Witam. Przez kilka m-cy nie będzie mnie w pracy - sprawy
rodzinno-osobiste - będę za granicą, nie będę tam pracować. Zakładając,
że mój obecny pracodawca po powrocie chce mnie znów zatrudnić - mogę
się zwolnić bądź poprosić o urlop bezpłatny (juz raz byłem kilka m-cy na
takowym) - co mi daje urlop bezpłatny poza powiedzmy wstępną deklaracją
pracodawcy, że mogę wrócić do pracy? Innymi słowy - czy warto zabiegać o
taki urlop - juz raz na takim byłem i obecnie szczerze mówiąc dla mnie
to troche niezręczne. Kwestia mojego powrotu do pracy i tak będzie
raczej niezależna od tego czy będę na bezpłątnym czy nie - po prostu
osoba zatrudniona na moje miejsce okaże sie lepsza lub gorsza ode mnie.
Jeżeli pracodawca się zgodzi na bezpłatny i potem jednak nie zechce mnie
zatrudnić to rozumiem, że po okresie bezpłatnego musi mnie zwolnić - czy
w takim przypadku również przysługuje mi zasiłek dla bezrobotnych -
obecnie gdyby mnie zwolnił taki zasiłek mi przysłyguje.
I jeszcze jedno - rozumiem, że niezależnie od tego czy będę na
bezpłatnym czy nie - będzie to okres "martwy" z punktu widzenia
świadczeń emerytalnych. Czy mogę - i czy jest sens żebym we własnym
zakresie płacił jakieś składki, które potem pozwolą ten okres wliczyć do
okresu składkowego... Przepraszam za lemerskość tego pytania ale z uwagi
na swój wiek kompletnie się na tym nie znam.
Będę wdzięczny za wszelkie rady.
--
pozdrawiam, Ktotek (K.P.)

do góry