-
11. Data: 2005-03-16 11:18:25
Temat: Re: staz konfilkt
Od: "Moolinea" <moolinea@CIACHNIJ_TO.wp.pl>
Użytkownik "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl> napisał w
wiadomości news:d12b8h$mho$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Myśle że powinienes moze zaproponowac pracodawcy , ze Twój staż zakonczy
> > sie odpowiednio wczesniej z powodu własnie tych nadgodzin.
> > A co do UP to jesli pracodawca bedzie chciał sie Ciebie pozbyc (a
mniemam,
> > ze nie ma na Ciebie żadnych "haków")to bedzie musiał wystapic do UP o
> > odwołanie stażu, a wtedt Ty mozesz również powiedzieć jak sprawa
wygląda.
> >
> o co chodzi z tym odwolaniem stazu? czy chodzi o to ze on nie rezygnuje ze
> stazysty tylko z calego stazu czy jak? bo poprostu chcialbym wiedziec co
> pracodawca (a raczczej w tym przypadku nagminny wyzyskiwacz) moze zrobic
ze
> stazem. czy za zerwanie nalezy mi sie jakas odprawa czy pracodawca zaplaci
> kare czy co i co stazysta moze zrobic w takiej sytuacji?
>
> Powiem Ci szczerze, ze nie potrafie Ci odpowiedzieć na Twoje pytania.
Wiem napewno, ze rezygnacja z jakiegos stazysty nie jest równoznaczna z
rezygnacja w ogóle ze stazu. Zreszta pracodawca nie może tak sobie
zrezygnowac, bo wiąża go umowy z UP, a po drugie stazysta to nie śmieć który
sie tak po prostu wyrzuca.
Takie sytuacje zdazaja sie niezmiernie rzadki i moze warto by jednak
najpierw porozmawiac z pracodawcą, może uda sie w jakiś normalny sposób
załatwić sprawe nadgodzin i nie bedziesz musiał sie martwić i obawiać
najgorszego. Gdyby jednak pracodawca starał sie postąpic nieuczciwie to
najlepiej udać sie do UP i zapytać o to wszystko co Cie niepokoi.
Ja nie czuje sie kompetentna odpowiedzieć na te pytania i nie chciałabym Cie
wprowadzić w bład. Poprzednie pytania "przerobiłam" na swojej skórze
(przedłużenie stażu, nadgodziny) wieć mogłam CI coś niecoś powiedzieć, ale
co do tych ostatnich to przykro mi ale nie umiem pomóc.
Pozdrawiam Moolinea
-
12. Data: 2005-03-16 21:45:17
Temat: Re: staz konfilkt
Od: "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl>
Użytkownik "Moolinea" <moolinea@CIACHNIJ_TO.wp.pl> napisał w wiadomości
news:d194uq$5kn$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl> napisał w
> wiadomości news:d12b8h$mho$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > > Myśle że powinienes moze zaproponowac pracodawcy , ze Twój staż
zakonczy
> > > sie odpowiednio wczesniej z powodu własnie tych nadgodzin.
> > > A co do UP to jesli pracodawca bedzie chciał sie Ciebie pozbyc (a
> mniemam,
> > > ze nie ma na Ciebie żadnych "haków")to bedzie musiał wystapic do UP o
> > > odwołanie stażu, a wtedt Ty mozesz również powiedzieć jak sprawa
> wygląda.
> > >
> > o co chodzi z tym odwolaniem stazu? czy chodzi o to ze on nie rezygnuje
ze
> > stazysty tylko z calego stazu czy jak? bo poprostu chcialbym wiedziec co
> > pracodawca (a raczczej w tym przypadku nagminny wyzyskiwacz) moze zrobic
> ze
> > stazem. czy za zerwanie nalezy mi sie jakas odprawa czy pracodawca
zaplaci
> > kare czy co i co stazysta moze zrobic w takiej sytuacji?
> >
> > Powiem Ci szczerze, ze nie potrafie Ci odpowiedzieć na Twoje pytania.
> Wiem napewno, ze rezygnacja z jakiegos stazysty nie jest równoznaczna z
> rezygnacja w ogóle ze stazu. Zreszta pracodawca nie może tak sobie
> zrezygnowac, bo wiąża go umowy z UP, a po drugie stazysta to nie śmieć
który
> sie tak po prostu wyrzuca.
> Takie sytuacje zdazaja sie niezmiernie rzadki i moze warto by jednak
> najpierw porozmawiac z pracodawcą, może uda sie w jakiś normalny sposób
> załatwić sprawe nadgodzin i nie bedziesz musiał sie martwić i obawiać
> najgorszego. Gdyby jednak pracodawca starał sie postąpic nieuczciwie to
> najlepiej udać sie do UP i zapytać o to wszystko co Cie niepokoi.
> Ja nie czuje sie kompetentna odpowiedzieć na te pytania i nie chciałabym
Cie
> wprowadzić w bład. Poprzednie pytania "przerobiłam" na swojej skórze
> (przedłużenie stażu, nadgodziny) wieć mogłam CI coś niecoś powiedzieć, ale
> co do tych ostatnich to przykro mi ale nie umiem pomóc.
> Pozdrawiam Moolinea
>
dzieki za pomoc, postaram sie pogadac z głównym szefem i zobaczyc co to
bedzie. tylko wlasnie kierownik ostrzegal mnie ze jak podagam z szefem to to
jest prawe rownoznaczne z get out. dlatego chcialem sie dowiedziec czy sa
jakies system blokujace bezpodstawne zwolnienie stazysty.
-
13. Data: 2005-03-17 08:20:13
Temat: Re: staz konfilkt
Od: "Moolinea" <moolinea@CIACHNIJ_TO.wp.pl>
> dzieki za pomoc, postaram sie pogadac z głównym szefem i zobaczyc co to
> bedzie. tylko wlasnie kierownik ostrzegal mnie ze jak podagam z szefem to
to
> jest prawe rownoznaczne z get out. dlatego chcialem sie dowiedziec czy sa
> jakies system blokujace bezpodstawne zwolnienie stazysty.
Hmm skoro Twoje obawy nie są bezpodstawne, to moze warto pójsc najpierw do
UP, zasygnalizować, ze masz taką sytuację i masz powody przypuszczać, że
pracodawca bedzie chciał sie Ciebie pozbyć. W przypadku gdy Twoje obawy sie
sprawdzą, to Twoja wczesniejsza rozmowa da Ci wieksze szanse na "obronienie
sie". Dowiesz sie tam, czy wcześniej były takie przypadki, ze pracodawca
próbował sie kogoś pozbyć, jakie podawał powody rezygnacji ze stazysty i jak
takie konflikty były w przeszłości rozwiązywane.
Ja staż wspominam bardzo pozytywnie, zarówno jeżeli chodzi o kontakt z
pracodawcą (gdy proszono mnie o zostanie po godzinach lub przyjscie w
sobotę, to od razu proponowano inny dzień wolny i nie musialam sie o to
dopominać), jak i z UP - miałam konkretny problem a Panie z UP Głogów
zrobiły wszystko by mi pomóc, łącznie z wycofaniem błędnie spisanej umowy (z
mojej winy!). Może i w Twoim UP znajdzie sie ktoś kompetentny i otwarty na
problemy ludzi, którym najczęściej można pomóc, jeśli sie tylko chce.
Trzymam kciuki i napisz jak sie sprawa rozwiązała.
Pozdrawiam Moolinea.
-
14. Data: 2005-03-17 12:45:37
Temat: Re: staz konfilkt
Od: "wektor" <w...@i...pl>
Witam,
pracodawca nie może ot tak, wg swojego widzimisię, zrezygnować ze
stażysty. Podobno jest to dopuszczalne tylko do kilku dni (może do
tygodnia) od rozpoczęcia stażu.
Jeżeli jesteś zmuszany do pracy w wymiarze ponad 40 godz. tygodniowo,
to koniecznie zgłoś taki fakt w UP, bo takie postępowanie pracodawcy
jest niedopuszczalne.
Pozdrawiam
--
wa
-
15. Data: 2005-03-17 18:44:08
Temat: Re: staz konfilkt
Od: "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl>
dzisiaj byla kontrona z up. przebieg kontroli:
pyt do kierownika: czy stazysta sie dobrze sprawuje - odp. dobrze
pyt do stazysty: czy podoba ci sie staz - odp. tak
spisali portokol i znikli
czas dzialania: ok 5 min
a w urzedzie juz mowilem ze mam 50h tygodniowo a oni mowili ze zrobia
jeszcze jedna kontrole dokladna i to byla ta dokladna kontrola.
:(
-
16. Data: 2005-03-17 20:00:17
Temat: Re: staz konfilkt
Od: Robert Sander <r...@o...pl>
Tofifik napisał(a):
> dzisiaj byla kontrona z up. przebieg kontroli:
> pyt do kierownika: czy stazysta sie dobrze sprawuje - odp. dobrze
> pyt do stazysty: czy podoba ci sie staz - odp. tak
Skoro podoba Ci sie 50h tygodniowo to o co chodzi?
Robert
-
17. Data: 2005-03-17 23:15:24
Temat: Re: staz konfilkt
Od: "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl>
Użytkownik "Robert Sander" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4239E1D1.15E611F@o2.pl...
> Tofifik napisał(a):
>
> > dzisiaj byla kontrona z up. przebieg kontroli:
> > pyt do kierownika: czy stazysta sie dobrze sprawuje - odp. dobrze
> > pyt do stazysty: czy podoba ci sie staz - odp. tak
> Skoro podoba Ci sie 50h tygodniowo to o co chodzi?
>
> Robert
no wlasnie problem w tym ze podoba mi sie wszystko oprocz 50h/tydzien [no i
kwota za staz (ale tego nie da sie zmienic) :/ ]
-
18. Data: 2005-03-18 18:08:15
Temat: Re: staz konfilkt
Od: "wektor" <w...@i...pl>
Użytkownik "Tofifik" <kino-ekoton@wp_wszystko.to.sciema_.pl> napisał w
wiadomości news:d1d355$np3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> no wlasnie problem w tym ze podoba mi sie wszystko oprocz
50h/tydzien [no i
> kwota za staz (ale tego nie da sie zmienic) :/ ]
Tutaj opisujesz jak to czujesz się pokrzywdzony i są to żale
uzasadnione. Jednak podczas kontroli prowadzonej przez pracowników UP
na ich pytanie skierowane do Ciebie: "czy podoba ci sie staz" -
odpowiedziałeś "tak". Trzeba było odpowiedzieć: "tak, ale... mam
wątpliwości czy mój wymiar czasu pracy może wynosić 50 godzin
tygodniowo jak to jest dotychczas. Czy Panowie/Panie uważają, że to
jest zgodne z przepisami?" I tylko tyle. Z pewnością od dnia kontroli
nie przepracowałbyś ani jednej godziny ponad 40 godzin w tygodniu.
Zresztą nawet w tej chwili możesz albo telefonicznie, albo pisemnie
poinformować UP, że pracodawca wymaga od Ciebie pracy w wymiarze ponad
40 godzin tygodniowo. I nieważne jest tutaj, że takie wymagania
stawia Twój bezpośredni przełożony, o czym szef/właściciel firmy może
nawet nie ma pojęcia. Nie pozwalaj się wykorzystywać.
Pozdrawiam
--
wa