-
1. Data: 2003-12-24 12:44:00
Temat: wasze doswiadczenia z camp america
Od: "Jacek" <r...@...TO.o2.pl>
czesc wszystkim,
mam pytania do osob, ktore braly udzial w Camp America:
- jakie naprawde koszty poniesliscie i ile naprawde zarobiliscie?
- w jakim stopniu jest sie odpowiedzialnym za dzieci na campie?
- czy to prawda, ze dzieciaki amerykanskie sa strasznie zlosliwe i wredne
(slyszalem np. historie, ze strasza oskarzaniem o sexual harassement
nawet!)
Wesolych Swiat,
--
pozdrawiam, jacek
-
2. Data: 2003-12-25 09:49:16
Temat: Re: wasze doswiadczenia z camp america
Od: Jacek Raczko <w...@o...pl>
On Wed, 24 Dec 2003 13:44:00 +0100, Jacek wrote:
> mam pytania do osob, ktore braly udzial w Camp America:
ja nie jechalem co prawda przez Camp America, tylko CCUSA, ale w swietle
Twoich pytan chyba nie robi to roznicy...
> - jakie naprawde koszty poniesliscie i ile naprawde zarobiliscie?
koszty - chyba wyszlo tego z $400-$500 a po ukonczeniu campu dostalem $600
- wszystko odbywalo sie w 2000 - wiec nie liczac zadnych wydatkow tam -
wyjdziesz pare dolarow do przodu... uprzedzajac pytania - na moim campie
nie bylo zadnych dodatkowych wydatkow - co znaczy, ze nie trzeba bylo
kupowac ani jedzenia ani zadnych innych rzeczy - wszystko bylo zapewnione
przez camp...
> - w jakim stopniu jest sie odpowiedzialnym za dzieci na campie?
co to znaczy w jakim stopniu? jak sie pozabijaja pod Twoja opieka, to
pewnie bedziesz "in trouble" ;-) daja Ci grupe dzieciakow, ktore masz
pilnowac - na wszystko sa procedury - teoretycznie bedziesz przeszkolony
(na to idzie pierwszy tydzien szkoleniowy) - w praktyce jest roznie -
wszystkiego nie da sie przewidziec...
ja bylem na campie dla trudnych dzieci z NYC i okolic - byli agenci,
ktorych musialem obezwladniac po 20 razy dziennie - inaczej stanowili
zagrozenie dla siebie samych no i wspoltowarzyszy...
> - czy to prawda, ze dzieciaki amerykanskie sa strasznie zlosliwe i wredne
nie prawda - dzieci to po prostu dzieci - zachowuja sie tak, na ile im
pozwolisz... after all - they are just kids!!! ja mialem zawsze
najstarszych (12-14) chlopakow i nie zaluje - 99% z nich to na prawde super
dzieciaki - troszke jedynie pokrzywdzone przez los...
> (slyszalem np. historie, ze strasza oskarzaniem o sexual harassement
> nawet!)
"nawet"? co to za tekst w ogole "nawet"? ;-) oskarzyc to Cie moga o
cokolwiek - oni tam bardzo dobrze znaja swoje prawa... w rzeczywistosci na
naszym campie nikt nikogo nie oskarzyl i nie bylo zadnych tego typu
problemow - te dzieciaki przyjezdzaja tam, zeby sie bawic a nie, zeby Cie
oskarzac o cokolwiek - Ty im wisisz - oni maja inne zmartwienia...
podsumowujac - polecam wszystkim camp - generalnie wszystko zalezy od tego
na jaki camp sie trafi - ja bylem na takim dla trudnych dzieci i nie zaluje
- praca byla ciezka, ale zabawa tez przednia...
no ale jak ktos nie lubi dzieci, to raczej odradzam...
-
3. Data: 2003-12-27 10:37:05
Temat: Re: wasze doswiadczenia z camp america
Od: "Habier" <m...@i...pl>
Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości:
> mam pytania do osob, ktore braly udzial w Camp America:
Bylem na Camp America. To byly wspaniale wakacje. Na campie mialem sale
sportowa, silownie, boiska do koszykowki, piekne jezioro, sprzet plywacki,
dobre zarcie. Naprawde super spedzone 9 tygodni. A przy okazji przez ten
caly okres rozmawiasz po angielsku (amerykansku). To potem procentuje.
> - jakie naprawde koszty poniesliscie i ile naprawde zarobiliscie?
Koszty takie jak pisza na stronie + moje wydatki. Jesli chcialbym codziennie
jesc pizze i pic litry coli albo jeszcze cos innego to bym pewnie
zbankrutowal. Poza tym na moim campie nie bylo pralni i internetu. Wiec
tygodniowo na pralnie wydawalem $2,5.
Internet znalezlismy z kolega w bibliotece publicznej w Portland wiec bylo
za free. Ale telefony :( Na telefony do Polski wydalem kupe kasy ale
kupowalem tanie karty ($10 za ok. 1h20m rozmow) wiec jak pozniej obliczylem
to wydalem cos ponad 100usd.
> - w jakim stopniu jest sie odpowiedzialnym za dzieci na campie?
Oficjalne Twoje dzieciaki=Twoj problem. Na poczatku przejmowalem sie tym
mocno. Ale po kilku dniach obserwacji moich amerykanskich "kolegow
opiekunow" tez zaczalem raczej olewac. Wydaje mi sie, ze wszystko zalezy od
campu i "dyrektora tego osrodka" :)
> - czy to prawda, ze dzieciaki amerykanskie sa strasznie zlosliwe i wredne
(slyszalem np. historie, ze strasza oskarzaniem o sexual harassement nawet!)
Czesto o tym dzieciaki mowily :) Ale to przesada. Mysle, ze nalezy
postepowac rozsadnie i bedzie git.
Jesli mozesz zainwestowac te 3000pln to jedz i nie mysl o problemach. 8-9
tygodni wakacji pod "hamerykanskim" niebem. Mnostwo doswiadczen i przygod.
Zajebista sprawa.
pzdr
Habier
-
4. Data: 2003-12-27 14:00:59
Temat: Re: wasze doswiadczenia z camp america
Od: "Kubik" <k...@p...pl>
Użytkownik "Jacek" <r...@...TO.o2.pl> napisał w wiadomości
news:bsc1mp$a8u$1@sunflower.man.poznan.pl...
> czesc wszystkim,
> mam pytania do osob, ktore braly udzial w Camp America:
Summer Camp, jechałem jako pracownik fizyczny :) czyli
nie do bezpośredniej opieki tylko jako maintenance stuff.
> - jakie naprawde koszty poniesliscie i ile naprawde zarobiliscie?
1400zł wszystki koszty łącznie z wizą (teraz jest drożej). Po 3 miesiącach
dostałem 1100$.
> - w jakim stopniu jest sie odpowiedzialnym za dzieci na campie?
Byłem na obozie dla dzieci upośledzonych. W zasadzie moi
kumple zajmowali się dziećmi przez 24h z wyjątkiem dni wolnych,
ale ponieważ stosunek dzieci do opiekunów wynosił prawie 2:1
więc nikt nie narzekał.
> - czy to prawda, ze dzieciaki amerykanskie sa strasznie zlosliwe i wredne
Trochę... Czasami to wykorzystują aby cię poszantażować, ale
z Polakami im się nie udawało :)
Generalnie polecam. Wszystko tak naprawdę zależy od campu, na który
trafisz - ja chociaż trafiłem na skromny i trudny ze względu na upośledzone
dzieci (ahh te krzyki!) to i tak uważam, że były to najlepsze moje wakacje.
No i zwiedziłem trochę Stanów.
pozdr
Adam