Witam!


Przylecialem do Londyu we wtorek 19 lipca. Pracowalem w Warszawie w firmie
internetowej. Anglielski znam dobrze. O czym chialem napisac - otoz bylem
juz w kilku agencjach posrednictwa pracy i mojego CV nawet nikt nie wzial do
reki. Generalnie splawiaja, chca referencji od brytyjskiej firmy, albo zeby
pokazac NIN. Powiem tak- wcale nie witaja nas tutaj chlebem i sola. Wprawdzie
praca jest, ale trudno ja dostac.

Duzo lepiej jest zwracac sie bezposrednio do pracodawcow. Oni nie sprawiaja
sztucznych przeszkod.

Moje wrazania z klikudoniowego pobytu w Londynie sa bardzo pozytywane. Tutejsza
rzeczywistosc jest inna niz w Polsce, co moze na kazdym kroku wkurzac.
Generalnie jedenak jest fajnie.

Pozdrawiam

Wieslaw


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

To polskie agencje? Czy po prostu internetowe?

(Ja NIN mam:))

pozdro.kazoo

do góry

> To polskie agencje? Czy po prostu internetowe?


normalne, takie do ktorych wchodzisz z ulicy.

Pozdraiwm

Wieslaw
>
> (Ja NIN mam:))
>
> pozdro.kazoo
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> normalne, takie do ktorych wchodzisz z ulicy.

A jakiej pracy szukasz? W jakim zawodzie?

Pozdro!

do góry

kazoo napisał (śro 28. lipca 2004 23:36):

>> normalne, takie do ktorych wchodzisz z ulicy.
>
> A jakiej pracy szukasz? W jakim zawodzie?
>
> Pozdro!
ja na przykład informatyka

do góry

> ja na przykład informatyka

No ja tez np. Ale w UK (Londynie) szukasz?

do góry

kazoo napisał (czw 29. lipca 2004 19:54):

>> ja na przykład informatyka
>
> No ja tez np. Ale w UK (Londynie) szukasz?
Moze być city. A równie dobrze może być i sztokholm. mnie to gance gall :)


tzn szukam póki co przez net, z kilkoma firami rozmawiam ale póki co nic
jeszcze nie zakończyło się żadnym kokretem. A bez konkretu wydawac
pieniędzy na przejazd tam i spowrotem nie będę (bo i w którą stronę ?)

do góry