eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjez cyklu "Co pisać w CV?"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 1. Data: 2008-02-25 13:48:26
    Temat: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: Carbo <c...@c...com>

    Witam,
    dawno tu nie zaglądałem, ale przypomniałem sobie o grupie jak naszła
    mnie wątpliwość w związku z tym co mam w CV.

    sprawa wygląda tak, że przez ostatnie pół roku pracowałem w firmie ojca
    (ok Warszawy). Praca ta była zupełnie na serio (choć bez umowy).
    Zajmowałem się obsługą klientów, wycenami, negocjacjami z klientami,
    podpisywaniem umów, pilnowałem realizacji zlecenia, pilnowaniem
    rozliczeń finansowych za równo od strony dostawców jak i odbiorców, oraz
    odświeżyłem stronę internetową firmy i na bieżąco wrzucałem efekty
    naszej pracy (branża budowlana - powiem więcej kowalska).

    Teraz powróciłem na Pomorze i tutaj szukam pracy. Ponieważ moje
    wcześniejsze doświadczenia są związane z windykacją, a z tej dziedziny
    zbyt wielu ofert nie ma, postanowiłem pójść w stronę obsługi klienta i
    sprzedaży właśnie.

    Mam jednak dylemat, znaczy zastanawiam się czy jak podaję nazwę firmy
    (razem z nazwiskiem właściciela - a ojciec mój ma takie samo nazwisko
    jak ja), to czy to nie odstrasza potencjalnych pracodawców?

    Drugie pytanie, czy lepiej mieć w CV półroczną dziurę, czy też taką
    krótką przygodę u ojca?

    Proszę o Wasze opinie w tych kwestiach, gdyż czasem mam wrażenie, że
    gdybym coś jakoś inaczej napisał, to było by to lepiej widziane przez
    potencjalnych pracodawców.

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 2. Data: 2008-02-25 13:59:03
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: Any User <u...@a...pl>

    > sprawa wygląda tak, że przez ostatnie pół roku pracowałem w firmie ojca
    > (ok Warszawy). Praca ta była zupełnie na serio (choć bez umowy).
    > Zajmowałem się obsługą klientów, wycenami, negocjacjami z klientami,
    > podpisywaniem umów, pilnowałem realizacji zlecenia, pilnowaniem
    > rozliczeń finansowych za równo od strony dostawców jak i odbiorców, oraz
    > odświeżyłem stronę internetową firmy i na bieżąco wrzucałem efekty
    > naszej pracy (branża budowlana - powiem więcej kowalska).
    >
    > Teraz powróciłem na Pomorze i tutaj szukam pracy. Ponieważ moje
    > wcześniejsze doświadczenia są związane z windykacją, a z tej dziedziny
    > zbyt wielu ofert nie ma, postanowiłem pójść w stronę obsługi klienta i
    > sprzedaży właśnie.
    >
    > Mam jednak dylemat, znaczy zastanawiam się czy jak podaję nazwę firmy
    > (razem z nazwiskiem właściciela - a ojciec mój ma takie samo nazwisko
    > jak ja), to czy to nie odstrasza potencjalnych pracodawców?
    >
    > Drugie pytanie, czy lepiej mieć w CV półroczną dziurę, czy też taką
    > krótką przygodę u ojca?
    >
    > Proszę o Wasze opinie w tych kwestiach, gdyż czasem mam wrażenie, że
    > gdybym coś jakoś inaczej napisał, to było by to lepiej widziane przez
    > potencjalnych pracodawców.

    Myślę, że informacja, że pracowałeś u ojca, będzie przez pracodawców
    bardzo dobrze widziana - a to z tego prostego powodu, że informacja taka
    da pracodawcy informację, że jesteś przede wszystkim szczery i lojalny.
    A to się u kandydatów bardzo ceni.


    --
    Zobacz, jak się pracuje w Google:
    http://pracownik.blogspot.com


  • 3. Data: 2008-02-25 17:23:52
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: "Hankiel" <p...@g...pl>


    Użytkownik "Any User" <u...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:fpuhj6$hsu$1@opal.icpnet.pl...
    > Myślę, że informacja, że pracowałeś u ojca, będzie przez pracodawców
    > bardzo dobrze widziana - a to z tego prostego powodu, że informacja taka
    > da pracodawcy informację, że jesteś przede wszystkim szczery i lojalny. A
    > to się u kandydatów bardzo ceni.

    To prawda, wiele bym dal za lojalnego pracownika, ktoremu zalezy na pracy



  • 4. Data: 2008-02-25 17:30:16
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: Carbo <c...@c...com>

    Hankiel pisze:

    >> Myślę, że informacja, że pracowałeś u ojca, będzie przez pracodawców
    >> bardzo dobrze widziana - a to z tego prostego powodu, że informacja taka
    >> da pracodawcy informację, że jesteś przede wszystkim szczery i lojalny. A
    >> to się u kandydatów bardzo ceni.
    > To prawda, wiele bym dal za lojalnego pracownika, ktoremu zalezy na pracy

    Jak jesteś z okolic Trójmiasta to możemy pogadać ;)

    A tak na marginesie to wg mnie trudno w LM czy CV napisać coś, żeby
    potencjalny pracodawca wiedział, że człowiek jest lojalny...
    Bo przecież stwierdzenie "Jestem lojalnym pracownikiem" raczej nikogo
    nie przekona... ;)

    Pozdr
    Paweł


  • 5. Data: 2008-02-25 17:54:12
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: "Piotr" <p...@o...pl>

    >> Myślę, że informacja, że pracowałeś u ojca, będzie przez pracodawców
    >> bardzo dobrze widziana - a to z tego prostego powodu, że informacja
    >> taka da pracodawcy informację, że jesteś przede wszystkim szczery i
    >> lojalny. A to się u kandydatów bardzo ceni.
    >
    > To prawda, wiele bym dal za lojalnego pracownika, ktoremu zalezy na
    > pracy

    a ile byś takiemu zapłacił ? minimum krajowe ?

    --
    piotr



  • 6. Data: 2008-02-25 18:39:04
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: "Z" <a...@o...pl>

    "Piotr" <p...@o...pl> wrote in message news:fpuuv9$sah$1@inews.gazeta.pl...
    >>> Myślę, że informacja, że pracowałeś u ojca, będzie przez pracodawców
    >>> bardzo dobrze widziana - a to z tego prostego powodu, że informacja
    >>> taka da pracodawcy informację, że jesteś przede wszystkim szczery i
    >>> lojalny. A to się u kandydatów bardzo ceni.
    >>
    >> To prawda, wiele bym dal za lojalnego pracownika, ktoremu zalezy na
    >> pracy
    >
    > a ile byś takiemu zapłacił ? minimum krajowe ?
    >
    A widzisz problem taki, ze skoro firmy mysla, ze pracownikowi maja placic i
    to wszystko, to potem sie dziwia skad taka rotacja, bo ktos dal 50zl wiecej.
    Znajdz mi mala lub srednia firme, ktora daje jakiekolwiek mozliwosci
    rozwoju. Jesli pracownik widzi, ze ma szanse "stac sie kims" w perspektywie
    czasu (poprzez jasno okreslona sciezke rozwoju laczaca zmiany w obowiazkach
    dostosowane do rozwoju oraz odpowiednie szkolenia) to nie bedzie taki skory
    do pojscia w w nieznane dla kilkudziesieciu zl. Nawet prostej sekretarce
    mozna zaproponowac jakis rozwoj. Fakt, ze po kilku latach sekretarka
    odejdzie, ale ludzkie podejscie jest takie, ze na swoje miejsce wyszkoli
    nastepczynie i w rozrachunku globalnym firma lepiej wyjdzie na tym, ze
    wyszkoli czlowieka dla kogos niz zmieniajac co rok sekretarke.

    pozdr



  • 7. Data: 2008-02-25 19:39:04
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: "Hankiel" <p...@g...pl>

    Użytkownik "Piotr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:fpuuv9$sah$1@inews.gazeta.pl...
    > a ile byś takiemu zapłacił ? minimum krajowe ?
    >

    A nie. Placimy chyba niezle, tzn: na poczatek troche mniej niz srednia
    krajowa, po sprawdzeniu sie troszke wiecej niz srednia krajowa - celowo nie
    operuje kwotami bo jest u nas trosze dodatkow ktore zaleza tylko od
    pracownika. I wiesz co ? - ludziom nie zalezy na pracy bo u nas na te
    pieniadze trzeba uczciwie zapieprzac przez 8 godz.



  • 8. Data: 2008-02-25 22:27:50
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: "|--=Bartek=--|" <bolivar @ CosTamJeszcze autograf.pl>

    > Drugie pytanie, czy lepiej mieć w CV półroczną dziurę, czy też taką krótką
    > przygodę u ojca?
    >

    Mam podobną sytuację - praca (współpraca jako GD, później umowa o pracę) w
    rodzinnej firmie przez prawie trzy lata. W czasie rozmów nikt nie dziwił się
    temu, tylko pytał co robiłem i czym się zajmowałem. Przyznam, że patrząc na
    to z pewnej perspektywy miałem więcej obowiązków oraz większą
    odpowiedzialność niż osoba, która by został (a w najbliższym czasie
    zostanie) zatrudniona na moje miejsce.

    B.Z.


  • 9. Data: 2008-02-26 07:43:52
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: "Z" <a...@o...pl>

    "Hankiel" <p...@g...pl> wrote in message
    news:fpv4ul$r82$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "Piotr" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:fpuuv9$sah$1@inews.gazeta.pl...
    >> a ile byś takiemu zapłacił ? minimum krajowe ?
    >>
    >
    > A nie. Placimy chyba niezle, tzn: na poczatek troche mniej niz srednia
    > krajowa, po sprawdzeniu sie troszke wiecej niz srednia krajowa - celowo
    > nie operuje kwotami bo jest u nas trosze dodatkow ktore zaleza tylko od
    > pracownika. I wiesz co ? - ludziom nie zalezy na pracy bo u nas na te
    > pieniadze trzeba uczciwie zapieprzac przez 8 godz.
    Bo widzisz, w Polsce nie chodzi o to, zebys uczciwie placil za wykonana
    prace. W Polsce masz DAC i nie wazne juz za co.
    IMHO dla tych co z roznych powodow nie maja jak wyemigrowac to proponuje
    globus jako pierwszy prezent dla dziecka jak tylko nauczy sie czytac..albo
    nawet jak sie pierwszy zabek wyrznie. Niech wie, ze ta pilka to jego
    Ojczyzna, bo jeszcze mu w szkole wpoja, ze to ten kawalek gruntu pomiedzy
    Baltykiem a Tatrami i tak zapamieta.

    pozdr



  • 10. Data: 2008-02-26 17:48:14
    Temat: Re: z cyklu "Co pisać w CV?"
    Od: "Piotr" <p...@o...pl>

    > "Piotr" <p...@o...pl> wrote in message
    > news:fpuuv9$sah$1@inews.gazeta.pl...
    >>>> Myślę, że informacja, że pracowałeś u ojca, będzie przez
    >>>> pracodawców bardzo dobrze widziana - a to z tego prostego powodu,
    >>>> że informacja taka da pracodawcy informację, że jesteś przede
    >>>> wszystkim szczery i lojalny. A to się u kandydatów bardzo ceni.
    >>>
    >>> To prawda, wiele bym dal za lojalnego pracownika, ktoremu zalezy na
    >>> pracy
    >>
    >> a ile byś takiemu zapłacił ? minimum krajowe ?
    >>
    > A widzisz problem taki, ze skoro firmy mysla, ze pracownikowi maja
    > placic i to wszystko, to potem sie dziwia skad taka rotacja, bo ktos
    > dal 50zl wiecej. Znajdz mi mala lub srednia firme, ktora daje
    > jakiekolwiek mozliwosci rozwoju. Jesli pracownik widzi, ze ma szanse
    > "stac sie kims" w perspektywie czasu (poprzez jasno okreslona sciezke
    > rozwoju laczaca zmiany w obowiazkach dostosowane do rozwoju oraz
    > odpowiednie szkolenia) to nie bedzie taki skory do pojscia w w
    > nieznane dla kilkudziesieciu zl. Nawet prostej sekretarce mozna
    > zaproponowac jakis rozwoj. Fakt, ze po kilku latach sekretarka
    > odejdzie, ale ludzkie podejscie jest takie, ze na swoje miejsce
    > wyszkoli nastepczynie i w rozrachunku globalnym firma lepiej wyjdzie
    > na tym, ze wyszkoli czlowieka dla kogos niz zmieniajac co rok
    > sekretarke.
    >
    > pozdr

    Postaw się na miejscu takiej osoby. Nie mówię że chodzi o 50 zł ale jak już
    ktoś ma możliwość
    dostania 500 zł więcej to czemu nie? Przez lojalność ma zostać? Ty też nie
    kupisz
    telewizora w tym samy sklepie (gdzie cena jest większa) co kupiłeś dvd tylko
    dlatego że tam już kupowałeś. Wybierzesz tam gdzie jest taniej, lepiej,
    szybciej, wygodniej,
    bezpieczniej itp itd.

    --
    Piotr


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1