Patrze, patrze a tu Any User porozsypywal nastepujace haczki:
> No jeśli ma kaprys, to niech sobie wypłaca. Twierdzę tylko, iż ja
> osobiście nie widzę powodu, aby dawać pracownikom coś "gratis".
Kwestia gustu. Dla jednego bedzie do gratis, dla drugiego bedzie to fakt
zniechecajacy do szukania pracy w innej firmie.
--
badzio

do góry

news wrote:
> witam
>
> chcialbym sie dowiedziec czy ktos z Szanownych Grupowiczow otrzymał
> talony na zakupy swiateczne? + mniej wiecej na jaka sume? zawsze mnie
> ciekawilo czy tylko u mnie nie daja...

U mnie też nie dają, ale corocznie organizuje imprezy,
na które nie mam ochoty chodzić :)

do góry

Jakub Lisowski zapodał(a):

>>> chcialbym sie dowiedziec czy ktos z Szanownych Grupowiczow otrzymał
>>> talony na zakupy swiateczne? + mniej wiecej na jaka sume? zawsze
>>> mnie ciekawilo czy
>>> tylko u mnie nie daja...
>> Ja też nie dostałem. I nie widzę powodu, dla którego miałbym dostać. W
>> końcu mam pensję...
> Bo zapewne pracujesz w firmie 'Let's Pretend, Ziutek and Zenex Garrage',
> w której o funduszu socjalnym nie słyszeli.

To znaczy, że myszą być bony?

>> (oczywiście tyczy się to wszystkich _pracowników_, nie tylko mnie)
> Albo twój szef ma tak samo debilne poglądy jak ty.

Czemu wyznacznikiem są dla Ciebie bony?

--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

do góry

Ja dostałem :) (250 zł + paczka świąteczna) choć mniej niż w poprzedniej
firmie (380zł).

do góry

> chcialbym sie dowiedziec czy ktos z Szanownych Grupowiczow otrzymał talony
> na zakupy swiateczne? + mniej wiecej na jaka sume? zawsze mnie ciekawilo
czy
> tylko u mnie nie daja...
>
>

500 zł + impreza integracyjna

do góry

W wiadomosci: elmbfq$9ti$...@a...news.tpi.pl,
news <n...@n...pl> napisal:
> witam
>
> chcialbym sie dowiedziec czy ktos z Szanownych Grupowiczow otrzymał
> talony na zakupy swiateczne? + mniej wiecej na jaka sume? zawsze mnie
> ciekawilo czy tylko u mnie nie daja...

Daja. Wysokosc odwrotnie zalezna od pensji.

--
Pozdrawiam, Paulus
Join US... Find THEM... http://tiny.pl/zfc
"Palenie kobiet w ciąży deformuje palce dzieci"- ONET

do góry

candina napisał(a):

> 500 zł + impreza integracyjna

Ale z tej imprezy to korzysta głównie sam pracodawca, bo ma zespół ludzi
lepiej się znających i zintegrowanych.
Dlatego wsadzanie "przymusowych" imprez do jednego worka z funduszem
socjalnym jest dla mnie paranoją. Moim zdaniem, to pracodawca za udział
w takiej zabawie (jeśli odbywa się poza godzinami pracy, a z reguły tak
jest) powinien jeszcze zapłacić.

--
Wiktor

do góry

DooMiniK napisał(a):
> To znaczy, że myszą być bony?

Nie, to znaczy że fundusz socjalny musi być wykorzystany.
Nie ma znaczenia czy kasa pójdzie na bony, czy to na inne rzeczy -
pracownik musi coś z tego mieć.

--
Wiktor

do góry

W wiadomości news:elmji1$rm6$1@inews.gazeta.pl badzio
<b...@n...skreslic.epf.pl> pisze:

>> No jeśli ma kaprys, to niech sobie wypłaca. Twierdzę tylko, iż ja
>> osobiście nie widzę powodu, aby dawać pracownikom coś "gratis".
> Kwestia gustu. Dla jednego bedzie do gratis, dla drugiego bedzie to fakt
> zniechecajacy do szukania pracy w innej firmie.
Może kogoś zaskoczę, ale w tej kwestii w znacznej części podzielam pogląd
Bylejakiego Użytkownika.
Za pracę jest wynagrodzenie i już. Bonusy, gratisy, prezenty to gest
pracodawcy, kwestia jego klasy - obowiązku nie ma. Nie widzę powodu do
obrazy za ich brak - po prostu pracuje się u takiego, a nie innego.
Pracownik również nie ma przecież żadnego obowiązku wykonywać niczego ponad
to, co określa umowa. Żadnych tam ponadustawowych bądź pozadkodeksowych
"poświęceń" itp. bredni które, notabene, tenże Bylejaki Użytkownik ma
zwyczaj lansować. Ale mniejsza o to - wszak pracownik nawet nie ma obowiązku
mówić pracodawcy czy szefowi "dzień dobry", może go witać pogardliwą miną
i/lub gestem lub traktować jak powietrze (co zdarza się i mnie czynić);
lubić się ani szanować nie muszą.
Powiem więcej - jeśli pracodawca takie bonusy daje, zaś pracownik je
przyjmuje (a przecież obowiązku nie ma), to fakt ten w jakimś sensie może go
w przyszłości krępować, by nie rzec zobowiązywać (wyłącznie moralnie, bo
formalnie, oczywiście, nie).
Wchodzą tu też kwestie natury merkantylnej, czyli ile komu, za co i
dlaczego? Czemu ktoś z jednym dzieckiem albo i bez dziecka ma talony na 100
zł, a rozmnażająca sie bez planu i opamiętania pani Stefa, matka pięciorga
młodych ma trzy razy tyle? Premia za bezmyślną kopulację? Bo 5 razy lepiej
to na pewno nie pracuje. To tylko rodzi ferment, więc po co? Chyba że
naprawdę z dużym rozsądkiem.

--
Pozdrawiam
Jotte

do góry

Wiktor napisał(a):

> socjalnym jest dla mnie paranoją. Moim zdaniem, to pracodawca za udział
> w takiej zabawie (jeśli odbywa się poza godzinami pracy, a z reguły tak
> jest) powinien jeszcze zapłacić.
>

..marzyciel :)


pzdr
A.

do góry