Dnia 2005-09-29 19:33 , walcząc mozolnie z klawiaturą Bremse w pocie
czoła napisał/a:


>
> Sensownie to brzmi, a jak wygląda sprawa z tym mieszkaniem? Jakiego
> rodzaju są to warunki? Chyba nie pracują całymi latami, widując
> rodzinę tylko w święta?
>

mogę ci coś opowiedzieć, jak pracują nasi "fachowcy" z branży budowlanej
(mówię oczywiście o zwykłych pracownikach, a nie o kierownikach>:
..wiesz jak wygląda szuflandia? taaaak, tak jest! ..prawie jak w tej
komedii - zespół kontenerów jeden na drugim (3-4 jeden na drugim +
rusztowanie z prowizorycznymi schodkami, by dało się wejść na wyższe
piętra), zwykle 3-4 osoby w kontenerze, wspólne
ubikacje/prysznice/umywalnie (na całość szuflandii).*

pzdr
A.

* na przykładzie: Monachium/Frankfurtu a/M /Wiesbaden/Mainz/Trier

do góry

Dnia 2005-09-29 19:52 , walcząc mozolnie z klawiaturą złoty w pocie czoła
napisał/a:


> mogę ci coś opowiedzieć, jak pracują nasi "fachowcy" z branży budowlanej
> (mówię oczywiście o zwykłych pracownikach, a nie o kierownikach>:
> ..wiesz jak wygląda szuflandia? taaaak, tak jest! ..prawie jak w tej
> komedii - zespół kontenerów jeden na drugim (3-4 jeden na drugim +
> rusztowanie z prowizorycznymi schodkami, by dało się wejść na wyższe
> piętra), zwykle 3-4 osoby w kontenerze, wspólne
> ubikacje/prysznice/umywalnie (na całość szuflandii).*
>
> pzdr
> A.
>
> * na przykładzie: Monachium/Frankfurtu a/M /Wiesbaden/Mainz/Trier
>

errata: oczywiście zamiast "pracują" miało być: "mieszkają"

do góry

S napisał(a):

> to ty jesteś Bzdet!

Się tych troli ulęgło.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Kira napisał(a):

>
> Re to: S [Thu, 29 Sep 2005 13:38:40 +0200]:
>
>
>> a owe radykalne zmiany to odebranie *nieuzasadnionych*
>> przywilejów czyli korzyści otrzymanych nie za *merytoryczną*
>> wartość tylko za kryminalną lojalność
>
> Konkrety prosze, konkrety. Jakich przywilejow? Jak zdobytych?

Konkrety? Raczej przestać karmić i w zoo umieścić.

Pozdr,

--
Paweł 'Styx' Chuchmała
styx at irc pl

do góry

Re to: Paweł 'Styx' Chuchmała [Thu, 29 Sep 2005 22:50:33 +0200]:


>> Konkrety prosze, konkrety. Jakich przywilejow? Jak zdobytych?
> Konkrety? Raczej przestać karmić i w zoo umieścić.

Cicho, probuje go dobic poprzez zmuszenie do rozpoczecia
procesow myslowych.


Kira (nie psuc zabawek, plizz)

do góry

Użytkownik "macko42" napisał w wiadomości

> > Wiekszosc polskich monterow i spawaczy - wliczajac
> > w to osoby, ktore byly chetne przejsc szkolenie - pracuje
> > za granica [...]

> powaznie jest tak jak piszesz? Naprawde wiekszosc pracuje za granica?
> czy masz na to jakies dane?
> Jest faktycznie tak jest, to jestem pelen podziwu dla mobilnosci naszego
> narodu. (a moze chodzi o brak znajomosc realiow zycia za granica?)

Czy większość - to nie wiem - nie będę się na ten temat
wypowiadać autorytatywnie ;>>>
Mam w rodzinie technika mechanika, byłego pracownika
stoczni oraz jego kolegę (ten ostatni około czterdziestki), którzy
już od kilku lat pracują dla zagranicznych firm - pływają
na statkach. Nie wiem, jakie mają zarobki, ale chyba dużo
lepsze niż w Polsce. Ale też musieli się 'samozatrudnić' -
tak kiedyś wymusił na nich jeden z pracodawców.
Z tego, co wiem, to chętnie pracowaliby w Polsce, ale nie
ma ofert pracy - podpisują pracę na kilka, kilkanaście miesięcy
i szukają nowej.

[OT]
Stwierdzanie, że są oferty a ludzie nie chcą pracować,
to bzdura.
Tak samo można powiedzieć o branży informatycznej:
pełno ofert typu specjalista SAP, ze znajomością
AS/400, programowanie od kilku lat (najlepiej dla zacho-
dnich koncernów) i to wszystko najlepiej, żeby znał
jeden pracownik itd. itd.
Grafik komputerowy, który musi znać 'doskonale':
Corela, Photoshopa, Macromedia Flash i Dreamweaver,
do tego 'doskonała znajomość' PHP, MySQL, PostgreSQL,
MS SQL i DHTML oraz technik poligraficznych i odpowiedniego
oprogramowania: Quark, InDesign, Acrobat itd. itd.
- niedobrze się robi :P
Żeby jeszcze oferowano za takie wymagania odpowiednie
pieniądze, ale często jest to oferta typu 'najniższa' -
przynajmniej na początek.
I co tu się dziwić, że pracodawcy z takimi wymaganiami
nie mogą znaleźć chętnych, a bezrobotni-szukający - pracy.

Tymczasem informatyka stała się na tyle pojemną dziedziną,
że albo się zna/umie bardzo dobrze kilka rzeczy, albo
dużo po trochu (albo ze słyszenia ;)) ).

--
Koziorozec

do góry