eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjezarobki,zarobki..
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 65

  • 61. Data: 2006-07-13 09:22:04
    Temat: Re: zarobki,zarobki..
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Wed, 12 Jul 2006 22:34:29 +0200, "Jotte" wrote:

    >Ja też w to wierzę. W końcu są tumany, którym umiejętności nawet na poprawne
    >napisanie postu w ojczystym języku nie wystarcza.

    http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=47305 ;-)

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 62. Data: 2006-07-13 10:41:29
    Temat: Re: zarobki,zarobki..
    Od: Immona <c...@n...gmailu>

    Tomasz Kaczanowski wrote:

    >
    > Taką rozmowę warto by nagrać, może być pięknym dowodem w sądzie na
    > niewlasciwe dzialanie przedstawiciela ubezpieczyciela...
    >
    >> Dalej jesteś za prywatnymi ubezpieczycielami?
    >
    >
    > tak
    >
    >> Jak nie
    >> wierzysz to poczytaj szczegółowe warunki ubezpieczenia, o ile je
    >> zdobędziesz.
    >
    >
    > Jeśli są chętni na takie ubezpieczenia to sie je sprzedaje, jesli ludzie
    > czytali by zanim podpisza nie byloby podobnych umów... W wielu krajach -
    > np w USA dzialaja prywatni ubezpieczyciele i to czesto ci sami co u nas,
    > tyle, ze tam nie osmieliliby sie podlozyc takiego g***a jak u nas komus
    > do podpisania.

    :)
    Ja po przeprowadzce wiedzialam, ze musze kupic prywatne ubezpieczenie
    zdrowotne i zalozylam, ze kupie od pierwszego agenta, ktory mnie
    znajdzie, o ile bedzie mial w ofercie cos sensownego. Znaleziono mnie
    szybko. Agent byl w odpowiednim wieku (przy zakupie takich produktow
    prowadze dyskryminacje wiekowa pt. "ma byc w wieku moich rodzicow").

    Najchetniej bym to podpisala na pierwszym spotkaniu, ale gdzie tam. Nie
    dalo sie. Dostalam papiery do przeczytania i na spotkaniu nastepnym
    zostalam z nich wrecz odpytana. Ja "podpisujmy juz...", on - upewnianie
    sie do konca, ze wlasnie to jest dla mnie najodpowiedniejsze z tego, co
    moze zaoferowac i ze wiem wszystko, co musze wiedziec. Poniewaz
    wiedzial, ze jestem osoba nowa w tym kraju, to jeszcze wyjasnial, jak tu
    co dziala w tej dziedzinie. Po wszystkim czulam sie, jakbym musiala to
    ubezpieczenie sobie wywalczyc ze zdawaniem egzaminu po drodze.

    Oczywiscie robil to w trosce o swoj wlasny interes.

    Nie nalezy oceniac branzy ubezpieczeniowej po tym, jak dziala na polskim
    rynku, bo to rynek niedojrzaly, na ktorym z jednej strony wiele
    badziewia da sie upchnac, a z drugiej strony ludzie nie posiadaja wiedzy
    na temat tego, czego potrzebuja.

    I.

    --
    http://nz.pasnik.pl
    pierwsze wrazenia z Nowej Zelandii


  • 63. Data: 2006-07-13 19:11:00
    Temat: Re: zarobki,zarobki..
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik mvoicem napisał:

    > No ale ZUS jest przecież potrzebny. Przynajmniej do czasu aż wszystkie
    > składki będą trafiać do prywatnych ubezpieczycieli a państwo wywiąże się
    > ze zobowiązań wobec ludzi z dotychczasowego systemu emerytalnego.
    >
    > A czy to się będzie ZUS, czy jakiś departament MPiOS, czy też
    > Ministerstwo Troskliwej Opieki Nad Ludem Ze Szczególnym Uwzględnieniem
    > Staruszków, to chyba nie ma większej różnicy, poza dodatkowymi kosztami
    > organizacyjnymi w przypadku zmian (za które my zapłacimy)
    >
    > p. m.
    >
    http://mojefinanse.interia.pl/news?inf=770109

    ten link sie juz tu pojawil, ale przytaszcze go raz jeszcze.
    pozdrawiam


  • 64. Data: 2006-07-13 19:13:39
    Temat: Re: zarobki,zarobki..
    Od: o`rety <o`rety@pl.pl>

    Użytkownik gg napisał:

    > mogly by wyplacac urzedy pracy. wyplacanie kazdemu
    > emerytowi rowno po 1000zl to raczej proste zadanie.
    > ale wierze ze nasze urzedy potrafily by to skutecznie
    > skomplikowac !
    >
    >
    nie tylko urzedy. pracuje w firmie, prywatnej zreszta, gdzie biurokracja
    zaczyna juz powoli funkcjonowac sama dla siebie, nic sie nie da zrobic
    bez kilku papierkow, akceptacji trzech osob i kolejnej serii papierkow.
    i pomyslec, ze kiedys firmy prywatne narzekaly na biurokracje w urzedach...


  • 65. Data: 2006-07-15 12:59:12
    Temat: Re: zarobki,zarobki..
    Od: CZYŚCIWO <czysciwo@@op.pl>

    Użytkownik "Marek" <m...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:e8ups0$2sn$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Hm...mozliwe ze powstanie nam do tego czasu Ministerstwo ds. Komisji,
    Ministerstwo ds. Uciekinierów, Ministerstwo ds. Terefekumkum, 8 Ministerstw ds.
    Kontroli 2 Ministerstw pampampam.

    Spokojnie.
    W socjalizmie już tak jest, że jak jest ministerstwo CZEGOŚ to to COŚ podupada
    znacznie, albo nawet przestaje istnieć. Na przykład mamy ministerstwa
    sprawiedliwości, oświaty, zdrowia i wiemy jak te branże funkcjonują. Problemy z
    kupieniem czegokolwiek w sklepach zniknęły natychmiast po likwidacji
    ministerstwa handlu.


    --
    CZYŚCIWO
    W Niemczech taka bieda, że już polskie szmaty piorą www.mewa.prv.pl

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1