-
1. Data: 2004-07-06 20:55:22
Temat: niecodzienna propozycja
Od: "Handlowiec" <h...@o...pl>
Witam!
Pare dni temu zarejestrowalem swoje CV w kilku serwisach z ofertami pracy za
granica. Dzis zadzwonil do mnie konsultant z Melbourne proponujac
dziewieciomiesieczny kontrakt w Omanie. Stanowisko, to cos w rodzaju
helpdesku w firmie IT albo Telecom (dokladnie nie wiem). Generalnie dam
rade, ale jak tu ruszyc tylek do takiego egzotycznego kraju, skoro pare lat
zylem jezdzac tramwajem 33 do pracy i spowrotem.
W tym Omanie zyje zaledwie ponad 2 milony mieszkanicow, stolica liczy sobie
150 tys mieszkancow.
Temperatura 30-45 stopni, benzyna trzy razy tansza od Coli, religia - Islam,
zone mozna kupic za kilka wielbladow (jeden kosztuje kilkaset dolarow). Kraj
zyje glownie z wydobycia ropy naftowej.
W Wawie nie mam sensownej pracy prawie rok. Prawde powiedziawszy szukalem
pracy w Anglii i Irlandii w branzy IT. Moja skromna osoba zainteresowaly
sie cztery firmy (a Polsce zadna), ale to nic pewnego. Tutaj mialbym pewny
kontrakt.
Padlo pytanie o "salary" i nie odpowiedziałem na nie. Jutro ma dzownic do
mnie bezposredni pracodawca. I trzebe bedzie podjąć decyzje...
Wniosek z mojego trwajacego tydzien szukania pracy przez serwisy
internetowej jest taki,
ze praca jest, ale na świecie... bo nawet po zlozeniu aplikacji do firmy
internetowej w Australii odpisano mi, że nie zatrudnia mnie bo nie jestem na
miejscu, ale jakbym byl to w kazdej chwili moga znalezc dla mnie taka prace
lub podobna.
A mnie sie nie chce wyjedzac z kraju. Zasiedzialem sie, mocno. Ale ile to
ludzi za chlebem ruszylo za granice...
Pozdrawiam
Wieslaw
-
2. Data: 2004-07-06 21:02:13
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: "Totik" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Handlowiec" <h...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ccf3mf$1s3t$1@news2.ipartners.pl...
> Padlo pytanie o "salary" i nie odpowiedziałem na nie. Jutro ma dzownic do
> mnie bezposredni pracodawca. I trzebe bedzie podjąć decyzje...
>
Może ze trzy wielbłądy na tydzień ;-))
> ze praca jest, ale na świecie... bo nawet po zlozeniu aplikacji do firmy
> internetowej w Australii odpisano mi, że nie zatrudnia mnie bo nie jestem
na
> miejscu, ale jakbym byl to w kazdej chwili moga znalezc dla mnie taka
prace
> lub podobna.
>
Nie wierz im. Byli po prostu mili.
> A mnie sie nie chce wyjedzac z kraju. Zasiedzialem sie, mocno. Ale ile to
> ludzi za chlebem ruszylo za granice...
>
Najtrudniej zrobić pierwszy krok. Ale jeśli nie masz pracy to leć do tego
Omanu. Pomyśl w ten sposób: wielu ludzi płaci ciężką kasę żeby zobaczyć
egzotyczny kraj, a Ty zwiedzisz i jeszcze ci będą za to płacić.
Pozdrawiam
Rysiek
-
3. Data: 2004-07-06 21:32:11
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
From: [Handlowiec] - 2004-07-06 22:55:
> A mnie sie nie chce wyjedzac z kraju. Zasiedzialem sie, mocno. Ale ile to
Po co w takim razie rejestrujesz się w pośredniakach za granicą?
--
Pozdrawiam _ _ _ _
//\ _|_|_ //\ [Pe.Ka] Paweł Kruk //\
GG:2091615 // / (o o) // / peka1972(#)gazeta(.)pl // /
// /-ooO-(_)-Ooo-// /----------------------------// /
-
4. Data: 2004-07-06 21:45:40
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
From: [krzysztofsf] - 2004-07-06 23:56:
> A dlaczego mimo, ze ktos ma prace, to kupuje poniedzialkowa wyborcza ?
Może lubi Dilberta ;)
Jest to jednak różnica. Zgłaszać swoją ofertę pracy pomimo że się tego
nie chce a przeglądać ogłoszenia.
--
Pozdrawiam _ _ _ _
//\ _|_|_ //\ [Pe.Ka] Paweł Kruk //\
GG:2091615 // / (o o) // / peka1972(#)gazeta(.)pl // /
// /-ooO-(_)-Ooo-// /----------------------------// /
-
5. Data: 2004-07-06 21:56:30
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Tue, 06 Jul 2004 23:32:11 +0200, Pe.Ka <c...@t...cy> napisał:
> From: [Handlowiec] - 2004-07-06 22:55:
>
>> A mnie sie nie chce wyjedzac z kraju. Zasiedzialem sie, mocno. Ale ile
>> to
>
> Po co w takim razie rejestrujesz się w pośredniakach za granicą?
>
A dlaczego mimo, ze ktos ma prace, to kupuje poniedzialkowa wyborcza ?
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
-
6. Data: 2004-07-06 22:04:45
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl>
Dnia Tue, 06 Jul 2004 23:45:40 +0200, Pe.Ka <c...@t...cy> napisał:
> From: [krzysztofsf] - 2004-07-06 23:56:
>
>> A dlaczego mimo, ze ktos ma prace, to kupuje poniedzialkowa wyborcza ?
>
> Może lubi Dilberta ;)
Najdrozszy komiks swiata :))
Moja jedyna kozysc z tego zakupu jak dotad
> Jest to jednak różnica. Zgłaszać swoją ofertę pracy pomimo że się tego
> nie chce a przeglądać ogłoszenia.
>
Ludzie nawet jezdza na rozmowy kwalifikacyjne, zeby sprawdzic swoje
notowania na rynku pracy nie planujac aktualnie zmiany.
Trudno ocenic swoje szanse polegajac wylacznie na lekturze ogloszen i
opiniach osob trzecich. Jedynie odzew na wyslane CV pozwala lepiej ocenic
swoje mozliwosci.
--
pzdr. Krzysztof
## Szczecin - szukam pracy:##
##CV## http://kch.spec.pl ##
-
7. Data: 2004-07-07 06:21:38
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: dx <d...@f...com.pl>
> Ludzie nawet jezdza na rozmowy kwalifikacyjne, zeby sprawdzic swoje
> notowania na rynku pracy nie planujac aktualnie zmiany.
> Trudno ocenic swoje szanse polegajac wylacznie na lekturze ogloszen i
> opiniach osob trzecich. Jedynie odzew na wyslane CV pozwala lepiej
> ocenic swoje mozliwosci.
Ja do takich osob naleze. Sposrod kilkudziesieciu wyslanych ofert
wiekszosc pochodzila z GW, reszta z sieci. Niemal zawsze był odzew i
zaproszenie na rozmowe (owszem, oferty starannie wybrane, zgodne z
profilem) i z czesci zaproszen jak najbardziej skorzystalem choc nie
zamierzalem zmieniac pracy i do tej pory tak sie nie stalo.
Nauczylo to mnie kilku waznych rzeczy i jak napisal przedmowca w
znacznie lepszym stopniu wiem, czego moge oczekiwac, czego wymagac, etc...
Pzdr, darek
-
8. Data: 2004-07-07 12:05:19
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: marcins <m...@c...pl>
Handlowiec wrote:
> Witam!
>
> religia - Islam,
>
zwazywszy na ten fakt nie zdziw sie ze ktoregos dnia mozesz np miec
obcieta glowe.
> Wniosek z mojego trwajacego tydzien szukania pracy przez serwisy
> internetowej jest taki,
> ze praca jest, ale na świecie...
oczywiscie. nie zdziwie sie jak zaproponuja ci arabie saydujska.
firmy szukaja bo kupa ludzi sie po ostatnich wydarzeniach ewakuje i daja
dobra kase
> A mnie sie nie chce wyjedzac z kraju. Zasiedzialem sie, mocno. Ale ile to
> ludzi za chlebem ruszylo za granice...
robota to pewnie kontrakt..na rok/pol pewnie..
m.
-
9. Data: 2004-07-07 22:41:18
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: "kazoo" <e...@i...pl>
> oczywiscie. nie zdziwie sie jak zaproponuja ci arabie saydujska.
> firmy szukaja bo kupa ludzi sie po ostatnich wydarzeniach ewakuje i daja
> dobra kase
Jak ktos bedzie mial taka propozycje odrzucic niech da mi znac - ja
pojade!:_) Lubie cieple kraje!
kazoo
-
10. Data: 2004-07-07 23:53:13
Temat: Re: niecodzienna propozycja
Od: DT <d...@A...pl>
On Tue, 6 Jul 2004 22:55:22 +0200, "Handlowiec" <h...@o...pl>
wrote:
>Witam!
>
>Pare dni temu zarejestrowalem swoje CV w kilku serwisach z ofertami pracy za
>granica. Dzis zadzwonil do mnie konsultant z Melbourne proponujac
>dziewieciomiesieczny kontrakt w Omanie. Stanowisko, to cos w rodzaju
>helpdesku w firmie IT albo Telecom (dokladnie nie wiem). Generalnie dam
>rade, ale jak tu ruszyc tylek do takiego egzotycznego kraju, skoro pare lat
>zylem jezdzac tramwajem 33 do pracy i spowrotem.
>
>W tym Omanie zyje zaledwie ponad 2 milony mieszkanicow, stolica liczy sobie
>150 tys mieszkancow.
>Temperatura 30-45 stopni, benzyna trzy razy tansza od Coli, religia - Islam,
>zone mozna kupic za kilka wielbladow (jeden kosztuje kilkaset dolarow). Kraj
>zyje glownie z wydobycia ropy naftowej.
>
>W Wawie nie mam sensownej pracy prawie rok. Prawde powiedziawszy szukalem
>pracy w Anglii i Irlandii w branzy IT. Moja skromna osoba zainteresowaly
>sie cztery firmy (a Polsce zadna), ale to nic pewnego. Tutaj mialbym pewny
>kontrakt.
>
>Padlo pytanie o "salary" i nie odpowiedziałem na nie. Jutro ma dzownic do
>mnie bezposredni pracodawca. I trzebe bedzie podjąć decyzje...
Postaraj się ze wszystkich sił zmusić oferenta do powiedzenia
pierwszej propozycji - to BARDZO poprawia Twoją pozycję w
negocjacjach. I przygotuj się, że jeśli dobrze trwfiłeś to możesz być
pozytywnie zszokowany.
Dla ułatwienia podpowiem Ci kilka wykrętów:
Z pewnością:
- Państwa firma ma ustalone plany finansowe, oraz "widełki" w jakich
moglibyśmy się poruszać...
- Lepiej orientuje się Pan w realiach kraju i potrafi dostosować
ofertę...
- Zdaje Pan sobie sprawę z tego, że Państwa propozycja powinna być
warta ryzyka / zmiany / dostosowania się do: kraju / kultury /
otoczenia...
Jeśli padnie kwota satysfakcjonująca, albo nawet szokująca
(pozytywnie) zawsze odpowiedz, że propozycja jest warta przemyślenia i
że poprosisz więcej szczegółów, zastanowisz się. Upewnij się, że wiesz
do kogo i gdzie oddzwonić :-) Staraj się nie potwierdzać w trakcie tej
samej rozmowy - daj sobie dzień na przemyślenie ryzyka, za, przeciw i
haczyków.
Powodzenia