Użytkownik "k2sp4" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ctjfae$m4g$1@nemesis.news.tpi.pl...
> No cóż może jednak się Mylisz.
> Nie zmieniam pracodawców jak rękawiczki a chodzi mi otraktowanie czyli;
> niepłacenie za nadgodziny, "no się zwolnij" no i oczywiście pensja
> .............
> najlepiej za darmo robić a Twój szef jeździ czym chce, mieszka w
> "pałacu", a na wakacje na pewno nie jeździ pod namiot.

To się zwolnij :P

Sigurd

do góry

> Podobno mnie lubią. Chociaż ich efekty w pracy znacznie przewyższają
> efekty osiągane na podobnych stanowiskach gdzie indziej. Czyli -
> pracują znacznie więcej... lub lepiej :).

W takim razie czy można się u Pana zatrudnić? ;)

do góry

Re to: Jan Kowalski [Sun, 30 Jan 2005 22:14:50 +0100]:


> ale ten temat faktycznie stanowi poważny problem.

Wiem ze stanowi, nie odnosze sie zauwaz do problemu tylko
do stylu wypowiedzi k2sp4. Wpadl zeby pojojczyc ze wszyscy
pracodawcy sa zli, chwile potem okazuje sie jednak ze sam
ma takiego ktorego warunki mu odpowiadaja, od 8 lat.
Po Tobie najpierw pojechal, a potem po dwoch zdaniach
nagle stales sie cudem swiata ;)

Jak dla mnie kompletne niezdecydowanie... ;)


Kira

do góry

Użytkownik "Shady" <s...@p...nospam.fm> napisał w wiadomości
news:GbrLd.23816$2e4.23759@news.chello.at...
> Czasem zastanawia mnie dlaczego niektórzy z Was, z założenia oceniają
> kogoś negatywnie bo zaledwie kilku postach.... to troche nie fer....

życie nie jest fair. Masz tylko jedną szansę na pierwsze wrażenie.

Sigurd

do góry

Czasem zastanawia mnie dlaczego niektórzy z Was, z założenia oceniają kogoś
negatywnie bo zaledwie kilku postach.... to troche nie fer....

do góry

> życie nie jest fair. Masz tylko jedną szansę na pierwsze wrażenie.
>
> Sigurd

Racja. Ale pierwsze wrażenie, często ulega ostrej weryfikacji.
Inna sprawa, że to iż ktoś odniósł złe pierwsze wrażenie, nie musi od razu
"jechać" po drugiej stronie.

do góry

> W takim razie czy można się u Pana zatrudnić? ;)
Aktualnie nie ma wakatów, przewidywane nowe biuro w marcu :).
Ale tak na serio ;) - miejsce i rodzaj pracy nie istotne?

do góry

Re to: Shady [Mon, 31 Jan 2005 14:23:34 GMT]:


> Czasem zastanawia mnie dlaczego niektórzy z Was, z założenia
> oceniają kogoś negatywnie bo zaledwie kilku postach.... to
> troche nie fer....

Tu nie chodzi o to czy fair czy nie. Tu chodzi o to, ze jesli
wpadasz gdzies gdzie Cie nie znaja, to wyrabiaja sobie na Twoj
temat opinie w ciagu pierwszych max. kilku minut. Zeby zmienic
ta opinie trzeba sie juz calkiem porzadnie napracowac.

Przeloz sobie sytuacje na RL: wyobraz sobie jak autor watku
wpada do restauracji albo jeszcze lepiej na targi pracy i od
progu zaczyna sie wydzierac ze "pracodawcy to wszyscy tacy i
owacy sa!" ;) I jak, zmienil sie nieco odbior? ;)


Kira

do góry

> Aktualnie nie ma wakatów, przewidywane nowe biuro w marcu :).
> Ale tak na serio ;) - miejsce i rodzaj pracy nie istotne?


Hehe :) Jasne że istotne - wyłącznie Kraków :) Rodzaj oczywiście że też
istotny

Tak mi się przypomniało - kiedyś miałam prawie idealnego szefa, był jak
dobry kumpel, naprawde świetnie nam sie współpracowało. Miał tylko jedną,
bardzo poważną wadę - potrafił nie wypłacać pensji przez nawet 3 miesiące :D
Odeszłam od niego ;)

do góry

> Tu nie chodzi o to czy fair czy nie. Tu chodzi o to, ze jesli
> wpadasz gdzies gdzie Cie nie znaja, to wyrabiaja sobie na Twoj
> temat opinie w ciagu pierwszych max. kilku minut. Zeby zmienic
> ta opinie trzeba sie juz calkiem porzadnie napracowac.


Tak, rozumiem co masz na myśli. Jednak ja osobiście zawsze biorę poprawkę na
to, że to jest internet. Często słowo pisane zupełnie może być inaczej
odebrane przez czytającego wyłącznie przez to że właśnie nie ma się kontaktu
wzrokowego i słuchowego, więc dlatego jestem ostrożna w oceniainu kogoś po
kilku pierwszych postach. I pewnie dlatego drażni mnie to, gdy "jedziecie"
nawzajem po sobie bo np. komuś nie spodoba się pytanie drugiej strony/
sformułowanie tego pytania (skąd innąd zupełnie zasadnego)
Ale nie ważne, odeszliśmy od tematu :) To była tylko taka moja mała dygresja
:)

Pozdr.

do góry