Witam!
Pracuje od kilkunastu miesięcy na umowę-zlecenie, mam bezpośredniego
przełożonego, pracuję od poniedziałku do piątku między 9-17. Jeżeli
poszedłbym do sądu pracy w celu ustaleniu stosunku pracy to jakie są szanse
na wygraną tzn. ustalą, że to powinna być umowa o pracę? Czy ktoś z was już
walczył o coś takiego i z jakim skutkiem? Zapewne kariera w firmie by się
zakończyła ale tak myślę, że jeżeli ja sam zakończe w niej pracę to może
opłacałoby się walczyć o swoje.

do góry

n0b0dy <n...@m...adresu> zapodał(a):
> Witam!
> Pracuje od kilkunastu miesięcy na umowę-zlecenie, mam bezpośredniego przełożonego,
pracuję od poniedziałku do piątku między
> 9-17. Jeżeli poszedłbym do sądu pracy w celu ustaleniu stosunku pracy to jakie są
szanse na wygraną tzn. ustalą, że to powinna
> być umowa o pracę? Czy ktoś z was już walczył o coś takiego i z jakim skutkiem?
Zapewne kariera w firmie by się zakończyła ale
> tak myślę, że jeżeli ja sam zakończe w niej pracę to może opłacałoby się walczyć o
swoje.

W sumie sam się na to zgadzasz...

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(@)irc(.)pl

do góry

Użytkownik "DooMiniK" <bachus20[WYTNIJ]@poczta.wp.pl> napisał w wiadomości
news:cq76lh$q1l$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> n0b0dy <n...@m...adresu> zapodał(a):
>> Witam!
>> Pracuje od kilkunastu miesięcy na umowę-zlecenie, mam bezpośredniego
>> przełożonego, pracuję od poniedziałku do piątku między 9-17. Jeżeli
>> poszedłbym do sądu pracy w celu ustaleniu stosunku pracy to jakie są
>> szanse na wygraną tzn. ustalą, że to powinna być umowa o pracę? Czy ktoś
>> z was już walczył o coś takiego i z jakim skutkiem? Zapewne kariera w
>> firmie by się zakończyła ale tak myślę, że jeżeli ja sam zakończe w niej
>> pracę to może opłacałoby się walczyć o swoje.

W sumie to się na to zgadza gdzieś 50% pracowników tej firmy a to będzie w
setkach...
Wiesz gdyby wybór był lepszy to na pewno bym się nie zgodził. Ale co tu dużo
mówić
to nie była odpowiedź na postawione pytanie.

Pozdrawiam.

do góry

Użytkownik "n0b0dy" <n...@m...adresu> napisał w wiadomości
news:cq76vk$roq$1@inews.gazeta.pl...
> W sumie to się na to zgadza gdzieś 50% pracowników tej firmy a to będzie
w
> setkach...
> Wiesz gdyby wybór był lepszy to na pewno bym się nie zgodził. Ale co tu
dużo
> mówić
> to nie była odpowiedź na postawione pytanie.

Ja też nie odpowiem na postawione pytanie, ale zakładam, że masz lepszy
telewizor niż 50% moich znajomych, którzy też nie mają innego wyboru.
Chcę, abyś sobie tylko wyobraził przez chwile, że jest takie prawo, które
kazałoby ci oddać im ten telewizor.


vertret

do góry

> Witam!
> Pracuje od kilkunastu miesięcy na umowę-zlecenie, mam bezpośredniego
> przełożonego, pracuję od poniedziałku do piątku między 9-17. Jeżeli
> poszedłbym do sądu pracy w celu ustaleniu stosunku pracy to jakie są szanse
> na wygraną tzn. ustalą, że to powinna być umowa o pracę? Czy ktoś z was już
> walczył o coś takiego i z jakim skutkiem? Zapewne kariera w firmie by się
> zakończyła ale tak myślę, że jeżeli ja sam zakończe w niej pracę to może
> opłacałoby się walczyć o swoje.


Podaj priva...

L.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "VERTRET" <vertret @ op.pl> napisał w wiadomości
news:cq79pu$44g$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "n0b0dy" <n...@m...adresu> napisał w wiadomości
> news:cq76vk$roq$1@inews.gazeta.pl...
>> W sumie to się na to zgadza gdzieś 50% pracowników tej firmy a to będzie
> w
>> setkach...
>> Wiesz gdyby wybór był lepszy to na pewno bym się nie zgodził.

^^^^^^^^^

miałobyć oczywiście, że zgodziłbym się

Ale co tu
> dużo
>> mówić
>> to nie była odpowiedź na postawione pytanie.

> Ja też nie odpowiem na postawione pytanie, ale zakładam, że masz lepszy
> telewizor niż 50% moich znajomych, którzy też nie mają innego wyboru.
> Chcę, abyś sobie tylko wyobraził przez chwile, że jest takie prawo, które
> kazałoby ci oddać im ten telewizor.


Naprawdę nie wiem o co Ci chodzi. Piszę, że pracuje praktycznie tak jak
każdy
człowiek na umowę o pracę. Mam bezpośredniego przełożonego, pracuje w
wyznaczonych godzinach w wyznaczonym
miejscu a Ty mi mówisz, że to nic złego że pracodawca tak zatrudnia a nie na
umowę o pracę? Z tym telewizorem to
mi wyjaśnij bo naprawdę nie rozumię analogii.

do góry

Użytkownik "..." <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:2080.0000057d.41c72bee@newsgate.onet.pl...
>> Witam!
>> Pracuje od kilkunastu miesięcy na umowę-zlecenie, mam bezpośredniego
>> przełożonego, pracuję od poniedziałku do piątku między 9-17. Jeżeli
>> poszedłbym do sądu pracy w celu ustaleniu stosunku pracy to jakie są
>> szanse
>> na wygraną tzn. ustalą, że to powinna być umowa o pracę? Czy ktoś z was
>> już
>> walczył o coś takiego i z jakim skutkiem? Zapewne kariera w firmie by się
>> zakończyła ale tak myślę, że jeżeli ja sam zakończe w niej pracę to może
>> opłacałoby się walczyć o swoje.
>
>
> Podaj priva...

propivot małpa tlen kropka pl
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Re to: n0b0dy [Mon, 20 Dec 2004 20:47:45 +0100]:


> a Ty mi mówisz, że to nic złego że pracodawca tak zatrudnia
> a nie na umowę o pracę?

No w zasadzie to on Ci mowi ze sam sie na takie warunki
przeciez zgadzales -- bo to chyba nie byla niespodzianka
po jakims czasie pracy, nie? No wiec wyglada to tak, ze
wziales z wlasnej woli udzial w kancie, a teraz jak Ci
juz wygodniej to wydajesz wspolnika ;)

Nie mowie ze to fair wobec Ciebie, ale tez fakt ze nikt
Ci sie nie kazal zgadzac...


Kira

do góry

Użytkownik "Kira" <k...@e...pl> napisał w wiadomości
news:cq7b6t$jph$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Re to: n0b0dy [Mon, 20 Dec 2004 20:47:45 +0100]:
>
>
>> a Ty mi mówisz, że to nic złego że pracodawca tak zatrudnia
>> a nie na umowę o pracę?
>
> No w zasadzie to on Ci mowi ze sam sie na takie warunki
> przeciez zgadzales -- bo to chyba nie byla niespodzianka
> po jakims czasie pracy, nie? No wiec wyglada to tak, ze
> wziales z wlasnej woli udzial w kancie, a teraz jak Ci
> juz wygodniej to wydajesz wspolnika ;)
>
> Nie mowie ze to fair wobec Ciebie, ale tez fakt ze nikt
> Ci sie nie kazal zgadzac...


Ludzie patrzcie na polskie realia. Zgadzałem się bo nie było wyboru,
każdy wie jaka jest sytacja co nie oznacza, że nie liczył człowiek na umowę
o pracę w
późniejszym terminie. A co do wydawania 'wspólnika', ja nie miałbym
najmniejszych skrupułów złożyć
sprawy do sądu. Jak pracodawca traktuje mnie tak ja i jego.... on się o mnie
napewno nie troszczy.

do góry

>
> Nie mowie ze to fair wobec Ciebie, ale tez fakt ze nikt
> Ci sie nie kazal zgadzac...


Zapewne chodzi o ten fragment kodeksu pracy:

***************************
Art. 22
§ 1. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania
pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w
miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania
pracownika za wynagrodzeniem.

§ 1(1). Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na
podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.

§ 1(2). Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną
przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1.
******************************


Zgoda jednej lub obu stron nie ma tu znaczenia. Teoretycznie inspektor PIP
może wytoczyć powództwo o ustalenie stosunku pracy nawet jak pracownik oraz
pracodawca się z nim nie zgadzają.

Tym bardziej ten przepis ma zastosowanie jeśli powództwo chciałby wytoczyć
pracownik. Może argumentować, że wiedział o powyższym przepisie i tylko
dlatego zgodził się na takie warunki (podpisanie umowy zlecenia zamiast umowy
o pracę).

Pozdrawiam!




--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry