jest prawda.
-
67. Data: 2003-08-14 07:37:43
Temat: Re: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: "Sławek" <s...@g...pl>
> a spytam: próbowałeś kiedyś znaleźć takie mieszkanie? to się nazywa
> "stancja" i o coś takiego w miastach uniwersyteckich (a przecież studiować
> można nie tylko w Warszawie) naprawdę nietrudno....
>
> Piotr
>
>
A ty wychowałeś się na stancji??? Nie odróżniasz okresu studiów i stanu
tymczasowego, od egzystencji właściwej, od życia??? O co ty w ogóle mnie
pytasz???
-
68. Data: 2003-08-14 07:40:14
Temat: Odp: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: "Piotr vel Nygus" <n...@o...pl>
> Wiem, że sytuacja wielu rodzin jest
> > nieciekawa, ale właśnie sytuacja opisana we wczorajszym poście
(magazyn -
> > praca skąd inąd bardzo lekka jak na magzyn) świadczy, ze ludzie w
> > Warszawie - bo o niej mowa - najwyraźniej mają bardzo silne wsparcie
> > socjalne.
> świadczy??? Opierasz się na swoich młodzieńczych przemyśleniach, a nie na
> faktach. Dowody proszę...
fakt jest taki, że ludziom dupy się nie chce ruszyć za "marne parę groszy".
wolą dostać zasiłek/ukraść/porzyczyć (*)
(*) - wedle życzenia
> Głównym moim kompleksem jest to, że byłem ciekaw (cut)
oj chyba nie...
Piotr
-
69. Data: 2003-08-14 07:41:29
Temat: Re: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: web <w...@p...fm>
In article <bhdjtb$ah8$1@news2.ipartners.pl>, j...@w...pl says...
> Wlasnie.Najlepiej siedziec w domu i marudzic jak to mu jest ciezko bo nie
> moze znalezc pracy.Praca jest i smiem powiedziec ,ze jest jej sporo ale tez
> w zaleznosci od doswiadczenia i branzy.
> exit
Jest tak dlatego, ze duza czesc Polakow jest przyzwyczajona do
nierobstwa. Kazdy chce zarabiac kupe kasy, a nikomu sie nie chce robic.
Dlatego tez sporo bezrobotnych tworzy sobie sama wymowki, ze nie oplaca
sie uczyc, nie oplaca sie wysylac CV, bo prace to sobie mozna znalezc
tylko po znajomosci.
A jak komus nawet cos zaoferujesz, to zaraz uslyszysz, ze za wczesnie
trzeba wstawac, ze praca jest za daleko, ze praca jest skomplikowana,
albo ze w pracy piwa nie podaja.
Dla przecietnego Polaka najlepiej, aby praca byla zaraz naprzeciwko, w
godzinach od 8-ej do 12-ej, pensja prezesa, a wymagania - chec do zycia.
-
70. Data: 2003-08-14 07:43:27
Temat: Re: Bezrobocie. Bezrobocie??
Od: web <w...@p...fm>
In article <bhdnq4$91d$1@inews.gazeta.pl>, s...@g...pl says...
> Kto tu mowi o narzekaniu??? Trzeba pisać prawdę !!! Skoro uważasz, że
> kolega wie co mowi i do tego dobrze mowi, to idz do pracy za 5 zł/h pojedz
> sobie nad morze kup sobie 8 lodów i żyj...Jak kiedyś poznasz takie pojęcia
> jak: dom, rodzina, marzenia i co najważniejsze realia, to może więcej
> zrozumiesz.
No, wlasnie - realia. Jesli jest tak komus zle, to lepiej siedziec z
dupa w domu niz sie ruszyc na poczatek do roboty za 5zl/h? Lepiej nic
nie robic?