Witam!
Firma, a raczej instytucja w ktorej pracuje ostatnio "kazala" mi przyjsc do
pracy w sobote (7h) i w niedziele (3h).
O wyplacie nadgodzin nie mam nawet co marzyc, ale powiedziano mi ze moge sobie
zrobic godziny wolne w zamian za przepracowane - ale wiecej mi nie powiedziano -
tylko tyle ze mam zglosic ilosc nadgodzin do kadrowej i ona mi ustali 'wolne'.
Kadrowa twierdzi, ze moge sobie wziac 10h wolnego - czyli w sumie jeden dzien
oraz 2h innego dnia.

I teraz jak to jest dokladnie, czy tak jak twierdzi kadrowa, ze 1nadgodzina =
1wolna. Bo slyszalem, ze jesli pracodawca kaze przyjsc w niedziele (nie wazne na
ile godzin) to pozniej nalezy sie za to dzien wolny. Natomiast za wolna sobote
1nadgodzina = 1 godzina (czyli tak, jak twierdzi 'kadrowa'). wiec w sumie
mialbym 7h wolnego + 1 caly dzien (8h).

Jak to jest dokladnie, i jesli faktycznie jest tak ze za niedziele jest dzien
wolny to na jaki paragraf/przepis sie powolac w podaniu?

pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl