-
1. Data: 2003-04-17 14:51:10
Temat: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: "chlodny_" <c...@g...pl>
wczoraj przez zupelny przypadek trafilem w tv na program o panstwach
stowarzyszonych w UE - odcinek byl poswiecony irlandii
przedstawiona przecietna rodzine irlandzka w tzw. nizszej klasy sredniej
ona - policjantka - 2400 Euro/mc
on - nauczyciel akademicki - 2000 Euro/mc
maja 2 malych dzieci - trzecie w drodze
mieszkaja pod dublinem w blizniaku ktory wzieli na kredyt - 30 lat
maja 2 samochody - kilku letniego golfa i 15 letnia mazde
w sumie zarabiaja 18 tys zl
a wydatki to m.in
splata domu - 1000 e/mc
media - 800 e/mc
jedzenie - 1000 e/mc (zadnych kompromisow - jedza to na co maja ochote)
ubezp. med. - 180 e/mc
inne wydatki, utrzymanie samochodow etc.
w sumie po zbilansowaniu - wyszlo ze wydaja 13 tys zl co w ostatecznym
rozrachunku oznacza ze zostaje im okolo 5 tys zl mc oszczednosci....
...niezle jak na nizsza klase srednia.... a dodam ze spedzaja 2 razy do roku
wakacje obowiazkowo za granica - np. na majorce - 5 osobowa rodzine (bo sie
powiekszy) kosztowac ta przyjemnosc bedzie 3000 euro za 2 tyg pobyt
dla przykladu polska rodzina "nauczycielsko/policyjna" zakladajac ze ona nie
dorabia udzielajac korepetycji a on nie bierze lapowek zamiast mandatow moze
sobie pozwolic na ...... nie, w zasadzie na nic sobie nie moze pozwolic....
.....ale nie martwcie sie - wejdziemy do UE, bezrobocie gwaltownie spadnie -
co prawda miejsc pracy nie przybedzie ba nawet moze ubyc, ale setki tysiecy
polakow wyemigruja...... ja wiedzialem ze tak bedzie, ja wiedzialem.... ;-)
chlodny_
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-04-17 15:37:29
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: Dariusz Jaworski <d...@s...waw.pl>
chlodny_ <c...@g...pl> wrote:
> .....ale nie martwcie sie - wejdziemy do UE, bezrobocie gwaltownie spadnie -
> co prawda miejsc pracy nie przybedzie ba nawet moze ubyc, ale setki tysiecy
> polakow wyemigruja...... ja wiedzialem ze tak bedzie, ja wiedzialem.... ;-)
Irlandia za World Factbook by CIA: GDP per capita - 28 tys. $
(Polska poniżej 9 tys. $), bezrobocie 4,7% (Polska 18%),
w rolnictwie pracuje 8% społeczeństwa (Polska, nawet nie chce
mi się pisać), wzrost gospodarczy 6% (Polska poniżej procenta),
stosunek wartości eksportu do importu jak 2 do 1. No i przede
wszystkim Irlandia ma najniższe podatki w Europie, w tym
liniowy od osób fizycznych. Czym tu się szokować, panie?
Co my mamy? Pokarało nas Kołodką, który udaje że zna się
na ekonomii a naprawdę to może trochę zna się na biegach
maratońskich oraz rządami socjalistów. Co 4 lata albo
bardziej katolickich, albo bardziej ateistów. UE to tu
raczej nie pomoże, ale i na pewno nie zaszkodzi. Najlepiej
sami sobie pomożemy, jak zaczniemy myśleć. Tylko jak się
czyta dzisiejszy sondaż Demoskopu[1]: 22% SLD, 21% PiS, 20%
Samoobrona[2] to niestety pozostaje tylko wołać po pomstę
do nieba, albo błagać USA o interwencje w Polsce, żeby
zaprowadziły tu demokrację i wolny rynek :)
[1] http://www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34513,1432669.html
[2] jak co piąty obywatel tego kraju jest idiotą, to nic
nam nie pomoże :)
--
FYI: "Ja jestem osłem i Ty jesteś osłem" -- Anthony de Mello
A tak poza tym to dziś jest mój 10272 dzień życia, sprawność
intelektualna 99.0%, psychiczna -78.2% a fizyczna -63.1% :-)
http://nerdquiz.sgh.waw.pl/ - polska wersja quizu dla nerdów
-
3. Data: 2003-04-17 18:39:57
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: "Kaczmar" <k...@g...pl>
Właściwie jest to jedyny powód dla którego jeszcze ktoś by chciał głosować
w referendum na Tak to właśnie możliwość emigracjii.
--
Maciej KACZMAREK
gg:2475019
tel:+48504916726
mailto:k...@N...pl
http://www.maciejkaczmarek.prv.pl
> .....ale nie martwcie sie - wejdziemy do UE, bezrobocie gwaltownie
spadnie -
> co prawda miejsc pracy nie przybedzie ba nawet moze ubyc, ale setki
tysiecy
> polakow wyemigruja...... ja wiedzialem ze tak bedzie, ja wiedzialem....
;-)
>
> chlodny_
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
>
-
4. Data: 2003-04-17 19:03:23
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Fri, 18 Apr 2003 18:41:09 +0200, "Marcin Lewoszewski"
<m...@l...pl> zakodował:
>Błąd, wolny rynek juz byl
Kiedy i gdzie??
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
5. Data: 2003-04-17 19:55:25
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: Roman Kubik <r...@p...com.pl>
Kaizen <x...@c...sz> wrote:
> Pięknego dnia Fri, 18 Apr 2003 18:41:09 +0200, "Marcin Lewoszewski"
> <m...@l...pl> zakodował:
>>Błąd, wolny rynek juz byl
> Kiedy i gdzie??
przed wspolnota pierwotna ;-)
albo zanim Adama podstepnie pozbawiono ziobra...
pozdrawiam
romekk
-
6. Data: 2003-04-17 20:52:58
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>
> Błąd, wolny rynek juz byl i sie nie sprawdzil, nawet w USA z niego
> zrezygnowali.
Jeeeezu, znowu się zaczyna. Stary, ty nie wiesz, co to wolny rynek. W USA z
niego nie zrezygowali, nigdzie z niego nie zrezygnowano. Socjalistyczne
elementy, ta pieprzona trzecia droga, które dokoptowuje się do, jeszcze,
wolnorynkowej części gospodarek to tylko brzemię. I nie będę już po raz
setny pisał tego samego, po prostu odpowiedz sobie na jedno pytanie:
Jaki kraj (choćby jeden) w całej historii tej planety zaczął rozwijać się
szybciej po nasileniu ingerencji państwa w gospodarkę. Odpowiedz tylko na
to. I zacznuj naukę od definicji wolnego rynku.
--
++ Michał Gancarski ++
++ w...@e...org.pl ++
Even if a woodchuck could chuck wood
why would woodchuck chuck?
-
7. Data: 2003-04-17 21:04:24
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>
Dodam jeszcze inną kwestię, skoro jesteśmy przy Irlandii. Pomijam całą
teorię ekonomiczną, tę możesz sobie znaleźć.
Pytanie ważne numer dwa, na to też sobie odpowiedz:
czy przyśpieszenie rozwoju gospodarczego w Irlandii nastąpiło w wyniku
pójścia w stronę liberalnej, wolnorynkowej gospodarki, czy w wyniku
zwiększenia roli państwa i, co za tym idzie, wzmożonego fiskalizmu?
Aha, wolny rynek to w USA był w XVIII i XIX wieku. Kryzysy początku XX wieku
w USA (słynna Great Depression) miały swoje korzenie przede wszystkim w
interewencjoniźmie państwowym (szalona polityka inflacyjna).
--
++ Michał Gancarski ++
++ w...@e...org.pl ++
Even if a woodchuck could chuck wood
why would woodchuck chuck?
-
8. Data: 2003-04-17 21:37:20
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Użytkownik "Marcin Lewoszewski" <m...@l...pl> napisał w wiadomości
news:
> > I zacznuj naukę od definicji wolnego rynku.
>
> Nie rozmawiasz z plebsem. Albo uargumentujesz to, co powiedziales, albo
> skoncz.
Hehe, kompleksy wyłażą? A dlaczego wlaściwie z plebsem trzeba rozmawiać? :)
boniedydy
-
9. Data: 2003-04-17 21:55:11
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: Kaizen <x...@c...sz>
Pięknego dnia Thu, 17 Apr 2003 16:51:10 +0200, "chlodny_"
<c...@g...pl> zakodował:
>mieszkaja pod dublinem w blizniaku ktory wzieli na kredyt - 30 lat
[...]
>splata domu - 1000 e/mc
To mają "dosyć" drogie domy i/lub drogie kredyty skoro nawet na wsi,
jak rozumiem pół bliźniaka, kosztuje (wraz odsetkami od kredytu)
prawie 1,5 mln PLN.
--
Pozdrawiam,
Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
GG 2122; ICQ#: 64457775
e-mail Rot13 coded
-
10. Data: 2003-04-17 22:25:19
Temat: Re: poziom zycia w irlandii - jestem w szoku ;-o
Od: "Michał Gancarski" <w...@e...org.pl>
> 0 argumentow, 0 poziomu, 0 wiedzy.
Bo widzisz, jeśli wymaga się argumentów, to pasuje od nich zaczynać. Gadka o
"niesprawdzeniu się" wolnego rynku, w dodatku "poparta" skrajnie nie
trafionym przykładem (USA w czasie inflacyjnego szaleństwa, które z
definicji zaprzecza wolnemu rynkowi), to poziom, do którego równałem i tyle.
> > Jaki kraj (choćby jeden) w całej historii tej planety zaczął rozwijać
się
> > szybciej po nasileniu ingerencji państwa w gospodarkę. Odpowiedz tylko
na
> > to.
>
> Kazdy ?
Ot i argument na poziomie!
Hmm, ale pomyślmy... no tak, mamy wiele przykładów dobrodziejstw
interwencjonizmu: Kuba, Korea Północna, Indie, ZSRR (choć ciężko za przykład
uznać coś, co już nawet nie istnieje), NRD, przedwojenne Niemcy chore na
narodowy socjalizm, cały były Układ Warszawski ogółem, Argentyna. No, ale
coś się znaleźć musi, może bliżej obszaru naszych obecnych zainteresowań:
Niemcy i Francja z przerostem państwa socjalnego, galopującym bezrobociem i
dziurą budżetową, która niedługo będzie większa niż te kraje? Nope. Szukamy
dalej: Grecja? I'm sorry, Teddy. No to może choćby coś na północy...
Szwecja? Zonk!, ten kraj uzależniony jest w zasadzie od dwóch koncernów, a
szwedzkie firmy przenoszą się, zapewne z braku poczucia patriotycznego
obowiązku, choćby do UK.
Argument o "każdości" odpada. No to może przynajmneij "prawiekażdość"
zadziała. I tu znowu nieprzyjemna niespodzianka, bo oto czołówkę dogania
peleton państw, które na deregulacji swych gospodarek, krótko mówiąc,
zyskały. Mamy więc prężną Estonię, Czechy, którym do ideału wiele brakuje
ale i tak są waaaay przed nami. Mamy Nową Zelandię, dla której uwolnienie
rynku rolnego było niczym więcej, tylko kopem do przodu (nie mówiąc o
spadających na łeb, na szyję, cenach żywności), Węgry z wciąż upraszczanym
systemem podatkowym. Dalej mamy największą niespodziankę wieczoru...
uwaga.... CHINY! Bastion zatwardziałego komunizmu zaczyna wprowadzac
elementy wolnego rynku! Proszę państwa, co za wyścig! Ale na tym nie koniec,
bo oto w europejskim dobrobytolandzie pojawiają się trzy złośliwe kraiki:
Hiszpania, UK i królowa wieczoru, Irlandia. Tu Aznar, tam żelazna Margaret,
gdzie indziej znów umowa społeczna i co się okazuje.. gospodarka rwie do
przodu, bezrobocie spada. No, ale to z pewnością tylko wyjątki
potwierdzające regułę, iż państwo (o tak, THE państwo z pewnością) zyskuje
na regulacjach obciążających gospodarkę (w jaki sposób gospodarka może
zyskać na obciążeniu gospodarki, tego już nawet Gandalf Szaro-Biały wraz z
Sarumanem, Radagastem Brunatnym i pozostałymi Itsari nie wyjaśnią).
Wydawałoby się, że wyścig ma się ku końcowi, że reszta zawodników przepadła
gdzieś na trasie ale... moment, coś widzę, panie operator, kamera na trasę!
Proszę państwa, cóż za niesamowita wola walki! Z za zakrętu wyłaniają się
kolejne państwa, które jednak popierniczyły socjalizm, bo im w szprychy
właził albo nie doświadczyły go wogóle. Ale zaraz, to duchy jakieś chyba,
mój Boże, to zawodnicy sprzed setek lat! Za to nadal w formie: USA u
początków godpodarczej ekspansji z ich niesamowitym wigorem, nie
przygaszonym jeszcze przez pojawienie się Keynesa i jego inflacy-raju na
ziemi, UK śmiało przechodząca przez rewolucję industrialną, nawet feudalna
Francja się do tego zmusiła! Jej, co tu się dzieje, Europa zgodnie porzuca
merkantylizm, niesłychane...
Ale porzućmy już relację z tego niesamowitego wyścigu kolarskiego. Następnym
punktem programu jest audycja "logika dla raczków-nieboraczków". Witamy
naszego eksperta, prof. Zdzisława Logicznego.
- Witam słuchaczy serdecznie.
- Panie profesorze, dziś chciałbym przedstawić słuchaczom problem
kwantyfikatora "każdy", czy może nam pan przybliżyć jego znaczenie?
- Ogólnie chodzi o to, że jeżeli jakaś reguła dotyczy elementów ze zbioru A,
to kwantyfikator "każdy" oznacza poprawność reguły dla każdego elementu a,
należącego do A.
- Upewnijmy się, że dobrze rozumiem. Jeżeli zdanie z kwantyfikatorem "każdy"
ma być prawdziwe, to znalezienie choćby jednego elementu a, dla którego
reguła znajdująca się w zdaniu nie jest poprawna, sprawia że całe zdanie
jest fałszywe, tak?
- Dokładnie. Dlatego właśnie kwantyfikator "każdy" to rzecz wymagająca
uważnego stosowania, można się łatwo skompromitować.
- Dziękuję panu profesorowi za przybycie do studia.
- Dziękuję również, nie mogę doczekać się następnej audycji!
> > I zacznuj naukę od definicji wolnego rynku.
>
> Nie rozmawiasz z plebsem.
Do tej pory brzmisz jak dodatkowe usta Leppera. No, ale te 40 miliardów z
buddżetu to "ktoś musiał ukraść". Powinniśmy wogóle "zawiesić gospodarkę
rynkową", bo "prawa ekonomii ustalają ludzie i nie mają mocy prawa
naturalnego" (cytaty niedokładne z klasyków polskiej ekonomii, min posła
Dyducha).
> Albo uargumentujesz to, co powiedziales, albo
> skoncz.
Proszę bardzo.
--
++ Michał Gancarski ++
++ w...@e...org.pl ++
Even if a woodchuck could chuck wood
why would woodchuck chuck?