eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeodejście do konkurencji, a grozby ze strony poprzedniego pracodawcy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 11. Data: 2007-02-23 11:09:29
    Temat: Re: odejście do konkurencji, a grozby ze strony poprzedniego pracodawcy
    Od: Herakles <h...@b...pl>

    nazgul wrote:

    > Sprawa dość dziwna i zalatująca nieprofesjonalizmem. Pracowałam w firmie
    > na umowe zlecenie, ale w zwiazku z tym ze zaczeło sie w niej "żle "dziać
    > zainteresowałam sie oferta konkurencji. W momencie kiedy przełożony
    > otrzymał pogłoski o moich planach zwolnił mnie w wielkiej furii, nie dając
    > szansy na rozmowe. W związku z tym nie było mowy i po co na składać
    > przeze mnie wypowiedzenia z zachowaniem własciwego terminu. W tym samym
    > dniu zdecydowanie podpisałam umowę z firmą konkurencyjną. W tej chwili
    > pracodawaca zarzuca mi że JEDNOCZEŚNIE byłam zatrudniona w firme
    > konkurencyjnej i świadczyłam dla niej usługi naraząjąc na straty ich
    > firme,straszy mnie swoimi prawnikami.Wszelkie zarzuty są bzdurne i
    > wygląda na to ze oparte na domysłach i plotkach.Swiadkiem
    > "ustnego"zwolnienia były dwie osoby.
    > Czy w związku z tym mam się obawiać pogrózek ze strony pracodawcy?
    > Przeciez wszystko z mojej strony zostało zrobione zgodnie z warunkami ich
    > umowy zlecenia. Zostałam zwolniona wiec moglam zawrzeć umowe z
    > konkurencją. Poproszę o sugestie, z góry dziękuję.

    Napisz mu oficjalne pismo, że jeśli nie przestanie Ci grozić przekażesz
    stosowne zawiadomienia do prokuratury i PIP, a jeśli ma jakieś roszczenia
    wobec Ciebie, to niech idzie do sądu.


  • 12. Data: 2007-02-23 19:40:32
    Temat: Re: odejście do konkurencji, a grozby ze strony poprzedniego pracodawcy
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:op.tn6zmdvn4tj78l@jasam nazgul <_...@w...pl> pisze:

    > Sprawa dość dziwna i zalatująca nieprofesjonalizmem. Pracowałam w firmie
    > na umowe zlecenie, ale w zwiazku z tym ze zaczeło sie w niej "żle "dziać
    > zainteresowałam sie oferta konkurencji. W momencie kiedy przełożony
    > otrzymał pogłoski o moich planach zwolnił mnie w wielkiej furii, nie
    > dając szansy na rozmowe. W związku z tym nie było mowy i po co na
    > składać przeze mnie wypowiedzenia z zachowaniem własciwego terminu.
    Tyle bzdur w tak niewielkiej ilości tekstu... no, no... jest to jakieś
    osiągnięcie, nie wiem tylko czy jest się czym szczycić.
    Nie ma czegoś takiego jak "praca w firmie na umowę zlecenie". Ergo - nigdzie
    nie pracowałaś - realizowałaś zlecenie.
    Nie miałaś żadnego przełożonego - miałaś stronę umowy zwana zleceniodawcą.
    Zleceniodawca nie mógł cię zwolnić, mógł ew. dokonać rozwiązania umowy, ale
    prawidłowość dokonania tego aktu zależy od treści samej umowy.
    Wypowiedzenie z "zachowaniem właściwego terminu" to czynność właściwa
    stosunkowi pracy, tu nie ma zastosowania. Użycie go w umowie-zleceniu jest
    niezręczne i świadczy o dyletanctwie.

    > W
    > tym samym dniu zdecydowanie podpisałam umowę z firmą konkurencyjną. W
    > tej chwili pracodawaca zarzuca mi że JEDNOCZEŚNIE byłam zatrudniona w
    > firme konkurencyjnej i świadczyłam dla niej usługi naraząjąc na straty
    > ich firme,straszy mnie swoimi prawnikami.Wszelkie zarzuty są bzdurne i
    > wygląda na to ze oparte na domysłach i plotkach.Swiadkiem
    > "ustnego"zwolnienia były dwie osoby.
    > Czy w związku z tym mam się obawiać pogrózek ze strony pracodawcy?
    > Przeciez wszystko z mojej strony zostało zrobione zgodnie z warunkami
    > ich umowy zlecenia. Zostałam zwolniona wiec moglam zawrzeć umowe z
    > konkurencją.
    Prorokowanie co może wynikać z zapisów umowy której treści nie znamy, byłoby
    chyba równie głupie jak oczekiwanie takich proroctw.
    Jedyne, co wydaje mi się w miarę jasne to to, że umowa definiowała okres od
    przedstawienia woli jej rozwiązania do faktu jej rozwiązania jako 14 dni.
    Zatem nawiązując umowę z firmą konkurencyjną w "tym samym dniu" (jak
    rozumiem - w pierwszym dniu z tych 14) w istocie mogło dojść do konfliktu
    interesów i naruszenia ochrony konkurencji.

    --
    Jotte

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1