eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › praca a układy - przykład ? :-)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2002-02-19 17:41:32
    Temat: praca a układy - przykład ? :-)
    Od: "jaca" <j...@w...pl>

    Witam serdecznie. Mam nadzieje ze TG.
    Chciałbym zasięgnąć kilka dobrych rad na temat :
    Jak powinna wyglądać rozmowa w sprawie podwyżki pensji,
    O czym rozmawiać a o czym nie, lepszy piątek czy poniedziałek, pora przed
    obiadem czy raczej po.
    Chwalić się czy morze raczej narzekać na brak pieniędzy.


    Mariusz



  • 2. Data: 2002-02-19 23:01:52
    Temat: Re: praca a układy - przykład ? :-)
    Od: <a...@p...onet.pl>

    Niejaki Dziewulski - Prezes Bud-Banku lamie
    prawo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czy tylko ustawy pracownicze???


    W Bud-Banku powstal zwiazek zawodowy. Prezes na wiadomosc o powstaniu
    zwiazku zawodowego sam napisal zwolnienia i wreczyl je zalozycielom
    zwiazku, lamiac tym samym kilka ustaw, w tym prawo pracy. Ciekawe co na
    to tzw. lewica. Albo machnie reka na zwolnionych pracownikow, albo juz
    jutro Dziewulski spakuje swoje manatki i poszuka pracy przy zamiataniu
    ulic.

    Jako ciekawostke podam, ze po wejsciu Polski do Unii Europejskiej tego
    typu menagerowie jak Pan Dziewulski beda mogli szukac tylko tej drugiej
    pracy.





  • 3. Data: 2002-02-20 08:56:45
    Temat: Re: praca a układy - przykład ? :-)
    Od: "jaca" <j...@w...pl>

    http://www2.gazeta.pl/praca/

    Jacek

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2002-02-20 11:04:25
    Temat: Re: praca a układy - przykład ? :-)
    Od: <a...@p...onet.pl>

    czesc
    mam pytanie moze lamerskie ale ktos kiedys powiedzial "nie ma glupich pytan
    sa tylko glupie odpowiedzi..." :)
    zastanawiam sie jak wyglada w ogole praca w sieci. Chodzi mi zwlaszcza o
    realizowanie zlecen na wykonywanie
    grafiki komputerowej... Jak wyglada caly taki proces.
    ok zlozmy ze zalapalem zlecenie
    wykonalem je
    i teraz jak pokazac to zleceniodawcy przez net? @_@
    przeciez on moze sobie to skopiowac i kopnac cie w tylek bo wiadomo
    ze w necie co mozna zobaczyc to mozna sobie zapisac
    poza tym jak wyglada kwestia rozliczenia?
    przeciez nie z reki do reki :> wiec jak?

    Wszystkich tych ktorych doprowadzilem do zazenowania przepraszam :)))
    a tym ktorzy podziela sie doswiadczeniem i pomoga w znalezieniu mi
    odpowiedzi
    na dreczace mnie pytania dziekuje z gory.
    c ya



  • 5. Data: 2002-02-20 12:16:48
    Temat: Re: praca a układy - przykład ? :-)
    Od: "jaca" <j...@w...pl>

    Chyba wczoraj była jakaś poważniejsza Impreza i kolega za bardzo nie skupił
    się na tym co czyta. Więc kwoli wyjaśnienia

    > Ja natomiast zgadzam się z Waszym przedmówcą. Nie należy lekceważyć
    > potencjalnego pracodawcy tylko dlatego, iż należy on do tzw. "top list"
    > pracodawców, i w ogóle jest zajebisty, i pszczoły nawet u niego 100x
    > większe... :o

    A kto mówi w poście o lekceważeniu potencjalnego pracodawcy!!!. Top listę
    dałem jako przykład firm najlepszych (wiem, że w Polsce jeszcze
    gdzieniegdzie panuje przekonanie, że od najlepszych nie należy brać
    przykładu ale ja jestem odmiennego zdania), które jednak zwracają uwagę na
    tych studentów bez doświadczenie, i długo szukać ofert pracy na stanowiska
    niższego szczebla takich firm, gdzie żądają na pierwszym miejscu
    doświadczenia (przypominam, że mówię o stanowiskach niższego szczebla). W
    przeciwieństwie do reszty, która nawet od portiera, żąda pięcioletniego
    stażu, najlepiej to jeszcze w firmie międzynarodowej i żeby miał certyfikat
    ISO.

    > znaczy sami do Ciebie zadzwonili, bo taki "pistolet"
    > jesteś ?

    A TAK!!! Dzwonili i to Na komóre nawet. A dzwonili z urzędu pracy, że
    właśnie przeprowadzają rekrutacje!!, na stanowisko!!!, 420 zł na mies!!.

    > . I doświadczenie nierzadko zdobywa
    > się pracując nawet w firmie YZ Ltd za PSIE PIENIĄDZE,

    Jeśli chodzi o zdobywanie doświadczenia to proszę nie opisywać rzeczy
    powszechnie znanych KAŻDEMU!!!. Zgadzam się, że za PSIE PIENIĄDZE, niektórzy
    na PSY wydają 400 złotych, tylko spróbuj za to wyżyć.

    > Staże, wolontariaty, własna działalność, praca na czarno..
    > wszystko się liczy.

    Rozumiem, że te kropki oznaczają idąc hierarchicznie dalej przemyt,
    kradzieże, rozboje - nie dziękuje, a o doświadczenie zdążyłem zadbać już
    jako student i to nawet odpłatnie choć nie uważam nieodpłatnych praktyk za
    coś złego.

    I jeszcze raz powtarzam, że w poście nie chodzi mi o kwestie wspinania się
    po drabinie kariery i że początki bywają trudne bo to każdy absolwent wie i
    nikt nie oczekuje kokosów na początku. Ale jeśli ktoś mi pisze, a czytają
    zapewne to setki ludzi, że studenci (90% czyli 9 na 10 studentów) również
    jak doświadczeni pracownicy mją swoje nawyki i jest to nic innego jak
    spóźnianie się i nie przychodzenie na umówione rozmowy to jest to
    grubiaństwo i pomówienia. Zapewniam, a wiem co mówię bo sam jeszcze niedawno
    byłem w takiej sytuacji, że ludzie kończący studia wiedzą jak należy się
    zachować i z kim im przychodzi rozmawiać nawet jeśli wysyłali 20 podań w
    tygodniu.

    Pzdr
    Jacek



  • 6. Data: 2002-02-20 14:54:33
    Temat: Re: praca a układy - przykład ? :-)
    Od: <a...@p...onet.pl>

    Michal Gancarski <w...@e...org.pl> wrote:
    > Witam grupowiczow!

    > Sytuacja przedstawia sie nastepujaco:
    (...)

    wydaje _mi_ sie, ze system prowizyjny czy tp. w tym wypadku nie ma szans sie
    sprawdzic. Ci pracownicy maja typowa biurowa prace - od godziny do godziny tluc
    w klawiature, szef pokazuje co i jak odkad-dokad.

    po co ich premiowac za szybkosc skoro i tak wszystko musza w ciagu miesiaca
    wklepac? wklepia co jest do wklepania i maja tydzien przerwy?
    nie maga sie spieszyc, bo dokument dokumentowi nierowny i lepiej zeby sie
    troche zastanawiali.
    nie moga sobie "wyrywac" dokumentow, bo prawdopodobnie podzial pracy na
    pracownikow jest albo firmami, albo zagadnieniami - i oba maja swoje zalety.

    czy 1400 netto to duzo? nie wiem. To zalezy ile biuro zarabia, ile kosztuja
    lokal, materily, telefony itd. - czyli czy wychodzi na swoje.

    imho nalezy im przydzielic prace w sposob taki, zeby rownomiernie rozlozyc
    obciazenie (tzn. zeby kazdy pracowal te 4,5 godziny dziennie, a nie jeden
    8 a drugi 2) i zaplacic kazdemu wedle udzialu w REALNIE wykonanym dziele
    (jedne przez te 4 godziny dziennie obrobi dobrze 3 male firmy, inny 6,
    jeszcze inny 2 duze i jakos mozna to wycenic, ew. jeden zrobic caly ZUS,
    inny wklepie dane do KPiRa a jeszcze inny wydrukuje co jest do wydrukowania
    i pouklada bo do niczego innego sie nie nadaje...)
    Jesli chca zarabiac wiecej - musz swoje orbic szybko i sygnalizowac, ze
    chcieliby jeszcze cos / pare firm / ???.

    ale to tylko moje prywatne gdybanie.

    pozdrawiam

    romek


  • 7. Data: 2002-02-21 15:14:48
    Temat: Re: praca a układy - przykład ? :-)
    Od: "minimal" <m...@i...pl>

    Witam

    "kingram" <k...@g...net> wrote in message
    news:3C75197D.2C66FAF0@gmx.net...
    > Pawelek wrote:
    > Dzieki, ten link jest bardzo ciekawy...
    > Chyba sie jeszcze nie podniesli po zhakowaniu...
    > Moze potrzebuja sysadmina?
    >
    >
    > --
    > Bsrgds
    > Krzysiek Ingram, Muenchen
    >
    > "Smart Brains are very limited resources...
    > Don't waste them - be GPL !"

    Ty sie wreszcie zdecyduj: Admin, czy szefunio ;-)))

    Pozdrawiam
    Pawelek


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1