Czy jest sens brania referencji od pracodawny ktory zatrudnial cie na umowe
o dzielo, czy referencje maja sens jedynie w przypadku dluzszego wykonywania
pracy?

Wykonuje rozne prace w ramach umow o dzieło. Po studiach bede potrzebowal
miec udokumentowane doswiadczenie, wiec wpadlem na pomysl (swoja droga
czytajac grupe) aby od moich okazjonalnych pracodawcow brac referencje.
Oczywiscie sam musze sobie je napisac a oni podpisza.

Czy takie papierki maja znaczenie dla przyszlego (etatowego) pracodawcy, czy
szkoda sobie zawracac glowe?

Z gory dziekuje za odpowiedz,
Karol

--
kakru (at) w p . p l

do góry

> Czy jest sens brania referencji od pracodawny ktory zatrudnial cie na
umowe
> o dzielo, czy referencje maja sens jedynie w przypadku dluzszego
wykonywania
> pracy?
>
> Wykonuje rozne prace w ramach umow o dzieło. Po studiach bede potrzebowal
> miec udokumentowane doswiadczenie, wiec wpadlem na pomysl (swoja droga
> czytajac grupe) aby od moich okazjonalnych pracodawcow brac referencje.
> Oczywiscie sam musze sobie je napisac a oni podpisza.
>
> Czy takie papierki maja znaczenie dla przyszlego (etatowego) pracodawcy,
czy
> szkoda sobie zawracac glowe?

Moim zdaniem kazdy papier ktory dokumentuje Twoje doswiadczenie jest wazny.
Nie szkodzi wziac przeciez nic nie tracisz.

do góry

> Moim zdaniem kazdy papier ktory dokumentuje Twoje
doswiadczenie jest wazny.
> Nie szkodzi wziac przeciez nic nie tracisz.

Wlasciwie racja :)
A czy przyszly pracodawca moze zadac okazania umowy
jako-takiej?
Slyszalem, ze zdarza sie iz potencjalny pracodawca dzwoni do
poprzedniego szefa (lub kadr) i prowadzi z nim(i) rozmowy na
temat pracownika, ale czy moze zazadac do wgladu umowwy ?

Co tu sie oszukiwac - naczytalem sie tej grupy, i
postanowilem zaczac zbierac udokumentowane doswiadczenie.
W tym roku zdalem mature, zaczynam studia (informatyka
Politechnika Krakowska), a ze chwytam sie roznych projektow
od 2-3 lat juz jakos, ale nigdy nie bylem zatrudniony
oficjalnie, to zaczynam sie martwic o swoje doswiadczenie :)
(to udokumentowane rzecz jasna :) ) A ze moj obecny
"pracodawca" jest chetny mi dac wszelkie dokumenty
potwierdzajace moja prace o jakie tylko poprosze, to chce to
wykorzysstac w takim stopniu w jakim sie da. Ale nie wiem o
co prosic :) Stad moje pytanie o referencje w przypadku umow
o dzielo, stad tez nie wiem jak sie ma sprawa w przypadku
papierka zwanego umowa :)

Z gory dziekuje za wszelkie sugestie,
a Tobie Alicjo dziekuje nawet z dolu za juz udzielona mi
odpowiedz ;)
Karol

do góry

> Slyszalem, ze zdarza sie iz potencjalny pracodawca dzwoni do
> poprzedniego szefa (lub kadr) i prowadzi z nim(i) rozmowy na
> temat pracownika, ale czy moze zazadac do wgladu umowwy ?

No nie wiem czy to jest w porzadku. Podejrzewam, że jak będziesz miał
referencje to będzie to bardziej cenne niż umowa bo
> Co tu sie oszukiwac - naczytalem sie tej grupy, i
> postanowilem zaczac zbierac udokumentowane doswiadczenie.
> W tym roku zdalem mature, zaczynam studia (informatyka
> Politechnika Krakowska), a ze chwytam sie roznych projektow
> od 2-3 lat juz jakos, ale nigdy nie bylem zatrudniony
> oficjalnie, to zaczynam sie martwic o swoje doswiadczenie :)
> (to udokumentowane rzecz jasna :) ) A ze moj obecny
> "pracodawca" jest chetny mi dac wszelkie dokumenty
> potwierdzajace moja prace o jakie tylko poprosze, to chce to
> wykorzysstac w takim stopniu w jakim sie da. Ale nie wiem o
> co prosic :) Stad moje pytanie o referencje w przypadku umow
> o dzielo, stad tez nie wiem jak sie ma sprawa w przypadku
> papierka zwanego umowa :)
>
> Z gory dziekuje za wszelkie sugestie,
> a Tobie Alicjo dziekuje nawet z dolu za juz udzielona mi
> odpowiedz ;)
> Karol
>
>

do góry

Jeszcze raz bo mi w pol zdania wyslalo.
> > Slyszalem, ze zdarza sie iz potencjalny pracodawca dzwoni do
> > poprzedniego szefa (lub kadr) i prowadzi z nim(i) rozmowy na
> > temat pracownika, ale czy moze zazadac do wgladu umowwy ?
>
No nie wiem czy to jest w porzadku. Podejrzewam, że jak będziesz miał
referencje to będzie to bardziej cenne niż umowa bo to przeciez suchy
formalny zapis.
Co do telefonow to oczywiscie ze sie zdarza. Ostatnio zauwazylam duzo
czesciej i rozmowy sa bardziej szczere. Mam wrazenie, ze pracodawcy mimo
konkurencji zaczynaja miedzy soba bardziej wspolpracowac. Zdarza sie nawet
ostrzegaja sie o nieuczciwych pracownikach.

Moim zdaniem bardziej niz odbyta praca licza sie wykonane rzeczy, ktore
ktos potrafi udokumentowac. Tak jak ty swoje wykonane "dzieła". Referencje
sa o tyle lepsze, ze oprocz efektu mozna sie dowiedziec, jak przebiegala
wspolpraca. A to przeciez wazne.
Pozdrawiam i powodzenia
ALicja

do góry

> Moim zdaniem bardziej niz odbyta praca licza sie wykonane
rzeczy, ktore
> ktos potrafi udokumentowac. Tak jak ty swoje wykonane
"dzieła". Referencje
> sa o tyle lepsze, ze oprocz efektu mozna sie dowiedziec,
jak przebiegala
> wspolpraca. A to przeciez wazne.
> Pozdrawiam i powodzenia
> ALicja


Bardzo dziekuje za odpowiedz.
Pozdrawiam,
Karol

--
kakru (at) w p . p l

do góry